Mamusie Luty 2015

ja podobnie jak K1C1A nie jestem zwolenniczką zakładania grupy na fb. Przy maluchach pewnie ciężko będzie znaleźć czas na systematyczne zaglądanie, a grupa ma to do siebie, że ciężko potem coś nadrobić. Podobnie powiadamianie o "już" ma fajsie, będąc w szpitalu i chuchając i dmuchając na malucha jakoś mi się nie widzi. Eska zawsze łatwiej i szybciej wysłać, ale oczywiście, jak wolicie - ja się dostosuję. Mogę podać numer do siebie, ale z terminem na 3 lutego mogę nie być zbyt pomocna

J.J. to żeś nadrobiła a co do suwaków, ja jakoś nie zwracam na niego uwagi, więc nie wiem nawet czy u mnie trybi należycie. Miałam iść teraz do tego laboratorium, ale mi się nie chcę. Jutro przed wizytą podjadę z M.

nowa strona zżarła posta i nie mogę go edytować! Także dodaje kolejnego. Któraś pisała o problemach z łożyskiem, bo ma już 2 stopień. Teraz segregowałam swoje wydruki z usg i na poprzedniej wizycie - w 29 tygodniu też miałam już wpisany 2 stopień. Nic złego nie usłyszałam od ginki, czytałam teraz o tym i to ponoć normalny czas na to Więc jak to z tym łożyskiem jest? Ale jestem ciekawa ile mój maluch waży już...
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

J.J a zebys wiedziala ze sie naslucham biadolenia ale nie zwracam na to uwagi jestem zla na meza bo stwierdzil ostatnio ze mlody tak czesto choruje bo za malo nim wychodze na spacery itd ze ciaza to przeciesz nie choroba,tak mi podniusl cisnienie ze szok szybciej przepraszal niz to powiedzial ale foch i tak zosta.
ja mam na koniec lulego termin moge podac tel jak cos ,chyba ze jakas chetna z PL sie znajdzie

Ivet mojej siostrze leciala krew z cycka i miala jakies zapalenie takze nie lekcewarz...ale jej sie tej krwi lalo dosc sporo:/
K1c1a no ja jeszcze dzidci nie mam to nusialam znalesc inny sposob na ruch hehe
Justyna zawxze mozesz poprosic o pomoc w "koszeniu" swojego meza ,ja tak wlasnie korzystam z pomocy mojego hehe i nawet jest przytym kupa smiechu :d

J.J -biore wlasnie magnez 3 razy dziennie ale ic nie daje... trudno chyba maly mi tam musi cos naciskac

kocham_cię - ja ostatnio rzuciłam hasło do męża i córki kto jest chętny na koszenie, czeka mnie 23.12 jak nie dadzą sami odpowiedzi to będą ciągnąć losy:)

Justyna- ja lubię patrzeć jak ten czas do finiszu upływa, wtedy mi się tak nie dłuży, a chyba Mila miała 2/3, ja w 28 w szpitalu miałam 1 a na usg u gin usłyszałam że łożysko ok więc nie wiem jaki mam stopień

K1C1A- ach Ci faceci, uważają się za najmądrzejszych na świecie a z palcem by do d..y nie trafili bez nas

Ejka- jeszcze pytanie odnośnie materaca co go kupiłaś, nie jest za miękki ten z pianki?, bo chcę kupić zaraz po nowym roku

delma- a może powinnaś zmienić na inny, wybór jest bardzo duży

Nie wiem czy dobrze pamiętam ale czy któraś z Was nie pisała o uzupełnieniu do rogala?, bo mój trochę sflaczał

