BezpiecznaCiaza112023

Mamusie Luty 2015

9 lata 10 miesiąc temu #894813 przez MagdaK
Ja w pracy powiem już po wizycie u gina, tz. jedna koleżanka już wie. Powiem reszcie jak już poinformuję prezesa, bo nie chcę aby ktoś "życzliwy" mnie uprzedził. W rodzinie wszyscy już wiedzą łącznie z najbliższymi znajomymi.

Magda113 ja słyszałam o wypiciu na czczo szklanki wody z cytryną, migdały (mi nie pomagały )pamiętam, że był moment że mogłam jeść same kapuśniaki tylko to tolerował mój organizm.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 10 miesiąc temu #894820 przez andzia90
Witam wszystkie mamusie i gratuluje każdej z osobna :) Życzę wytrwałości i cudownych 9 miesięcy :)
Pozdrawiam Lutówka 2014 :) mama małego brzdąca :)
Podziękowania: MagdaK

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 10 miesiąc temu #894885 przez K1C1A
Cześć Mamusie
Mam na imie Sylwia, mam 24 lata jestem juz mama 15 mies chlopca. Mam nadzieje ze przyjmiecie mnie do grona Lutowych Mamusiek 2015. Pierwsza wizyte mam dopiero 11 lipca, z moich obliczen data porodu to 24 luty:):) Pozdrawiam:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 10 miesiąc temu - 9 lata 10 miesiąc temu #894899 przez MagdaK
Witaj Sylwia fajnie,że nas coraz więcej ja też będę miała mniej więcej termin tak jak Ty. OM u mnie to 21.05. tylko ostatnie 2 cykle były 26 dniowe to mi się waha pomiędzy 21-24 luty :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 10 miesiąc temu #894900 przez Marti
Patio, nie miałam zamiaru wywoływać jałowych dyskusji, co lepsze - zapytałam z ciekawości, czy z wyboru, czy z musu. Ja akurat wolę naturalnie, ale tez uważam, że każdy powinien móc rodzić jak chce. Tylko z tą dostępnością cesarki z wyboru w Polsce jest różnie. Zresztą też miałam w miarę lajtowy pierwszy poród (7 h od pierwszego skurczu i wszystko do wytrzymania, a rodziłam bez znieczulenia, bo nie chciałam). Podobno przy drugim idzie zwykle jeszcze szybciej, więc całe szczęście, że u nas do szpitala 5 minut - między skurczami się dojedzie :)

MagdaK, ja też trzymam w tajemnicy, ale koledze z pokoju powiedziałam. Oczywiście w tajemnicy i oczywiście nie ma gwarancji, że jutro całe biuro nie będzie huczeć ;)

Cześć Ann, miło Cię znów widzieć :) Postaraliśmy się, owszem, myślałam nawet, że dłużej nam się zejdzie, a tu w zasadzie za pierwszym razem się udało :) A Ty widzę już zaawansowana? Jak się czujesz i jak tam moja imienniczka?

kocham_cie, no właśnie w tym sensie może być ciężko na początku, bo starsze jeszcze wymaga sporej dawki uwagi i opieki, a tu noworodek do zajmowania się. Ale później na pewno będzie super, dzieciaki pewnie będą ze sobą bardzo blisko. A będziesz miała kogoś do pomocy na początku? Co do brzucha, to ja też już czuję powiększony. Bardziej jak się najem, co mi się ostatnio zdarza co chwilę :silly:

meli, może to lepiej, że mama już wie, przynajmniej masz to za sobą...

magda113, spróbuj cytrynę - ssać albo wąchać. Może pomoże, chociaż na niektóre działa odwrotnie :sick:

Witaj K1C1A! Gratulacje! Mamy blisko terminy, bo mnie wychodzi 21 lutego :)

