Mamusie luty 2013 !

Niestety ludzie są podli. Ja staram się nie przejmować ale jak ktoś się śmieje z tego że leżałaś 2 miechy to szlak trafia. Jeszcze moja koleżanka kiedyś wypaliła do mnie z tekstem: "Nie wiem co gorsze, czy te Twoje leżenie czy moje wymioty". Powiedziałam że wole wymiotować i wiedzieć że z dzieckiem wszystko dobrze, to powiedziała; "Oj nie wiem...Jak byś wymiotowała 3 dni tak jak ja to by Ci się odechciało". Ja wszystko rozumiem bo wymiotować nie jest fajnie ale po co takie komentarze.

ja to nawet nie opowiadam juz jak sie czuje , bo i tak gowno to wszystkich obchodzi wola uslyszec ok , wiec tak odpowiadam , bo nie ma sensu na wglebianie sie , bo wtedy kobiety reaguja tak jakby chcialy sie przekamazac , ktora miala gorzej ;/ a ja chcialabym , zeby czasem ktos mnie tylko wysluchal , zeby te nerwy ze mnie zeszly , ale w dupie tam ;/
mamy forum to odrazu lepiej :d

Cześć dziewczyny

Przesyłam uśmieszki na miły początek dnia Oby humory dopisywały mimo brzydkiej pogody i zimna na dworze

Mrufka fajna kołyska

Anoda i Gabilee rzeczywiście to przykre jak się słyszy paskudne komentarze i brak zrozumienia ludzi.to strasznie przykre. Ja też jestem z każdej strony obgadywana w pracy przez to, że siedzę sobie w domu, a kumpele muszą rano wstawać do pracy... baa.. był problem w firmie i wszyscy mieli wykorzystać własne urlopy, a mi sie udało, bo akurat jestem na zwolnieniu i jako jedynej został mi cały urlop z tego roku, a wszyscy w firmie mieli przymusowy miesiąc postoju. Że tak się źle wyrażę "żal im dupę ściska" To przykre dowiadywać sie od osób trzecich jak ci obrabiają tyłek. Ta zazdrość,zawiść i dogryzanie są straszne.Ale co zrobić... takie zycie :/

Sylwka ja też ostatnio jakoś jestem płaczliwa. O czyms pomyśle i zaraz łapię doły i rycze jak bóbr najgorsze jest to,że nie mogę tego pohamować :/

Trzymajcie sie dziewczyny, głowa do góry bedzie dobrze - musi być dobrze

Ja chyba zacznę się odgryzać bo do tej pory nic nie komentowałam bo nie chciałam się kłócić ale chyba teraz będę wredna. Ja koleżanka była w ciąży i wymiotowała to starałam się zrozumieć choć nie wiedziałam co to znaczy. Żaliła się na męża i w ogóle a tu takie chamstwo z jej strony teraz mnie spotyka.

Koniec tych żali . Dziewczyny kiedy zamierzacie kupić wózek? mój mąż chce w listopadzie. Wyprawkę to chyba po następnej wizycie jak płeć gin potwierdzi. Wiecie ten mój mężuś to mnie rozwala czasami, stwierdził wczoraj że imię Marcel to chyba jakoś mu nie pasuję. Podoba mu się ale jakoś nie jest przekonany. Ja już się przyzwyczaiłam że będzie Marcel.

anoda89 napisał:

Dziewczyny kiedy zamierzacie kupić wózek?

Ja chcę kupować w listopadzie. Chcę Tako Jumper X 3w1 lub Tako Mohican Captiva 3w1 (zależy który trafię używany w fajnej cenie)

anoda to jak moj n ja juz przekonana , że będzie Leoś, a on do mnie , że zobaczymy
hehe
a wózek nie wiem chyba dopiero w styczniu , do tego czasu urzadzimy pokoj , ale jak cos nam sie spodoba szybciej to pewnie kupimy , bo ja w goracej wodzie kapana jestem

anoda najbardziej ludzi boli jak nie zwracasz na nich uwagi ja tak bede robic

Czesc dziewczynki,glowy do gory,musi byc dobrze,sama to sobie powtarzam bo lape doly ostatnio ale staram sie myslec pozytywnie.
Dzisiaj wizyta u gina,ciekawe czy bedzie usg.
Mi ma porzyczyc siostra wozek gleboki ale znalazlam uzywany Qiunnny buzz spacerowy+gondola za 650zl i jest w moim miescie i nie wiem co robic,boje sie ze poznniej sie nie trafi u mnie a najlepiej zobaczyc wozek na wlasne oczy.

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. czekamy na relację z wizyty obys miała okazję podglądnąć maleństwo. Ja mam wizytę 10.09 ale nie będę mieć tym razem usg, a szkoda :/ Więc trzymam kciuki, ze chociaż Ty bedziesz miała

czesc dziewczyny quinny speedi nie mialam nigdy, mialam quinny 3-kolowy ale taka starsza wersje, co odkupilam od szwagierki. No i to tez taka terenowka byla na pompowanych kolach, jezdzil jak marzenie, speedi nigdy nie jezdzilam, ale patrzac po firmie, pewnie tez komfortowy wozeczek. Co do quinny buzz to juz bardziej nowoczesne cacko wizualnie, no i chyba duzo mniej "terenowe" ze wzgledu wlasnie na kola, no i to siedzisko kubelkowe, dla mnie teraz by sie nie sprawdzilo. Ale kazdy ma inne priorytety przeciez, inny gust, co innego sie podoba. Buzz wizualnie mi sie podoba, ale 4-kolowy , ale, ze ja teraz nie tylko na wyglad poszlam, wiec taka kolumbryna stoi w korytarzu
Aganobla zobaczyc przeciez mozna, a jak jestes na 100% przekonana, ze taki wlasnie model chcesz, to dlaczego nie kupic? ja tez w goracej wodzie kapana, na szczescie mezulek mnie troche stopuje ale z drugiej strony przez to, ze poczekalam, to zmienil mi sie wozkowy poglad haha, bo na poczatku bylam nastawiona tylko na maxi cosi mura, ale przewartosciowalam priorytety na nowo..szczegolnie finansowe

Cześć dziewczyny

Ja też mam ostatnio jakieś takie dziwne dni. W Piątek do gina, już nie mogę się doczekać. Chcę zobaczyć maludę, sprawdzić czy na pewno wsio ok.

Ja właśnie na allegro licytuję taką kołyskę: allegro.pl/sliczna-kolyska-lozeczko-cone...ity-i2592429705.html

Wiecie co, moja Oliwia chodzi do prywatnego przedszkola od Lipca. Przez wakacje było 12 dzieci, młoda się przyzwyczaiła, polubiła z dziećmi etc. Dziś poszłam ją zaprowadzić, wchodzimy do sali a tam około 40stka dzieciaków. Oli się przestraszyła, zaczęła płakać. Dzwoniłam teraz do Pani to mówi że ''stare'' dzieci siedzą przy stoliku a nowe roznoszą salę. Będą ich dzielić na grupy.
Siedzę cała w nerwach jak tam mój króliczek sobie radzi. Odbiorę ją dziś od razu po obiadku. Jutro pewnie będzie histeria, że już nie chce chodzić... A było już tak fajnie...
Nie wiem kurcze, Oli jak przyszła do przedszkola to miała tydzień adaptacji najpierw. Chodziła na dwie-trzy godzinki dziennie, żeby dzieci ja poznały i żeby Ona dzieci poznała. A teraz tyle dzieci nowych dali, że nasze starszaki nie wiedzą co się dzieje!

vini-miki dzieki,chyba jednak odpuszcze,nie ma co sie podpalac,wozkow pelno,pewnie wezme gleboki od siostry ma pompowane kola i duzy,wygodny srodek a za rok sie pomysli o spacerówce,maxi mura tez mi sie podoba ale cena juz mniej,z tego co kojarze to sa holendry i Quinny tez a jak u Ciebie z cenami,podobne jak u nas?

gabilee mi mąż powiedział żeby już Marcel został jak tak bardzo chcę .

aganobla trzymam czekam na wieści .

hej dziewczynki,nieprzejmujcie sie tym co inni mowia.Mnie na wakacjach tesciu dobil bo moj maz jak dzwonil to mowil ze mozna skas tam leciec jakims malym samolocikiem a on komentarz ze kasia napewno poleci,ona tylko do naszego domku w ochotnicy przyjechac nie moze.( domek na wysokiej gorze...trzeba isc ostro pod gore lub jechac terenowa po wertepach i gin powiedzial kategorycznienie nie).Tak mnie to wkurzylo bo przeciez wiedza ze krwawilam i lezalam i mi niewolno.Nie wazniejszy domek w ochornicy.A w sobote znow dzwonila tesciowa i darla sie na mojego meza ze z dzieckiem nieprzyjezdza a jestesmy co tydzien w kazdy wtorek,jak te glupki jezdzimy.BO ona mysli ze ja jeszcze bede z nimi sobote i niedziele spedzac.A moj maz caly tydz poza doem jak przychodzi niedziela to ja kurde musze isc czy sobota na zakupy bo nie mam kiedy.Teraz w sob i niedziele jezdzilam mlodemu za butami bo nagle wyrosl i co mial jechac do babci siedziec a dzis jak zimno w sandalach do przedszkola isc tak?Takich nerwow dostalam ze maskara.Bo oni u nas byli w czerwcu i zadko przychodza.No jak ja tam jestem w kazdy wtorek to jeszcze zle.ja nie mam czasu w sob czy niedz na siedzenie w domu i odwiedziny babci.ech
Ale wiecie co tak na poprawe humorku.Na ciuchach bylam.Kupilam taki mniejszy kombinezonik bialy,bluze muszki miki i spioszki za 12zl.NOi za 14 taki zolty komplecik body i spiszki welurowe.razem zakupy 26zl.Ten kombinezonik jest niby na 3 kg dziecko ale do wyjscia ze szpitala.Mam tamten bezowy rozmiar 62 ale ten jest mniejszy jakby sie malutkie dziecko ruodzilo.no niech kosztowal 10zl...szkoda bylo nie wziasc.wkleje foty...

a mi chodza po glowie od wczoraj dwa imiona dla dziewczynki...Kornelia...i Antonina..Tosia...Nelcia albo Tosia...Bo wczesniej maz mowil Ola a syn mowil Amelka..a syn to wogole od dwoch dni chce nagle brata:)

No ceny zdaje mi sie, ze w Holandii duzo nizsze.
Nowy quinny speedi teraz patrze na stronce z 600e. przecena na 300e., dalej np.
Mutsy transporter przecena z 500e. na 320e. ( mowie tu oczywiscie o nowych wozkach),
Maxi cosi mura z 760e. na 600e. Wszystkie spacerowki z gondolami razem i adapterami do fotelika przewaznie. No a uzywane wiadomo, okolo 50% tansze, jak nie lepiej. Zdaje mi sie ze taniej niz w Polsce.

Kasia, ale piekne ubranka ja jeszcze poczekam do usg, czyli do 13-go, juz niedlugo. No bo w sumie to ubranek chyba wcale nie musialabym kupowac, bo i po moich chlopakach i po kolezanki coreczce co teraz w maju urodzila, wiec odsprzeda mi za grosze pewnie. Musze jeszcze sie stopowac, a nie chce ani jednej sukieneczki kupowac, zeby rozczarowania nie bylo