Listopadówki 2013

U nas Jas spi pol nocy sam a drugie pol z nami i moze to chore ale lepiej sie wysypiam jak jest z nami, czuje go, widze i wogole. Jak spi u siebie to budze sie co chwila, czy oby mu nie za zimno, czy przykryty itp. Ma swoj pokoik w ktorym ma bawialnie i kiedys w przyszlosci sie tam ulokuje na stale ale nie wiem kiedy to nastapi bo ja to glupia mamuska jestem i nie potrafie odciac pepowiny. No ma juz tych zeboli i dzieki temu bez problemu radzi sobie z gryzieniem wszystkiego. Ostatnio hitem sa tik taki owocowe. Jak je zobaczy to krzxyczy TAKI. Choc ogolnie slow wypowiada nie duzo:-) zeby wychodzily ostatnio masowo. Wyszlo 5 naraz a teraz dwie 3 na dole i mamy komplet. Cale szczescie bo te zeby to dla mnie masakra.
Ps. Ogladacie m jak milosc. Kurde juz dwa odcinki z rzedu sie zryczalam.

U nas ze spaniem nie ma w sumie problemu i nigdy nie było... także ja akurat odkąd Wład ma 3 tygodnie to powiedzmy, że odcięłam pępowinę i staram się dążyć do tego, żeby tak zostało... my mamy swoją sypialnię, swoje łóżko i tam my się czujemy najlepiej, a Władek ma swój pokoik, swoje łóżeczko i tam on się czuję najlepiej... każda mama jest inna

Kasia Jaś je tik taki?... hehe nieźle.. u nas Wład jak dostanie kawałek jabłka to wciąga całe papa mu się zapycha, ale nic nie wypluje i tak długo mymla aż nie zje ... on nie ma chyba wyczucia, że wkłada duże kawałki do buźki, albo druga opcja wychodzą mu trójki na górze i to dlatego ...

Nie oglądam tv, w sumie meeega rzadko także nie jestem na czasie jeśli chodzi o seriale...

Hej Kochane,

ja tv nie oglądam, bo w ogóle telewizora w domu nie mamy jeszcze jak byliśmy narzeczeństwem to stwierdziliśmy z mym M. że to akurat w naszym domu będzie zbędny mebel, tzw. dodatkowy pochłaniacz czasu jak chcemy coś obejrzeć jakiś film itp. lub serio nas coś interesuje (jakieś konkretne wydarzenie) to oglądamy bez problemu on-line - kiedy chcemy i co chcemy

Co do spania razem to u nas podobnie jak u Nat od samego początku ma swoje łożeczko i tego się trzymamy zdecydowanie wolę dzielić łoże tylko z M. ale tak jak pisze Nat - każda z nas jest inna i to jest normalne

hihi Cortezia tak jak piszesz- u Was czas na Synka, u Nat - na Córeczke Ciekawam bardzo czy Nasze Maleństwo ujawni nam się na połówkowym

Buziaki Dziewczyny, dobrej nocy!!

Ja to troszke przyzwyczailam sie do takiego spania z malym jak byl chory. Przed operacja. Mialam go wtdy przy sobie i vzuwalam gdyby cos sie dzialo i chyba po czesci tak mi zostalo. Bo budze sie w nocy i sprawdzam czy wszystko ok choc w rzeczywistosci nie powinnam juz miec obaw. Mam nadzieje ze kiedys mi to minie.
Ostatnio cos strasznie przezylam. Spotkalam sie z kolezanka w pracy z ktora nie widzialam sie dwa lata. Wiedzialm ze urodzil sie jej dzidzius wiec gadalismy o moim i po wili pytam za jak ich malenstwo a jej lzy w oczach zaswiecily i mowi ze nie zyje. Mial wade serduszka i zyl tylko miesiac. Strasznie mna to wstrzasnelo. W biurze zapadla cisza aja nie wiedzialm co powiedziec. Zwykle jestem wygadana i zamarlam.siedzi mi to w glowie i caly czas mysle o tym.

Boże biedna kobieta;(Bardzo jej współczuję;( Naprawdę jak widzę i słyszę o śmierci dzieci to od razu mam łzy w oczach. Nie chce wyobrażać sobie co czują, jaką pustkę w sercu mają rodzice po czymś takim. Ostatnio niechcący w moje ręce wpadły zdjęcia z Ukrainy. Dziewczyny zobaczyłam tylko dwa zdjęcia, tylko dwa do tej pory one mi się śnią. Były to zdjęcia dzieci, jedno małej grupy leżącej na ziemi... zabitych przez bombę dzieci w różnym wieku leżały, a tam dwie kobiety to co miały w oczach to ból.... nieopisany i ogromny ból.... drugie zdjęcie dziecka w wieku Bianki, maluszka leżącego samego w błocie pomiędzy innymi trupami swojej rodziny.... Te obrazy mnie prześladują... już tyle razy rozmawiałam z Marcinem, o wojnie o tym co by było gdyby... To tak blisko się dzieje... ehhhh dobra nie marudzę.... Bibi od dwóch dni śpi w swoim pokoju w swoim łóżku, śpi tylko od 19.30 do 2.00 sama później ją biorę do nas, bo niestety, ale muszę do niej wstawać karmić ją jeszcze i budzi się od drugiej jeszcze do 3 razy;/także chociaż do 2.00 śpimy bez niej:)
Dziewczyny, czy wy też jesteście takie zmęczona ja miałam taki zapał na ćwiczenia, a ostatnio dramat ćwiczeń, ale się ostro muszę zmuszać jestem ciągle senna i ledwo żyje... nie wiem czy może to moje niespanie po nocy bo jak karmie to się przebudzam co 5 min czy to jakoś nie wpływa.... oczy mam na zapałki, ehhh, albo to jakaś chandra przez tą pogodę, bo jak jest pięknie o wiele lepiej się czuje ....

Kasiu tak bardzo też współczuje Twej znajomej... Z drugiej strony na pewno jest szczęśliwa że Jej Dzieciątko choć ten jeden miesiąc mogło być z Nimi... To tylko miesiąc, ale i aż miesiąc, niektóre dzieci przeżywają tylko i aż dzień, tydzień.... Każda sekunda życia naszych dzieci jest dla nas wszystkim... Czytałam ostatnio świadectwo jednej z Mam, której córeczka też była nieuleczalnie chora i szybko od nich odeszła do Nieba, ale i tak żyła dłużej niż lekarze prognozowali. I to co mnie uderzyło to wielka wiara tej Mamy, że ona była wdzięczna właśnie za te chwile które mogła spędzić z Córeczką, że mogła ją przytulić, całować, że choć jej Córcia żyła tak krótko, to jednak dla niej te chwile były najcenniejsze w życiu, i nie ma żalu do Pana Boga, ale wdzięczność za właśnie tych kilka chwil, że mogła tulić swój Skarb. Po prostu niesamowite świadectwo, jak czytałam to tak płakałam że po prostu brak słów.... Łzy mi leciały ciurkiem.... Jej córeczka miała na imię Joasia, i ta Mama napisała że Joasia to znaczy WDZIĘCZNOŚĆ. Dzięki Jej świadectwu już wiem że jeśli będę miała córeczkę to dam jej właśnie tak na drugię imię - JOANNA, czyli wdzięczność...

Cortezia cudownie że już Bianeczka aklimatyzuje się w swym pokoiku!!! Co do zmęczenia i senności to mam IDENTYCZNIE. Ostatnio bardzo szybko się męczę, brak mi sił... Cortezia może Ty jesteś w ciąży już?

kasiu przykro mi ale ja staram się myśleć tak, że Bóg ma na nas jakiś plan także Chyba nic nie dzieje się bez przyczyny ( Eh...

cortezia z objawami ciążowych jeszcze troszkę poczekaj myślę, że to przesilenie wiosenne... Ja tam ciągle czuje się zmęczona na serio ...

A my wczoraj all Day w Poznaniu,nigdy nie byłam za niedzielnymi zakupami, ale odkąd pracujemy w dwójkę nie ma innego dnia niestety odpowiedniego na zakupy :/ ale staramy się nie częściej niż raz na 2 miesiące mieć takie wypady także niedziele zazwyczaj spędzamy rodzinnie na spacerach ... Dzisiaj po pracy jedziemy z Wladem do jego kuzyna młodszego niech się maluchy pobawia ...
Brawo dla Bibi ... A Ty nie oglądaj takich zdjęć... Na świecie jest tyle tragedii, ale my niestety nie mamy na to wpływu... Jak byłam na rekolekcjach w środę zeszła u nas w Kościele to właśnie ksiądz mówił o tym, że my często zamiast cieszyć się życiem, normalnymi sprawami to skupiamy się głównie na tragediach o których jest od groma i trochę w tv... Także dlatego nie lubię oglądać tv bo albo wiadomości o samych wojnach, problemach, albo głupie seriale, które przedstawiają w sumie nic nie przedstawiają

Nat ja w ogóle nie podejrzewam ciąży. Pytam się czy właśnie wszystkich tak to przesilenie meczy. Ja w sobotę po ćwiczeniach zemdlalam w wannie no i z osłabienia w piątek zwymiotowalam. I pod koniec dnia mam silne mdłości. Także bardzo dostaje w kość przez to przesilenie:( dlatego idę na to badanie z żywej kropli krwi. Co do tego co dzieje się na świecie to ja staram się nie oglądać takich obrazów jednak trafiły się niestety i zapomnieć nie moge.

Tak o tej ciąży to wiesz w żartach mówiłam heh
Mnie też to meczy, ale u.Ciebie kurcze groźnie to wygląda... Uważaj na siebie... Nie czas na takiej,,akcje" oszczędzaj się.:*
A ja nudzę się w pracy Jery za takie słowa to mnie wywala heh niedlugo

Mówisz nudzisz się w pracy... a ja dziś już czuje się o niebo lepiej chyba po ciąży jestem wrażliwcem na pogodę. Nigdy tak nie miałam... uff dziś brak bolu głowy, brak osłabienia i brak mdłości!!!! Ja właśnie ululałam Bibi i mam chwilę dla siebie:) Ciągle myśle o Asi jestem wściekła, że traktują ją w ten sposób nic konkretnie nie mówią;/ szlak !!

Dziewczyny, nie wiem czy widzuałyście, ale polecam mocno dwa wywiady z Celiną studiowała tam gdzie ja

dziendobry.tvn.pl/wideo,2064,n/rzucila-m...-z-pasja,148110.html

A tu wywiad z drugą położną, niesamowita.....

dziendobry.tvn.pl/wideo,2064,n/tylko-u-n...a-swiecie,62247.html

puk puk dziewczynki, gdzie jesteście????

Pani_p jak się czujesz??????

Nat i Cortezia trzymam mooooooooocno kciuki za starania!!!!!!

Jej dziewczyny a u nas już koniec 20 tygodnia leci...... szok.......... Wiecie, biodra już mnie zaczynają pobolewać, zaczyna się rozszerzanie, aż mi się ciąża z Emusiem przypomniała, tego bólu rozszerzania się bioder nie lubię.

Ooo jestem i ja ... AGUS pisałam o rotworu akcji na fb także tak to wygląda czekam cierpliwie. .... U Ciebie juz 20 tydzień Wow nie wierze... Jak ten czas leci... Kurcze zaraz musicie się już przygotowywać, jeśli Chodzi o torbę do szpitala i wyprawkę... Juz wiesz jaka płeć? Byłaś na polowkowym?