MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

Ania14.09 GRATULUJE!!!! to wczoraj aż dwie ciężarówki się wypakowały
kasia7775 oj bidulko , mam nadzieje ze szybko mu wszystko minie i już po weekendzie będziecie w domku , bo tam jednak najlepiej
baby_55 może namówimy te nasze dzieci na poród jednego dnia , raźniej nam będzie w szpitalu u mnie zero skurczy , wszystko minęło i wczoraj pierwszy raz od bardzo dawna zasnęłam ze zmęczenia o 23 jestem w szoku bo myślałam ze już będę mieć 15 minutowe spanie wiec chyba mnie wyprzedzisz
Jak rodziłam Lusie mój mąż był ze mną przy porodzie , normalnie w ubraniach i butach których przyjechał ! wszystkie nasze rzeczy , walizki były razem z nami , kazali nam tylko pod stolik wsunąć żeby nikt się nie potknął Ciekawe jak będzie w tym szpitalu bo nikt nic nie mówił , baby nie wiesz czy musi być coś specjalnego?
Dzisiaj postanowiłam przepakować się już porządnie do szpitala ( nie biorę malutkich ubranek tylko już te od 0-3 miesięcy) ,rozkładamy łóżeczko i czekamy. Wczoraj był dzień w ciąży w którym urodziłam Lusie ( nie wiem czy rozumiecie ) i skoro nic się nie dzieje a wręcz jest lepiej to straciłam nadzieje na urodzenie przed terminem

Ja dzis z rana sobie zrobiłam taki maraton do gminy potem do banku potem z powrotem do gminy, potem do sklepu i w koncu wyladowalam w domu. Nogi to mi w tylek wchodziły, krzyz i pachwiny tak bolaly, że nie wiedziałam czy stac czy lezec czy siedziec. Teraz troche odpoczelam i troche odpuściło. Ale czy to cos ruszylo?? NIC A NIC!!!!!
Kurcze, rodzice jutro przyjeżdżają a Julianek, uparciuch jeden, siedzi w swym domku ani rusz z niego .
Ja nie chce być w szpitalu gdy oni będą u nas !!!! Zaraz sama sobie tam zacznę sobie czopa wydłubywać palcem w geście desperackim !!!!!

Dalej pisze wylacznie z kom.

O 9:00 mialam obchod lekarzy (było ich 7!),
jakby przyszli z zakladu pogrzebowego (nastawienie)
Glupie teksty, "lee to jeszcze nie duze dziecko - 4kg
a Pani nie wcale taka mala
(153 cm wzrostu), jak się Pani czuje.. I poszli,
Tylko liste podpisali, ze byli (nie patrzac na wyniki, na ktg, zero zainteresowania


Po 11 przyszla moja Doktor Gin. (Ktorej nie widzialam od przyjecia)
Bo to nie jej "dzialka" tu gdzie leze
Powiedziala, nie wprost, ze jutro zobaczymy, ze mam byc na czczo
Bo ona slabo widzi, aby Dzidzia miala wyjsc dolem
(Odebralam to, ze cesarka bedzie) a co bedzie zobacze dopiero jutro
Ale swiadomosc, ze cos wiem - jest o wiele lepsze niz zycie zupelnie w niewiedzy

Ze mna leze 2 Mamusie z zagrozonymi ciazami, ludzi w moim pokoju zmieniaja się co chwile

Z ALicją wszystko ok
Krwiaczek na główce się prawie wchłonoł
Obojczyk prawie zrośnięty, tylko czuc taką kuleczkę na kości, ale to ma jeszcze troszke zniknąc. Pozatym malutka zdrowa, tylko ma ogromne potówki na pupce.

Gratuluję nowym mamusiom nie nadążam za wami co tak wszybko rodzicie

Anulka mało nie spadłam jak doczytałam o twoim pomyśle z czopem powodzenia

A mnie naszła rano jedna myśl oby nie prorocza. Wiecie ja małego chrzciłam na dzień kobiet, może mała chce zrobić mi psikusa i urodzi się po terminie w dzień chłopaka Oby nie bo nie planuję przenosić

Ale dziś cisza i spokój... wszystkie pojechałyście rodzić

chasiami dobrze że z Alicją wszystko ok i że obojczyk prawie zrośnięty

Anulka ten akt desperacji to taki porządny, żeby sobie aż tam grzebać, hehe może Julianek czeka na dziadków, chce zrobić popisówkę

Lui oj, oby jutro faktycznie zaczęli coś działać, bo najgorsze jest takie siedzenie w szpitalu i nasłuchanie się innych w około, a u samej nic się nie dzieje...

Ja miałam jakiś kiepski moment - zrobiło mi się mega słabo, oblały mnie poty, ledwo doszłam z kuchni do sypialni, myślałam że odlecę... a wcześniej byłam w łazience to oczywiście więcej śluzu się pojawiło... nie wiem czy to ma jakieś powiązanie... :| byle wytrzymać do jutra do wieczora

Dziewczyny, melduję że właśnie wróciłam od lekarza i jeszcze parę mamuś przed sobą przepuszczę , tzn. z Natalką wszystko dobrze, słuchaliśmy serduszka:) A moja szyjka skróciła się, ale zaledwie o pół cm! I lekarz powiedział, że do tygodnia to raczej mogę spać spokojnie, a później to już nie będzie proroctw wydawał,no i termin mam na 20 września - czyli w dzień porodu. Więc od dzisiaj odkładam magnez, zabieram się za przytulanie, porządki, spacerki, herbatę z liści malin, a jak to nie pomoże, to Anulka biore przykłąd z Ciebie
Aha, no i wyobraźcie sobie, że zadzwonili, że mają wózeczek Natalki!:)Jutro po niego jedziemy, bo dziś już nie zdążymy.

Lui ale dziwny ten obchód miałaś... grunt, że mają Cię pod kontrolą i prędzej czy później coś postanowią

Siteczko to trzymaj się do 20 i nie rodź bo Ty wiesz, że nie dość, że na męża, to jeszcze na mnie możesz czekać

KAsiu7775 ale się bidulki namęczycie, tak to już jest, że jak się coś doczepi, to nieraz tak trzyma i trzeba sie uzbroić w cierpliwość niestety. Mój chrzesniak też chory i siostra dziś z nim do szpitala jedzie, najgorsze, że lekarze ne wiedzą co mu jest, ma gorączkę i wysypkę i mówią, że to alergia albo wirus. Dobrze, że u Oliwierka chociaż zdiagnozowali i wiedza jak leczyć.

MADZIA7 Fajnie że po wizycie wszystko ok, a przede wszystkim z Natalką Mi na ostatnim USG wyszło, że termin przesunął się na 16.09 tak więc już sama nie wiem, hehe... w każdym razie w tym tygodniu nie chce rodzić w przyszłym już mogę, ale to się okaże czy mały zechce wyjść, bo mimo że go pytamy to nie chętnie odpowiada
hmm skróciła się 0,5 cm ale ile teraz ma, wiesz może? bo moja prawie 3 x więcej się skróciła i 2 tyg temu miała 1,37 cm...
Hm a Tobie lekarz kazał tak kompletnie odstawić magnez?, bo mi powiedziała gin żeby nie tak drastycznie tylko po tabletce dziennie mniej... no i tą 1 nospe brać...
Dobrze że wózeczek już jest więc ogólnie bardzo pozytywny dzień dziś miałaś

PolaL - wyścigówka pierwsza klasa bardzo ładny kolorek ma!!
Co do imienia dziewczyny to już nie mam pojęcia! może po prostu poczekam aż sie urodzi i zobacze jakie bedzie jej paspwac? wczoraj gadałam troche z moją Niunią i miała mnie kopnąć jak jej sie jakies imie spodoba , ale chyba poszla spać biedulka ;p
no i nic nie wybrałam .
Zamowiłal sobie w dodatku kuferek na kosmetyki na allegro na kluczyk (najbardziej zależało mi zeby sie zamykal)
i wiecie co??
albo zepsułam ten kluczyk albo przyszedl zepsuty bo sie nie zamyka !!!(
Lui trzymam kciuki , żeby Twoja sytuacja sie rozjaśniła szybciutko:)

Siteczko ja już powoli ten magnez odstawiałam, trochę na włąsną rękę, na początku brałam 8tabl/na dobę, potem 6, 4, wczoraj 3. Pewnie jakbym od razu te 8 odstawiła, to byłby jakiś szok, ale z drugiej strony, siostra i szwagierka odstawiły nagle, bez takiego odliczania i urodziły dopiero po 3 tyg., więc chyba ani magnez ani luteina nie trzymały nas tak bardzo jak nam się zdawało:) Natalka też mi nie chce powiedzieć, kiedy wyjdzie

Witam mamusie
Ostatnio mało mnie tutaj, bo Hania skupia na sobie całą uwagę
Jest kochaniutka. Jak się naje to idzie spać itd. Często podjada, ale już przywykłam.
W poniedziałek niestety przeżyłyśmy traumę!!! Podczas karmienia malutka się zachłysnęła!!!
Nawet nie wiecie co przeżyłam. Hania nie oddychała, zrobiła mi się sztywna i siniała. Na szczęście była u mnie mama i ją odratowałyśmy (klepałyśmy po plecach i mama wdmuchiwała jej powietrze do ust i jakoś Hanusia nasza załapała powietrze. To była dla mnie taka tragedia, że teraz codziennie jak nie ma męża w domu to na zmianę albo mama ze mną w domu albo teściowa. Ja to się tak wystraszyłam, że tego dnia nie miałam pokarmu. na szczęście następnego dnia już się pojawił. Ale do dzisiaj boję się ją karmić. Byliśmy oczywiście u lekarza żeby skontrolować czy wszystko ok. na szczęscie wszystko w porządku.
Przychodzi do mnie położna, która jest naprawdę wspaniała i wspiera mnie w tym trudnym czasie. Teraz wszyscy mówią mi żeby o tym zapomnieć, ale jest ciężko.
No to chociaż się wam wyżaliłam, bo muszą mi ujść jakoś te emocje.
Pozdrawiam was wszystkie. Buziaczki dla maluszków tych co się już urodziły i tych co są w brzuszkach mamusi

Madzia7 i Siteczko - mam wrażenie,że jestem jakaś nieuświadomiona przez mojego lekarza , bo za 20 dni poród a ja nic nie wiem na temat długości mojej szyjki macicy!!to normalne? ostatnio u lekarza byłam 24 i powiedział ze wszystko w porządku mam więcej pić i widzimy sie 20 na usg ..

