Listopadówki 2013

Kasia085 no właśnie, jak oglądałam TLC to myślałam o Tobie, bo coś mi się wydawało, że jak rozmawiałyśmy na FB mówiłaś o tej klinice novum ...

Jakie dzisiaj macie pyszne obiadki... mmmm :D:D ja juz jestem po, ale jak zaczęłam czytać Wasze posty to znowu zrobiłam się głodna... zadzwonię do męża, żeby kupił mi nutellę

Psotka, Hania... ja myślałam, że już to weszło z tymi 8 h, ale faktycznie jeśli nie, to baaardzo w to wątpię, żeby wypaliło... bo wtedy pewnie położne musiałyby przychodzić przez te 5 dni,a co za tym idzie wyższe wypłaty, a dalej brak pieniędzy... i kółko się zamyka ;P

Kasia085 dziękujemy za ten wniosek.. a orientujesz się, jak to jest w sytuacji, kiedy mój mąż ma umowę o pracę, ale na 4/5 etatu :/? Czy mu też się należą 2 tygodnie?

Wredota1 widzę, że Ciebie rozpiera energia, a mnie wręcz przeciwnie.. nic mi się nie chce... zjadłam obiad i się byczę, bo nawet słońce mnie razi

hej kochane ja dzisiaj byłam na wizycie. Wczoraj to ciśnienie trochę spadło ale lekko podwyższone utrzymywało się do wieczora. Nie było sensu nigdzie jechać bo pewnie chcieliby mnie zostawić a czułam się poza tym ok.Dzisiaj na wizycie tez ciśnienie wyszło podwyższone ale sprawdzali parę razy i jak stanęło na 135/85 to stwierdzili że jest ok ale będą zwracać na to uwagę i w pon mam iść do GP na ponowny pomiar albo wcześniej jak się będę źle czuła. Znowu znaleźli białko w moczu ale śladowe ilości wysłali do analizy próbkę. Waga na dzień dzisiejszy to 58.8 kg ;-/ nie dziwne że ledwo chodzę haha dzisiaj dla odmiany przyjmował mnie lekarz bardzo sympatyczny. Kazał mi się położyć żeby zbadać brzuch i jak zobaczył kształt brzucha to się zdziwił haha mówie mu że ten brzuch to taki kwadrat bardziej jest a on że właśnie widzi i dokładnie sprawdzał głowkę czy na pewno jest na dole bo chyba miał podejrzenia że dziecko jest w poprzek. . Troche bolało jak uciskał nawet bardzo haha biedny synek ale głowka na pewno na dole. Po prostu z resztą się musiał tak rozwalić że zajmuje tyle miejsca. W sumie to tyle co się dowiedziałam. Kolejna wizyta za 2 tyg mam nadzieję że nie doczekam już. Dzisiaj pochodziłam na mieście bo chyba już nie będę mieć okazji ale nie mam już żywcem nic do kupienia dla synka choćbym chciała. Jedynie to szukałam tego notesu do karmienia ale tu w IRl nie znalazłam czegos takiego. Chyba zrobie zamówienie u mamy albo teściowej może zdarzy dojść zanim się synek urodzi.

Gravity cieszę się że jesteś zadowolona z opieki. To naprawdę jest ważne żeby kobieta czuła się bezpiecznie w swoim szpitalu i ufała lekarzom. Ja trafiam cały czas na kogoś innego więc ciężko jest być pewnym opieki.

moniaa85 co tam u Ciebie ?? Dawno Cię nie było.

Agnieszka gratuluje świetna nowina.

Piszecie o obiadkach a ja się właśnie zastanawiam co mam gotować. W sumie to najchętniej nie robiłabym już nic bo się olatałam po mieście i mnie siły opadły. Korci mnie żeby wyciągnąć coś z moich zapasów bo zapomniałam się pochwalić że zrobiłam schab ze śliwką, de volaje ze szpinakiem i gulasz wołowy więc w miarę jesteśmy zabezpieczeni. Trzeba tylko wytrwać żeby tego nie zjeść wcześniej haha. Musze wymyslic cos w miare szybkiego i łatwego na dzisiaj aaa i lekkiego bo wczoraj w nocy tez mnie złapała zgaga

natB Moim zdaniem należy się tak samo jak przy pełnym wymiarze czasu pracy. Skoro jest to umowa o pracę to opłacane są składki na ubezpieczenie chorobowe, a z tego wypłaca się właśnie zasiłki. Czytając różne przepisy na ten temat nie spotkałam się z tym żeby wymiar czasu pracy miał wpływ na wielkość tego urlopu. Wiadomo, że zasiłek będzie odpowiednio niższy bo niższe są składki.

Kochana jesteś że o mnie myślałaś ......

