Mamusie Wrzesień 2015

Zaz ty nasz anonimowy słodyczoholiku!

takie ze sklepu mialam z aromatem i cos tam bez alko

Dzień dobry, my dopiero wstałyśmy przed chwilą. Co za noc..u mnie wszystko na maxa otwarte, w sypialni balkon - oba skrzydła, więc niby było przyjemnie, jeszcze przed spaniem poleżałam na leżaczku na balkonie, nieco się ochłodziłam. Ale jakoś spać nie mogłam...co godzinę albo siku, albo pić, albo zmiana pozycji...ciągle sobie odgniatam ucho albo dłonie mi drętwieją i weź tu śpij...potem ta burza, więc część okien przymknęłam, ale oczywiście nie wszystko, bo bym umarła chyba, choć przed burzą z godzinę wcześniej się obudziłam i mała coś dawała znać - no a jak burza była, to nie dała mi usnąć, bo szturchała cały czas - chyba dziecinka nie lubi i boi się burz:) dopiero rano jak mąż wrócił o 6, to chyba na spokojnie spałam i pewnie dlatego tak dłuuugo.
A miałam jechać na targ po warzywa świeże, nie takie z supermarketu...ale nie wiem, bo zanim zjem i się zbiorę...ale tak czy siak muszę jakiegoś zakupa zrobić dziś. Będę gotować krupniczek...i nie wiem, co jeszcze zrobić...nie mam kompletnie weny na gotowanie, nawet nie wiem, co bym zjadła...:/

Sylwia, to faktycznie, w tej grupie (bo to chyba na FB) sporo tych rozpakunków przedwczesnych! Dobrze, że my się dzielnie trzymamy, choć Kornelek nas ciągle straszy, no ale jeszcze dzielnie się chłopak skrywa u Meszka:) Oby jak najdłużej!!!

Dobrze Zazanko, że już u Was lepiej;) też nie lubię się kłócić, choć z moim to nie ma kłótni, ew. ja niby krzyknę (wg niego:P), ale czasem jakieś kilka godzin - ma ze dwa dni milczenia (poza cześć/tak/nie) bywa...trzeba przyznać, że my faktycznie od nich oczekujemy różnych rzeczy, a oni pewnie sami nie wiedzą już, jak nam dogodzić, bo do końca nigdy nas nie zrozumieją. Nie mogę powiedzieć, bo mój bardzo się stara i o mnie dba, choć czasem mówię, że hormoniska głupie mi "każą" coś zrobić albo że "chce mi się płakać nie wiem czemu" itd., ale u nas lekiem na wszystko jest...położyć się!!!!!! Na choroby, fochy -> idź się połóż i faktycznie, potem się wstaje i już wszystko wygląda lepiej )) ale też jak juz mi odbija to podobnie jak u Sylwii słyszę - [quote="Sylwia-89" post=991299Ostatnio jak się poryczałam w ten upał z bezsilności i takiego ograniczenia fizycznego, to stwierdził, że przecież będę matką! Nie mogę się zachowywać jak 4 letnie dziecko i płakać "bez powodu". [/quote] - tylko mój mówi "dzieci nie powinny mieć dzieci" no i weź z takim gadaj:P

Juradka, to nieprzyjemna noc za Tobą...współczuję:/
Ja kupiłam te pieluchy Rossmannowskie - newborn, ale nie rozpakowałam jeszcze:P choć też mnie kusiło:P

Pesq, tak naprawdę to Ci zazdroszczę tej wagi, że wszystko prawdiłowo z Twoją Agatką, a Ty nie tyjesz...a na mnie wszystko patrzy ostatnio (bo na początku nie miałam apetetu wcale), a ja muszę się powstrzymywać ale z drugiej strony wcale nie możesz się niczym pocieszyć i tak ciągle pilnować, pilnować, pilnować....pociesz się, że po rozpakowaniu, Ty będziesz się wszystkim cieszyć, a my będziemy się musiały tak pilnować i walczyć z kg, kiedy też nie będzie na to czasu, ochoty i sił:/ Dawaj te przepisy, też chcę "dietować" a w ogóle, to idę od razu na wagę...ciekawe, czy przy tym pilnowaniu się nieco (na pewno ze słodyczami) dużo przytyłam...w dwa dni -0,3, więc żaden szał...choć miło, że nie do przodu. A tak w ogóle - dasz radę!!!!!!!! Byle do września!!!!!!!!!!!


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Dobra, trzeba iść chyba coś zjeść i się ogarniać na te zakupy...

Juradka no troszkę jestem

Oooo to ja się u nas w cukierni zapytam też Bo bardzo lubię I T. też uwielbia, a od kiedy jestem w ciąży to nie robiłam

Heh Meszku w tym rzecz, że ja nie moge nic pic poza wodą i rozwodnionym raz na jakiś czas sokiem, więc warka radler 0% to moje obecne marzenie


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Na 13:40 diabetolog wiec musze sie nawpierdzielac

Ja dziś barszczyk biały z kiełbaską Zjadłabym krupniczek aahhhh
Kasandra a jak ty znosisz to jego milczenie dzień-dwa? Matko ja nie mogę godziny wytrzymac.. I prowokuję dyskusję żeby oczyścić atmosferę, a on się bardziej zaperza i jest jeszcze gorzej.. :/ Brakuje mi cierpliwości -muszę nad tym popracować.. Bo ja powiem swoje i mi przechodzi i już bm chciała żeby było normalnie, a ten uparciuch dłużej to w sobie trzyma...
Co do piersi to na maltanie jest napisane aby już 2 miesiące przed porodem hartować sutki.. Będziecie to robić? Bo ja isę nie mogę zdecydować

Jurada, zazdroszczę tego syndromu "zdrowego jedzenia". Ja niestety sama lubię pizze, grzanki, fryteczki, a teraz mam na to ochotę ze zdwojoną mocą - śmiejemy się, że kto będzie potem jadł te marcheweczki tarte, itp., będzie trzeba małej frytki zmiksować i jeszcze chili posypać, skoro teraz to zajada i się cieszy! mojego męża córka dosłownieeeeee, tylko daj jej takie jedzenie i słodycze i w siódmym niebie jedynie pomidorki lubi po mamie;) ech, masakra z tym jedzeniem. może bym nie jadła tych świństw (choć dziś planuję zrobić "domowe" burgery z kurczakiem, warzywami), ale sama nie mam weny na gotowanie, więc to najłatwiej i najszybciej... ciachami się nie obżeram, to akurat jakoś mnie nie pociąga za mocno, jedynie te jagodzianki, ale też pomroziłam i staram się ograniczać. No i też jedna to max w danym dniu, ost. jadłam w poniedziałek, to może dziś się skuszę znów...
W ogóle to położne mówiły, że jak np. matka pali podczas ciąży, to potem one to widzą, bo dziecko inaczej wygląda, a łożysko, to w ogóle wszystko zdradzi....no i że np. takie dzieci matek palących w ciąży potem bardziej krzyczą, bo mają...głód nikotynowy!! I tak sobie myślę, że coś w tym może być...przecież kofeina, nikotyna przenikają też do maluchów i one potem chcą...papieroska czy kawę....moja tego potrzebować nie będzie, ale na pewno po tą "super zdrową żywność" + ostre przyprawy, to będzie wołać!

Mhhhhhmmmmmmmmmmmmmmmmmmm Zaz Cornelius tez go uwielbiam!! (a swoja droga dobrze sie nazywa;p prawie jak Kornel;p)

A tiramisu, bez urazy ale moja mama robi najlepsze na swiecie w zwiazku z czym ja sie za nie nawet nie zabieram, bo po co - to jest jej specjal! ale niestety tez z alko no i jajo wiec jak juz wrocimy do formy to sobie podjem

Ja rozpakowalam pieluchy, tez mam te 2-5 kg, pod prestekstem ze nie bede przeciez calej paczki 40 pieluch pakowac do szpitala tylko wezme mniej takie malusie slodziusie ze az ciezko uwierzyc ze te male slodkie pupcie tam beda kupe robic;p heheh

Zazanka, no to czekam na prezenty, w koncu

sroda to taki maly piatek

wiec to prawie jak wigilia hehe

Pesqu to faktycznie nieciekawie.. :/ Mogli poinformować wcześniej.. a nie tak na ostatnią chwilę, jak już człowiek ma poplanowane..

O matko to Bartuś będzie czekoladoholikiem

Witam, jestem mamusią styczniową 2015, i robię obecnie porządki w rzeczach po córce, sprzedaję obecnie kombinezon zimowy rozmiar 56 i butelkę Tommee Tipee. Poniżej linki do OLX. Zaznaczę, że długo szukałam kombinezonu dla noworodka (ciężko znaleźć kombinezon z połączonymi nóżkami, który jest naprawdę mały, inne nawet w rozmiarze 56 są za duże), a ten nadaje się idealnie.

Kombinezon
olx.pl/oferta/kombinezon-rozmiar-56-CID88-IDaO9dd.html

Butelka
olx.pl/oferta/butelka-antykolkowa-tommee...s-CID88-IDaOa3r.html

Pesq, chamstwo z tą kasą dosłownie! Aż dziwne, że w takim miejscu (bo wspominałaś gdzie pracujesz) takie rzeczy...:/ U nas w czerwcu były "pod gruszą" tzn. tylko u mnie, bo u męża nie ma żadnych gruszek, na święta, itd., co prawda o wiele, wiele mniej, no ale zawsze coś... to może jeśli masz taką możliwość, to poproście o tymczasową pomoc, bo przecież wszystko zaplanowane...

Zaz, ja mam tak jak Ty, chciałabym, żeby od razu wróciło do normy, więc gadam normalnie, zadaję pytania. Zazwyczaj max to jego "tak/nie" trwa dzień, sporadycznie dłużej, no ale jakoś tak samo wraca do normy...zaczyna "rozwijać" to "tak/nie"

Kasandra też takie coś miałam i też oderwałam Pobolało a teraz sladu nie ma - ale ja to mialam pare miesiecy temu.. teraz w ogole jakies dziwne te cycki, sutki i całe my


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

czy wy juz wszystko macie pokupione???


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


moje bd jablkoholikiem jablka zapijam sokiem jablkowym

w ogole dzis o 7 kuchnie szorowalam....teraz ide pranie rozwiesic i zaraz po dziecko do przedszkola.....ostatnio panie przedszkolanki zaczynaja mi narzekac a to nie slucha a to zaczepia .....nie wiem co mi sie z dzieckiem dzieje

co do hartowania brodawek .....ja mialam wlasnie takie popekane i bolace OKROPNIE !ale to wszystko zalezy ......kazdy reaguje inaczej .....ale ja bd smarowac nauczona doswiadczeniem

Pesq, ale lipa! no mogli chociaz powiedziec ze tak bedzie.... no ale o tyle dobrze ze wiadomo ze bedzie... tez nie lube takich sytuacji!

Zaz, moja tesciowa mi powiedziala tez zeby sutki hartowac i to jakimis hardcorowymi sposobami np wykrochmalone szmatki wkladac do stanika itp i powiedziala mi to juz kilka razy i ze jej corka sobie to zaniedbala i ze potem miala strasznie popekane i bolesne.... sama nie wiem co o tym myslec moze o tym poczytam dzis.

Kasandra, czy ja sie moge wprosic na obiad? bym bardzo chetnie takiego burgerka zjadla

Kornel bedzie najbardziej niezdecydowanym glodomorem swiata w takim razie, bo ja skacze od slodkich do czipsow poprzez zdrowe domowe jedzonko w zaleznosci od nastroju hehe i sama zwykle nie wiem czego chce, a czasem mi sie zdarza nawet zapomniec zjesc przez to ze sie nie moglam zdecydowac....