BezpiecznaCiaza112023

Listopad 2011 cz. 2

11 lata 3 miesiąc temu #521184 przez luska
hej kochane

Kredziano lekko nie jest ale tez nie jest jakoś mega niewygodnie , ale ta bujaczka ma wysoko ta barierkę z przodu i bez obaw i Aureśke sadzam


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Malina cudnie wyglądacie razem .a ta fota z dziadkami wymiękłam dzieciaki takie miny porobiły ,że padam :lol:

Michasia na golaska też słodka i jakie ma włoski długie

Kolczyki nowe fajowskie!!!

Malna u nas tak robi Aureska z ta minka tylko mówimy "zrób groźną minę" ;)

Madziorska no strasznie płacze bida.ale byle by jej pomogło .

nie sadze , żebysmy sie pokłóciły , bo nie mam takiego charakteru, a pozatym to nie temat do kłóótni ;) , ale bez sensu drążyć temat jak już każda napisała swoje zdanie na ten temat i już


a co do tego swinger party, to ja sie tez nie pisze , tylko mój małż hehehe :P

Malina no nie wiem co a mozesz kupic , bo nie wiem co ma a co lubi , portfel perfumy jakis ciuch, cos do auta??

Na dzień dziaka i babci kupie tescia kubki z fotami , mamcia ma więc na co jej kolejne .ale myślę nad kalendarzem i ostatnio Olo ma w przedszkolu fotke i dostałam takie duże zdjęcie to jej oprawie i dam, a tacie kupie kubek , bo tez nie dostał w zeszłym roku , bo mnie wkurzył :P

emka lipton z tym mieszkaniem , szkoda.ale moze znajdziesz coś fajniejszego.No to superjak mała juz je sama u nas do tego jeszcze daleka droga , zresztą jak młodej bym dała zupkę na stół na bank by wylała jej kanapki nie można dać , bo zamiast jeść ma frajdę w kruszeniu B)

hehe teraz przeglądam fotki i tez mam Aureske w wannie , ale z orką hehe czyli tatusiem i zabił by mnie jak bym je udostępniła szerszej publice :P

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 3 miesiąc temu #521207 przez luska
Kredzia u nas zależy od dnia .Czasem jest tak , ze nie wiem , ze mam dzieci np jak dzis olo z kuba się bawi od rana na zmianę u niego w pokoju albo u kuby.
A aureska gdzie siądzie i co znajdzie tak siedzi i sie bawi.a czasem to łaża tylko za nami , żeby sie z nimi bawić

Dziewczyny ja dziś sobie uświadomiłam , że nam zostało do owego zjazdu nie całe dwa miechy i pewnie tylko tym będziemy teraz żyły :lol:
a tak na serio to ja już myślałam o żarciu , bo to nie będą takie laby jak w Powidzu :lol: , bo żarcie samo się nie zrobi na zajebistym grillu :P , tylko już by trzeba było stać przy kuchni.A bez sensu , żeby jechać po to , żeby stać przy kuchni.tylko właśnie pola rozumiem , że u ciebie w holetlu kuchnia w pełni wyposażona i nie musimy nic brać typu garki ,patelnie i piekarnik jest itd??
I jednak jestem za tym żeby się umówić kto co bierze tak mniej więcej .Ja myślałam już generalnie na pewno co ja wezmę i czego mi brakowało w Powidzu.Przede wszystkim sałatek i na pewno teraz zrobi gyrosa i sałatkę z selera konserwowego i chyba bigos, no i ciast.Na pewno zrobię trzy bita i orzechowca i chyba jeszcze marchewkowe dla dzieciaków.z mięsa , to myślałam , ze najlepiej to takie pół produkty typu jak karczek pieczony bym chciała zrobić , to wezmę karczek juz pokrojony i przyprawiony , farsz gotowy i tylko byle by karczek rozłożyć na blaszce położyć farsz i zrobić sosik i zapiec i finito(o ile jest piekarnik).to samo np ze schabem ze śliwkami , ze juz gotowy zamarynowany ze śliwką przywieść , byle by do piekarnika wstawić.I myslałam , żeby właśnie pod tym kontem się dogadać , żeby nie było , że będą same karczki czy schabowe czy jakieś nagetsy , bo każdy to przywiezie.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 3 miesiąc temu #521243 przez Dorciaition
Dobry Dzień

Jeju jak ja nie lubię być tak do tyłu z postami :/

Miśka cudowna mistrzyni minek :) No i ładnie wyrosła. Przypomina mi się zdjęcia jak siedziała na nocniczku i mała taki fajny bebzonik. ;) A teraz już taka szczuplutka. Śliczna jest. Włoski ma już spore. Fajnie. Kolczyki też śliczne, do oczu jej pasują. Wy też oczywiście pięknie- jak zawsze zresztą :)
A fotek mogłoby być jeszcze więcej :)

Na Dzień Babci i Dziadka jakoś jeszcze pomysłu nie mam. Kubki mają, kalendarze też, mnóstwo ramek również. No nie wiem. Mamie już wysłałam jakieś herbaty zielone. A z resztą nie mam pojęcia.

Emka szkoda, że nie wyszło z mieszkaniem :/ Trzymam kciuki żebyście znaleźli jeszcze lepsze i tańsze :)

MOja Lenia rękoma je dużo. Łyżeczką nie, choć próbuje.

Kredka fajnie sobie pospaliście :)
Lenia też sporo bawi się sama, choć zabawkami w sumie mało. Najbardziej lubi książeczki albo robić sajgon w mieszkaniu ;)

Wczoraj mnie przeraziła, tzn ładnie się bawiła sama, więc wykorzystałam chwilę i przygotowywałam obiad. Odwraca się, a jej nie ma. Całą naszą willę ;) przeszukałam i nic. Lookam do łóżeczka, a ona se tam leży i pije herbatkę. :)

Luśka o co mamy się pokłócić? Bo chyba coś przeoczyłam.

Co do zjazdu to kąpać na golasa się mogę, Malina może mnie ujeżdzać, ale za swingers party danke schon :silly:

Luśka ha ha dawaj Aurelkę z tatusiem. Nic nie powiemy :)

Z tym jedzeniem dobry pomysł. Musimy się umówić kto co i jak.

Wróciłyśmy z galerii. No i muszę pochwalić moje dziecię, bo była bardzo grzeczna w wózku. PEwnie dlatego, że ciągle dawałam jej coś do jedzenia ;)
Cudny jest ten wózek. :)

Vestka u mnie w domu podobna sytuacja do Twojej z wózkiem.
KRzysiu chciał kupić pewien telefon. Wszyscy mu mówili, że nie jest fajny, inny jest lepszy. NO to kupił ten drugi. Już po pierwszym dniu stwierdził, że jest do bani, że po co słuchał innych. No i pojechał kupić ten, co chciał od początku, a tamten sprzedał. Chyba pierwsza decyzja jest naprawdę najlepsza.


Alanek[*] :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 3 miesiąc temu #521244 przez madziorskie
Dzień dobry!

Malina no z wymyślaniem prezentów to zawsze ciężka sprawa...

Co do maty, to nie widziałam nigdzie tzn nie szukała, bo nawet do głowy mi nie przyszło, że coś takiego jest... najpierw pieluszke wrzucałam do wanienki, ale jak zrobiła się bardziej mobilna to nie było sensu, bo i tak pieluszka zaraz obok niej była... a taka mata mogłaby byc fajna ;) zwłaszcza jak wleje płyn do kapieli to jakoś bardziej się śliska i na boki przechyla moja panna... widziałam kiedyś gąbkowe podkłady, ale nie chciałam kupować bo to siedlisko bakterii wiadomo...
Ale teraz dałaś mi do myślenia z tą matą ;)

My chyba mojej babci kupimy jakis preparat witaminowy w aptece, a dziadkom Izabelki to nie mam pojęcia... :(
My jeszcze teściowi cos musimy kupić na ur bo ma w poniedziałek i w niedzielę na obiad teściówka nas zaprosiła...

A czemu chcesz iść z Miśką do ortopedy?

Emka pewnie ząbki... u nas jest podobnie przez 2-3 noce przed przebiciem...

Ojj szkoda, że już to mieszkanko nieaktualne, bo tak się na nie cieszyłaś! No ale mąz stanął znów na wysokości zadania i zrobił Ci niespodziankę... super masz męża! Pozazdrościć! ;)

No jestem w szoku! Nie wyobrażam sobie, by Iza sama się najadła... bardziej bawiłaby się chyba obiadkiem... Stałe rzeczy to jeszcze, ale taka zupka... Gratulacje dla Natalki za samodzielne jedzenie!

Widzę, że ranny ptaszek jesteś... a ja własnie rano lubię sobie pospać, a wieczorem posiedzieć dłużej właśnie w takiej błogiej ciszy... ;)

Kredzia to super, że Miki się tak sam zabawi! W przeciwieństwie do mojej panny.. tzn inaczej.. ona lubi tez się sama bawić, ale ktoś musi byc obok niej... np kładę się na kanapie, ona siedzi obok i sie tam bawi zabawkami... albo tak samo na podłodze... ale jak ja na drugim końcu pokoju albo wyjde do kuchni to już się panience nie podoba... :(

Kończe i idziemy na saneczkach odprowadzić moją siorę na przystanek, bo jedzie do pracy, a akurat chwilowo nie sypie śnieg.. a w końcu chociaz raz na sanki pójdzie moje dziecko ;)

miłego dnia

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 3 miesiąc temu #521248 przez Dorciaition
Śnieg! :ohmy: ;)


Alanek[*] :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 3 miesiąc temu #521344 przez Dorciaition
MOjew dziecie śpi już prawie 3 godziny. Przegina. Ciekawe jak będzie wieczorem. Idę ją pomiziać ;)


Alanek[*] :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 3 miesiąc temu #521395 przez polunia
Helołłłł Kobitki

Wyobraźcie sobie , że mam dłuższą chwile tylko dla siebie , normalnie zyc nie umierać! D zabrał dzieciaki do tesciowej(mieli kończyć montowanie solarów na dachu ale snieg pada więc siedzi z dupą u mamusi i dupe plaszczy , niech siedzi , przynajmniej ja obiadu nie musze gotować) a ja rozwoziłam ogłoszenia podkoziołkowe. A , że snieg sypie jak głupi i drogi sa beznadziejne (drogowców znowu zima zaskoczyła :dry: ) to pojechałam tam gdzie najblizej i sobie odpusciłam bo serio jeździ sie okropnie.
Daje sobie luz do czwartej , akurat styknie na nadrobienie od wczoraj i odpisanie :side:

Madziorskie ja tam nigdy nie wiedziałam co kupić tesciowi czy tesciowej na jakies ich swieto czy w ogóle na swieta bo oni - moze to troche głupio zabrzmieć - wszystko co chca czy potzrebuja maja. Zawsze dylemat , więc spasowalam z mysleniem i tesciowa zazwyczaj dostaje jakies fajne kwiotki a teśc jakieś tort. U mojego ojca sprawdzaja się cukierki czekoladowe(zazwyczaj kupuje po kilkanascie dkg z kilku gatunków i wrzucam do torebki ozdobnej) albo jakies fajne piwo czy flaszka. Typowych prezentów nie robię.

