- Posty: 386
- Otrzymane podziękowania: 1
- /
- /
- /
- /
- Rok 2012 otwarty:) - mamy styczniowe:)
Rok 2012 otwarty:) - mamy styczniowe:)
- Adlenne
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat
Filmik z dzisiejszego poranka, Paulinka z Babcią
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- madziorskie
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 980
- Otrzymane podziękowania: 0
Ależ fantastycznie Paulinka sie śmieje;) jak to mówią: "śmiech dziecka... bezcenne"
Dzisiaj byłyśmy w mojej pracy i mała smiała się do wszystkich bab, które zleciały się obejrzeć Izunię... ech do kolegów moich też sie usmiechała...
wypełniłam wnioski na urlop i wczasy pod gruszą
a jutro wybywam na cały dzień i córcia zostaje z tatusiem... mam nadzieję, że da mu w kość tak jak mi czasami daje he he
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Kaś_O
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- jestem bogatym człowiekiem bo posiadam diamenty :)
- Posty: 1721
- Otrzymane podziękowania: 1
Adlenne Paulina śmieje sie przecudnie Czarek chyba az tak głośno sie nie śmieje ale czasem tez zanosi sie śmiechem ah te nasze urwiski
Czarek za to śmieje sie i ogląda za wszystkimi Paniami
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Adlenne
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat
- Posty: 386
- Otrzymane podziękowania: 1
są różne w zależności od tego w którym tygodniu ciąży dziecko się urodziło.
Paulinka śmieje się nieraz z takich głupotek że czasem sama jestem w szoku. Raz targałam przy niej papiery i też zaczęła się zanosić ze śmiechu...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Marti
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 496
- Otrzymane podziękowania: 5
Madziorskie, ja też tak czasami źle życzę mojemu mężowi, żeby zobaczył co ja mam cały dzień. Ale najczęściej Piotruś przy nim jest oazą spokoju i daje się uśpić bez żadnych problemów. A jak idziemy do znajomych albo w inne obce miejsce, to w ogóle aniołek z niego i wszyscy się zachwycają jakie mamy grzeczne dziecko. Nie wiedzą, że w domu jest czasem jazda
Kaś, cieszę się, że Ci się nasza pani doktor spodobała. Ma jedną wadę - są do niej kolejki Ale z tego co wiem, "swoje" dzieci przyjmuje bez kolejki, kiedy coś pilnego się dzieje. Można też w razie czego skonsultować się przez telefon. No widzisz, z tym przybieraniem nie ma się co martwić na razie. U nas też jakaś stagnacja chwilowo, Piotruś przytył tylko ok. 550 g przez miesiąc. Ale jakby przybierał cały czas tyle, co na początku, to by się siatka skończyła... Teraz ma równo 4 miesiące (skończone przedwczoraj) i waży 7200 g.
Piotruś też potrafi wydawać takie wysokie dźwięki, że bębenki w uszach pękają. Ale ma wtedy pewność, że zareaguję i przyjdę do niego choćby nie wiem co, bo wytrzymać się tego długo nie da
Z karmieniem u nas też ostatnio różnie, bo Piotrusia wszystko rozprasza - np. nie mogę już się napić wody w czasie karmienia, bo Piotruś się odrywa od cyca i się śmieje, że woda w butelce chlupie. Po czym zapomina, że jeszcze się nie najadł i gotowy do zabawy
Dobra zmykam, bo 40 min. drzemki porannej właśnie się skończyło. Miłego dnia i weekendu !!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Patrycja_Z
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 145
- Otrzymane podziękowania: 0
Byście widziały jak się mąż na mnie spojrzał jak mu powiedziałam dzisiaj żeby ją wziął bo mam już dosyć. Jak bym jej jakąś krzywdę zrobiła, a to nie on przechodził przez te wszystkie płacze, krzyki i wrzaski. no i wstawanie w nocy co pół godziny.
teraz się uspokoiła to może wyjde z nia na spacer.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Adlenne
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat
- Posty: 386
- Otrzymane podziękowania: 1
A czasami nerwy mi puszczają bo on przyjdzie z pracy to zapyta jak mała, czy była grzeczna, czy jadła, ale nie wie ile nerwów kosztuje mnie użeranie się z nią kiedy ma takie dni że nie chce nic jeść, albo jak ma dzień że chciałaby tylko na ręce i jak się ją odkłada to wrzeszczy bo takie dni też czasami ma. U nas jest słonecznie ale wietrznie ale chyba też wyjdę na spacer bo mała coś nie chce zasnąć w łóżeczku.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Marti
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 496
- Otrzymane podziękowania: 5
wyborcza.pl/1,75478,11800386,Matka_Polka....html?as=1&startsz=x
I jeszcze to:
www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,11....html?as=1&startsz=x
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Adlenne
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat
- Posty: 386
- Otrzymane podziękowania: 1
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Patrycja_Z
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 145
- Otrzymane podziękowania: 0
Przeczytałam sobie to wszystko do czego Marti podała link i przyznam, że dobre są te teksty. W każdym z nich odnalazłam kawałek z siebie. Chociaż Julka dzisiaj była grzeczna i nie płakała to i tak pamiętam ostatni tydzień i obietnice rodziny z końcówki ciąży ' bedziemy ci pomagać, wyręczać, gotować sprzątać i opiekować się dzieckiem tak żebyś miała czas dla siebie' moja mama od czasu narodzin Juli nie przyjechała ani raz. Do tej pory tylko my ją odwiedzamy ( może 3 razy? ) Wychodzę tylko z dzieckiem, czasami mam bałagan bo sen jest ważniejszy niż pozmywane naczynia i nie wieże już w obietnice mojej rodziny.
Szczerze mówiąc trochę się zawiodłam sama na sobie. Myślałam, że taki kryzys jaki miałam wczoraj nigdy mnie nie dotknie.
Jutro pierwsza dawka pneumo, zobaczymy jak będzie...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- ann-sunshine
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Nieopisana radość
- Posty: 3656
- Otrzymane podziękowania: 178
Madziorskie też w poprzedni czwartek byliśmy u mnie w pracy, wniosek o dodatkowe 4 tygodnie macierzyńskiego i o zaległy urlop wypisane do pracy wracam 20 sierpnia.
Martula śmiała się w głos jak mąż chodził z nią na rękach za mną kiedy odkurzałam. Nie wiem, czy mój widok ją śmieszył, czy odkurzacza.
Patrycja głowa do góry, każda z nas ma czasami dość. To naturalne. My też ostatnio mamy gorszych dni więcej. Na całe szczęście, mój mąż to rozumie i po powrocie z pracy przechwyca małą jak widzi że jestem zirytowana. Śmieje się tylko ze mnie, że nie chcę z wrzeszczącym bobasem na spacer wychodzić.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Marti
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 496
- Otrzymane podziękowania: 5
Patrycja, a komunikowałaś mamie i rodzinie, że fajnie by było, gdyby pomogli? Czasem trzeba powiedzieć wprost, bo sami się nie domyślą - u mnie tak jest. Jak nie poproszę o pomoc, to mama też mi nie pomaga, bo nie wie, co mi potrzebne, albo boi się zrobić coś nie tak. W sumie się nie dziwię, bo zawsze byłam trochę złośnicą i potrzebowałam mieć wszystko zrobione po swojemu albo wcale. A teraz ponoszę konsekwencje... Ale jak poproszę i wytłumaczę, co bym chciała, żeby zrobiła, to z przyjemnością pomaga
Dzisiaj chyba zauważyłam wyrzynające się dolne jedynki, nie jestem pewna, ale tak mi się wydaje, takie dwie białe plamki na dziąsełkach - jeszcze nie przebite. Nie mogłam się dokładnie przyjrzeć, bo Piotruś mi nie pozwalał, ale chyba nie może to być nic innego. Z jednej strony słabo, bo trochę za wcześnie, ząbki mogą być słabo zmineralizowane. Ale z drugiej strony może przez jakiś czas będzie pogodniejszy, jak go dziąsełka przestaną swędzieć i boleć. Chociaż dzisiaj absolutnie nie narzekam - jest przekochany
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Kaś_O
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- jestem bogatym człowiekiem bo posiadam diamenty :)
- Posty: 1721
- Otrzymane podziękowania: 1
Mati strasznie nam podpasowała lekarka takiej właśnie szukałam. Teraz będę musiała się przymierzyć do pobrania moczu małemu
Też mam tak z mamą że zawsze chciałam wszystko sama i ona nie zawsze teraz wychodzi z inicjatywą. Ale jak się dogadujemy to bardzo mi pomaga. Z tymi ząbkami mam tak samo, z jednej strony jest o wiele za wcześnie ale z 2 strony mam nadzieję że szybko się to skończy. Zresztą jak się będzie dbać o ząbki to będzie dobrze
Ja ostatnio czytałam super artykuł w wysokich obcasach. O tym że autorka zatraciła się gdzieś w macierzyństwie, że znajomi pytali tylko jak sie czuje jej córka a nie ona sam. I jak bardzo różniły się jej wyobrażenia od realnego macierzyństwa.. Chętnie sobie przeczytam to co podajesz Marti. Akurat Czarek śpi Trzymajcie się dzielnie każdy ma gorszy dzień, ja również mam..
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Kaś_O
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- jestem bogatym człowiekiem bo posiadam diamenty :)
- Posty: 1721
- Otrzymane podziękowania: 1
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- madziorskie
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 980
- Otrzymane podziękowania: 0
Chwilę mnie nie było, a tutaj znowu wiele postów…
Adlenne sprawdziłam te siatki dla wcześniaków i wg nich Izunia, gdy miała miesiąc była na 50 centylu, w 3 miesiącu spadła na 25 centyl, a obecnie ma 5 miesięcy i jest leciutko poniżej 10 centyla… no ale u nas choroba Izy pod koniec 2 miesiaca zrobiła swoje a potem sraka na ząbki…
Jeśli chodzi o wzrost to jest cały czas na 10 centylu Obwód głowy spadł z 10 centyla na dużo poniżej 3 centyla… ale to nawet na tzw. oko widać, że Iza ma malutka główkę.. zresztą z czapusiami tez mam problem by jej kupić… Wyobraźcie sobie, że ja jej teraz na 38 kupuję czapusie, 40 ujdzie ale jest lekko luźna i czasami jak się przewraca w wózku to na oczka jej spada W poniedziałek mówiłam o tym lekarzowi, bo akurat na bioderkach byłyśmy i powiedział, że mam się tym w ogóle nie przejmować bo ona jest zgrabna i bardzo proporcjonalna… więc te normy to tez trzeba z przymrużeniem oka traktować.
Marti oczywiście, że Izunia była w sobotę przy tatusiu grzeczniutka! Ale dzisiaj byłam cały dzień również poza domem i już dała tatusiowi popalić… z czego się bardzo cieszę, bo on myśli, że ona taka grzeczna i ja tylko narzekam… i że jak chcę to on się ze mną zamieni i będzie z nią siedział w domu… a ja mam iść do pracy... bleee
a w ogóle dziewczyny to ja mam macierzyński do 12 czerwca, ale od poniedziałku 4.06 jestem na zwolnieniu na kręgosłup...
Patrycjo a może u Was tez rozwolnienie i krzyki tak jak u nas były na ząbki?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.