Mnie dzisiaj jakieś straszne myśli nachodzą :( Naczytałam się o objawach, mdłościach, opuchniętych piersiach itp, a u mnie nic. Tylko brzuch lekko wzdęty, ale jem strasznie dużo, więc nic dziwnego... A jeszcze sobie przypomniałam, że moja ginka na ostatniej wizycie powiedziała mi, że tego dnia rozpoznała dwie obumarłe ciąże i jakoś zmroziło mnie to wspomnienie. Kurczę, chciałabym już to serduszko zobaczyć...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 10 miesiąc temu #894903 przez MagdaK
Marti ja ostatnie dwa dni takie miałam nakręcałam się jak mało kto. Jeszcze we wtorki cały dzień jestem sama w pokoju i wtedy to już korbę miałam totalną. Musi być dobrze i musimy to sobie powtarzać do znudzenia!!!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 10 miesiąc temu #894935 przez meli1990
Witaj Sylwia. Gratuluję

mama mi powiedziała dzisiaj po co się tak śpieszyliśmy i czy nie mogliśmy poczekać z rok jeszcze. powiedziała że jakby to była wpadka to co innego a że to planowane to źle. ja się czuję nadal fatalnie. odezwę się jak lepiej się poczuję

GabrysiaSta a może obok ników napisz jeszcze nasze imiona? Ja mam na imię Monika. Będzie nam łatwiej może spamiętać imiona

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 10 miesiąc temu #894989 przez luska
witam i gratuluje kolejnej mamusi :D Mi też z własnych obliczeń wychodzi , że 24.02 :D Ale ,zobaczymy u lekarza , jednak nie sądzę żeby się przesunęło

Marti święta prawda , że przy kolejnym idzie szybciej , ja pewnie nie zdarze do szpitala mam 50 km i ledwo z małą zdążyliśmy :P
Nie wmawiaj sobie kobietko niczego , wszystko jest w porządku z fasoleczką

Monika , mamie przejdzie takie nastawienie ,a na pewno jak zobaczy wnuka czy wnuczek , to już będzie uważała , że bardzo dobrze zrobiliście.POwiem ci , że moja mama też nie chodzi z tego powodu w skowronkach , ostatnio przez tele prawie mi się poryczała (wyczulam po głosie ) ale wiem , że ona się martwi o mnie i moje zdrowie.Mama pewnie twoja tez mówiła , to w dobre wierze.Trzymaj się kochana , obyś jak najszybciej lepiej się poczuła :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 10 miesiąc temu #894995 przez Marti
Monika, życzę Ci szybkiego powrotu do dobrego samopoczucia! Na pewno takie rozmowy z mamą nie pomagają, więc postaraj się o tym na razie nie myśleć. I fakt, że na pewno jak zobaczy malucha, to pokocha dozgonnie :)

luska, a nie da się szpitala wybrać bliżej? Bo rozbicie namiotu przed szpitalem raczej nie wchodzi w grę w lutym :P

Staram się myśleć positive, ale zdarzają mi się dni takie, że czarne scenariusze mnie nachodzą i nijak nie mogę ich sobie z głowy wybić...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 10 miesiąc temu #895093 przez GabrysiaSta
K1C1A gratulacje Kochana! witaj w naszym gronie!
meli trzymam kciuki za Twoje samopoczucie! mama na pewno jeszcze nie dowierza i dlatego taka reakcja ale jak tylko ochłonie z tej wspaniałej wiadomości to będzie na pewno się niezmiernie cieszyła. Ja po poniedziałkowej wizycie u gin też rodzince zamierzam powiedzieć no i zobaczymy reakcję moich rodziców. Coraz bardziej się stresuję :unsure:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 10 miesiąc temu - 9 lata 10 miesiąc temu #895134 przez kocham_cie
Witam się z wieczora... w końcu doszłam jako tako do siebie i mogę was podczytać. Miałam koszmarną noc i jeszcze gorysz dzień... Antoni ma katar i nie spał całą noc... marudzi i marudzi... a na dodatek miał dzisiaj sesje zdjęciową umówioną już 3 tygodnie temu i coś czuję że niewiele z niej wyszło bo nie chciał wogóle współpracować, ciągle uciekał... albo mu ślina ciekła albo gluty... masakra 200zł poszły się XXXX. Ale to co najgorsze... zaczęłam wymiotować :( wczoraj dziś... okrutna sprawa... w pierwszej ciąży mnie to ominęło, i nawet nie zdawałam sobie sprawy jakie to straszne :ohmy:

Czytam i czytam o tych waszych 2 porodach... i mam nadzieję że ja też "pierdnę" i fasol będzie na świecie :P hahahaha marzycielka ze mnie co :laugh: ... trzeba być pozytywnie nastawionym... wlazło to i wyleźć musi :P

meli1990 ja jak wczoraj poinformowałam o ciąży moich rodziców to uszłyszałam tylko " nie za szybko"? zatkało mnie totalnie nic więcej ani gratulacje ani jak się czujesz ani na kiedy termin... nic! poczułam się jak nastolatka która ich poinformowała że wpadła i na dodatek nie wie kto jest ojcem dziecka :blush: chyba po prostu muszą się oswoić z tą myślą i tyle

marti myślę że z pomocą nie będzie problemu bo moi rodzice mieszkają dwie klatki obok i oboje przechodzą w tym roku na emeryturę :) no i oczywiście dzieciaki mają jeszcze tatę... który swoją drogą jest ostatnio bardzo pomocny bo jak tylko może to wygania mnie spać i zajmuje się szerszeniem więc mam nadzieję że jakoś pójdzie...choć dziś ze względu na złe samopoczucie miałam chwile zwątpienia :dry:

wiecie a ja doputy dopuki nie czuję ruchów maluszka to się boję czy wszystko jest ok... przed wizytą u gina to mnie aż na wymioty ze stresu bierze.... mam nadzijeę że przy tej ciąży nie będę na nie musiała czekać aż do 23 tygodnia i maluszek szybciej się ze mną przywita.

Dziewczyny a może napisze swoje imiona w podpisach... tak jak ja mam zrobione???

zapomniała się przywitać z Sylwią :D więc Witaj i gratulacje :laugh:

Magda M


Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 10 miesiąc temu #895139 przez kocham_cie
Jejku ja też muszę poinformować pracodawcę o ciązy i to jak najszybciej bo bidok był przekonany że wracam we wrześniu... a tu akuku zobaczymy się w 2016 :P na szczęście pracujemy z mężem mym w jednej firmie i to on będzie się tłumaczył co nawywijał... ja tam się nie pokazuje, tym bardziej że mamy nowego prezesa który już od maja się dopytywał czy na pewno wrócę :side:

Magda M


Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 10 miesiąc temu #895322 przez MagdaK
Dziewczyny, ale dziś okropny dzień. Leje bez opamiętania. Senność okropna. Dodatkowo od wczoraj wieczorem pojawiły się mdłości nie znoszę tego. Myślałam, że chociaż teraz uda mi się tego uniknąć a tu d..a. Mam nadzieję że to przez tą pogodę.
Magda to się pracodawca zdziwi :) i przesyłam zdrówka dla Antosia. Moja Wiktoria też coś zaczyna się skarżyć na gardło. Naszprycowałam Ją witaminkami i mam nadzieję, że się wybroni, Ona i tak bardzo sporadycznie choruje.
Za tydzień mam pierwszą wizytę u gina. Fajnie Wam, że wasi lekarze robią USG mój niestety nie i muszę chodzić oddzielnie. Prowadził moje dwie wcześniejsze ciąże i byłam bardzo zadowolona więc i teraz chciałabym u niego.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 10 miesiąc temu #895340 przez K1C1A
Ja o ciazy powiedzialam tylko mezowi tez czekam do pierwszej wizyt i pozniej poinformuje rodzine . Niestety przelozyli mi wizyte i do gin ide dopiero 16 lipca :(. Nie mam mldlosci i to mnie cieszy, przy synku tez nie maialam wiec moze i teraz mnie omine :) Mamusie wszystkie jestescie z PL?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 10 miesiąc temu - 9 lata 10 miesiąc temu #895345 przez meli1990
dzięki za wsparcie. dzisiaj obyło się jak na razie bez wymiotów choć w żołądku co chwila mi się przewraca ale to pewnie z głodu bo mało jem. wciągu tygodnia schudłam ok 2 kg. ale u mnie to normalne w pierwszej ciąży też schudłam. a później przytyłam 7 kg. które po porodzie zaraz znikły bo to było dziecko i reszta. mi lekarz mówił i w aptece że na mdłości jest witamina B6. wczoraj zjadłam wieczorem i jest trochę lepiej. ja miałam wywoływany poród z Dominikiem bo jak w styczniu chciał wychodzić za wcześnie tak później w marcu 8 dni po terminie go urodziłam w ciągu 5,5 godziny. ciekawa jestem jak będzie tym razem

K1C1A ja tak

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl