BezpiecznaCiaza112023

Grudnióweczki 2013 :)

9 lata 7 miesiąc temu #927816 przez moofka
dziewczyny jak żadna nie będzie nic pisać to zaraz nie będzie co podczytywać :P

monisia ja mam ochraniacz na połowę łóżeczka kupiony na allegro razem z kompletem pościeli. do pracy wracam na samym początku stycznia, zostały mi 4 tyg rodzicielskiego i 10 tyg zaległego urlopu, szukamy prywatnego żłobka bo na państwowy raczej nie ma szans się załapać. dobrze napisałaś - Zośki pierwszy posiłek to kasza koło 8:30. Lilka wydaje się już taka "dorosła" ;)


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Asiula może jeszcze Ci hormony szaleją i @ się nie ustabilizowała, a choroba i leki też mogły namieszać. Zośka też ściąga często czapkę ale nie w złości tylko raczej w formie zabawy - z radością pyrga nią na odległość, ja znowu zakładam, ta znowu ściąga.... muszę ją czymś dobrze zająć żeby nie przyczaiła wkładania i odpuściła :side:

dzisiaj u nas lepsza pogoda, chłodno ale jakieś słoneczko nawet świeci więc będzie spacer :laugh:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 7 miesiąc temu - 9 lata 7 miesiąc temu #927821 przez mała82
moofka dokładnie niedługo nie będzie po co tu wchodzić :S Same tego nie uciągniemy :P
Ja mam uszyte ochraniacze, ale można kupić takie w kompletach z pościelą albo osobne.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

U nas też zabawa ze ściąganiem czapki :) Muszę zająć czymś małego żeby o niej zapomniał i jakiś czas jest ok dopóki sobie znowu o niej nie przypomni.
U nas też chłodno, mały drzemie, potem obiadek i ruszamy and morze :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 7 miesiąc temu - 9 lata 7 miesiąc temu #927881 przez monisia100100
Asiula ja mam chyba jak dobrze pamiętam 3 miesiąc już @, a żyje własnym życiem, pojawia się i znika kiedy chce. Muszę się wybrać do gina ale nigdy nie mam czasu :) Wiesz co może to Lilki jakie szatany, jak jeszcze byłam w ciąży to czytałam że osoby o tym imieniu są bardzo spokojne , zrównoważone itp no ale prawda okazała się brutalna :laugh:

Małą z tym rozpieszczaniem to przerąbane, ale Lili w sumie ma tylko jedną babcię więc niech korzysta :)
Nie wiem dlaczego te inhalatory są takie głośne, właśnie nie każde dziecko lubi jak coś tak głośno chodzi. Moja to uwielbia jak jest głośno, nie przeszkadza jej odkurzacz, inhalator, telewizor włączony dość głośno jak zasypia, Czym głośniej włączona muzyka tym lepiej.
co do posiłków to już mamy stałe pory
sinlac 210 ml na wodzie
bobovita expert 7 zbóż bez cukru (w końcu znalazłam ) na mleku mm 210ml
obiadek
deserek(owoce)
kaszka nestle zdrowy brzuszek na dobranoc na mm 210ml
i w ciągu dnia tylko nei wcześniej jak po obiadku dostaje , wafelka od lodów którego uwielbia, lub biszkopta, oraz na spacerze jak niechce w wzku siedzieć to dostaje bułkę

moofka to długo Zosia wytrzymuje do śniadanka. A jak w takim razie kolejne posiłki rozkładacie?
To nie wiedziałąm o domi, domyślam sie co przeżywa:( Który to był tydzień?
Lilka to wygląda na starszą kobite ;)

Jak u Was z jedzeniem posiłków, pewnie obiad to łyżeczką, a jak z kaszkami? Butelka czy też łyżeczką, ja do wszystkiego mam cierpliwość ale jak widzę jak Lili cuduje jak próbuje jej dac nie z butelki to jest obłed. Ja nie wiem czy ona będzie do 18 lat jadła z buteleczki. Nie wiem czy to ja zrobłam błąd że tak jej dawałam , bo tak mi było wygodnie, jak ją teraz przekonac do jedzenia już nie z butli

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 7 miesiąc temu #927921 przez Nefri
Hej,
Ja tak tylko na szybko, bo jestem jeszcze w Chorwacji. Na te zakrztuszenia to trzeba uważać. Mojej siostry pięcioletnia córka zakrztusiła si e orzeszkiem i to doprowadziło do zapalenia płuc i tygodniowym pobytem w szpitalu, miała robiony jakiś zabieg w uśpieniu, co by sprawdzić czy jakieś resztki w płuchach nie zostały.
Co do karmienia to mój mały w ogóle nie je z butli, tylko łyżeczką i cyca.
Okres dostałam ju z drugi raz, równo po 28 dniach i to całkiem bezbolesny - szok.
Ja do pracy też raczej długo nie wracam, urlopu zaległego mam tyle, że i tak do końca marca bym siedziała, ale ponieważ nie mam do czego wracać to idę na wychowawczy, chyba, że do tego czasu zajdę w ciążę ;)

Kristi straszna tragedia...

odezwę się po powrocie to napiszę na spokojnie jak było, ale ogólnie zajebiście B)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 7 miesiąc temu #927959 przez motylek270
monisia to Lilcia waży wiecej niż Janek o całe 200g. My kupiliśmy fotelik Romer King plus- jak Jaśka w domu w nim posadziłam to mu sie bardzo podobało. Jeszcze nie jeździliśmy ale zakup uważamy za udany. Fotelik wygląda solidnie.

mała nie było tak źle...cośtam pisałayście. Czasem już bywały takie przestoje na forum, a potem wszytsko ożywało. Oczywiście mamusie pracujące mają mniej czasu na udzielanie się regularne, ale ktoś coś zawsze skrobnie.

Nie jemy kaszki, ale za to dwa obiadki, Jan uwielbia warzywa.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 7 miesiąc temu #927963 przez moofka
mała no kto jak nie my uciągnie ten wątek ;) też bym poszła nad morze ale nie mam żadnego na horyzoncie :P

monisia posiłki lecą tak: 8:30 kaszka, 12:30-13 obiadek, 14:30-15 mleko 180ml, 18 deserek, 20 mleko 180ml. w międzyczasie jakieś chrupki albo herbatniki i woda do picia. Zośka pierwsze zetknięcie z łyżeczką miała w 5tym miesiącu jak zaczęliśmy wprowadzać jej gluten i od tamtej pory wszystkie kaszki/obiadki/deserki dostawała łyżeczką niezależnie od jej humorów. teraz ładnie otwiera buzię i zgarnia wargami ładunek ;) szczerze mówiąc to nie wiem co bym zrobiła w Twojej sytuacji, chyba bym się zawzięła i próbowała przyzwyczaić do łyżeczki bo im później to chyba będzie gorzej zmienić przyzwyczajenie....

Nefri jakieś foto zapodaj jak już wrócicie B)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 7 miesiąc temu #928013 przez Asiula315
Heja...no i tak zrobiłam test i jedna kreska....wiec rodzeństwa nie będzie hehehe moze to i dobrze....myśle ze to jeszcze dla mnie za wcześnie....wiec czekam na @....
Tak sie zastanawiam wy piszecie ze mniej więcej macie stałe pory posiłków a u nas to jest bardzo bardzo rożnie hehe...tzn rano dostaje cyca.....potem jakaś kanapkę albo kaszkę potem obiadek...przeważnie je sama raczkami chyba ze nie mam czasu to dostaje ze słoiczka obiadek łyżeczka a i kaszkę tez je łyżeczka...noi po południu deserek albo owoc do rączki albo mus owocowy i kolacja to cyc....i w nocy co chwila cyc hehe i i w międzyczasie woda jakiś soczek wafle ryżowe i jeszcze ulubione chrupki kukurydziane...a właśnie jak myślicie ile bobas kozę zjeść takich chrupek...?
I naszym największym problemem jest to ze Lili w ciagu dnia nie usnie inaczej jak tylko cyc....także nie wiem jak ja bym miała ja odstawić...hehe
A co do czapek to masakra cały czas ona zdejmuje a ja uzbieram i tak w kółko...chyba ze dam jej chrupek to chwile sie nią zajmie ale jak juz skończy to odrazu czapka z głowy hehehe.....a i dzis kupiłam jej buciki takie na jesień tylko nie przemyslalam i kupiłam na sznurowanie hehe....czytaj....sznurówki cały czas rozwiązane...Lili nie daje im spokoju....ciekawe czy sie jej kiedyś znudzą heheh
Nefri...fajnie ze urlop udany :) pochwał sie jakimiś zdjęciami :)
Monisia....kurczę no ja nie wiem jak by Lili odzwyczaic od butli...nie pomogę :) Moja wyglada jak aniołek ale tylko jak śpi....a tak pozatym to ma diabelskie uśmieszki hehe cały czas cos knuje....:) ale jest wesoło....:)
Dzis byliśmy karmić łabędzie...hehe ale Lili miała radochę...:)
A co tam u Gosicy.....odezwij sie....:P

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 7 miesiąc temu #928029 przez Gosica
Hej :)
Melduję się i ja :)
Kristi straszna tragedia,nawet sobie nie wyobrażam czegoś takiego
Mała82 odkąd Szymka oduczyłam jeść w nocy to rano jedzonko musi być podane w trybie ekspresowym,jeszcze jak się czymś zajmie to wytrzyma chwilę ale tylko zobaczy butelkę i jest wrzask ;)
Brukselka gratuluję ogarnięcia wszystkiego,fajnie że już macie za sobą :)
Monisia100100 ja się zaczęłam rozglądać za jakąś pracą aczkolwiek tutaj ciężko o to.Może mi staż około grudnia wypali w szkole tu gdzie mieszkam ale nie zapeszam bo to jest na razie dopiero taki plan ;) Lilka oczywiście boska :) Kaszkę podajemy butelką a to z mojego lenistwa
Asiula315 zdrowiej szybciorem :) Czapka jest u nas wrogiem nr 1 Szymek nienawidzi mieć coś na głowie ;)

A u nas za wiele nowego nie ma.Noce takie średnie luksus się skończył,ostanio to było wręcz źle,Szymek rozdrażniony dziąsła swędzą niesamowicie a zębów wciąż brak.
Zalatani jakoś ostatnio jesteśmy nie ma czasu pisać ;)
Wczoraj byliśmy w szpitalu,córeczk koleżanki w tym samym wieku co Szymek złapala bakterie w moczu i zapalenie nerek tak że posiedzą co najmniej tydz tam,dziecko niesamowicie zmarnowane az jej nie poznałam zawsze taka żywa a tu tylko sen i przytulanie się do mamy no ale co się dziwić gorączka mega to dziecko padnięte
My na szczęscie zdrowi nic się nie dzieje i oby tak zostało.
Zmykam spać bo dziś szalony dzień padam z nóg
Pozdrawiamy

[/url]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 7 miesiąc temu #928093 przez moofka
Asiula ja Zośce nie daje za dużo tych chrupek ani ciastek bo to ma być przekąska mała i nie chcę żeby się zapchała przed właściwym posiłkiem. teraz w połowie drogi między kaszą a obiadkiem zjadła jedno ciastko z hippa i właśnie poszła spać :)

Gosica trzymam kciuki za staż :kiss:

szaro dzisiaj u nas ale mam nadzieję, że nie będzie padać.... pewnie na placu zabaw będzie pusto, więc z jednej strony szkoda bo nie będzie dzieci do obserwowania a z drugiej fajnie bo wszystkie zabawki nasze ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 7 miesiąc temu #928205 przez marti1234
Cześć dziewczyny!
My po 2 miesiącach nieobecności wróciliśmy do domu. Adaś dostawał szału, bo tylko mama z nim w ciągu dnia no i tata wieczorem...zero kotów, psów i tych podobnych ;-P pogoda też nie rozpieszcza bo tak byśmy wychodzili na dłuższe spacery. Adaś jak nie raczkował tak nie raczkuje do tej pory ale przemieszcza się na dupsku także jakoś sobie daje radę . Ostatnio zostawiłam go na chwilę w kuchni to się przemieścił do kosza z paprykami, który stał na podłodze, jak wróciłam był w trakcie spożywania jednej z nich ;-P U nas problem z czapkami był jak było gorąco, wtedy Adaś nie akceptował niczego na głowie i toczyliśmy walki, teraz mam problem z kolei z butami. Kupiłam mu takie zwykłe papcie cieplejsze żeby zakładać jak będzie siedział w wózku na spacerze, ale nic z tego bo zrzuca je po sekundzie. Moja znajoma, która pracowała w sklepie z odzieżą i obuwiem dziecięcym powiedziała mi, że dziecko powinno się od małego przyzwyczajać do butów, bo podobno dzieci które w butów nie mają zakładanych mają wysoką stópkę i ciężko dobrać buty...pewnie to co piszę jest totalną bzdurą ale wiecie jak to jest od razu zauważyłam, że Adaś tę wysoką stopę ma i czy to co mówiła ta koleżanka ma jakieś przełożenie w rzeczywistości ;-P Do tej pory spotykałam się z opinią, że dopóki dziecko nie chodzi butów nie należy mu zakładać, bo stopa powinna być "wolna"...
Jeśli chodzi o fotelik, my mamy MaxiCosi Tobi, dostaliśmy go od znajomych, jesteśmy zadowoleni, choć nie mam szczerze mówiąc porównania do innych. Często jeżdżę z Adaśkiem, również w długie trasy i jest ok. Ostatnio nawet przespał mi ciągiem 3,5 godziny :cheer:
Odnośnie kaszek, to ja na początku dawałam kaszę w butli ale Adaś i tak się budził w swojej porze na jedzenie nad ranem, więc przestałam mu zagęszczać i kaszkę daje łyżeczką jako drugie śniadanie.
Zaczynacie temat powrotów do pracy..ja dostaje jakiegoś szału...wysyłam i nic cisza. Najbardziej mnie wkurza to, że gdyby nie przeprowadzka to praca by była...pomysł na własny biznes by był, a tak to cholera nie mam pomysłu tu na siebie a czas nagli, bo niedługo macierzyński się kończy :/ niestety przeprowadzka z powrotem do Warszawy nie wchodzi w grę i tyle w temacie...
Dziewczyny co do tych przekąsek to ja już chrupek nie daje. Przyklejały mu się i raz mi się zakrztusił, że musiałam mu wyciągnąć palcem tą sklejkę :-/ w ogóle jesli chodzi o większe kawałki jedzenia to podchodzę to tego bardzo ostrożnie i zawsze jestem w pogotowiu ;-P
]
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
[
Dziewczyny jak często robicie morfologię i badanie ogólne moczu swoim dzieciaczkom? Pytam tak z ciekawości, bo my robimy za każdym razem jak idziemy do lekarza. Jak byliśmy u moich rodziców chciałam zrobić badania prywatnie, żeby później nie latać na ostatnią chwilę i się okazało, że musiałabym jechac 40 km w jedną stronę, bo nigdzie w okolicy nie pobierali takim maluchom... jak się zapytałam w laboratorium czy nikt do nich nie przychodzi z niemowlakami, usłyszałam odpowiedź, że tut. doktor nie zleca...
to tyle :-)
pozdrawiamy!!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 7 miesiąc temu #928396 przez Gosica
Hej :)
Moofka dzięki,zobaczymy jak wyjdzie.Ogólnie to gdybym wcześniej się dowiedziała ze taka możliwość jest to już bym była na stażu,pani dyrektor mówiła że szukali długo i w końcu przyszła dziewczyna jakaś ale kto Ci powie,sąsiadka tam pracuje i słowem nie pisnęła.Jeśli będzie miejsce a bezrobocie się zgodzi to staż powinien wypalić bo dyrektorka to znajoma teścia,z resztą bardzo fajna babka i przyjmie mnie na ten staż bez problemu.Może nawet lepiej jak by to było od grudnia bo to w szkole to wolnego dużo akurat ;)
Marti1234 u nas z butami też problem,co ja założę to Szymek zdejmie :) Nie słuchaj koleżanki,czytałam ostatnio w którejś gazecie o dzieciach że dziecko powinno dużo chodzić boso i uczyć się chodzenia też boso że to jest najzdrowsze dla jego stopek i nóżek :) Sytuacje z śmiercią dzieci mnie przerażają.Żona mojego kuzyna w 7 mieś była gdy odeszły jej wody a lekarze w szpitalu nie zrobili nic w tym kierunku czego efektem była śmierć dzieciątka,udusiło się a mogło żyć bo zrobili sekcję i było zupełnie zdrowe.Ja bym zabiła,poszłabym siedzieć ale bym zabiła za skrzywdzenie mojego dziecka.Co do raczkowania to u nas ani tyle co u Ciebie,Szymek jest leń i za nic nie chce raczkować,turlać się itd.Stanie mu pasuje i chodzenie,ale sam się nie podniesie.Szymek miał od urodzenia morfologię robioną dwa razy-w 2 tyg życia bodajże jak chcieli sprawdzić coś o alergii i w 2 mieś jak był w szpitalu.Myślę że nie ma potrzeby kłuć dziecka przy każdej wizycie u lekarza jeśli nic się nie dzieje

[/url]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 7 miesiąc temu #928449 przez mała82
Ja pierdziele, napisałam post a mały mi zmazał całego i od nowa!!!!!!!!!!!

monisia100100 właśnie się zastanawiałam czy nie ma cichszych tych inhalatorów. U nas od jakiegoś czasu zaczęło się, że mały boi się szumów odkurzacz, suszarki, miksera czy inhalatora właśnie. Wcześniej szum suszarki go uspokajał, odkurzać to nawet mogłam jak spał, muzyka u nas w domu gra cały dzień. Mam nadzieję, że to taki etap i wkrótce mu minie.
Karmienie u nas wygląda tak:
godz. 6 - 180ml mleka (razem z mlekiem wychodzi 210ml)
godz. 10 - kaszka bez cukru z mlekiem (ok 150ml mleka i 4 łyżki kaszki), podajemy łyżeczką
godz. 14 - obiadek ze słoiczka (ok 120g obiadku + żółtko + kaszka manna)
godz. 17 - deserek (np. kawałek gruszki + 2-3 chrupki lub wafelki ryżowe)
godz. 20 - 180ml mleka
Oprócz tego w ciągu dnia pije wodę.
Kaszki kupuję najczęściej firmy Holle, nie łatwo je znaleźć w sklepie więc zamawiamy przez internet. Ciasteczka też kupiłam tej firmy.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Nefri no nieźle, szok ile taki jeden mały orzeszek może narobić problemów.
Czekamy na wieści i zdjęcia z urlopu :)

motylek270 no przestoje były i jeszcze pewnie nie raz będą :)

moofka u nas tak samo. już kleiku mały mi z butelki nie chciał pić więc od razu zaczęłam podawać mu łyżeczka nie zależnie od jego humoru :) A teraz zjada ładnie i chętnie łyżeczką, tylko mleko z butli. A no i wodę w ciągu dnia doi z butli bo coś nie może zaskoczyć z niekapkami, ale nie poddajemy się :)

Asiula315 u mnie właśnie trzecie @ się zaczęła. A próbowałaś ustalić stałe godziny posiłków?
U nas mały dostaje w porze deserku 2-3 chrupki albo wafelki ryżowe, chodzi mi o te małe chrupki :) I to wszystko z jego podjadania w ciągu dnia :) Jak karmiłam piersią to mały też zasypiał tylko przy cycku i w dzień i w noc, teraz trzeba go trochę polulać na zaśnięcie ale nie jest źle :) Więc na pewno też dacie radę!

Gosica powodzenia w szukaniu pracy, na pewno uda Ci się znaleźć coś fajnego :) U nas też walka czapolami trwa :)
Ja też czytałam, że dziecko powinno dużo na bosaka latać. O jezu jakie tragedie ludziom się przydarzają, ja chyba też bym poszła siedzieć za morderstwo w takiej sytuacji! Tak samo uważam, że kłucie dziecka bez powodu nie ma sensu.

marti1234
oj to długo Was nie było :)
Tydzień temu kupowaliśmy buciki i sprzedawczyni nam powiedziała, że dzieci w tym wieku zazwyczaj mają wysokie podbicie, ale nie wiem jak to naprawdę jest. Mówiła też, żeby z zakupem butów czekać aż dziecko zacznie chodzić. Też się naczytałam o tym, żeby dzieci sporo na bosaka latały.
U nas tak samo kaszorek na drugie śniadanie :)
Co wizytę mocz i morfologia? I lekarz tak Wam zleca? U nas w Gdańsku tak nie ma. W ogóle jeszcze nie robiłam takich badań tak po prostu kontrolnie. Mocz badałam jak małemu coś było raz, żeby wykluczyć bakterie. A morfologie miał robioną tylko w szpitalu jak z nim w lutym tydzień leżałam. Jeszcze się nie spotkałam z tym, żeby któs tak często robił takie badania dziecku, no ale może właśnie tak powinno być, nie wiem :huh:

Od wczoraj jesteśmy na etapie wprowadzania Enfamilu 0-lac. Może w końcu uda się zastąpić nim ten Nutramigen. Mamy podawać 3 dni, potem badani kupska ogólne i krew utajona, a potem kontrola u lekarza i zobaczymy co dalej będzie. Docelowo mamy przejść na Bebiko jak się okaże, że mały nie ma już alergii na białko mleka krowiego i nietolerancji laktozy.
A w niedzielę planujemy zabrać małego do ZOO. W ostatnią niedzielę już się wybieraliśmy, ale jak byliśmy w drodze to zaczęło padać i zrezygnowaliśmy :( Oby teraz pogoda dopisała. W długi weekend sierpniowy byliśmy w ZOO, ale zaraz po tym jak kupiliśmy bilety zaczęła się burza i lało, więc przejechaliśmy się tylko kolejką skoro już tam byliśmy i potem spadaliśmy do domu bo niestety pogoda się nie poprawiała. Coś nam to ZOO nie pisane chyba hahaha :D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 7 miesiąc temu #928451 przez marti1234
Gosica aż mi się duszno zrobiło na samą myśl, odnośnie tej sytuacji z odejściem wód płodowych. U mnie też tak było, że wody mi odeszły w czwartek o północy, od razu pojechałam do szpitala. Tam szybkie badanie ginekologiczne i dopiero rano miałam więcej badań, cały czas byłam pod obserwacją, non stop pod ktg i usg na zmianę, w rezultacie urodziłam w piątek przed północą i całe szczęście bo nie minęły te 24 godz od odejścia wód a lekarze chcieli mi wywoływać porodu w nocy tylko rano. Wtedy nie wiedziałam co robić, bo jak się już jest w tej sytuacji to człowiek głupieje, widzi lekarza przed sobą i nie wie czy mu zaufać czy nie. Na szczęście u nas wszystko dobrze się skończyło...
Co do tej morfologii to nasz pediatra sam z siebie zawsze wypisuje skierowanie na badanie, Adaś nie przeżywa chyba jakieś wielkiej traumy podczas pobierania bo nie płacze, tylko sobie siedzi poważnie i obserwuje ;) U nas stopy ciągle bose, tylko jak idziemy na spacer zaczyna się walka ;-P
dobra lecę gotować obiad synowi, bo za godzinę trzeba coś żarłokowi zaserwować :laugh:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 7 miesiąc temu #928455 przez marti1234
mała82 te kaszki Holle można dostać też w Piotrze i Pawle, jak masz w okolicy to zwróć uwagę. Ja daję z hippa bez cukru, bobovitę bez cukru no i ta holle czeka już w kolejce bo słyszałam o niej bardzo dobre opinie. Żeby nie zamawiać przez allegro jednego opakowania poszperałam i w piotrze i pawle można na nie trafić :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 7 miesiąc temu #928460 przez moofka
hej :)

marti my nie mieliśmy zlecanych takich badań, a myślę że jak nie ma wskazań że coś się może dziać to nie ma co szaleć co wizytę :huh:

Gosica niektórzy ludzie to świnie i ni cholery człowiekowi nie pomogą.... co by szkodziło sąsiadce wspomnieć o wolnym miejscu :S

mała trzymam kciuki za gładkie przejście mleczne ;) no i niech Wam się uda ta wizyta w zoo :woohoo:

dziewczyny w tesco jest rabat 30% na ubrania f&f, może coś potrzebujecie to Wam mówię :laugh: Zośka ma nową bluzę, dresowy kombinezon, komplet pajacy i chusteczki na szyję :woohoo:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl