Listopad 2011 cz. 2

Aaaaaaaa zoladkowej gorzkiej de luxe mowie stanowcze NIE!

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Fajnie , ze teraz masz z kim pogadać i ,że cały czas ktos odwiedza was.jejku ja też bym chciała wrócić na stare śmieci


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Lusia zdjecia boskie! Aurelce tez sie klaczki rzucily, a Olo jak model no nie wytrzymam. Czadowi sa!
Hahaha, a jak tancuje! Wymach noga zawodowy

Nie no faktycznie , wym ach nogą rewelacja Ciekawe po kim ma ten dryg do tańcowania. Zuza po Bobie a Aureska?

Luśka wcale się nie dziwię, że nie chcesz dać z tatusiem... Ja to nawet nie pstrykam jak Oni się razem kąpią..

Jak chcesz to ja skołuje tort i będzie miał niespodziankę! A Ty mu powiesz, że jednak tortu nie będzie bo nie masz czasu upiec... no i niespodzianka gotowa.. Zastanów się..

o to muszę wypróbować tego maximusa z cukierkami.. a jakie proporcje tzn na pół litra ile dajesz cukierasów? Czy tam na 0,7? Chociaz kto wie może od razu litrówki kupujesz???

Dokładnie Luska.. ja to devolajki już bym w domu upiekła i tylko by się odgrzało.. na imprezy tak robię... szkoda czasu by stać przy garach.. zresztą kto miałby później zmywac??? hi hi no chyba, że mój mąż hi hi

Heh widzisz u Was schody standard, a u nas od dzisiaj HIT jeszcze teraz musze jej pokazac jak się schodzi..

Dobra jesteś! Wpadasz w poślizg, hamujesz i jeszcze ręczny zaciągasz... heh mogłaś do tego skręcić kierownice.. chociaz czasami dobrze ręczny zaciągnąć.. w sumie wszystko zalezy jak w poslizg wpadasz.. ważne że nic się nie stało!!!

Ja przeczytałam do do ortopedy musi iść Malina z Misią... tylko jeszcze nie napisała po co...

Ja też na zupki chińskie się nie piszę... niby Przemo nie narzeka, ale chińskie zupki nie przejda u niego...

Ale Aurelka ma pozycję na jeździku...

Śliczne masz dzieciaki! Usmiałam się z pozycji Olka nadal mam banana na buzi..

Aaa to o to chodzi z ortopedą... nam też mówił, że jak Iza bedzie już chodzić to żeby się wybrać do niego na kontrolę...


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.



Nie no Aureska jest też super! I ta noga.. ona dżajfa tańczy hi hi nie no super! Widzę że tylko moja antytaneczna!

Ok ja ide spać...

MIłej nocy i stosunkowo udanej

Madziorska z ta wódka to nie wiem , bo małz robi , ale my na litra robimy , bo mniejszej ilości nie ma sensu Ale ja na serio nie piłam wódy z kielona łoło ,albo i dłużej.A tą to wlewam aż świszczy hehehe i jestem zdrowa , gdzie ja po piwach się rozkładam

Z tym tortem , to sie zastanowię i przemyśle i dam jak by co znać jeszcze jest czas.

Z tym poślizgiem , to chyba złe napisał , bo nie skumałyście
zjechałam na pas lewoskrętu do domu i zaczęłam hamować, a tu dupa bryka jedzie dalej i tył mi zarzucało.Zaczęłam pulsowo hamować i jak samochód złapał to dopiero włączyłam ręczny bo inaczej by mi sie nie zatrzymał , a by była wysepka i znak , a juz nie daj boże jak bym sie przez to przebiła.Generalnie wiem co robiłam juz mnie Ł wyszkolił

hehe wiem ale okulista tez była w tle z tym niby zezm misi i dlatego pierwsze to mi sie nasunęło

i twoja zacznie tanczyć

U nas wczoraj wieczorem zaczął padać śnieg a dzisiaj piękna zima.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Ojć Lusia z tym chwaleniem dzieci jest tak, że po tej pochwale zaraz zaczynają robic na odwrót. Dlatego ja wolę nie chwalić, ani by inni specjalnie jakos nie chwalili, bo potem ja się męczę.
Dobrze,że udało Ci się hamowac pulsacyjnie. Czasem w takiej chwili ludzie panikują, ale dobrze, że Ty byłaś czujna i opanowana Ł=
Fajny ma ten komplecik w panterkę ta moja synowa  Fajne fotki w kąpieli, a fota na jezdziku mega.


Dorcia wyobrażam sobie jak byłaś przerażona. Mamcia w kuchni a dziecka ani słychu ani widu. Wyobrażam sobie Twoje przerażenie jak obeszłaś Waszą willę (jak to ujęłaś ) a tu dziecka nigdzie nie ma. Kiedyś też tak miałam, że szukałam Mikołaja po naszym mega domu. No i znalazłam bestię, wiecie gdzie? Myślałam, że się we mnie zagotuje. Otworzył sobie klapę w kiblu i bawił się wodą i kostką. Takie dzieci mają pomysły.A spóściłam go z oczu dosłownie na moment. Pilnuję go i wiem, że jak się w domu robi cicho, to dziecko gdzie buszuje? W łazience. Choc ten incydent był tylko raz.
Lenia może jednak się przekona do waszej fury.
Ja już nie pamiętam, co znaczy, gdy dziecko Ci śpi 3 godziny!!Zazdroszczę.

Madziorska ja też zawsze jestem obok Mikołaja gdy on nawet sam się bawi.

Vestusia gratuluję nauki zasypiania  Nie uważam aby uzasadnienie dziecku, dlaczego nie może tego zrobic, nie jest niczym głupim. Dzieci nawet taki małe wiecej rozumieją, niż nam się wydaje.

Malina no to przegięcie faje jarac i nosic dzidziusia pod sercem. Czy ta kobieta wcale nie mysli???
Malina, Lusia ale tancereczki macie cudasne  Aż miło pooglądać takie tańce 

Ostatnio mam seksualne dni, nic mi sie nie chce Mam chandrę..

Dzień dobry!

Dzisiaj miałam kiepską noc... budziłam się co godzinę, aż w końcu jak o 3 się obudziłam to do 5 nie zasnęłam! W sumie już mi się przysypiało i wtedy... Iza zaczęła płakać i musiałam ją zabrać do siebie... dostała mleko ale i tak ponad godzinę walczyła by zasnąć, a nie chciałam zasypiać przed nią, więc w sumie dopiero jakoś koło 6:30 zasnęłam, a o 8 już mnie obudziło coś chodzące po łóżku... no i oczywiście koniec spania, bo boję się by nie spadła z łóżka.. czasami schodzi tyłem, a czasami przodem chce...

Tak sobie dzisiaj pomyślałam, że ten weeken 1-3 marca to środek Wielkiego Postu i nie bardzo wypada wtedy tańczyć czy upijać się... może przełożymy na poczatek kwietnia zjazd? No nie wiem jak Wy sądzicie? Bo w sumie ja tu tylko na doczepkę jestem...

W sobotę idziemy do znajomych to wypróbuję Maximusa z cukierkami, tylko musze pojechac go kupić... no i cukierki też

Teraz to rozumiem z tym poślizgiem... bo w pierwszej chwili pomyślałam, że Ty w poślizgu ręczny zaciagnęłaś... a wtedy mogłoby obrócić autko na zakrętach np podobno jak wpadnie się w poslizg i auto nie skręca tylko jedzie prosto to jak się ręczny zaciagnie to tył zarzuci i auto niby skręci... ale nie próbowałam osobiście na szczęście nie musiałam

Nigdy nie zapomnę jak jednej zimy jechałam z moim byłym samochodem do mojej rodzinki... i nigdzie nie było ślisko az wjechałam w las tam już blisko nich... i normalnie tak jakby ktoś przyłożył deskę wszerz asfaltu i wylał wodę i zaczęło mną rzucać... i mój wspaniały wtedy facet co zrobił? zdenerwował się i złapał mi kierownicę i ją skręcił... efekt był taki, że kręcilismy się wokół własnej osi na całym asfalcie i wylądowaliśmy w rowie! Myslałam, że zawał wtedy dostanę... już widziałam jak rozbijamy się na drzewie, bo tam rosły takie wielkie przydrożne co kawałek... ale na szczęscie między drzewa do rowu wpadliśmy... ech brak słów... nawet teraz jak to pisałam serce mi mocniej zabiło...

Malina Miśka jest boska! Napatrzeć się nie mogę i wyjść z zachwytu nad zdolnością Waszych pociech!
Moja jedyne co potrafi to krzyczeć... niestety do tańca się wogóle nie rwie... nawet jak się czegoś trzyma to dupcią nie kręci, ani kolanek nie ugina! A jak z nią na rękach tańcze to śmieje się jak głupia... i jak ja ją tzrymam i jej pupcią kręcę to też, ale sama... no niestety.. bedziecie miały zadanie roztańczyc moje dziecię
Bo uwielbiam jak Wasze tańczą! Takie to słodkie i rozkoszne!

Zuzię jak mojej siorze wczoraj pokazałam to nie mogła uwierzyć, że ona jest tylko 1,5 miesiąca starsza od Izuni! No też była nią zachwycona... dzisiaj Michasię jej pokażę... niech się bierze i chrześniaczkę uczy tańczyć hi hi

Kredzia to spory kawałek macie!

I wyobrażam sobie też Mikołaja w łazience, bo męża bratanek (1,5 roku) uwielbia właśnie w kibelku rączką zamieszać... no strach dziecko na chwilę z oczu spuścić!

Mówisz, że masz seksualne dni, a nic Ci się nie chce... hmmm

Nic idę położyć Izę spać i zrobić sobie kawkę

Miłego dnia

Czesc Kochane moje!

Ja tylko na chwile, musze leciec z psem i do sklepu poki Misia spi.

madziorskie ja tam w prima aprilis nigdzie nie jade Mi post nie przeszkadza, bede sie miala z czego spowiadac na Wielkanoc


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Ide z piesem, wracam niebawem chyba

Hej Dziołchy

Mój syn własnie jeździ rowerem po chacie. Jak mi poobija krzesla albo zadrze kanapę to go ubiję

Malina oj cos czuje , ze spora kolejka przy konfesjnale sie za Tobą zrobi przy tej spowiedzi wilkanocnej )))

Aaa , chciałam powiedziec , że ilosc miejsc )pokoi) na zjeździe ograniczona. Ewentualnie zostanie zbiorowe spanie

Madziorskie jesli o mnie chodzi to mi post nie przeszkadza. Zmieniono jakis czas temu przykazania koscielne więc juz nie ma zakazu urzadzania imprez. Najwyzej pójdziesz w niedziele z Dorcia i Dymianem do kościoła.

Kredka u nas tez kibelek rzadzi , ostatnio zronbiła sobie z niego basen dla swoich zabawek kapielowych...

To chyba masz aseksualne dni skoro nic Ci się nie chce...

Malina że tańcująca Miśka mi się podoba to juz wiesz więc sie nie popwtarzam

Luska no to mialas fuksa , zes znaku nie zgarnęla,. Oj podejrzewam, , ze dopiero by Cię wtedy Ł przeszkolił A dwa , ze z małą jechalaś , ja to mam zawsze schizę jak jest ślisko i jadę z dzieciakmi. Jak miałam moje ukochane autko to sie n ie balam a tym malym dlugim gównem to niezbyt pewnie mi sie jedzie

U nas jeszcze nigdy nie b yło wspólnej kapieli taty z Pola czy Kacprem , chociaz nie wiem , może z raz z Kacprem. Ja raz się kapałam z Polą ale stwierdziłam , ze wiecej nie bom się umeczyła tylko z nia.

Malina dlaczego stanowcze NIE dla de lux??? Przeciez wszystko kulturalnie było zalatwione , prawda Luska???


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Luska boskie dziciaki. Olo jest niemozliwy , Kacper ni cholery nie kaze sobie fot robić. A Aureska n iby taka malutka a mi sie juz taka duza dziewczynka wydaje w tym dresiku. W ogóle to swietny ten dresik. Ja nie mam zadnego , chyba musze jakis nabyc.

Aaa , my bylismy dzisiaj na szczepieniach , Pola waży 10,7 i mierzy 79cm. Wsio ok , biedna wystraszona była na maxa ale zaplakala tylko chcile przy ukłuciu. Ale smutna byla taka , ze az zal mi jej było.

Kużwa , zgubilam sie. Dalej nie odpisuję

Byłam własnie u Poli bo cos się wierci przez sen i skrzeczy a ona ma cos dziwnie ciepłe czoło. Teraz jej tempki nie zmierze bo ja przebudzę do końca. Zmierzyłabym termometrem do ucha ale cos się francolowi stało i w stopniach Farenhaita (nie wiem jak sie pisze) mierzy a ja nie umiem przeliczyć. Musiałabym zagoglować. I nie wiem jak go przestawić bo instrukcję gdzies wsadziłam i nie wiem gdzie. Jak sie okaże , ze ma tempke to pewnie po szczepieniu , chociaz nigdy nie miała ale w końcu kiedys musi byc ten pierwszy raz.

W ogole to moje dzicie przestalo mówic , no znaczy sie za wiele to ona nie mówila ale teraz wcale. Czasami tam i to wsio. Pewnie za jakis czas znowu zacznie ale mnie to nie dziwi , Kacper do dziasiaj kiepsko mówi ale podobno mam sie nie denerwowac bo ona mówi tylko jest leniwy. Nie wiem , poczekam do marca , kończy 3 lata i wtedy zaczne mysleć co dalej z nim. Pola to w ogóle w porównaniu z waszymi dziciaczkami w tyle jest , ani nie tańcuje ani nie mówi - ale o swoje się doskonale wykłóci!

Lecę , buziaki , papa

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

No ja wlasnie rzadko chodze do spowiedzi bo nie mam sie z czego spowiadac
Ja mialam na szczepienie isc 26 listopada, ale od tamtego czasu Misia chorowala, w grudniu miala antybiotyk no i szpital wiec 6 tyg. musze odczekac wiec gdzies w lutym dopiero pojdziemy.

Się witam

Co do jedzenia na zjazd to się jeszcze ugadamy. Ale myślę, że z tymi ciastami to nie ma co przeginać. Do wódki słodkie to nie bardzo No i z Vestą się zgadzam co d otych ekskluzywnych dań

Polunia skoro porcelany dużo to będzie można tłuc

Luśka co do Zdanka to masz świętą rację

Vestusia zazdroszczę zasypiania Zuzi. Lenia wczoraj zasneła o 22, gdzie oczywiście musiałam ją lulkać na rękach. Dobre to, że spała do 8:30. Ale dziś w dzień nie dam jej tyle spać.

Vestusia na tym zdjęciu tak, byłyśmy na dworzu. Było dosyć ciepło (na plusie). Zresztą Lenia to zazwyczaj za grubo i tak nie jest ubrana. Nie lubi. Ja np. w nocy zamarzam, a ona śpi dobrze. Lubi zimno.

Jeju jaką schizę byś miała sama z instruktorką? Że Cie zgwałci?

U nas dopiero wczoraj śniegu trochę napadało.

Vestka dobrze, że zostawisz ten zielony wózek. Jest naprawdę ładny, a sam wózek zajebisty. Naprawdę jak na razie jestem bardzo zadowolona.

Oo dobrze Ci przy mamusi. Też tak mam jak mama jest.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


MAdziorskie ten Twój mąż to normalnie idealny chyba co? My ciągle na swoich narzekamy, a Ty nic. No takiego to ze świecą szukać.
Noo to prezent macie z głowy. I dobrze.
Co do sanek to ja nie pomogę, bo mamy jak na razie bez śpiworka. Lenia nawet nie chce ich widzieć.

Luśka Aureśka cudny Chudzielec
Ona to też ciągle uśmiechnięta. Śliczna. A Olo ha ha mnie rozwalił. Pozy mega.
Tańcząca Aurelka wymiata. Ha ha kto ją nauczył tego triku z nogą? Poszczałam się.

Malina Miśka też super tancerka. Kroki do Leni ma podobne.
Coś chyba piła przed tym tańcowaniem
Drugi filmik coś mi się zacina, pomimo zbuforowania.

Kredka ja też mam do Trzeku/a? 300 km.

MAdizorskie jeśli chodzi o kwiecień to nie bardzo. Już dosyć dawno uplanowałyśmy początek marca. Ja specjalnie pod zjazd zamawiałam bilety na wylot do Anglii.
Mnie też Post nie bardzo przeszkadza. PRzecież to nie będzie żadna wielka impreza.
Oo, możesz iśc z nami do koscioła


Dzisiaj zrobiliśmy Leni zdjęcie do paszportu. Wygląda na nim jak pulpet

Pola to faktycznie może być po szczepieniu. Zobaczysz jak będzie jutro.

Co do mówienia to Lenia też nie ma jakos ochoty. Powie tata, mama, Desy i jakieś tam swoje, ale na razie sie tym nie stresuje.
Jaka w tyle? Nie wymyślaj!

Miłego dnia

Dorcia jak to w Trzeku nie bedzie wielkiej imprezy?! No chyba ze dwa dni pijanstwa to dla Ciebie pikus Cos czuje, ze bedzie jeszcze "grubiej" niz w Powidzu
A slodkie (ciasta) sa bardzo dobre na kaca

O co chodzi z ekskluzywnymi daniami bo chyba znowu cos przeoczylam?

Ja tam ciasta nie pieke , na sępa pójdę. Ja i pieczenie...

Dorcia jak wjeżdżam na trase S5 zaraz przy hotelu to jest napisane GDAŃSK 318km , serio!

Zdjecia paszportowe chyba to do siebie maja , ze dzici wygladaja jak pulpety bo one tak z gory na buxke sa robione. Przynajmniej kiedys tak było jak siora synkom robiła do paszportu to na leżąco mieli robione. Nie wiem jak jest teraz?

Musze inerweniowac bo Kacper pyry stróże i zaraz sobie paluchy obetnie , chociaz nóz ma tepy , taki zwykły stołowy , ale nigdy nic nie wiesz