Mamusie wrzesień 2011

Beti a kiedy masz wizyte?
Czy masz sie wstawic juz do szpitala z torba w dzien terminu ?

Naprawdę, że się u nas wszystkich wyciszyło. Czyżby się na zbiorowy poród zanosiło?

Mala, no widzisz idzie nam to jak krew z nosa ...
Dziewczyny do boju
A tu 1go wrzesnia porodzily wszystkie

Wróciłam od rodziców, zaglądam na forum, a tu ogólna cisza porodowa

Gosiu kącik super

Pati lepiej wypoczywaj i nie otwieraj już drzwi. Jesteś w ciąży i zawsze możesz powiedzieć, że spałaś

Mysza czekam jutro na wieści, oczywiście jeśli będziesz miała siłę. Wszystkie jutro będziemy z Tobą myślami

Mała ogólnie lekarz mówi, że szybko zacznie się akcja u Ciebie, jak zaczniesz być po 1-ym aktywna Mamy razem termin, ale mi też ściąga 6-krążek, więc nie doczekam pewnie 23 września

Megi tak lekarz twierdzi. Z resztą ja też czuję, jak trochę więcej posiedzę czy pochodzę to mnie skurcze łapią. Także mam nadzieję, że jak zacznę sprzątać i normalnie żyć to szybko pójdzie.

no mój mąż był i... no ma jutro być. Nie mogę się oprzeć tym jego cholernym ciemnym oczom!

co innego przez telefon, a tak na żywo to odrazu w beksę uderzyłam i on mnie poprzytulał, pomoczyłam mu koszulę, pocałował i mimo że mu w życiu nie wybaczę że zostawił mnie w tym szpitalu jak szczeniaka w schronisku, to jakoś mi przeszła złość na niego... powiedzmy...

ja juz zwarta i gotowa- przed sekunda miałam KTG i Janek tak skacze jak nigdy- jakby się już doczekać też nie mógł!

wypiłam już glicerynę, a zaraz sobie idę czopek zaaplikować.
zaczynamy rano- oby wszystko było dobrze!!

Marta, do mnie też ciężko dociera, że już zaraz rodzę...oby wszystko było dobrze... a Ty te skurcze masz mega silne moim zdaniem... ja też miałam tka do 55% i jak mówiłam, że ni czułam to też mówiły, że to w takim razie nie skurcze;P

a generalnie pobolewa mnie- ale nie wtedy kiedy mi skurcz rejestruje tylko przy 8-10% ;P

a Marta, czemu Ty właściwie nie masz jeszcze jednej próby tej oksytocyny?

Czyli jutro bedziemy miec pierwszego maluszka ale jestem podekscytowana Mysza, trzymam mocno kciuki....wooooooooow

Myszka kciuki beda trzymane od samego rana

Teraz to az mi glupio prosic kciuki , bo ja jutro na 8 do lekarza i mam nadzieje, ze mnie tak wybada , ze zaczne sie witac z Nuna

Monia, za Ciebie tez trzymamy kciuki Jak mnie polozne i lekarze zaczeli badac w szpitalu to czop zaczal odchodzic....i tak juz go nie mam
A Ty Kochana, w ogole rozpoczelas dzis 40tc...gratuluje

Witam, dziewczynki, dwa dni mnie nie było a tu nic się nie dzieję, miałam nadzieję ze już jakaś dzidzia jest ale to nic jutro będzie Janek Mysza trzymam za ciebie i Janka kciuki żeby wszystko poszło po twojej myśli, dawaj znać jak najszybciej. Dobrze że mąż będzie z tobą.

Gosia, jutro mam KTG i gina i to chyba ostatni raz, pewnie potem w czwartek (czyli termin OM) już się będę musiała stawić w szpitalu na KTG ale jeżeli KTG będzie w normie to oni puszczają do domu, a poród wywołują dopiero w 10 dniu po terminie...

Mysza, trzymam za Ciebie kciuki!!!!! Podziel się z nami nowiną jak już będzie po
A za to "porzucenie" przez męża zażycz sobie większy prezent porodowy

A ja jak wczoraj wrocilam ze szpitala, to zauwazylam, ze wyszly mi koszmarne rozstepy pod brzuchem jak mialam 3, tak teraz nawet nie chce mi sie liczyc....maz pociesza i mowi, ze przeciez nie sa takie zle, a zreszta to bedzie pamiatka po naszej kruszynce...

Hehe rzeczywiscie, jakos nie zauwazylam ,ze ten czas tak zlecial...
Beti u Ciebie puszczaja a u mnie w szitalu zatrzymuja i dupa, pewnie za tydzien jak pojde to do porodu nie wyjde ....
Agus nie przejmuj sie tymi rozstepami ja to jak zebra wygladam

A ja wiem czemu u nas nie ma jeszcze żadnego dzieciątka, bo my kulturalne dziewczyny jesteśmy i przepuszczamy sierpniówki w kolejce. Jedna sierpniówka właśnie się zbiera do szpitala, więc jak jutro Mysza zacznie to już my dalej polecimy.

Też o tym pomyślałam