J.J -biore wlasnie magnez 3 razy dziennie ale ic nie daje... trudno chyba maly mi tam musi cos naciskac

hejka ciężaróweczki

o to się napisałyście, nie cały jeden dzien mnie nie było a tu 2 str

kocham_cię spokojnie nie jestes sama tez nie mam nic poprasowanego ani popranego , a z tym kakaem to mnie zaraziłaś
Ivet nie pomoge bo nigdy czegos takiego nie miałam
Kasiuszka inwentaryzacja narządów wewnętrznych hahah no tego to jeszcze nie słyszałam
Justyna_1709 to jest nasza polska służba zdrowia
mila2015 chciałabym zobaczyc Twój wyraz twarzy i oczy na wiadomość o cesarce
delma2 ja nic nie ćwiczę (no chyba że zajoba ) albo wchodzenie na 3 piętro
J.J. no właśnie w żadnym sklepie nie mogłam znaleść, weszłam na bazarek i tadam jest coś normalnego i niedrogiego
Meli1990 melduję że ja tez juz grzecznie uzupełniłam tabelę

styczniówki się rozpakowują i niedługo przyjdzie na nas czas:) a mi sie wydaje że jeszcze z pół roku mam
wogóle to jestem w szoku, dzisiaj nie wstawałam w nocy ani razu siku, co prawda położyłam się po 12 ale to i tak zadziwiające
jutro z rana chyba muszę się zwlec z łózka i dotoczyć się na badania
no i moje dziecię wkońcu wyjęło mi stópkę spod żebra
co do nr to mogę podać bo ja sie chyba nie podejmę informowania wszystkich bo termin mam na 14 ale coś czuję że nie dotrwam

chyba o niczym nie zapomniałam

MagdaK wysłałam ci namiary na fb do mnie

mila2015 to trzymaj sie tam. przykra sprawa z tą dziewczyna ale tak nie raz bywa

K1C1A chodziło mi tylko o to że łatwiej mi np. było by was poinformować o porodzie na fb i dodać tam zdjęcie. ale jak chcecie. ja mogę podać swoje prywatne konto fb jak ktoś chce

J.J. to ja muszę męża pająkami postraszyć to może pomaluje myślałam że można dłużej po stosować laktovaginal. będę musiała się poobserwować czy coś się nie będzie działo dalej

delma napisałam twój nik na dole a ty uzupełnij reszte. ja później to przesunę w dobre miejsce

Dziewczyny melduję się, że sie jakoś trzymam.
Tyle że przez cały dzień miałam ... uwaga ... jedno ktg i ekg mojego serca.
O zgrozo mam wrażenie, że dzień stracony.

marlena - nie wiem jaką miałam minę i nie chcę wiedzieć jaka była za to wiem jaką minę miał mój mąż nieciekawą.

Ale nadrabiania ! Fajnie Uwaga duuuuuuużo napiszę

GabrysiaSta, super, że będziesz miała chłopczyka Gratulacje wieeeeeelkie

Marlena, masz chyba tyle ciuszków co Meli - nasza rekordzistka

J.J., ciekawe jak byś mi ciśnienie podniosła na odległość Ja nie liczę pieniędzy na malucha, bo bym się pewnie załamała. Zwłaszcza że ja dużo rzeczy już miałam, teraz dokupowałam tylko drobiazgi. Apropo, w tym całym zamieszaniu zaginął mi gdzieś rożek - i nie wiem, czy komuś oddaliśmy, czy gdzieś jeszcze jest w czeluściach szaf... Chyba czeka mnie jeszcze jeden zakup. A myślałam, że mam już wszystko

Ja się jeszcze nie przymierzałam do Świąt, ale mam kilka kiecek z poprzedniej ciąży, w których nawet nie pochodziłam tym razem, bo krócej pracowałam. Więc coś tam się wybierze. Nie będę na pewno nic specjalnego nabywać.

No to uważaj na siebie i nie wychodź już sama za daleko. Najwyżej na balkon Ja się właśnie zastanawiam, chyba jutro się przejdę na moment po sklepach, ale tylko na osiedlu. Muszę psiapsiółom coś małego kupić na Święta, dla rodziny to już wsio mam, ale spotykamy się w sobotę w babskim gronie

Mila, dobrze, że lekarz dobry, ale chamstwa nic nie usprawiedliwia! Melduj nam się tam z tego szpitala. Chyba na razie nic niepokojącego Ci nie powiedzieli? (oprócz tej cesarki - ale jazda). Swoją drogą jak mają taki bałagan w szpitalach, to ciekawe ile niepotrzebnych badań/ zabiegów robią, bo się komuś nazwisko pomyli Kurka, z tą dziewczyną z zagranicy słabo strasznie. Ale z tego co wiem, to np. w UK opieka ciążowa nie jest wcale taka rewelacyjna, ciążę prowadzi położna, z lekarzem kontakt bardzo ograniczony i badań też nie ma za dużo.

Monique, powodzenia u dentysty. Pewnie, że lepiej zrobić teraz niż po porodzie.

Ejka, co do twardnienia to często jest skorelowane - maluch się wierci a macica reaguje skurczem. Normalka Z włosami to też mam ładne w ciąży, odrostów nie widać i są gęste. Nie podcinam, bo będzie z czego fryz zrobić na wesele brata Ale zmartwię Cię, że jak zaczniesz karmić cycem, to Ci się włosy sypną Zaczną wyłazić garściami i tyle z tych ciążowych hormonów piękna.

Gosiaczek, mała ładnie waży i jeszcze ma czas żeby się obrócić, pewnie poczujesz, jak to się będzie działo

linka, życzę Twojemu miłego urlopiku przy sprzątaniu Łóżeczko jest śliczne, mnie też się białe podobają, ale u nas wszystkie meble ciemne, więc białe by nam nie pasowało

witaj delma, ja mam poprane wszystko i większość poprasowane. Zostały jeszcze kocyki i pościel, ale to już szybko pójdzie. No i pakowanie torby, ale to chyba po Świętach. Co do ćwiczeń, to ja mam kombinację ćwiczeń K1C1i i J.J. - doglądanie młodego i przysiady nad kibelkiem Wystarczy, wieczorem padam na nos jak po kilku h fitnessu

luska, dobrze że wróciłaś i wszystko u Ciebie ok. Skurcze chyba wszystkie mamy, także nie dziwię się, że Ty też, zwłaszcza przy bliźniakach. Też mi się wydaje, że większych nie ma sensu prać, ja tylko 56 i 62 poprałam. Na razie starczy.

Mnie też trochę zmroziło, jak przeczytałam, że Styczniówki już zaczęły akcję. Kurczę, coraz bliżej nam się robi. Ale ja bym chciała do lutego jednak dotrwać! Zawsze dzidzia ma więcej czasu, żeby się przygotować do zdrowego życia na zewnątrz.

K1C1A, cieszę się, że z Twoim maluchem lepiej. Szkoda że mąż chory, chory facet w domu to tragedia. Piotruś pokasłuje, ale wczoraj byliśmy u naszej dr i powiedziała, że to nie żywa infekcja, gardło zaczerwienione, ale to raczej etap regeneracji śluzówki. Kazała utrzymywać w pokoju niską temperaturę i wysoką wilgotność, nóżki smarować Psim Sadłem (znacie? uśmiałam się, jak zobaczyłam - oczywiście ta maść nie ma nic wspólnego z psem ) Nie dziwię się, że focha odstawiłaś. A niech się następnym razem hamuje!

kocham_cie, nie nakręcaj się! Na pewno pamiętasz, że stres opuszcza nas jak tylko zaczyna się akcja. Więc po co się stresować teraz na mnie też położna krzyczała, że źle oddycham. Taaaaa, niech sobie sama tak oddycha, jak ją jeden wielki skurcz trzyma

Krocze na razie zostawiam w spokoju, boję się skracającej się szyjki. Ale spróbuję w ostatnim miesiącu, bo ja miałam szybką akcję poprzednim razem i dość mocno popękałam.

Spore dziecię urodziłaś jak na 37 tydzień - teraz też taki duży? Ile waży Twój Antonio?

Ivet, nie słyszałam o takim objawie, ale zgadzam się z dziewczynami, że lekarza trzeba by podpytać.

Kasiuszka, mam nadzieję, że leki pomogą i infekcja się odczepi!

Justyna, niestety myślenie jest w deficycie w tym kraju. Ja też się wkur..., bo chciałam dziecko umówić do okulisty. Trochę mruży oczko, nie widzę żadnego zapalenia spojówki ani nic, ale chciałam żeby okulista obejrzał. A pan w rejestracji Enel medu do mnie że wizyty u okulisty nie ma (chyba na luty mi proponował), a jak mi się spieszy, to może go obejrzeć na cito pediatra w gabinecie dzieci CHORYCH. Świetny pomysł, moje dziecko świeżo po infekcji (ale potwierdzone przez lekarza, że nie zaraża), to pójdę z nim do chorych dzieci. Wspaniale. A pan do mnie, że "takie mamy procedury". Pier... takie procedury. I muszę znaleźć okulistę prywatnie, mimo że mam chrzaniony abonament w Enel medzie.

Ja też koszenie muszę zaliczyć. Lusterko i do roboty Ja mężowi nie zlecam, jakoś mało to dla mnie romantyczne/seksowne. Wolę zlecać inne czynności w tym rejonie

Co do fejsa, to ja rzadko używam, jakoś nie ufam i nie lubię. Więc chyba wolę forum i ew. jakiegoś smska komuś posłać. A może nie obarczajmy jednej wszystkimi telefonami, tylko wymieńmy się numerami jakoś w parach/trójkach/czwórkach? Albo pogrupujmy się wg miejsca zamieszkania np? Bo jednej może być ciężko wszystko ogarnąć, sama będzie miała swój poród na głowie.

Kurczę, mała mnie w nocy dzisiaj tak skopała i to jakoś tak na dole. Ostatnio na usg mi lekarz pokazywał, że tam ma główkę i rączki, więc mi chyba rączkami majstrowała przy wyjściu Miałam uczucie, że jakbym przyłożyła rękę od dołu tobyśmy mogły sobie piątkę przybić. Ale mam nadzieję, że nic się takiego nie dzieje

Ale jestem z siebie dumna, bo wczoraj upiekłam pierniczki (z moim dzieciem, który bardziej przeszkadzał, ale mieliśmy zabawę , a dziś nastawiłam zakwas na barszcz i jeszcze poprasowałam do końca ciuszki! Teraz trochę czuję, ale mąż już w domu i gra z małym w piłę, to trochę odpocznę.

Właśnie, co z tym śniegiem?

Witam was po bardzo długiej nieobecności, czytałam Was systematycznie,ale nie miałam jakoś nastroju do pisania...najpierw problemy rodzinne,następnie okazało się że mam cukrzycę ciązową,którą długo diagnozowano bo w krzywej cukrowej cuda na kiju wyszły,jak udało síę wreszcie ten cukier unormować,to jakieś przeziębienia,a teraz dowiedziałam się że w ciągu miesiąca szyjka się skróciła do 2cm i mam leżeć plackiem,faszerować się nospą i luteiną,a na deser leukocyty wysokie:-/ eh brak słów, a najgorsze że ja nie wiem od czego ta szyjka się skraca bo generalnie nic takiego nie robiłam,a mój gin z tekstem pani Dario musi pani się skupić i do 36tc wytrzymać... dlatego przestrzegam Was nie lekceważcie twardnienia brzucha i takiego uczucia jakby parcia na dół z leciutkim kłuciem od czasu do czasu,nawet nie codziennie,ja myślałam że to normalne że powiedzmy raz dziennie coś zakuje,a dziś leżę plackiem,a mąż na wszelki wypadek torbe mi pakuje. Nie piszę żeby was straszyć,ja tylko proszę żebyście na siebie uważały:-)

hej
jejku jak wy produkujecie dużo ostatnio , ja chyba się przerobiłam przy tym sprzątaniu i zgon jestem , ledwo dzis u fryca wysiedziałam a pózniej to już coraz gorzej było.Na wigili u młodej myślałam , ze ducha wyzionę

Z tego co pamiętam


Meli ja bym była za ta prywatna grupa na fb
Aczkolwiek nr tez można się wymienić , wiec mi to lotto ale tam już w razie co fajniej bo można bardziej prywatne foto wrzucać maluszków czy nawet info jakieś


Magda K też zaliczyłam dziś badania , ogólnie wczoraj mnie olśniło , ze zaraz wizytę mam i całkiem zapomniałam o tym , a potem nie chciało by mi się z rana gnać specjalnie na pobranie

Mila ale ja tez mam łożyska już 2/3 ......w tym okresie mi się to chyba normalne wydaje , ale nie wiem nie pytałam lekarza on nic nie mówił a dr Google nie pytam
oo kurcze ale akcja z tą cc
Kurde to dobrze , ze wróciła i wyszła ta wada serca , generalnie jak tak porównuje u nas a za granica jak prowadzą ciąże , to jednak w tej kwestii u nas jest o wiele lepiej , bardziej się chyba chucha i dmucha
no i tyle z mojej strony bo nie mam siły dobrze , ze łózko tak blisko dobranoc

J.J.- materacyk uwazam ze jest w sam raz. Nie jest miękki. Zresztá sprzedawca napisal z tego co pamiętam ze jest średniotwardy czy jakos tak. Nie kosztowal zbyt wiele. Jak sie zacznie wygniatac to kupie nowy.

Jesli chodzi o koszenie to robie to na raty od wczoraj. Ale jak spojrzalam jak mi to krzywo wyszlo to myslalam ze posikam sie ze smiechu! No i jeszcze musialam wydepilowac łydeczki. Myslalam ze z tym pójdzie mi łatwiej ale niestety nie bo ja namiętnie wosk stosuje i nie moglam dostac do kostek hehe.
Ja mam jutro wizyte i usg. Musze poprosic w koncu o zwolnienie zeby juz po swietach nie isc do pracy. Tylko pewnie mi kaze przyjsc dopiero po swiętach no bo na zapas mi raczej nie da.
Moj żon chory. Kipa wisi do pasa- zeby mnie tylko nie uraczył zarazkiem.

Ha jestem wielka! właśnie pomalowałam sobie paznokcie u stopek! fakt był to nie lada wyczyn ale dałam radę

Zrobiłam tę nieszczęsną morfologię i mocz, odebrałam wyniki- troszkę poniżej normy ale to chyba na tym etapie ciąży norma... i upiekłam chyba z 200 szt ciasteczek świątecznych... więc dzień dosyć pracowity a jutro fryzjer i farbowanko odrostów a potem ostatnie zakupy prezentowe

ivet89 kurcze no chyba powinnaś skonsultować to krwawienie z piersi z jakimś lekarzem albo położną... a może infolinia laktacyjna?

Justyna_1709 no nie dziwię się ze się wściekłaś z tym wynikami... ja pewnie już bym kurwami tam rzucała

Ejka84 a może cie uwiera ten retainer? pamięta jak moja sis marudziła ja musiała go jeszcze przez rok od zdjęcia aparatu na noc zakładać
a w ccc jest przecena na buty więc moze tam spróbuj coś upolować taniego na te dwa miechy

grupa na FACEBOOKU...my też z wrześniówkami żeśmy się tam po porodach przeniosły, bo szybszy dostęp i przede wszystkim nikt poza członkami grupy ( a nie przyjmujemy nikogo nowego) nie może przeczytać tego co piszemy a piszemy na prawde o wszystkim .... no i fotki dzieciaków też zostaja tylko między nami .... a tu niestety wszystko jest dostępne dla wszystkich!

MagdaK hihihi to jak cię kakao zaraziło to jeszcze proponuje gorącą czekoladę z milki na orlenie.... o boshe za to zimną jestem w stanie dać się pokroić mniami mniami

mila2015 ło matko uważaj tam w tym szpitalu bo jeszcze cie niechcąco rozpakują 2 meiesiące przed czasem

J.J. spróbuj może suwaczek z jakiejś innej strony

Marti no ja tez właśnie pomimo nacięcia mocno popękałam przy antku i tak sobie myslałam że może tym razem się troszkę pomasuje... może pomoże... ale jakoś natchnienia brak a antek waży dokładnie tyle ile powinien licząc od wagi urodzeniowej teraz jakieś 11-12 kg

kurcze koszenie.... mnie czeka w niedziele znowu gimnastykę akrobatyczną będę uwskuteczniać z pomocy lusterka