Mamusie Luty 2015

Justyna_1709 to duży ten twój synek już. to może ty pierwsza urodzisz

Marlena_ ja ci się dziwie że jeszcze nie masz rzeczy do szpitala

batka możesz uzupełnić tabele na pierwszej stronie?

J.J., wer26 - chodziło o zniesienie współwłasności, tzn.podział działki.

Kasiuszka - tak jak pisałs Meli przypomnij o tym GBSie w szpitalu z parę razy ja tak poprzednio robiłam i najważniejsze żeby 4 godziny przed dostać. Pisałam dzisiaj o tym na fb. A tyle kobiet ma to teraz że ho ho. Parę lat temu nawet tego nie sprawdzali. Zresztą jeszcze ze trzy lata temu część lekarzy nie kierowała na GBS. Mój gin mimo wszystko daje globułki.

Justyna - 3800 g. no niezły się bobasek szykuje. Mi się marzy żeby moja w środę choć 2500 g miała

Marlena - ja też chcę taką ciocię

Ejka84 - też czekam na wieści

A tak w ogóle to ja też czytam Styczniówki 2015
Ja dzisiaj ogarnęłam kuchnię. I w ogóle bardzo mnie wzięło znów na sprzątanie.
Miałam dzisiaj z małym iść na spacer i na zakupy do Rossmana ale od pewnego czasu wolę jak mój mąż jest z nami. Sama już praktycznie nie chodzę nigdzie.

Wer mnie boli pepek jak mlodego podniose ale odpoczne i jest ok
Ejka czekamy na wiesci po wizycie,ja tez mam 12,5 na plusie
Kasiuszka ja licze ze takie noce nie beda sie zdarzealy czesto bo wymiekne przy mlodym.duzo kobiet ma paciorkowca ja tez mialam w pierwszej ciazy podali antybiotyk ale niespodziewanie bylo cc ,ciekawa jestem czy teraz tez wyjdzie
Meli u mnie pogoda do dup... zimno wieje wiatr wiec siedzimy w domu
Justa 3800 wow kawal chopa, przed naszymi blizniakami jestes z kocham cie w kolejce.A mowil ci gin cos o wczesniejszym porodzie albo o cc?
Marlena pozazdroscic takiej cioci
Chyba wszystkie podczytujemy styczniowki, jeszcze troszeczke i u nas sie zacznie,ja juz zaczynam miec stracha przed porodem ,maz pociesza kochany jest ale w glowie i tak swoje siedzi

Wer, mnie też bolał pępek, bo mały się tak rozpychał - kurde aż mi dziwnie pisać o nim Mały
Ejka, czekamy!
Kasiuszka, u mnie też paciorkowiec... niestety, ale zdarza się to często
Meli, u mnie dzisiaj wiosna w pełni ciekawe, kiedy wróci śnieg i mróz Pewnie jak będę w szpitalu Ale nie spieszy mi się tam. Chociaż z drugeij strony, jak mały ma dalej tak rosnąć, to ja dziękuję...
mila, 2500... oj chciałabym takiego maluszka mieć A na plusie u mnie +13 kg. Oby po urodzeniu szybko zeszło.
Marlena, super ciotka
K1C1A, nie spieszy mi się, żeby być pierwsza, z chęcią poczytam najpierw jakieś Wasze relacje W sumie szyjka 1,5 cm, to jeszcze sporo. Ale to co teraz wyprawia mój dzieć w brzuchu to koszmar... a do tego ciągły ból, jak na okres i twardy brzuch prawie przez 24h... Gin wspomniała, że z taka szyjką raczej szybki i łatwy poród się nie zapowiada. Ale w każdej chwili może się zacząć. a o cc cisza. I oby tak zostało

Cześć Wam!

Wer- witaj z powrotem, ale się długo ukrywałaś, dziwna sprawa z tym bólem nad pępkiem, pewnie na wizycie gin Ci wyjaśni, ja mam trudności z wytrzymaniem 3 tyg, a co dopiero 5 i to na samej końcówce

Ejka ja te bałam się wizyty bo mały się stawia cały czas a wszystko było ok, powodzenia na wizycie

Kasiuszka tobie wróciły bóle kręgosłupa a u mnie pojawiły się bóle stawów biodrowych, czytałam ze to normalne, ale jak w nocy mam spać, buuuuuu

Meli u mnie słoneczko, zaliczyłam spacer z psem, ciśnienie poszło na 128 na 81, a już myślałam ze ten ciśnieniomierz jest do dupy, wiaterek dobrze w nosie osusza

Justyna co ty jesz?, 3800? chyba same dobre rzeczy co?