MADZIA7 ja brałam tylko 4/dobę tak więc teraz nie wiedziałam jak zacząć odstawiać... zaczęłam że tylko 1 na wieczór, 2 rano... a od dziś 1 rano i wieczorem... może jutro już tylko 1 rano, a w sobotę 0.. no i 2 dzień biorę nospę.. mi gin powiedziała abym zaczęła ostawiać magnez niby tydzień, półtora po wizycie.. więc akurat minęło 1,5

majka_166 hmmm ja mam szczegółowe info co do szyjki, bo już w 22 tyg zaczęła mi się skracać.. brałam luteinę, nawet leżałam na patologi ciąży... tak więc za każdym razem miałam dokładnie badaną no i mierzoną, stąd wiem jak postępuje teraz skracanie... a skoro lekarz mówi że wszystko w porządku to tak na pewno jest

Aha, Siteczko, Majka nie wiem dokładnie, ile ma moja szyjka, bo jedynie jak byłam w szpitalu u mojego lekarza, to badał mnie takim przyrządem, a teraz miałam zwykłe gin. badanie (i jeszcze serduszka słuchałam) i to pół cm, to chyba tak "na oko" wymierzył, ale ufam mu, bo wydaje mi się, że jest kompetentnym i doświadczonym lekarzem. Więc nie martw się Majka, bo jakby coś było nie tak, to by Cię wysłał do szpitala na dokładne badania.
A z tym wyborem imienia, to fajne masz sposoby:) A po co Ci ten kluczyk do kosmetyczki, boisz się, że Maleńka będzie podbierać Ci kosmetyki?

No to Siteczko odstawiamy magnez i zobaczymy co się będzie działo

Hanias ale się bidulko nastresowałaś, dobrze że już wszystko w porządku. A czy to nie trzeba dziecka jak się krztusi tak przez kolana przełożyć? Mówiła Ci coś ta położna? Napisz jeśli wiesz, bo też bym chciała wiedzieć.

Kasia Tak mi przykro z powodu Oliwierka, szkoda że ciągle musicie się męczyć w szpitalu, ale mam nadzieję, że teraz już szybciutko dojdzie do siebie

Lui Dobrze, że chociaż Twoja lekarka coś raczya powiedzieć, a taki obchód to mogą sobie w D wsadzić Po co Ci lekarze w ogóle się tam pojawili

Chasiami Ciesze się, że Alicja tak ładnie dochodzi do siebie

Magdalena No to dobrze, że jesteś nastawiona A po porodzie sobie poradzisz wspaniale, bo będziesz to robić dla swojego maleństwa

Baby No coś o czekaniu wiem Najgorsze jest czekanie, jak coś się dzieje i nie chce rozkręcić, a wiem co mówię, bo mnie cały czas skurcze łapią ale nadal są nieregularne

Mała A podziel się kompotem

Siteczko Ciekawe czy Ciebie ruszy po tych wszystkich czynnościach, u mnie nie pomaga nic

Joanna Dobrze, że w końcu się wyspałaś I nie załamuj się, w końcu urodzić musimy

Anulka Czyli po terminie pomysły są już bardzo desperackie Ale doskonale Cię rozumiem

PolaL No nie życzę Ci tego proroctwa

Madzia Dobrze, że z córeczką wszystko ok No i pamiętaj że nigdy nic nie wiadomo, nawet jak lekarz mówi, że raczej nic się nie rusza

Madzia Siteczko Nie mam tylko pojęcia o co chodzi z tym magnezem Pierwsze słyszę, żeby magnez miał coś wspólnego z przyspieszeniem porodu. Ja łykam cały czas i nie mogę ostawić ze względu na ciśnienie a tu się okazuje, że może powinnam

Hanias Współczuję takiej traumy Nie dziwie się, że ciężko Ci dojść do siebie. Ale najważniejsze, że z Hanią wszytsko jest dobrze

Majka moja lekarka też mi nie mierzyła długości szyjki, powiedziała tylko, że jest skrócona więc to nie każdy lekarz podaje takie szczegółowe informację, nie martw się

Na prawdę irytują mnie te moje skurcze Towarzyszą mi cały dzień, nasilają się wieczorem a potem wszystko mija i tak codziennie Jeszcze trochę i jak się zacznie ja stwierdzę, że to pewnie jeszcze nie poród