U nas zmywarka to zmora. Załadowac ja moge ale zawsze błagalnie patrzę na D żeby ja opróznił. Mam do niej taka awersje , że czasami robie tak jak Luska(chyba Luska) , szybkie zmywanie pod kranem byle tylko jej nie wypakowywać :angry:

Dorcia ni cholery nie cwiczyłabym sama z instruktorka. Jakoś tak dziwnie bym sie czuła. Aaa , u mnie we wsi zajecia z zumby sa , tylko nie bardzo mam z kim się wybrac a bardzo bym chciała :(

Kredka teraz mi sie przypomniało , że Kacper ma u tesciów też taka zwyczajna hustawkę jak Olo. Sprawdza się.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Kurczę , biedna Aureska! Oby jednak te zasrane zastrzyki pomogły! Trzymam kciuki , ucałuj ją mocno :kiss:

No niby nie tak daleko , ale nie bedzie miał niespodzianki. No chyba , ze tak skitrasz tego torta , ze go nie zobaczy :dry:

Ta farelke zabierz bo jak się mojemu chlopu o piecu zapomni z wrażenia i zgasnie to bedzie zimno :woohoo:

Ty mówisz o zwykłym maximusie tylko do tego dorzucacie te cukierki ice , tak?

Beczka po Dębowej do dzis stoi na wiejskim stole w hotelu bo ladnie wyglada , tez mój ojciec kiedys od kogos dostał :)

Madziorskie nie , nie jest zimno. Ja sie smieje bo w Powidzu Luska miala farelke i sie przydała. Przez to kazę jej zabrac bo n igdy nie wiesz kiedy się przyda :woohoo:

Malina najlepszym prezentem bedzie sprzedanie Miski na wieczór mamie :silly:

Ja na dzień babci i dziadka chyba oprawie zdjęcia dzieciaków w ramki i dam bo jeszcze nie zdażyłam tego zrobić a przy tej okazji jak najbardziej pasuje.

Emka jaka niespodzianke maz Ci przygotował? :woohoo:
Szkoda , ze z domkiem nie wyszlo , ale może niedługo znowu sie cos fajnego trafi.

Luska dawaj fotę Aureski w kapieli , tatus się nie dowie :woohoo: :woohoo: :woohoo:

Kuchnia wyposazona więc spoko, piekarniki zwykle elektryczne ale sprawdzaja się na imprezach więc teraz tez dadza radę. PORCELANY TEŻ JEST DUZO :woohoo: Jedyne czego nie ma to naczynia zarodporne , ja mam dwa w domu ale to moze byc malo. Bigosu ciotka nie przywox bo będzie cały gar czekał :woohoo: Ooo , a co to za cisto marchewkowe?

Ja jeszcze nie myslałam co do żarła. Mówisz , ze juz gotowe przywozisz? Najwyżej zadzwonimy po Renie i nam obiad ugotuje :woohoo:

Dorcia no patrz jakie masz grzeczne dziecię , samo grzecznie do łózeczka poszło :side:

No chyba wszystko a i tak mi 40 minut zeszło.

Co do zarła to ja nie wiem co zrobić , pewnie sama i tak nic nie przygotuje bo trzeba bedzie troche rzeczy porobic przed Waszym przyjazdem i nie bede miała czasu. Najwyzej powiem Reni zeby mi zrobiła jakies devoluje i rolady ze schabu i potem to tylko na patelnie elektryczna wrzuce albo do frytownicy. Na bank kupie frytki , zawsze kupuje w takich caterpakach z mckaina (czy jak tam to się pisze). Tanie jak barszcz ( 11zł za 2,5kg) a dobre jak cholera. O obiad dla Kacpra się nie bede musiała martwić bo obok mieszka mama wiec jej powiem zeby jakas zupe dla dziciaków ugotowała. Pola jeszcze dostaje sloiczki więc tragedia się nie stanie jak nie dostanie normalnego obiadu. A my cos tam zjemy i tyle. O i sałatke jarzynowa tez mi zrobi bo D ja wpierdzila na morgi.

ok , lecę poszperac na allegro i za robotę trzeba się zabrać, buziaki :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 3 miesiąc temu #521621 przez madziorskie
Izydor był pierwszy raz na sankach, ale tylko chwilkę, bo zaczął padac deszcz więc poszliśmy do domu i zamienilismy sanki na wózek ;) nie chciałam by jje prosto na buźkę padało...

A tak przy okazji to dzisiaj po powrocie męża z pracy poszedł jak zwykle na górę się przebrać, a Iza stała przy schodach i wołała tata tata.. jak zwykle zresztą... ale nigdy nie próbowała na nie wchodzić, więc nawet nie reagowałam jak tam szła... no i dzisiaj mąż mnie woła... idę patzrę... i w jednej chwili serce miałam w gardle... Iza na 3 stopniu juz była!!! No wystarszyłam się bardzo bardzo... ale pozwolilismy Jej iść dalej oczywiście już asekuruując i weszła na samą górę!!! Ojj teraz się zacznie...

Ja tam mojego na swinger party nie puszczę... hi hi będe strzec jak oka w głowie hi hi

Luśka uważam, że to dobry pomysł by się wten sposób dogadać i przywieść już tak by tylko podpiec lub odgrzać...
To ja mogę zaoferować, że zrobię dwa rodzaje de volai czy jak to się pisze... jedne z masłem a drugie z żółtym serem i szynką.. taki mój standard ;) do tego sos czosnkowy...
i mogę zrobić sałatkę z sera fety, pomidora, bazylii z sosem czosnkowym...
Z ciast mogę upiec rogaliki, bo to w sumie tak na przegryzke i dzieciom tez mozna dać... I keks czekoladowy z petitków ;) myślę, że ciast za wiele nie ma co...

Dorcia no w takiej chwili można się niźle zdenerwować... ale jaka spryciula.. poszła sobie do swojego łóżeczka ;)

A to ja i Luska .. ale własnei nie chcemy się kłócić hi hi tylko wymieniłysmy swoje poglądy odnośnie przeciwciał odpornościowych.. ;)

Dobrze, że jesteś zadowolona z wózka! No i Lenka tez się z czasem do niego przekona ;)

3 godziny snu w dzień??? No nieźle... moja rano pół godz i ok 14 godzinę dzisiaj i nic więcej...

No widzisz Polunia nie ma tego złego... przynajmniej w końcu sobie odpoczęłaś!

Devolajki ja zrobię, więc nie musisz RENI prosić ;P

Co do frytek ja kupuję w Biedrze... Mr Potato 2,5 kg tez jakoś koło 10 zł polecam jakby co bo tez w miarę dobre ;) kiedyś miałam z Lidla i wyrzuciłam bo były ohydne!

Może trzeba by było listę zrobić kto co deklaruje przywieźć...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 3 miesiąc temu #521775 przez vestusia
Dżem dobry wieczór :D

Nadrabiam Was moje Drogie, co by nie mieć zaległości :)

Zuzanna zasypia, dochodzimy chyba do perfekcji (obym nie zapeszyła), bo Zuzia jak wypija na wieczór kakao, to sama idzie do siebie i już nie muszę zbyt długo przy niej stać, wychodzę jak jeszcze się w łóżeczku kręci. No ale, nie cieszę się na zapas, bo może to tylko taki wieczór ma ;-)

Lusia Zuzia też jak dostanie coś do łapki, to od razu robi z tego miazgę, no gniecie tak, że ręce mi opadają. Ale próbuję czasami, choć np. zupy nie dam jej samodzielnie zjeść. Jedynie bananka np. jak dostanie do rączki, to zjada w miarę ładnie, a jak inny owoc np. w miseczce, to też wyrzuca, gniecie, albo nadepnie i ma z tego frajdę. Najlepiej idzie jej jedzenie drugiego dania jak są większe kawałki, np. groszek łapie paluszkami, mięsko sobie gryzie, ziemniaczka. Jak jej zrobię bardziej rozdrobnione, to bierze swój widelec i robi jeszcze większą masakrę w miseczce, albo zdarza się, że ją przewróci. No ale liczę, że z czasem ładnie nauczy się jeść. W końcu jakoś nauczyć się jeść musi.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Lusia co do tych witamin no to mi lekarz tak właśnie też mówił, tzn. o tym rozleniwieniu, ale w tym sensie bardziej, żeby nie podawać za dużo też. U Zuzi trzeba tę odporność w ogóle odbudować, bo nie ma bazy. No a np. odnośnie tego Bioaronu, to mi lekarz powiedział, że mam go nie dawać, bo jak coś jest „na wszystko”, to jest „na nic” (czyt. do du*y). No nie wiem czy się z nim zgadzać czy nie, na razie stosuję się do jego zaleceń i poprawę widzę, ale zobaczymy co dalej.

Ha Lusia uśmiałam się, jak napisałaś o Zdanku. Ja to czasami właśnie myślę, że Dorcia to dla niego naprawdę jest dobra i dzielnie znosi jego uwagi i krytykę, bo jakby mi Bob wybrzydzał przy obiedzie, to więcej bym mu nie ugotowała. Zresztą, my i tak ustaliliśmy, że lepiej gotuje on i z reguły może gotować, a będą wyjątki, że gotować będę ja (np. na weekendy). I mi to pasi, w zamian zmywam gary i też nie grymaszę 

Co do zasypiania dzieci, to nieskromnie napiszę, że chyba od początku szło nam nieźle, bo do jakiegoś 3 m-ca życie było mało zorganizowane, ale potem odkładanie do łóżeczka w końcu, przy konsekwencji, sprawdziło się, Zuzia zasypiała sama. Był moment krytyczny, jak Zuzia nauczyła się wstawać i nie umiała zejść do parteru, no ze 3 tygodnie ryk był, że wysiadałam, było kładzenie jej, ona wstawała, znowu ryk, znowu kładzenie i tak w kółko, no wymiękałam i były dni, że po prostu wychodziłam aż przestała krzyczeć, bo dobrą godzinę się tak darła. A potem jakoś już minęło i na końcu to odsmoczkowanie, ale nie jest to uciążliwe, bo noszenia na rękach nie ma, jedynie, co jest w sumie nawet słodkie, smyranie po główce, pleckach. No a teraz to mi się podoba jak właśnie Zuzia jest zmęczona, to idzie do siebie, albo stanie w przedpokoju i zawoła mama, że mam za nią iść. Dziś to nie zdążyłam dla przykładu zakropić jej nosa, bo poszła już do siebie do łóżeczka he, he, he :D
No ale pewnie są inne rzeczy, które nie do końca mi wyszły (np. chęć podawania Zuzi wody), bo ona nie lubi wody, tzn. zawsze coś tam sobie łyknie, ale uwielbia kompociki i soczki. Ale za to myje ząbki i bardzo lubi to robić he, he, he :D

Lusia jejor ja bym chyba też zawału dostała z tą lampką choinkową. Powiem Ci, że Zuzia nawet się słucha przy choince, choć zdarzy jej się psocić i np. przyniesie mi zdjętą bombkę. Jedną jak próbowała zdjąć, to została jej w ręce rozsypana na kawałki. No ale też mam stracha, tyle, że generalnie w miarę się słucha. Mówię jej ciągle, że tego nie wolno, uzasadniam (choć to może głupie?) i zachęcam do robienia czegoś innego.

Co do tego spłukiwania głowy, to dziwna rzecz, bo Piotrek woli położyć Zuzię na plecy i jej tak myć głowę i ją spłukiwać (od razu odpowiadam – owszem, Zuzia grzecznie leży i się relaksuje chyba wtedy he, he, he), a ja z kolei wolę polewać jej głowę na siedząco, i tutaj też krzyku nie ma. Więc chyba Zuzi to obojętne he, he, he :D

Kredzia ja w wyborze huśtawki nie pomogę, ale podoba mi się taka zwykła, drewniana, jak my kiedyś mieliśmy.

Madziorka chodziło mi o to, że masz się wprawiać, bo my zbereźnice jesteśmy, co byś się nie zgorszyła na zjeździe. Wiesz macanki, cacanki i te sprawy hi, hi, hi :D

Emcia dobrze, że synek siostry „zaklimatyzował” się z szelkami, to na zdrówko mu wyjdzie, a z tego, co piszesz, jest coraz lepiej, więc nic tylko się cieszyć.
Co do zjazdu kurka, Częstochowa to blisko nas, ale my się nie zmieścilibyśmy z Wami do naszego auta  Hmmmm kurka, sama nie wiem, jakby to zrobić. Myślmy wszyscy intensywnie.

Dorcia Lenia to chyba spania nie ma, skoro o 5 zrobiła Ci pobudkę ;-)

Dorcia w Trzeku będziemy pić i ogram Was w bilarda. Możemy też pograć w pokera… rozbieranego ;-)

Polunia a że tak zapytam, Twój Tatuś będzie z nami imprezował? :D Sa, sa, sa :D

Polunia a Kacperek przesypia noce bez pampka? Tak to zrozumiałam? Jeśli tak, to super!

Madziorka jedzenie każdy w swoim zakresie, ostatnio Malina kaszanę przywiozła he, he, he :D A alkohol to umawiamy się na jeden (ostatnio Żołądkowa Gorzka De Luxe) i to każdy kupił, żeby nie mieszać. Proponuję dodać do tego Malibu, bo było pyyyyyyyyyyyyyszne :D

Dorcia Lenia to naprawdę nie wygląda na zadowoloną w tym wózku ;-)
A powiedz mi na tym pierwszym zdjęciu, gdzie książeczkę trzyma, to Wy na dworze byłyście w tym momencie? U Was tak ciepło? Ja to Zuzię w śpiworze wożę, rękawiczki, no opatulona cała he, he, he :D A Lenia tak na sportowo, luzacko :D

Na zdjęciu na klatce widać, że bardziej uśmiechnięta :D To chyba przed spacerkiem dopiero :D
No i widzę, że ma zielony płaszczyk, więc może zielony nie taki zły :D

O, widzę, że Polunia wyjaśniła kwestię jedzenia i picia :)

A, Polunia, lodówki masz działające? Co by się żarło nie popsuło, bo nasze w Powidzu poszło się *ebać ;-)

Madziorka to ja Ci podaję rękę, również zaliczam się do grupy osób, które nie powinny śpiewać ;-)

Co do prezentów, to może jakieś rękawiczki? Szalik? A na dzień Babci i Dziadka to taki kalendarz ze zdjęciami Izy np. (właśnie, muszę się koniecznie za to zabrać!)

Malinko – dziękuję za miłe słowa odnośnie wyglądu na ślubie :) (tak, w Mohito kupOwałam) :laugh: :lol:

Madziorka, Izunia tak sobie śpi, że potem nadrabia do wieczora ;-)

Ha, uśmiałam się znowu Dorcia, żejak jedziesz wózkiem i przystaniesz, to już jest ryk. Lenia to nawet w wózku nie ma czasu na nic he, he, he :D

A Lusia teraz kumam z tym prawkiem, bo zgłupiałam, przecież w Powidzu byliśie autem he, he, he, więc nie mogło chodzić o kat. B :D

Ha Lusia, a ja wiem, co to swingers party tylko stąd, że na TLC leci (albo już nie) taki program właśnie, zdrada za przyzwoleniem i tam właśnie gadali, że są swingersami ;-)

Lusia jaka to wódka ta Maximus czy co Ty piłaś i jakie cukierki?

Malina fotki z imprezki dziadka superowe, no naprawdę Misia tak cudnie pasowała do Ciebie, Ty to Matka masz gust. Muszę Ciebie pytać o rady, zanim na jakąś imprę się wybiorę, to mi doradzisz, co Qasimodo może ubrać, żeby było ładnie :D
Misia golasek cudna, też ma już długie włoski. O, widzę, że matę masz do wanny, szczerze to nawet o niej nie myślałam, a może powinnam? Faktycznie Misia się nie ślizga i jest „bezpieczniej”?

Na tym zdjęciu z „gwiazdką” jaka ona szczuplusia się wydaje, te żeberka :D Fajne kolczyki, widzę, że pasują do jej niebieskich oczu, superowe są! No i ta spódniczka, co ma też Lenisławka. Fajna ona.
O, o taką huśtawkę mi chodziło, jak ma Misia, taka drewniana właśnie!

Czekam na tańczącą Misię :) I czemu do ortopedy??

Emcia szkoda tego mieszkanka. Jej, jak fajnie, że Natalka tak ładnie zajada sama! Kurka, muszę bardziej się wziąć za Zuzię, przeboleć ten nieporządek ale dać jej tę samodzielność, bo przecież inaczej się nie nauczy.

Chyba przegapiłam to, że Dorcia sama z instruktorką była. Ja też bym się krępowała raczej, bo ja taka wieśniara jestem właśnie, co się boi różnych rzeczy (ja chyba mam jakąś schizę)

Kredzia no niestety moja Zuzia nie ma tak jak Miki i mało się sama pobawi. Ewentualnie chwilę, ale tak to domaga się mojego towarzystwa, w ogóle towarzystwa. Lubi jak coś się dzieje, ale samej w domku jej się nudzi.

Ha, ha Luska, to jak faceci tacy chętni na podmianki i swingersowanie, to niech się wymieniają… między sobą i ze sobą ;-)

Lusia no parsknęłam śmiechem, że Aurelka ma zdjęcie w wannie z orką, no Ty to masz teksty ha, ha, ha !!!! Dawaj orkę!!! Nie powiemy, że widziałyśmy :D:D:D:D:D

Lusia jak bigos, to będzie czym srać :P A tak serio to mnie też sałatek brakowało, ale to na miejscu się zrobi, bo ja nie wyobrażam sobie wieść tyle km. Sałatki, może się zepsuć ;-)

Ha, co do ciast to ja tego krowiego placka mogę zrobić :P A tak serio, to mnie akurat ciast nie trzeba, ale jak chcecie. Ja na diecie będę do tego Trzeku 

Laska Ty nie salej z tymi przepisami, bo mi gały wychodzą. Można wziąć zupki chińskie i też przeżyć :D Żartuję, ale bez takich udziwnień, kaczki faszerowane, schaby ze śliwkami. No bo nie nazbierasz na ten wyjazd, wyluzuj he, he, he :D

Dorcia, u nas zima na całego, a Ty z przerażeniem piszesz „śnieg” :D

O, ja mam dwa naczynia żaroodporne, więc mogę przywieźć na zjazd.