Marlena mój do innych podchodzi z rezerwa, jak ja dotykam brzucha to wesoło skacze, jak on mnie rozpoznaje

Mila ja tez bezpieczniej czuje się z kimś obok, na spacerze jestem z psem i komórka w kieszeni, z reszta daleko nie odchodzę, nie lubię sądów, z racji poprzedniej pracy często tam bywałam, dobrze ze tobie wszystko ok z tym sądem

meli1990 bo mi to sie wieczni wydaje że mam jeszcze pół roku do porodu ale zmobilizowałam sie dzisiaj i kupiłam koszulę i szlafrok i już wszystko mam
mila2015, K1C1A Justyna_1709 oj tak taka ciotka to skarb aż mi czasem aż głupio bo to jednak nie tanie rzeczy a ona jak kupuje to hurtowo
J.J. u mnie do tej pory było że jak ktoś "obcy" dotknął to przestawał sie kręcić. a ostatnio smarowałam brzuch balsamem to tak jakby chyba nóżką gonił moją rękę . też mnie to zastanawia jak dzieciaczki rozpoznają czyja to ręka. jak ja albo P. dotyka brzucha to tak delikatnie puka a jak ktoś inny to jak łomotnie to szok

Hej Maminki
Ostatnio więcej siedzę na fb niż tutaj, ale czas w końcu nadgonić forum. Właśnie poszedł ksiądz i mogę w końcu chwilę odsapnąć. Jak spojrzał tylko na mój brzuch to od razu pyta: co, ósmy miesiąc? Miałam się pytać czy zanim został księdzem to przypadkiem nie był ginekologiem
Mam ostatnio intensywne dni, właściwie to od poniedziałku cały czas w biegu. Pisałam już na fb relację z wizyty, ale napiszę też tutaj. W poniedziałek miałam usg. Bartuś jest już obrócony główką w dół i waży 1905 g. Rozwija się prawidłowo i podobno ma mocne kości Łożysko 3 stopień. Gina zaniepokoiły tylko wyniki badań mojego moczu i musiałam robić dodatkowo posiew. Na szczęście każe tylko brać żurawit i obeszło się bez antybiotyku.
Zaczęłam też chodzić do szkoły rodzenia i jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to skończę kurs niecałe dwa tygodnie przed terminem porodu. Mam nadzieję, że zdążę Podoba mi się podejście mojego J. do zajęć. Dużo się udziela, wspiera mnie i nawet pamięta, a wręcz sam mi przypomina, kiedy mamy zajęcia. Mam w nim mocną podporę.
W końcu wzięłam się za pranie rzeczy dla małego. Dzisiaj wyprasowałam też pierwszą turę (ręczniki, pieluszki itp.). Jutro kolejne pranie i prasowanie tego co właśnie wyschło. I powiem wam, że wcale nie idzie mi to szybko. Dużo tych ciuszków mi się zrobiło, bo we wtorek byłam u przyjaciółki, która urodziła synka pod koniec października i dostałam całą siatkę ubranek 56. Fajnie, bo ja takich małych nie kupowałam, a teraz mam już wszystko. A jaki cudny ten ich maluszek Nie mogłam się na niego napatrzeć.
No i odebraliśmy wózek, bo akurat dotarł do sklepu i teraz stoi już w pokoju i się wietrzy. Skończę tylko to pranie i prasowanie i już mogę rodzić A termin z ostatniego usg to 06.03, czyli w urodziny mojego J. Nieźle by było jakby się mały wstrzelił w ten termin

Justyna_1709 - no ja też już 13 kg na plusie ale ja mam dopiero równo 35 tydzień.

Justa82 - twojego lekarza nie dziwi to że już łożysko masz w 3 stopniu? Fajnie że dostałaś ciuszki - dobra koleżanka

aaa ja już mam 17kg na plusie

Justa82 ja mam urodziny tego dnia co mój ojciec i dobrze że masz podporę w swoim J. no i fajnie że masz taką koleżankę

Mila miałam robione usg z przepływami i wyszły w normie, więc powiedział, że nie ma powodów do obaw. kolejna wizytę mam 02.02.

Witam sie z wieczorka. Na wizycie wszystko o.k., przepływy w normie, mały głową w dół. KTG też dobrze wyszło, paciorkowca brak. Dostałam skierowanie jeszcze na badanie krwi i moczu. Kuba waży 2550g mniej więcej. Czyli waga w normie. Kolejną wizytę chciała mi ustalić na 13 lutego. Jak ja mam termin na 16 z ostatniej @, a z usg z 12 tygodnia na 12 lutego, więc jej się pytam czy nie za późno, bo obawiam się że mogę nie dotrwać, no i mi przesunęła na 6 lutego , to i tak za 3 tygodnie dopiero. A myślałam że w 9 miesiącu chodzi się częściej. Szyjki mi nie badała o dziwo - może zapomniała. Wzięłam kolejne zwolnienie. Pytałam też jak to z tymi porodami rodzinnymi u mnie w szpiatalu jest. No i okazało się że po prostu jak się coś zacznie to jadę na izbę i mówie że do rodzinnego chciałam i jak jest wolna sala to nie ma problemu, opłatę robi się po porodzie w kasie szpitala albo przelewem. No i super . Nie muszę jeździć wczesniej i niczego załatwiac. No i nie muszę chodzić do szkoły rodzenia żeby przysługiwał mi poród rodzinny.
Bardzo bym chciała urodzić bez problemów normalnie a nie cesarką , jakoś tak mi bardziej podchodzi ta wersja hehe. Ale nie ma się co nastawiać....
No i oczywiscie już wszystko mam już naszykowane i popakowane a mnie naszło że może by mi się przydały ze dwie pary półśpiochów , zgłupiałam już do reszty chyba, bo tyle tego mam a jeszcze rozmyślam .

mila2015 ja byłam z Dominikiem i mama w galeri bo chciałam zobaczyć czy są jakieś staniki i tak wyszło ze kupiłam dwa sportowe po 10 zł każdy. mam nadzieje że będzie się w nich dobrze karmić. i zamówiłam dziś podgrzewacz do butelek zobaczymy jak się będzie sprawdzać

K1C1A u mnie było fajnie do póki słońce nie zaszło

Marlena_ to można gratulować że już wszystko masz

Justa82 to fajnie że dostałaś ciuszki takie małe. twój to pewnie nie będzie duży wiec ci się przydadzą. to fajnie że twój tak się angażuje w szkołę rodzenia

Ejka84 to fajnie że po wizycie wszystko dobrze. nasze chłopaki pewnie będą podobnej wagi urodzeniowej. a czego musisz płacić za poród rodzinny?

Meli - no u nas tak jest, jak chodzisz do szkoły rodzenia to rodzinny masz za darmochę, ale za szkołe płacisz 350 złotych, a jak nie chodzisz do szkoły rodzenia to za poród rodzinny jest opłata 200 złotych, piszą na stronie szpitala, ze to niby za ubranie dla osoby towarzyszącej i jakiś posiłek czy coś

Kurde właśnie sobie uswiadomiłam że nie mam stanika do karmienia , zupełnie nie wiem jaki rozmiar... póki co nie urosły mi aż tak bardzo, a nie wiem jakie będą po porodzie. Moja mama tak miała po porodzie, że w 3 dobie przez noc jej urosły o 3 numery , a przec czas ciązy prawie wcale...

Justa82 - widzisz co lekarz to opinia. Pytałam bo ta waga wydawała mi się mała. Ale skoro przepływy sa ok to widocznie taka twoja uroda.

Ejka84 - faktycznie dziwnie chciał ci wyznaczyć tę następną wizytę. U mnie teraz mam co 2 tyg.
Miała być za 3 tyg. ale ja wolę częściej.
No to może mojej nini uda się mieć to 2,5 kg, bo my mamy raptem kilka dni różnicy.

Ja za poród rodzinny też nic nie płaciłam.

Na fb się dziewczyny od godziny rozbrykały to nawet nie mam szans przeczytać.