Małopolanka ach ta przeklęta zgaga. Kiedy ten brzuch sie opuści? Może wtedy będzie lepiej. Dobrze że wizyta udana. Co u ciebie jest z tym białkiem? Może oni źle jakoś próbki pobierają? Bo raz jest a raz nie ma.

oj ja tez po wizycie.malopolanka dobrze ze wszystko ok bo to najwazniejsze.Mi dzis polozn apowiedzila bym byla gotowa bo moze byc w kadej chwili i wag dziecka sie nie przejmowala bo narzady rosna w norma idelanych wiec nie ma czym.Cisnienie niskie standard 100/70 ,Malenstwo bardzo nisko i skopalo jak przy badaniu brzucha:)hihihi Porod we wodzie wedle zyczenia:)

Co do obiadu u mnie dzis zupa pomidorowa i nalesniki po mexykansku.Bo mi sie nic nie chce a to szybko
)ja i tak juz jeden obiad zjadlam poprawie jak moj wroci po 4:P

natB wiec jak dla mnie żadna nowosc to samo jest w uk:)rodzisz rano a podwieczor do domu.

NatB ja te lody posypuję wiórkami kokosowymi, też dobre

Co do tego szpitala to spodziewałam się ze to jest Ujastek. To jest szpital specjalistyczny ginekologiczno - położniczy ale nie ma za dobrych opinii od mam u których nie było komplikacji. Jak porównywałam różne szpitale to chyba stamtąd wypuszczali najszybciej jak się nic nie działo, więc może to być nawet 8 h, nie zdziwiłabym się. U mnie trzymają 2 doby po sn i 3 doby po cc (przy czym położna podkreśliła "skończone doby").
Hania703 to szczerze mówiąc współczuję że rodzisz w Ujastku. Jak jest zagrożenie to mamy go chwalą ale jak nie ma to same złe opinie albo przynajmniej neutralne. Wydaje mi się że to przez to że cały wysiłek i uwaga personelu jest skupiona na cięższych przypadkach a reszta musi radzić sobie sama. Chociaż szpital świetnie wyposażony i warunki prawie jak w hotelu. No i mój lekarz tam robi usg. Dlatego długo rozważałam Ujastek ale w końcu zdecydowałam się na Żeromskiego. Też są świetne warunki a personel zaje...y . No do Makowa to raczej nikt się nie pofatyguje, musisz liczyć na położną z przychodni. Poza tym już widzę jak te pielęgniarki kursują po mieście do pacjentek... Doby im na to nie wystarczy. Ale z artykułu nie wynika czy już to wprowadzili czy dopiero zamierzają.

Cortezia też mam zgagę po słodkim ale się nie przejmuję. Nasycę się a potem łykam renni i przechodzi. Teraz już mam w ogóle mniejszą zgagę. A na obiad dzisiaj robię hamburgery, takie ze świeżej mielonej wołowiny, pomidorkiem, sałatą, ogórkiem
Ale placki też za mną chodzą jakiś czas i zapiekanka z ziemniaków...
Sos do spaghetii też zawsze robię sama.

Agnieszka gratuluje kredytu. Dobrze że macie już upatrzone mieszkanko. To już niedługo będziecie na swoim Wiem jak to ulga bo my staraliśmy się o kredyt rok temu. Niby wszystko powinno iść dobrze ale tyle formalności i różnych trudności że głowa mała...
Może synek da wam jeszcze czas do wtorku

Kasia085 trzeba było męża obudzić wcześniej. Wzięłabyś tabletkę i przespała noc. Chociaż mnie czasem budziła zgaga w nocy nawet jak wieczorek przed snem wzięłam renni. Ale lekarz mi mówił że tego mogę brać ile będę potrzebować.
Ja też oglądam TLC czasami. Fajnie masz że możesz sobie w TV pooglądać swój szpital. Też bym tak chciała...

Pani_p współczuję tych załatwień. Ja w tym roku też musiałam porobić to wszystko bo byłam jeszcze zameldowana u rodziców w Kielcach. Najdłużej mi chyba zeszło z przerejestrowaniem auta i wymianą prawa jazdy. Ale kosztowało mnie to chyba mniej, nie pamiętam dokładnie ale w sumie to też nie mało. Koszmar że tyle zawsze trzeba płacić za podstawowe dokumenty.

Małopolanka ja mam podobny kształt brzucha, taki kwadratowy i spłaszczony.Też mi się wydaje czasem że synek jest w poprzek ale lekarz na usg widział jak ma główkę w dole.

Później napiszę wam co u mnie i co załatwiłam w pracy z tym macierzyńskim bo na razie muszę wyjść.

Hej dziewczyny. namiętnie Was czytam,ale tyle tych postów ze nie dam rady odniesc sie do kazdej z Was.
Agnieszka-gratuluje pozytywnej decyzji kredytowej, wiem jakie to szczescie:)
Moj gin powiedzial, ze jak dziecko wazy ponad 4500 to mozna chciec cesarke, jest takie prawo.
Oj ja tez jestem juz zmeczona, ciezko mi kurcze a rano to cos zrobie i zaraz musze odpoczac, zanim sie nie rozkrece pozadnie. Az smiac mi sie chce samej z siebie

Hej. My dzisiaj po trzeciej juz wizycie położnej i wizycie patronazowej naszej lekarki rodzinnej. Obie stwierdziły, ze Mala mniej zolta, jutro do kontroli na pobranie krwi (aż płakać mi się chce jak będą Małej znowu tak grzebać jak poprzednio a pobierają z przegubu z raczki, jak u dorosłych :/), oby wynik był zadowalający. Pani ppd wrazeniem sily Malej, prawie jej sie przewrocila z brzuszka na plecy i jeszcze kolyske na brzuchu robila
Ogólnie dni dalej standardowe, jedzenie, spanie i rano i wieczorem przerwa na patrzenie i machanie konczynkami Z racji nawet pogodnych dni korzystamy ile wlezie i chodzimy z dziewczynami na spacery, nawet dwa razy dziennie. Co prawda na razie jest problem bo czekamy na wózek podwójny, ale jak nie Starsza na rowerze to na piechotke a Mlodsza w wózku Starszej. Dobrze, ze wszędzie blisko a dalej to juz samochodem.
Wspolczuje Wam wszystkim dolegliwości ostatnich tygodni ciążowych bo przy pierwszej ciąży ich doświadczyłam i jeżeli przy drugich miałabym je mieć znowu i to zapewne silniejsze to jednak cieszę się ,że mnie ominęły. Trzymajcie się (niekoniecznie w dwupakach te które mogą niech się juz rozpakowuja )

HEJ DZIEWCZYNY U MNEI W SZPITALU WYPUSZCZAJA 4H PO PORODZIE DO DOMU,TAKZE JESCZE LEPIEJ:)A Z KUBA W POLSCE LEZALAM DWA DNI I FAJNIE NIE BYLO DLUZYLO SIE STRASZNIE I CHCIALO SIE DO DOMKU JUZ PO 1 DOBIE.CO DO URLOPU OJCOWSKIEGO TO NIE MAM POJECIA U NAS MAZ MIAL UMOWE NA CALY ETAT.IZAA WLASNIE Z TA MOJA KOLEZANKA TO BYL PROBLEM BO WG USG TO ONA MIALA MIEC DZIECKO 4200 TAKZE NIE MOGLA RZADAC CESARKI,JUSTYNKA FAJNIE ZE ZOLTACZKA WAM SCHODZI I ZE TAK DOBRZE SOBIE RADZICIE.CO DO ZGAGI TO JA CODZIENNIE PRZED SPANIEM MUSZE WZIASC DWA GAVISCONY BO INACZEJ BYM NIE USNELA,BRZUCH SIE OBNIZYL A ZE ZGAGA NIE JEST LEPIEJ.WIDZE ZE WSZYTSKIM WIZYTY PRZEBIEGLY POMYSLNIE CO MNEI BARDZO CIESZY,MILEJ NOCKI:*

Dzien dobry! Maz wyszedl do pracy a ja nie moge zasnac. Obudzilam sie jak co dnia z mysla "czy dzis urodze?". W nocy zlapal mnie bolesny skurcz, wiec mialam nadzieje ze sie zacznie a tu zmylka. Planow na dzis konkretnie brak bo wczoraj wszystko w domu ogarnelam wiec porod jak najbardziej wskazany ;p Oby i dzis bylo u nas slonecznie to sobie spacer popoludniu zrobimy. Justyna dobrze ze z mala wszystko sie dobrze uklada. Oby tak dalej Co do zgagi to mnie ostatnio po slodkim bierze a tak to luz

Dzien Dobry Kochane


Jak ta noc minela?ja nawet wyspana wialo w nocy szum morza splao sie dzis dobrez:PMala obudzila mnie chyba bidulka zglodniala:P

JustynaNL bedzie dobrze nie zamartwiaj sie ,mala silna Kobitka dziewczynki zawsze silniejsze niz chlopcy

nefretete666 mnie zgagi ustapily po zmianie witami i lamania w kosciach itd,teraz zasypiam jak niemowal ale zaczyna mi materac na lozku przeszkadzac:)) zrobil sie dla mnie zatwardy juz koldre podlozylam bo protektor nic mi nie dawal:P spie jak ksiezniczka na ziarnku grochu laseczka a Ty moze sproboj na zgage wode niegazowan alub jablko zjesc pomagaja bynajmniej wczesniej mi.

wredota1 Ty to juz do rozpakunku podobnie jak ja :Ptylko ze Ty terminowo a ja hmm mal siedzi w kanale rodnym juz wczoraj jakies manewry odwalal w brzuchu az sie wystraszylam mialam wrazeni ze rowerek mi tam robi chyba cwiczy by nie byc zagruba

Dobry

Wredota, ale sen! Feee, też bym się bała nosa spod kołdry wystawić Ja też co się budzę w nocy czy rano to się zastanawiam czy to już? Dziś? To czekanie jest niefajne.

Małopolanka mój brzuch też się jakoś splaszczył i zrobił kwadratowy, a mała na pewno jest główką w kanale hehe Żeś nagotowała Z głodu po porodzie nie umrzecie hehe

Justyna jejku jak piszesz o swojej małej to tak lekko Ci zazdroszczę, że masz ją już przy sobie akurat jest taka piękna pogoda na spacery, w miarę ciepło, nie ma takiego strachu żeby z maleństwem wyjść na dwór. Tak Ci się pięknie ułożyło, no I właśnie nie musiałaś czuć się jak wielki, nieruchawy sloń, tego też Ci zazdroszczę Ja czuję się coraz gorzej.

Gravity Ty leż i odpoczywaj i nie wcinaj się w kolejkę hihi nie no żart, ale dbaj o siebie

Powiem Wam, że nie lubię nocy, zawsze rano wstaję i czuję się dużo gorzej niż się kładłam, dopiero po jakimś czasie dochodzę do siebie. To zwlekanie się z łóżka na siku co chwilę, przewracanie się z boku na bok bo co rusz coś boli i drętwieje. Ehhh...

Wczoraj pochwaliłam Zuzkę przed mamą, że ostatnio taka spokojna to wieczorem dała taki popis, że hej! Oj bolało.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


U mnie dzisiaj brzydko się zrobiło, pochmurno i chyba pada. Szkoda. Ale wczoraj wykorzystaliśmy z mężem pogodę i poszliśmy na spacer i porobiliśmy zdj Obrobię je i Wam pokażę

hej kochane u mnie nocka nie za bardzo. Przesadziłam chyba wczoraj z tym chodzeniem po mieście. Brzuch bolał mnie praktycznie cały wieczór i całą noc ale nie skurcze tylko taki ciągły ból. Ledwo dało się chodzić do tego okropny ból pleców. Już nie wiedziałam czy lepiej się położyć czy chodzić czy siedzieć.W końcu pomógł termofor na plecy. Masakra!! No i złapała mnnie biegunka do tego wszystkiego. Czuje się obolała tak jakbym już zaliczyła jakiś poród haha jakby mi przyszło teraz rodzić to byłoby niewesoło bo wszystko mam obolałe. Wydaje mi się że brzuch się obniżył trochę. Mój M też tak twierdzi więc może stąd te dolegliwości ale zgaga jak była tak jest nawet chyba gorsza. W nocy 3 razy musiałam pić gaviskon bo się nie dało spać. Mały przekręcił się jakos dziwnie że czuje go pod żebrem jakbym miała kolke i na dole prawie na jajniku. Wczoraj wieczorem już mi się odniechciało porodu haha bo jak te placy i brzuch tak bolały to co będzie przy porodzie...

hej
ja wczoraj wieczór miałam koszmarny wcale nie mogłam usnąć ciągle chodziłam po domu aż mój się wkurzył i zrobił mi mleko hehe.
dziś pochmurno za oknem az nic sie nie chce
ja dziś na szybkiego zrobie placki ziemniaczane na obiad bo brak pomysłu i ochoty na stanie przy garnkach.

Wczoraj mąż powiedział że chyba pójdziemy an kolejne USg bo śmieje się żeby nie było niespodzianki bo mam strasznie duży brzuch hehe.

NatB czekamy na zdjęcia pokoiku, jej już się pewnie doczekac nie możesz, będzie pięknie!!

Asiulek dzięki wielkie za info prawne!! :* :*

Kasia085 ależ miałaś piękny sen Jak tylko coś się zacznie na pewno Ci napisze - numer mam już zapisany w komórce

Pani_P super że tą wymianę dokumentów masz już za sobą - to wszystko przede mną..... Ale damy radę no i bardzo jestem ciekawa pięknych jesiennych fotek - będziesz miała prześliczną pamiątkę

Małopolanka no jak kolejna wizyta za 2 tyg. to rzeczywiście możesz już nie doczekac wtedy to może już będzie wizyta położnej w domku co by sprawdzic jak się z Kamilkiem czujesz

JustynaNL jak super że chodzicie na spacerki....... To musi byc CUDOWNE!!

Ja dziś wyjątkowo dobrze spałam, dawno już tak nie miałam. Wstawałam co prawda do toalety 3 razy ale jak wracałam to od razu zasypiałam, tak więc lepiej byc nie mogło. Dzień dziś u nas też przepiękny, tak więc zaraz szykuję się na spacerek Pięknego dnia dla każdej z Was!!