Iza akrobatka, fajnie, że po schodkach wchodziła. Pewnie teraz jej się to spodoba i będzie chciała częściej :laugh:

Kurka stresujecie mnie z tym jedzeniem, bo ja to taka mało ogarnięta w kuchni jestem. Z sałatek to umiem makaronową, bardzo smaczna jest, z ananasem i selerem. No i kluseczki śląskie mogę robić, ale to chyba stania a stania, a nie na to czas będziemy tracić, więc lepiej gotowe frytki czy coś.

No nadrobiłam Was.

Madziorka ja zauważyłam, że jak czytam Twoje posty, to tak, jakbyś w niektórych kwestiach pisała za mnie, zadawała pytania, bo o to samo chciałam pytać ;-)
No i jak piszesz o Izuni to też czasami, jakbym o Zuzannie czytała.

Dorcia, fajno, że zadowolona jesteś z wózka.
Ja uznałam, że zostawię jednak ten zielony, mieszać nie będę. Ładny jest, choć różowy ładniejszy, no ale niech będzie zielony. Mam ten śpiworek, nie będę kombinować jak słoń pod górkę. No i rozmawiałam też z Piotrkiem, on nie mówi na pewno „nie”, ale niczego nie obiecuje odnośnie drugiego Bejbisa. Wierzę, że na zjeździ Pola i Lusia powiedzą Piotrkowi, że dwójka dzieci to super, do tego dołączy się Dymian i Łukasz i mu przegadają, tzn. uargumentują odpowiednio, więc nastawimy Boba dobrze i wózek zielony jeszcze się przyda. No i przyznam, że chciałabym go w końcu wypróbować, a nie tylko na niego patrzeć. Na myśl, że mam go oddać, czekać nie wiem ile na nowy wózek, no nie chce mi się. W sumie nie jest taki zły ten zielony, no, różowy na pewno fajniejszy, ale ten też ujdzie ;-) Więc go zostawiam, a tamten muszę wystawić na Allegro, niech coś do kieszeni wpadnie :)

Ja wczoraj po pracy miałam urwanie głowy. W domu Piotrek dopiero ogarniał mieszkanie, bo wcześniej jeździł po sklepie, był w urzędzie z moją Mamcią (ona meldowała go u nas na czas określony, żeby starać się o to mieszkanie z Gminy), no i mało miał czasu. Zuzanka rozrabiała, ja robiłam na szybko sałatkę, parówki w cieście, jakieś tam pomidorki z cebulką. Wpadło całe towarzystwo (no z ośmiu chłopa), Zuzanna w siódmym niebie, jej się podobało. Okazało się, że za mało majonezu Piotrek kupił i jeszcze leciałam do Biedry, żeby zrobić mu sos czosnkowy do tych parówek. No a potem szybko się pakowałam i na siódmą doszłam do mamy z Zuzanką. Ona zadowolona, ja obładowana, ale jakoś doszłam. Zuzia grzeczna, troszkę brykała i bałam się, jak to będzie z zaśnięciem, ale w ostateczności smyrałam ją po nóżce i padła jak mucha. Ja razem z nią. Tyle, że nocka kiepska, bo Zuzia miała zatkany nos, a ja nic ze sobą nie wzięłam, no nie umiała oddychać, kręciła się, przebudzała. Jakoś dałyśmy radę. Rano dostałam kawkę pod nosek, Zuzanką zajmowała się moja mamcia, dostałam śniadanko do pracy, więc mi się podobało :D Tak to bym mogła codziennie :D

W pracy Sajgon, już nie wychodzę godzinę wcześniej, bo i tak niewiele mi to dawało, za to ogrom akt przybywał na półce.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Bob biedny odsypiał, zadzwoniłam do niego o 9:30 czy żyje, owszem – ale spał. Powiedziałam, że musi iść do mojej mamy i zabrać te rzeczy, które ze sobą wczoraj brałam, bo wiadomo, że szłam do pracy i bym ich ze sobą nie brała, a w żłobku też bym tych siat nie zostawiła. No to oburzony był, że on śpi i w ogóle, no ale miał iść do 12. O 14 dzwoniła moja mama z pytaniem gdzie Piotrek, bo miała swoje plany i że on telefonu nie odbiera. No zła byłam jak osa, on odpoczywał oczywiście, bo źle się czuł.
Generalnie ma teraz weekend wolny, tzn. sobotę wolną i niedzielę po nockach, a na pn wziął wolne i oczywiście planował już weekend (o tak, beze mnie i Zuzanny). Powiedziałam mu (na spokojnie, bez nerwów), że skoro pić nie potrafi, bo tak się źle czuje, to niech nie imprezuje, bo ja się na to nie godzę, albo niech zapakuje Zuzię i jedzie z nią do swojej mamusi, niech oni siedzą i się nią bawię a ja sobie też odpocznę. No i że miło mi, że znowu trafia się okazja, żeby rodzice Piotrka mogli zostać z Zuzią, a my moglibyśmy gdzieś w końcu pójść sami razem, a on znowu umawia się z kolegą. No i w sumie to chyba mu głupio się zrobiło (ja rozmawiałam z nim bardzo spokojnie, aż byłam dumna z siebie, że obeszło się bez krzyku) no i powiedział, żebym zaplanowała dla nas ten weekend, że on spędzi ten czas ze mną. Wow, jednak jak chce, to potrafi ;-)

No dobra, nie smęcę, bo znowu długaśny post wyjdzie.

Uciekam powoli, Zuzanna już śpi grzecznie, Piotrek też ucina sobie drzemkę. Ja obejrzę emkę i idę w kimkę, bo jutro znowu pobudka :)

Wypróbuję jutro nowy wózek, już się nie mogę doczekać. No i sanki też muszę w końcu kupić, bo zima na całego, a ja bez sanek w dalszym ciągu!

Miłego wieczoru Mamuśki :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 3 miesiąc temu #521930 przez madziorskie
No i moja małpa mała zasnęła... przed 20...

Wczoraj po walce ostatecznie zasnęła sama w łóżeczku.. B)
Dzisiaj po kąpieli dostała kaszkę do picia i mąż zaniósł ją do łóżeczka, zostawił i zszedł na dół... chwilkę popłakała... i zasnęła... więc teraz tak będzie.. przynajmniej mam taką cichą nadzieję, że sama zacznie zasypiać w łóżeczku :laugh: ;)
No chyba, że będzie bardzo płakała to jednak ją bedziemy brać bo nie chcę, żeby zbytnio płakała, ale póki co nie jest ok... :silly: :lol:

Ooo Vestusia Wy to dopiero macie system wypracowany!
Ale ja się ciesze i z tego, bo do niedawna jeszcze (a w zasadzie 2 dni temu) na rękach ją usypiałam... i tak było od czasu jak nauczyła się wstawac w łóżeczku... zawsze od urodzenia zasypiała przy cycu i po położeniu do łóżeczka spała dalej.. potem bez cyca wystarczyło w dzien ja połozyc i tez spała sama.. ale jak nauczyła się wstawac to zaczęła się jazda... i trwała do teraz... ;) Zreszta pisałam do Was o porady... ;)

Nauczą się nasze dzieciaczki jeść spokojnie!

Ja tam już nic nie mówię nt witamin i specyfików poprawiających odporność.. napisałam co wiem ze studiów... i książek, prasy, Inetrnetu i tyle... Tak jak Luska napisała, kazdy postepuje wg swojej wiedzy i chęci. Wiadomo, że jak dziecko chore to warto podać tego typu wspomagacze, bo odbudują odporność, ale jak zdrowe to nie bardzo widzę powód by dawac na zapas...

Bioaron zawiera wyciag z aloesu i wit C. Wit C wiadomo jak działa.. a aloes ma własciwości bakteriobójcze, przeciwzapalne, przeciwbakteryjne, ma też jakieś witaminy, minerały... więc jak człowiek przeziębiony warto dawać bo na pewno szybciej pozwoli wrócić do zdrowia!
Podobno też aloes działa tak na wit C, że zwiększa jej przyswajalość, więc wg mnie powinien byc skuteczny...
no ale jest też lobby zakładów farmaceutycznych... i wiadomo tez nie od dziś, że lekarze mają prowizje od wypisanych recept na dane leki i potem przepisują i wmawiają, że te dobre a te nie... wiadomo pieniądz robi pieniądz...

Vestusiu jaki macie fajny układ... my tam układu nie mamy, no ale mój chętny do pomocy w domu, więc nie narzekam, bo bym grzeszyła hi hi

Właśnie to jest dobre i pdobno poprawne, że jak się dziecku mówi, że czegoś nie wolno to pokazac mu co wolno, żeby nie myslało, że tylko zakazy ma w domu.. czy coś w tym stylu... choc nie zawsze się do tego ja np stosuję.. hi hi

Ha ha ha ja macam się TYLKO I WYŁĄCZNIE Z MĘŻUSIEM i nie lubię jak mnie tam kto dotyka i maca ;P więc nie radzę hi hi

No proszę Cię! Ty jak najbardziej powinnaś spiewać! Juz Twoje umiejetności znamy ;)

Apropo alkoholu to mój mąż ukochany wódki nie pije, więc mam nadzieję, że nikt nie będzie miał mu tego za złe co? zresztą mój mąż to taki bezalkoholowiec ;)

Dzisiaj mąż wrócił z pracy io oświadczył mi, że tatuś zamówił sobie kolejny!!!! zegar z barometrem tym razem i jak chcemy to mamy za niego zapłącic i to bedzie prezent.. więc spoko... prezent mamy z głowy na ur... ale niedługo Jego im... i znów dylemat...

Heh Vestusiu mówisz, że czytam Ci w myślach? ;)

Widac Iza jest podobna do Zuzi, no bo Zuzia starsza ;) No ale widzisz ze spaniem chociażby miały tak samo od urodzenia nie było problemów aż do czasu jak naumiały sie wstawac w łżóeczku.. I Iza wstawała i był ryk... No ale już sytuacja u nas chyba opanowana.. no chociażby na noc... po południu zasypia na spacerach w wózku.. więc tylko przedpołudniowe spanie tzreba ogarnąć bo tam nadal na rękach...

Z jedzeniem Iza ma podobnie jak Zuzia... sama je chrupki, ryż preparowany po ziarenku hi hi, owoce, chlebek, ale zupki już nie bo raczej więcej na podłodze by wylądowało niz w jej buzi chociaz kto wie skoro ani razu jej nie dałam??? samej jeść... czasami robię tak, że nabieram jej jedzonko na łyżeczkę i daję i ona do buźki sama sobie wkłada... no zobaczymy jutro jak podam jej zupkę w miseczce i dam łyżeczkę... az się boje tego...

Tyle, że panna Zuzanna już dawno biega a Izabelka jeszcze nie... ;)

Zielony to kolor nadziei... ;)

Heh to teraz możesz częściej na noc do mamusi.. ;) no albo Bob mógłby tak kawke robić do łóżka najlepiej ;)


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


No no no.. zadziwiasz nas... masz ten dar przekonywania mężulka ;) ale serio wcześniej nieładnie się zachował... ja to chyba bym się wkurzyła i nie umiała tak spokojnie mówić... bo ja wybuchowa jestem.. hi hi

Mam do Was pytanie odnośnie sanek i śpiworka... ja mam taki model allegro.pl/hit-sanki-baby-merc-na-amorty...rek-i2932585073.html

I jak wsadzę Izę do srodka to w sumie ten śpiworek od góry nie przykrywa Izuni.. tez tak macie w swoich modelach? Nie wiem czy Iza taka mała czy spiworek kiepsko dobrany?
Jak wsadziłam na spód gruby kocyk zwinięty, za plecki gruba poduszkę i przykryłam grubym kocykiem to w miarę to pasowało... ale bez dodatków to śpiworek sięga jej do kolan a dalej miałaby odkryte... wstawiłabym zdjęcie, ale akurat nie widać...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 3 miesiąc temu #521933 przez luska
hej laseczki

docia no to jakis postęp z tym siedzeniem w wózeczku:)

ta cię córeczka przestraszyła , a jednak jak grzeczna :)

Nie dam z tatusiem , bo by mnie na serio zabił hehe i więcej nie dał sobie zrobić zdjecia

Pola hehe ja tez tam mam , ze zawsze coś pokickam z tym my sie dobraliśmy.Z tym tortem masz racje , nie będzie niespodzianki , bo i tak mu mówiłam , ze zawiozę mu na zjazd tort , ale nie wie jaki :P

To ja juz przypomnę D o piecu :P

co do wódki to dokładnie tak , ze wrzucamy cukierki i ona sobie tak stoi 2 dni i jest mega pycha.

No spoko Pola co do tego co kto weźmie to już sie dogadamy bliżej terminu.Ciasto marchewkowe to ciasto z marchewką ;)

No taki pisałam , że raczej gotowe albo właśnie przyszykowane tylko do smażenia czy pieczenia

I najlepiej dogadać się przed samym zjazdem.

Madziorska hehe u mojej z tymi schodami to standard, włazi jak stara :silly:

u nas tez śniegu nasypało co nie miara.I dziś wracając z zastrzyków o mało co nie miałam wypadku ,w tym miejscu co z Olusiem :dry: Tak ślizgu, ja po hamulcu a samochód dalej , kurde już stres , że o malo się nie poszczałam , ale w ostatniej chwili przyhamował i dałam jeszcze ręczny B)

Vestka super , że Zuzanka tak ładnie chodzi spać praktycznie sama.U nas z tym chodzeniem by było ciężko , bo schody.Ale ze sapaniem ostatnio zapeszyłam.Pochwaliłam mała i co teraz mamy- cyrki.Ryczy jak ją odkładam do łóżeczka , a jak kładę się z nią , to i tak ryczy i złazi z łóżka.No tak dziś płakała , że w końcu jak się przewróciła na plecy ,tak jej się oczy zamknęły i zasnęła :dry: nie wiem o co jej komon.....chyba przez te zastrzyki

Vesta ty to masz jednak podejście , ja mówię jej , że czegoś nie może.a ta mi kiwa głowa , ze "nie" i tak robi swoje .albo na przekór robi, jak mówię nie , to ona jeszcze bardziej , a jak już ja odsunę , zabiorę , to mnie okłada B) Olkowi dziś wsadziła palca do oka ,aż ryczał , a jak jej tłumaczyłam , ze zrobiła mu kuku , to jeszcze szarpał za włosy i uciekła

A jeżeli chodzi o choinkę , to od dołu nam ją zdewastowała :dry:

Vestka twoja Zuzka , to aniołek po prostu .Na wszystko się godzi :laugh: Mojej tez próbowałam na leżąco , ale i tu jej nie psuje.

Vesta pisałam już o tej wódce tak z cukierkami ..

Co wy z tym ortopeda czy ja tylko źle przeczytałam , ze chodzi o okulistę

Vesta no wy macie kilometry a ja nie , więc przywiozę gotowe przez 3 dni sie nie popsują
No nie wiem jak ty i bob , ale mój na zupki chińskie się nie zgodzi.żarło musi być jakieś porządne i ja tez tak uważam .W końcu będziemy pic , a ja tak nie lubię o suchym pysku ;)

Vesteloni daj już spokój z tym wózkiem.Mi się ten kolor tez bardzo podoba :laugh:

No nie ma problemu możemy bobowi nawet porządnie to wyperswadować :silly:
Vestka z mamcia najlepiej :lol:
Uwaga: Spoiler! [ Kliknij, aby rozwinąć ]


Wow Vesta to super , ze jednak jak chce to potrafi i udanego weekendu wam życzę, no i samo kontroli gratuluję.Też taki by nam się przydał , ale jak na razie to tylko przychodnia i przychodnia

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 3 miesiąc temu #521936 przez Dorciaition
MOje dziecko dopiero usypia.
Całe M jak M. wchodziła na łóżko, schodziła, wchodziła, schodziła i tak non stop.
Padam.

Zmykam spać. Odezwę się pewnie z rańca.

Buziaki :kiss: :kiss:


Alanek[*] :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 3 miesiąc temu - 11 lata 3 miesiąc temu #521938 przez luska
Madziorska ja mam zupełnie inny spiworek do sanek, więc nie pomogę :)

to ja dzis szalej z fotkami


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 3 miesiąc temu #521941 przez Dorciaition
Luśka mamy takie sam dresik :)

Cudna Aurelcia :kiss: Jejciu jak mi Jej szkoda. Dzielna Dziewczynka :kiss:


Alanek[*] :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 3 miesiąc temu #521949 przez Malina86
Dzien dobry wieczor ;)

Laski ile Wy produkujecie... Nigdy juz nie ogarne. Odkad przeprowadzilam sie na "stare smieci" za duzo odwiedzin mam :laugh:

Do ortopedy musze Misie zarejestrowac, bo chodzace dziecko powinno isc na kontrol. Takie dostalam wytyczne jak bylam z nia po trzecim miesiacu.

Mata w wannie faktycznie pomaga i Miśka sie tak nie slizga.

Ja pierdziu znowu zescie naskrobaly jak czytalam.... wracam do lekturu w takim razie.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl