BezpiecznaCiaza112023

Mamusie wrzesień 2011

13 lata 8 miesiąc temu #183766 przez Mała
No tak skutecznie nas podtrzymali, obyśmy tylko się nie przeterminowały.

Mysza tulę.

Witam nową wrześniówkę.
Temat został zablokowany.
13 lata 8 miesiąc temu #183767 przez mYSZA
ja nie umiem zmienić;P ale witaj wśród nas;)

Moi rodzice mieszkają 100 km od nas, mój tata pracuje, mama jest co prawda nauczycielem ale co mają zrobić w czasie moich odwiedzin z moim młodszym bratem? a znajomi- na była o mnie koleżanka, była kolega, ale wakacje to trudny czas na odwiedziny bo wszyscy w rozjazdach... no i nikt się nie spodziewał, że to będzie już koniec sierpnia.. jutro przyjeżdża teściowa;P





Janek z nami!
Temat został zablokowany.
13 lata 8 miesiąc temu #183770 przez slowiczek
Mysza - zawsze sobie możesz zastrzec prawo (jak ja :P), że jeżeli będzie Cię irytował lub po prostu będziesz chciała zostać sama to że go wyprosisz, i żeby nie miał Ci tego za złe

jak dobrze, że dziś nie ma takiego skwaru jak wczoraj :D !

Agusia, dobrze, że znowu jesteś :) !
Temat został zablokowany.
13 lata 8 miesiąc temu #183771 przez LILY
Mysza ja Cie doskonale rozumiem i na poród rodzinny wybieram się z siostrą. Ale nie dlatego że nie chce mojego faceta przy sobie tylko dlatego że on jak i twój ma mnóstwo ważnych zajęć. Jest w pracy za granicą bo ciągle powtarza że musi zarabiać żeby nas utrzymać ale wiem że będę czuła do niego żal że nie bylo go nawet w Polsce jak będę rodzić.

Z drugiej znowu strony rozumiem go bo chce jak najlepiej dla dziecka i dla mnie. Bo ja wciąż mam kredyt do spłacenia a teraz przejdzie to na niego bo do pracy wracam w styczniu.

Jas- 24.09.2011, 4080g, 60cm
Temat został zablokowany.
13 lata 8 miesiąc temu #183776 przez ewelinaa
Witam w niedzielę

Ja cały weekend mam jakiś "zmarnowany" - wczoraj prawie cały dzień przespałam, a jak wieczorem mąż wrócił z pracy to zaczęłam bez powodu ryczeć i nie mogłam przestać, a on nie mógł mnie uspokoić i ciągle pytał co się stało, a ja, że nic i dalej płakałam B) B) A później samo minęło i się śmiałam cały wieczór :blush: To się nazywają ciążowe nastroje - dobrze, że tylko raz na koniec ciąży się zdarzyło, bo chyba sama ze sobą bym nie wytrzymała :P

Mysza - ja gdybym rodziła naturalnie nie chciałabym męża ze sobą, ale to decyzja indywidualna - rozmawiałam z koleżanką, która ostatnio rodziła ona chciała rodzinnie, ale później jak się zaczęło to nakrzyczała na męża i powiedziała, żeby się wynosił :silly: Koniec końców ona była zadowolona, że go nie było, a on też był wdzięczny, że to ona go wygoniła, a nie że sam wymiękł
Także różnie to bywa

Gosiu - śliczny kącik dla Jagódki :) .

Ja wszystko przygotuję w następną niedzielę :woohoo:
Temat został zablokowany.
13 lata 8 miesiąc temu #183785 przez Mała
Gosia skakałaś na piłce, dało to coś?

A Kasia się odzywała, czy może już Amelkę ma?

Mój mąż wraca jutro do pracy i kazał mi na wszystkie świętości obiecać, że nie będę nic robić. Ja: nie będę nic robić tylko za prasowanie się wezmę, a on: nawet mowy nie ma, wytrzymaj do czwartku, a potem to już rób co chcesz. A ja na to: a co żelazko mi do pracy zabierzesz?, on: miałem zabrać ubranka, ale dobrze, że mi podpowiedziałaś, bo z żelazkiem to będzie prostsza sprawa. :blink:
Temat został zablokowany.
13 lata 8 miesiąc temu - 13 lata 8 miesiąc temu #183791 przez beti
Gosia, kącik śliczny :)

Mała... dobry ten Twój mąż :))

Ja sobie właśnie Mohito popijam...mmmmmmm....tak mi się już chciało, że sobie do obiadku bezalkoholowe zrobiłam...mniaaaaaaammmmmm :D :cheer:
Temat został zablokowany.
13 lata 8 miesiąc temu #183797 przez Marta M
Witam :)

Agus ja przeczytalam Twojego smsa ale byl u mnie maz i na smierc zapomnialam odpisac, mam nadzieje ze sie nie obrazisz ze zrobie to wlasnie tutaj...ja caly czas w szpitalu i z dzieciatkiem w brzuszku..skurcze mam co kilka minut, dojrzewaja, bo wczesniej skakaly, na monitorze co sekunde nowa liczba byla, np 9,12,18,27,33,45,68,102,90,....dzisiaj jest juz tak: 10,12,18,..,51,51,51,51,51,51,51,51,51,51,...i trzymie dosc dlugo i te np sa bolesne..tez pisalas ze bolalo, jak wygladaly one na ktg??

Myszka jakos do mnie nie dociera ze jutro Cie rozpakuja...zycze wiele sil :)
Temat został zablokowany.
13 lata 8 miesiąc temu #183803 przez Agusia83
Martus, no co Ty, dlaczego miala bym sie obrazic....ja juz myslalam, ze rodzisz i dlatego nie odpisujesz...a nie chcialam Cie gnebic wieksza iloscia smsow...
Jak mnie bolaly skurcze, to mialam je na granicy od 40-60 a na ktg wygladaly jak pagorki lub iglice...tyle, ze u mnie nie przechodzily....wowczas polozna powiedziala, ze takie skurcze, to nie skurcze....A najlepsze bylo to, ze kilka dni pozniej przyszla na oddzial dziewczyna wlasnie z takimi skurczami, tyle, ze wody zaczely jej odchodzic...i siostra znow, ze to nie sa skurcze porodowe..po godzinie dziewczyna miala 4 cm rozwarcia a za kolejna niecala godzine urodzila coreczke :lol: Czyli innymi slowy, Marta, to sa tylko sprzety...trzymam kciuki bys mogla szybciutko urodzic Majeczke :lol:
Temat został zablokowany.
13 lata 8 miesiąc temu #183814 przez gosia2324
Mala nie skakalam bo maz z pościł z niej powietrze :angry: :angry: :angry:

Mysza, nie martw sie masz nas, możesz sie wyżalić, a maz jak szykował sie na poród rodzinny, a teraz sobie olewa, to pożałuje ale już po fakcie, bo tych pięknych wspomnień nie da sie opowiedzieć, trzeba to przeżyć,!!!

Ja z moim mężem tez nie jestem tak blisko jak przy pierwsze ciąży, wiadomo teraz kiedy ja musiałam leżeć on zajmował sie Kuba, ale na porodówkę sie ze mną wybiera!
Temat został zablokowany.
13 lata 8 miesiąc temu #183817 przez Mała
No wiesz co, seks nie, piłka nie, Gosia chyba tylko na tą siekierę pod łóżkiem możesz liczyć :) A tak serio kiedy teraz idziesz do gina, żeby się dowiedzieć co i jak?
Temat został zablokowany.
13 lata 8 miesiąc temu #183831 przez pati-m
Hej dziewczynki!
Wreszcie pozbyłam się tych wszystkich gości. Uff... Plecy dają mi tak popalić, że szok i głowa mnie zaczyna boleć. Została jeszcze jedna ciotka z wujkiem, którzy dzwonili i zastanawiają się czy wpaść czy nie, ale tak szczerze to mam nadzieję, że sobie darują, bo jak mi się zrzucą po 20 to się wkurzę.

Jeszcze raz dziękuję wszystkim za życzenia :kiss:

Gosia - Jagódkowe łóżeczko jest prześliczne :)
Temat został zablokowany.
13 lata 8 miesiąc temu - 13 lata 8 miesiąc temu #183836 przez Pyśkaaaa
boshe dziewczyny jaki ja mam nastrój bez kija nie podchodz...

Gosia śliczne łóżeczko :) niech już Jagódka wychodzi :d

aGUSIA ciesze sie że już Ci lepiej :)

moj się ze mną na porodówke nie wybiera i dobrze bo jak by sie dzisiaj zaczęło to bym go chyba ubiła wrrrr....
Temat został zablokowany.
13 lata 8 miesiąc temu - 13 lata 8 miesiąc temu #183838 przez gosia2324
Mała napisał:

No wiesz co, seks nie, piłka nie, Gosia chyba tylko na tą siekierę pod łóżkiem możesz liczyć :) A tak serio kiedy teraz idziesz do gina, żeby się dowiedzieć co i jak?

Jak dorwe ta siekierę to mu mogę jedynie odrąbać to i oto :P
Do lekarza ide 7 go :p choc mam cicha nadzieje, ze nie doczekam :)

Moja kol z patologi dzwoniła do mnie właśnie jest w drodze do szpitala rodzi :0 4 dni po terminie ....
a jaaaaaaaaaaaaaaaa ?????

Mysza jak po obchodzie ?
Temat został zablokowany.
13 lata 8 miesiąc temu #183839 przez beti
Gosia, a co ja mam powiedzieć??? :P Ja nawet rozwarcia nie mam...:P
Temat został zablokowany.
Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2025 ZapytajPolozna.pl