Mamusie luty 2013 !

dziękuję

u nas od rana ładne słonko. oglądaliśmy z P film do 1.30, a później mieszałam i przekładałam do foremek ciasto na chleb, bo bałam się, że do rana ucieknie z garnka:). Rano jak Ania się najadła, to wstawiłam i mam nadzieję, że trochę ostygnie na śniadanko.
w pt piekłam pierwszy raz chleb na zakwasie. wyszedł przepyszny, jak wczoraj jedliśmy go na śniadanie to był identyczny w smaku jak na świeżo, a stojąc 2 dni w chlebaku nawet nie wysechł, ciut tylko pierwsza kromka. pycha taki chlebek.


100 lat dla Igi, Nataszy i Olka na 7 m-cy oraz Leosia i Bartka na pół roczku:)

Satine powodzenia u lekarza.

Martyna a mleka też nie chce?

miłego dnia i oby u Was też się takie piękne słonko pokazało.

Monia jak Mailo? Lusia dorwała się wczoraj do opakowania z kaszką dla Ani. Ale sobie wąsy poobklejała:)

Wszystkiego Najlepszego dla dzisiejszych solenizantów

Malutki od 3 zrobił 3 kupki juz... Teraz wychodziłam z domu o 9 to spal odprowadzilam najmłodszego do świetlicy i czekam teraz na autobus do szkoły tesknie jak cholera za małym chyba po szkole jak zwykle biegiem do domku

Aaaa... I dostałam dzisiaj okresu po prawie dwóch miesiącach ciszy może temu brzucha wydelo mi trochę bo byłam parę dni przed bo jak dostałam juz to i brzucho opadł juz trochę

a z M chyba skończę raz na zawsze bo koniec tego wybaczania on odycha juz od siebie chyba na wszystkie sposoby tylko po co te oświadczyny jak broni się rękami i nogami...

pati, przykro mi

Michasia, poproszę o przepis na ten chlebek

Dzień dobry
Najlepsze życzenia dla WSZYSTKICH MAŁYCH JUBILATÓW 6 i 7 - Miesięczniaków

Zacznę od końca - Michasia - chlebek wygląda cudnie i pewnie jest przepszny. Wrzuć przepis jeśli to nie zbyt duża fatyga Ania super apetyczna i taka śliczniutka, nic tylko schrupać

Pati No cóż... Czasem lepiej pewnych spraw nie komentować W każdym razie dla Ciebie i Marcelka dużo szczęścia i powodzenia w nowym roku szkolnym

Pliszka Macierzyństwo wyraźnie Ci służy i jesteś przeszczęśliwa, więc czemu nie przedłużyć tego stanu? Tym bardziej, że razem z M chcecie rodzeństwa dla Olusia. Powodzenia

Martyna Ja też mam problemy z niejadkiem Anią. Kaszki rano wcale nie chce. Czasem uda się parę łyżeczek i to cud. Zaciska usta i pluje. W miarę je obiadki, ale słoiczkowe i to nie wszystkie. Zjada oczywiście maksymalnie pół dużego słoiczka. Mleko też nie wchodzi.
Właśnie - ile Wasze dzieci jedzą mleczka? Moja, mam wrażenie,że coraz mniej, przy czym nie nadrabia tego innymi posiłkami

Monia Jak się czujecie Ty i Igunia? Zdrówka życzę. Wczoraj czytałam o tym, co lekarz Ci powiedział, ale nie bardzo mogłam pisać. Słyszałam wprawdzie, że bywa mleko mniej i bardziej treściwe, ale żeby mleko matki mogło nie służyć czy szkodzić maluchowi? Człowiek już niczego nie może być pewny. W każdym razie dobrze, że panujesznad sytuacją. A Igunia jak zwykle - przepiękna modelka i w tych okularkach

Satine Napisz koniecznie co u lekarza. Od kiedy napisałaś o tym cycusiu Marysi to zawsze macam Ani po kąpieli. Mary cudo

Reszty już nie spamiętałam, przepraszam. Co do tematu dzieci - nie powiem z całą pewnością nie dotyczy mnie, ale raczej już to temat w moim przypadku zamknięty. I tak cud i wielkie szczęście, że w moim wieku mam zdrowe dzieciątko (pierwsze w dodatku). Mój mąż oczywiście marzy jeszcze o jednym i to niekoniecznie synku (nie chciałby, by Ania była jedynaczką), ale mamy świadomość ograniczeń - głównie wiek nasz i coraz większe ryzyko co do zdrówka dzidzi. No i chyba by mnie z roboty wywalili. A co ludzie by gadali, to już nie wspomnę

Mała chwilowo drzemie, obiadek na gazie a ja kawkuję. Ach jak dobrze

Miłego dnia

Dominia Zapomniałam kochana o Was - zdrówka Wam życzę. Czytałam na fejsie, co się dzieje z Igorkiem. O Ty do tego całe dnie same, bidulko Ucałuj Igorka i niech zdrowieje, albo niech te zębiska wyłażą wreszcie

Dziękujemy bardzo za życzenia

I również przesyłamy moc buziaków dla naszych współjubilatów, Nataszki, Olusia, Leosia i Bartusia

Igula obudziła się wczoraj ok 22.30 i zasnąć nie mogła. Pierwszy raz było tak, że ciemno na dworze, a ona z uśmiechem na buziuli i oczkami jak 5zł. Dałam cyca, próbowała się pokładać a po chwili stała w łóżeczku i wołała "memm, memm" hmm to chyba ja Tatuś ją chciał ponosić to hopa hopa robiła i głośno się śmiała. Wzięłam ją do nas do łóżka, turlała sie między nami, przytulała, wstała sobie i ściągnęła pilota od tv, bawiła sie guziczkami i sprawdzała czy udało jej się włączyć. Nie wiem kiedy zasnęła, bo ja chyba padłam przed nią Pamiętam taki moment, że zaczęła się we mnie wtulać a później obudziłam się przed 1 a ona rozwalona między nami. Przełożyłam ją wtedy do łóżeczka. I tak oto nadszedł dzień kiedy pierwszy raz w życiu zasnęła w łóżku rodziców
Dziś czuje się chyba trochę lepiej, ale nadal psika i pokasłuje. Za oknem słonko, ale zimno i wieje więc nigdzie nie wychodzimy

Pati nie chcę mówić "a nie mówiłam"...chociaż stara jestem i jakies doświadczenie życiowe mam, więc mogę Ciężkie będziesz miała życie, jeśli zostaniesz z tym pseudotatusiem...

Banana córeczki są najwspanialsze na świecie Ja kilka razy usłyszałam, że pewnie zawiedziona jestem, że to nie synek. Aż mną trzęsie na takie kretyńskie stwierdzenia! Płeć dziecka była mi absolutnie obojętna dopóki jej nie poznałam. A jak dowiedziałam się, że to dziewczynka płakałam ze szczęścia (choć pewnie na chłopca zareagowałabym tak samo ) i odpowiadam "po co mi synek skoro takie rewelacyjne córeczki nam wychodzą"

Michasia podaj małej witaminkę C i wapno na katar. Bardzo możliwe, że to ząbki...a uspokaja się jak masujesz jej dziąsełka lub smarujesz żelem?
Mailo...ehh on chyba czuje, że cos jest na rzeczy i obraża się na nas. Np jak wchodzę do kuchni to odwraca się do mnie ogonem i udaje, że nie słyszy, albo w nocy przychodzi pukać miską, mimo, że głodny nie jest. Chowa się w naszej szafie...generalnie odwala mu ostatnio. A Iga zakochana Bez przerwy włazi do niego pod stół, i go chwyta za pysk, głaszcze łapki, na szczęście ta oaza spokoju znosi to bez najmniejszego sprzeciwu.
Chlebek wygląda apetycznie Trudny do zrobienia?
Ania jakie pultaski dostała Taka prawdziwa dzidzia z niej, słodka
To moja Kinia musi nieźle poważnie wyglądać, że Paweł wziął ją za mamuśkę Jesoo ona ma dopiero 11 lat...

Martyna dziękuję Igula też ma dni, że nic nie chce jeść. Wczoraj tatuś dawał jej obiadek, ale niezbyt chciała...więc wziął słoiczek owoców, które lubi i dał łyżeczkę, otworzyła buziaka, to następna była łyżeczka obiadku. Była nieco zdziwiona tym naprzemiennym smakiem ale zjadła całkiem sporo I dziś pierwszy raz od kilku tygodni była normalna niemowlęca kooopa A nie małe cuchnące bobki

Katarinka uwierz, że ja tez jestem w szoku z tym pokarmem...czytałam wczoraj sporo i nie zamierzam w żadnym razie ograniczać małej cycusia. Jedynie nad ta dieta pomyślę, żeby może mniej tego wapna i całej reszty było. No i Igulkę będziemy namawiać do dań warzywnych i owocowych. Dzis rano sukces, wypiła na raz 80ml soczku jabłkowego
A jeszcze ciekawostka...ta lekarka od przemiany materii powiedziała, że dziecko w wieku Igi, powinno dostawać mleko, jedną porcję zupki warzywnej, jedna porcję przecieru warzywnego lub owocowego i soczki. Żadnych kaszek, jogurtów itp w tym wieku nie potrzeba.

Pliszka jaka urocza fotka W jakim programie to robisz?

Konto maliowe miałam do rana zablokowane Dzis powysyłam audiobooki dziewczynom, które nie dostały, ale z innego adresu...jak mi tamten zablokują to nie będę tak ograniczona w kontakcie ze światem

Jeszcze wrzucę Wam mojego 7-miesięcznego maniaka komputerowego Stwierdzam, że mojemu dziecku do zabawy wystarczą 4 rzeczy, laptop, tablet, komórka i pilot od tv...i po co ja wydaje tyle forsy na jakieś grające edukacyjne cuda

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Monia Dobrze słyszeć, że z Igunią lepiej. Mam nadzieję, że wszystkie "nasze" dzieci czują się już lepiej. Co do kaszek - ja sobie je chyba pomału odpuszczam. No może nie zupełnie, ale nic na siłe. Kupiłam tyle różnych, tyle kasy i ona i tak ich nie chce. Próbuję z owocami, z musem z owoców, z zółtkiem i tak nie pasuje. No czasem... Także podawać będę, ale nie na siłę.

Dziewczyny jak sobie radzicie (a może nie macie tego problemu lub uważacie, że to nie problem ) z plamami na ubrankach. Od tych zupek, obiadków mamy sporo zaplamionych bodziaków, koszulek itp. Już i tak staram się do jedzonka "trudnego" wkładać tzw. domowe, czyli poplamione. Kupiłam wczoraj odplamiacz Loveli ale jeszcze nie użyłam i nie wiem, czy mi nie poniszczy albo nie odbarwi kolorowych W każdym razie zwyczajne pranie na 50% i namoczenie wcześniej w płatkach mydlanych nic nie daje. Wiem, wiem upierdliwa jestem, ale ja niestety z tych pedantycznych estetek...

Słucham wyroku na Waśniewskiej...zawsze jak myślę o tej Madzi to tą "matkę" skazałabym na 100 lat najcięższych robót w towarzystwie zwyrodnialców...
Te 25 lat to za mało...

Michasia jaki super chlebek. pewnie trudno się go piecze... a Ania jaka panieneczka się robi:) śliczna:)

wszystkiego najlepszego i buziaczki dla naszych dzisiejszych solenizantów!!!! dla Iguni, Nataszki, Olusia, Leosia i Bartusia

satine 3mam kciuki za to badanie, będzie dobrze a Marysia jak zawsze słodziuteńka

ola podobne jesteście obie urocze dziewczynki:)

banana moja teściowa jest Eleonora i powiem Ci że dusza człowiek, teraz doceniam to jak mi pomaga... ładne takie niespotykane imię jaki los jest przewrotny szok ja chciałam dziewczynkę, wyszedł Fifi i jestem meeega szczęśliwa z tego powodu

patiii oj to chyba znak.. to gówniarz na dodatek nieodpowiedzialny...

monia oby Igunia jak najszybciej wyzdrowiała bidulka:kiss: czytałam o tych badaniach, niesamowite, zbyt treściwe mleczko wow! to dobrze że poszłaś i wiesz na czym stoisz taka mamusia to skarb i to bardzo rzadki!!

suzi haha obca baba przy moim Filipciuniu?! o nieeeeee że cooooo! a chodziło mi że fajny masz styl pisania opowiadania:) a kim jesteś z zawodu? bo mu wyleciało..

dominia i jak Igorek? wyszły już ząbalki? moja teściowa mówi że Fifi też ząbkuje ale na górze... się okaże... ale dziś w nocy tak się budził..chciał spać a się budził płacz i dalej spanie i tak co 20 min od 2.00 masakra... chyba faktycznie ząbki... a w dzień trochę marudny ale tak to normalny

miłego wtora!

Katarinka niestety nie wszystko da się wywabić Ja stosuję odplamiacze z Biedronki, są lepsze niż Vanish. Do koloru i do białego. Później dokładnie płuczę kilka razy i piorę normalnie w pralce. To jedyny znany mi sposób

Marlena a Fifi ma już ząbki, czy to pierwsze?

Dziewczyny z pokora przyznam Wam racje nie ma sensu tego trzymać założę mu sprawę o alimenty może hmm tyle ze wtedy bd miał prawa bo bd trzeba ojcostwo ustalić no i tak myślę sobie co tu z tym wszystkim zrobić musze obmyślić co tu zrobić no i hmm może jednak bardziej go zaboli jak nie bd wcale się widywać z synem ...

Moje dziecko śpi, usnęło w sekundę na rączkach u mnie co się zdarza baaaaardzo rzadko

Monia masz rację ta kobieta bez serca powinna mieć dożywocie i to bez dyskusji.

Wszystkiego najlepszego dla Naszych jubilatów !!

My z M. mamy dzisiaj małą rocznicę bycia ze sobą 3 lata Nam stuknęło
Z tego wszystkiego o tym zapomniałam i M. dzisiaj do mnie dzwoni i mówi, że bardzo mnie kocha a ja eeeeee o co chodzi i mi przypomniał i smutno mi się zrobiło bo Iguń cierpi i na to wychodzi, że o niczym innym nie myślę

przepraszam, że nie odniosę się do wszystkich ale mam dosłownie chwilkę


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Pati, Dominia dobrze Ci mówi, no i ten jej przykład.....Monia też słusznie mówi, a i ja stara się dołaczam! Z tego pseudotaty i pseudopartnera nie bedzie Faceta, to niedojrzały smarkacz, a są takie typy, ze jeszcze pod 40 tke pozostają takimi "motylkami" delikatnie rzecz ujmując.
Po co Ci ktoś taki? Już Ci ktoraś dziewczyna słusznie powiedziała, ze zaslugujesz na coś lepszego, na Mężczyznę a nie na wiecznego chłoptasia. Daj sobie spokój, zalicz ten epizod do nieuniknionych błędów mlodości, ale naucz się na tym błędzie! Bo faktycznie, jesli się jednak z nim zwiążesz to Twoje zycie nie będzie mile, znam ten typ i wiem co mowię, choć na szczęscie ja czegoś takiego nie przeżyłam ale dlugie latavobserwowałam i przeżywałam korowody mojej przyjaciółki....wreszcie po latach sięcwyplątała, ale myślę ze kosztowało ją to parę lat życia mniej, a po co Tobie to? Skorzystaj z podpowiedzi starszych kolezanek, wyjdz z tej metnej wody i wyplyń na czyste wody życia, a myślę, ze jakiś Prawdziwy Mężczyzna gdzieś już na Ciebie i Marcysia czeka
marlenko, belfrem jestem....

Dominia co za wywód hmm właśnie się zastanawiam bo tak jak nie ma ojca na papierku tak nie ma go wcale i tak cały czas myślę o tym wszystkim i chyba jednak zostawię to tak jak jest