Mamusie luty 2013 !

Jaka tu cisza i to w poniedziałek nuuuudy jak się patrzy

Wiecie co u Patii ???

Boli mnie beret pół dnia .. M mówi, że dzisiaj beznadziejne ciśnienie ..
Już jest czternastą godzinę w pracy

www.bobovita.pl/home/klub/galeria/15792 dlaej prosimy o glosowanie wystarczy wejsc i kliknac glos na te fote dziekujemy

dominia tez mnie dzis boli glowa jak cholerka...

wyslalam sms do pati i czekam

mnie boli pol buzi..od dziury w zebie i nie mam nawet jak do dentysty isc
w promocji dzis chyba mamy 4 kupe..mloda spi ale tak oddycha przez nos jakby miala katar...moze mam zasucho w pokoju..bo juz nic nie rozumie..steka pierdzi,tlamsi sie..oo juz nie spi...jaki piekny krzyk.. ;)musze jakos nawilzyc moze pokoj...tylko jak jak kaloryfery zimne..37% wilgotnosci..zamalo...

jutro usg bioderek mamy o 14...a w srode ja chyba wezme na rehabilitacje do syna zeby ja rehabilitantka obejzala..sprawdzila napiecie miesniowe..tak na wszelki wypadek...

Alinka zaglosowane

kasia jasne ze jak masz takie mozliwosci to wez i niech ja obejrzy.. a czemu masz zimne kaloryfery??? moze nawilzacz powietrza... a jak nie to nawet mokry recznik gdzies w pokoju zawiesic on bedzie troche nawilzal powietrze w trakcie schniecia... ja bylam dzis u dentysty jestem lzejsza o 90 zl ale i bogatsza o jednego zdrowego zeba... jejku moje sie pokruszyly tak ze szok w ostatnich tygodniach ciazy... teraz musze to robic... dla mnie dentysta to stres jak diabli wiec dlatego nie szlam w cciazy bo sie balam ze z nerwow urodze szcezgolnie ze to wszystko polecialo w dziewiatym miesiacu... mnie sie udalo urwac do pani doktor jak jeszcze m byl przed praca bo wolnego nie ma bylam pierwsza klientka... ale pani mloda matka wiec wyrozumiala... nastepna wizyta za miesiac... kasia uwazaj zebys sie tak nie zalatwila jak ja z ta 8 co mnie boala zaraz po porodzie i z bolem lecialam na gwalt...

Dobry wieczór.

Uff, teraz mam chwilkę żeby coś skrobnąć. Wczoraj byliśmy u teściowej na obiadku, było genialnie, M zajmował się rano Bartkiem tak że zdążyłam zrobić sałatkę jarzynową. Tak odpoczęłam psychicznie, mimo że to tylko jeden dzień.
Ale dziś znowu poniedziałek i jestem z małym sama od 6 do 21
M był dziś w skarbówce po zaświadczenie o dochodach za 2011 i nie chcieli mu wydać mojego bez upoważnienia.. Ale jakoś dało radę na ładne oczy.
Była dziś położna 3 raz, mówi że Bartek rośnie w oczach, ta wysypka dla niej wygląda już sporo lepiej, pępek też ok, myślała że będzie bardziej wypukły.

Olu pięknie wyglądacie, a propo mam 5 minut autem do bielskiego auchan. Ja byłam wczoraj w biedronce

Jadziu zazdroszczę takich spacerków mimo pum i węży my nadal tylko do auta ewentualnie na balkon..

Kasia Dominia też bujam się z małym, a z reguły działa tylko cyc, nie tyle do zaspokojenia głodu co do pomamlania... Jak mnie położna zapytała ile razy karmie, nie umiałam jej odpowiedzieć..

Sylwia moze proboj Bartusia oszukiwac cumlem ? Jakos moze dostaw Go do piersi i podmien .. Bo jak sobie tak mamla i uwaza piers za butelke, cumla i cycka to co bedzie jak bedziesz musiala wyjsc ? U mnie jak jest glodny to przynajmniej mama oszuka go silikonem a ja moge dokonczyc cos albo dojechac do domu

kaloryfery chlodne bo w domu mimo tego jest 22 stopnie...cos musze wymyslic
kurde jakos by mi wypadalo sie wyrwac do tego dentysty..ale normalnie nie ma kiedy.M zaprowadza mlodego do przedszkola na 8,30 a potem jedzie do pracy...dzis bylo SI i w srode SI a chyba juz w czwartek mlody nie idzie do przedszkola i dupa..a mnie muli..ech..
dzis mowilam ze jakby moja Mama zyla to bym dzis Toske jej podrzuciala anie meczla dziecko 3 godziny w urzedzie..przerabane to jak nie ma kto dziecka przybawic choc na godzinke.ide ja budzic do kapania...teraz spi..ciekawe co bedzie w nocy

hej dziewczyny
Sylwia ja tez tak mam.....chcialam cumlem go zajac zeby nie siedzial caly czas przy cycu bo jestem wtedy uwiazana...ale on nie chce.
Alina pstrykne fotke jak wroci R jego telefonem...bo niestety ale aparat mi sie zepsul
Vini no to Maik ma charakter! napisz jak Zuza po szczepieniu
Monia hahah....ptasznikow i tarantuli nie ma (przynajmniej nic mi nie wiadomo) ale za to czarne wdowy sa. Radek widzial w garazu! a on ma arachnofobie! czy juz zazdrosc przeszla ? moj tez mial problem z pruczkami...bo napilam sie na noc kopru wloskiego
Dominia my tez tak jakos zaczelismy sami....ginekolog mnie tylko zapytala czy juz probowalismy ale mnei rozbawilas z tym ,ze w towarzystwie Igorka poszlas do kibelka...hahah
Patii jestes juz kochana?
Satine heheh..Marysia cudna i jaka duuuuza. Ale ci dobrze...troche ci zazdroszcze tego ,ze masz mame i ze ci pomogla

A ja wczoraj przeczytalam ,ze to nie dobrze jak dziecko tak tyje i ze przyczyna moze byc np.tarczyca albo cukrzyca. Jezu! wystraszylam sie. On juest taki duzy i chyba wazy juz 7 kg. Pewnie sie nie miesci w siatce centylowej! Tego sie najbardziej obawiam. Udalo mi sie zrobic wizyte na srode do pediatry w San Francisco bo nie moge do swojego bo firma ubezpieczeniowa jeszcze nie przeniosla mi papierow do mojej okolicy i musialabym zaplacic. I dalej jestem w okregu San Francisco. I na 2 wizyty musze isc do jakiegos innego pediatry w SF. Kurde....umowilabym sie do dobrego lekarza ale dopiero za 2 tygodnie byl termin a to troche za daleko...wiec umowilam wizyte na srode do jakies chinki cos nie ufam skosnym Ale trudno...nie moge sie umowic do takiego lekarza jakiego chce bo nie kazdy akceptuje to ubezpieczenie. Juz mam dosc dzwonienia po lekarzach i tlumaczenia o co chodzi. Kurde...wszystko tutaj takie skomplikowane jezeli chodzi o opieke medyczna ech...cholera! boje sie ile on wazy!

Coraz rzadziej piszemy chyba...coraz mniej stron mam do nadrobienia jak sie obudze

Fuck! Jaka jestem zła! właśnie dzwoniła do mnie koleżanka, która mnie w piątek odwiedziła z synem, że mały jest w szpitalu bo ma rotawirusa. Teraz pytanie ile takie dziadostwo się wylęga i czy mógł Igę w piątek zarazić. Niby rozłozył się w piątek wieczorem..ż
A jak sobie pomyślę, że w czwartek byłam na szczepieniu i jak wtedy bym zaszczepiła na rota to pewnie rozłożyłoby ją dwa razy mocniej, bo nie nabrałaby odporności tylko była jeszcze bardziej chłonna choroby.

Jadzia rozumiem Radka, ja też mam arachnofobię i to koszmarną. Nawet te chude pająki z długimi nogami mnie przerażają, a co dopiero czarna wdowa
Myślisz, że Hubcio aż tak przybrał? Ile on ma teraz tygodni, 8? Kurcze, może to ta cholerna cukrzyca...sprawdź, nawet u Chinki ale niech go zbadają. Iga też non stop przy cycku, ale cycusiowego dziecka podobno nie można przekarmić. Kinge też karmiłam zawsze jak chciała i było ok. Dopiero teraz na okres dojrzewania zaczęła tyć niestety...

Kasia u nas też kaloryfery zimne, więc nie byłoby jak nawilżyć ręcznikami czy ceramiką. Pozostaje zainwestować w nawilżacz powietrza.
Też mam taki kombinezon misia, ale kupiłam 62 i był za duży, a później kupiłam ten różowy ze smyka i misia chyba sprzedam na allegro.

Vini oby Zuzia przeszła bez powikłań szczepienie, trzymam kciuki.
A do mnie dziś zadzwonili z przychodni jak Iga, bo się niepokoili po moim tel w piatek. Jutro rano mam jeszcze z naszą pediatrą porozmawiać. Podobno nie mieli jeszcze takich powikłań jak Iga, ale przyznali, że mogą się zdarzyć. Jutro więcej się dowiem.

Michasia my mieliśmy 5w1 Infanrixe i Eurax B.

Satine mała jak urosła Śliczniutka jest

Pochodziłam z małą dziś trochę na spacerku. Szału z pogodą nie było, ale chociaż słonko się pokazało A później byłam ze starszą w tesco.
Iga wykąpana, najedzona, leży od 40 minut w łóżeczku i wpatruje się w szafę...fascynuje ją jak jest otwarta, więc od kilku dni wiecznie otwarty komandor w sypialni mamy
Pewnie niedługo zaśnie

Jadzia mimo wszystko dobrze, ze sie zapisalas do tego cing cionga .. Przynajmniej zwaza Hubka ale nie czytaj takich glupot ! Bo czlowiek tylko siwizna obrasta i niepotrzebnie sie denerwuje, malutki jest zdrowy jak rybka
A czemu myslisz, ze ma z 7 kilo ??
Masz racje malo piszemy, ja jestem uzalezniona od Was wiec czesto siedze gdyby nie Wy to bym zginela jak ciotka w czechach

Monia mysle, ze juz by sie cos dzialo bo juz 3 doby mijaja od spotkania ?

No 3 doba mija, ale nie mam pojęcia ile się rota wylęga?
Iga dziś pod wieczór troche marudna była, ale teraz śpi. Tak jak myślałam uczyła się na pamięć bałaganu w szafie i zasnęła

Ja też uzależniona od f jestem U mnie laptop non stop włączony i zerkam co kto napisał. Dawno takiej ciszy nie było

Hej Dziewczyny

U nas wszystko super Tak kocham tego mojego Olcia, że brak mi słów
Dziś była u nas trzeci raz położna, posiedziała kwadrans, powiedziała, że śliczny dzidziuś, zapytała dlaczego odwołaliśmy wisytę i szczepienia (powiedziałam, ze na Swięta wyjeżdżamy i nie chciałam go szczepić przed podróżą, co w sumie jest prawdą) i poszła
Mam dziś dobry humor bo udało mi sie dopiąć jedne spodnie sprzed ciąży Uff, a juz się martwiłam w czym wsytąpię w święta. Obkupiłam się ostatnio w fajne rozpinane bluzeczki w Mexx'e, bo w pobliskiej galerii likwidują sklep i wszystko mega przecenione a do tego druga rzecz gratis, wiec się z Miskiem nieźle zaopatrzyliśmy, tylko ze spodniami miałam problem, więc kamień z serca. Nie chciałam kupować nowych bo lada chwila wrócę do swojego rozmiaru, nie ma innej opcji
Madlen, princess, cierpliwości dziewczyny U mnie już co raz lepiej, każdy tydzień przybliża mnie do celu. Pedałuję sobie na rowerku, w czwartek idę do gina i zapytam się czy mogę sobie pozwolić na jeszcze jakieś ćwiczenia.

Kasia, ja Olka w nocy nie budzę, śpi od 6-7 do nawet 9 godzin i ładnie przybiera na wadze. Tym bardziej, że piszesz, że w dzień Tosia je częściej. Jak będzie głodna to się upomni No chyba, zeby nie przybierała tak jak potrzeba to wtedy trzeba budzić.

Ola, ale jesteście śliczne dziewczyny

kasia, dominia, a próbowałyście zainteresować wsoje maluchy karuzelką? Jak muszę isć do łazienki, a Olek nie śpi to mu włączam karuzelkę i mam wtedy dla siebie jakieś 10-15 minut. Śmiesznie się przygląda tym witującym zweierzakom i się do nich uśmiecha
Dobrej nocki!!!

Monia moze to niekoniecznie rota wirus...tych wirusow zoladkowych sa tysiace.normalny wirus zoladkowy rozija sie 1-2 dob...tzn zazwyczaj objawy pojawaiaja sie na drugi dzien po kontakcie z chorym...u nas zawsze sie to sprawdza...kazdy wirus zoladkowy przedszkolny dokladnie druga doba.a co do rota to niestety nie mam dobrych wiesci..objawy u syna oojawily sie dokladnie tydzien po zakazeniu.pamietam dokladnie bo bylismy u neurologa w szpitalu i dokladnie tydzien po sie zaczelo..mega wymioty bbiegunka i goraczka chyba.odwodnil sie tak ze wyladowalismy w szpitalu ale na jedna dobe albo dwie.ale to byl duzy mial prawie 2 lata..i wiem ze to byl rota bo pobierali kupe do badan i po tyg dzwonilam.ale rota zdaza sie bardzo zadko...zazwyczaj to sa t wszystkie pozostale..wiec naszczescie marne szanse konkretnie na rota.Dlatego uwazam ze nie warto na to szczepic...jest tyle mutacji...
u nas 5 kup...co jedzenie to kupa..normalnie jak na cycu...az w szoku jestem..juz ogladalam kupe pod swiatlo bo to jakas anomalia ale chyba normalna jest:)
Pliszka ja tez mam w planach przesunac nico szczepienie..my mamy 9 kwietnia.wymysle ze syn przeziebiony...
jadzia nie gadaj glupot...Hubertt nie ma zadnej cukrzycy ani tarczycy...!!!zdrowy jak rybka jest...na cycku moze duzo jesc..nie ma w tym nic nadzwyczajnego...zreszta chlopaki rosna szybko..moj syn tez wagowo bardzo prol do przodu..

Majkon jeszcze chyba za szyko na taki pas.
Ja zakładam neopronowy ale długo to nie trwa, bo boli brzuch. Chyba się wstrzymam jeszcze.

W ogóle osłabiona jestem, w sklepie kręci mi się w głowie, nie mogę się skupić. Może brak witamin, organizm wyjałowiony po ciąży.

Jakie bierzecie witaminki?

Ja też mam zimne kaloryfery a i tak cieplo 22 przynajmniej.

Mój syn zaczarowany dziś, aż się martwilam.
Śpi cały dzień..szok. Tylko przerwa na jedzenie. Aż się bałam, że chory..
Oby w nocy sobie nie odbił..

Jadzia nie wymyslaj z tą wagą Zdrowe dziecko, to tyje.

Monia to już by chyba ja "wzieło" od piątku. Oby nie..

Pliszka ale super a ile kg zleciało?

Dziewczyny Zuzia narazie bez komplikacji, ale z Maikiem przezylam koszmar doslownie, Jeszcze nigdy w zyciu tak się nie balam. mia goraczke, no to w miare normalne, ale po krrotkiej drzemce obudzil sie z drgawkami, przerazliwie krzyczal i mia przykurcze miesni, powyginane cale cialo, buzia....., nie bylo zadnego kontaktu z nim.zaczelam go ubierac do szpitala, ale zaczelo mu odpuszczac, dzwonilismy na alarmowa linie lekarzy i Kuzwa nikt nie odbieral, predzej by czlowiek wykitowal chyba zanim by ktos zaragoza,maik mia najbardziej zadkie reakcje z mozliwych, jak teraz doczytalam, caly czas go kontroluje, spi teraz że mna, jutro powiadomie domowego o tym. mam nadzieje, ze juz bedzie lepiej