BezpiecznaCiaza112023

Mamusie Luty 2015

9 lata 2 miesiąc temu #960070 przez sylwiaja4
meli1990 przytyłam 18 kg

przykłądowe fotki z sesji :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 2 miesiąc temu #960071 przez sylwiaja4
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 2 miesiąc temu #960074 przez sylwiaja4

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 2 miesiąc temu #960089 przez nnatt
Gosiaczek– ja w poprzedniej ciąży miałam zapalenie dróg moczowych. Nie miałam leukocytów w moczu, jedynie bakterie bardzo liczne. Robiłam posiew za każdym razem. 5 miesięcy (aż do porodu) brałam różne antybiotyki aby je wybić – bezskutecznie. Wyleczone dopiero po porodzie i karmieniu lekami dla „normalnych ludzi”. Może rzeczywiście skontaktuj się z internistą zanim będziesz miała wizytę u ginekologa.
Kasiuczka - kontakt z ginekologiem wskazany, krew w moczu brzmi poważnie. A czytać w necie nie ma sensu, bo dużo tam prawdziwych informacji ale jeszcze więcej bzdur.
Monique1983 – czy Twój ginekolog zasugerował Ci taką konsultację? Ja tez szykuję się na cc, ale nie byłam na takiej konsultacji. Albo czegos nie dopilnowałam…
J.J. i sylwiaja4 - ale spokój od was bije z tych zdjęć. Widać że już jesteście gotowi 

Ja też odczuwam skurcze w podbrzuszu i krzyżu jak na okres. Mam takie odczucie jakby mnie wszystko bolało i kręciło mi się w związku z jakimś ogromnym rozwolnieniem. ciągnie mnie w pachwinach, wrażenie mam jakby nogi miały mi się rozejść w dwie strony. Więc podejrzewam że rozwiązanie tuż tuż . Tym bardziej że już podtrzymanie odstawiłam tydzień temu.
Na c.c. wstępnie umówiona jestem z moim lekarzem na 04.02., nie umawiałam się jak wy (dziewczyny szykujące się na c.c.) z ordynatorem szpitala, nie chodziłam na żadne spotkania ani konsultacje do szpitala, więc teraz zastanawiam się czy czegoś nie przespałam. Ale mój gin nic mi takiego nie sugerował.
Wybrałam się dzisiaj jeszcze z mężem do kilku sklepów w poszukiwaniu laktatora, bo po pierwszym dziecku laktator sprzedałam. Kupiłam ręczny Medela, żeby mieć na początek w razie czego. Zaraz go będę sterylizować i spakuję do torby do szpitala. A co będzie z karmieniem to się z czasem okaże.
Teraz już mnie wszystko boli po tych zakupach więc idę odpocząć.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 2 miesiąc temu #960111 przez Marti
Halo :) melduje się po weselu, mocno zaciskałam nóżki, żeby nie urodzić w trakcie i nie popsuć wielkiego dnia bratu i nowej bratowej. Udało nam się wytrzymać do 23, po czym uznaliśmy że nie będziemy przeginać, bo to się jeszcze źle skończy. Zresztą Piotruś dzielnie się trzymał i nie chciał zasnąć, a o 23 to już zdecydowanie nie jego pora. Dla mnie w kościele było ciężko, bardzo niewygodnie mi było, ale na weselu to już luz :)

Fotę wstawiłam już na FB, ale proszsz, wstawiam i tu, to ja tuż przed:


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Samochód to nie jest przyjaciel ciężarnej na ostatniej prostej, co Dżasta? Zwłaszcza na wybojach. Ja też to wczoraj odczułam jak wracaliśmy, ale ja byłam na czopkach rozkurczowych, także aż tak jak Ty.

Wer, ale mąż raczej nie będzie Ci zaglądał w rejon, z którego niespodzianka może wyjść :) Zapewniam Cię, że lepiej dla Was obydwojga, żeby stał przy głowie :P

Jakbym ja miała jechać do szpitala ze skurczami co 10 min, to każdej nocy byłabym tam stałym gościem :) i tak przez parę tygodni :P jednak każda kobieta ma inaczej, dla niektórych skurcze co 20 min oznaczają początek porodu, a u niektórych macica tak intensywnie ćwiczy od połowy ciąży. Dlatego uważajcie na te wszystkie wytyczne położnych, bo one mówią o przeciętnych rodzących, a u Was może być zupełnie inaczej. Mnie odsyłały do domu jak już miałam właściwe skurcze, bo twierdziły z całą pewnością, że to przepowiadające. Ale my się nie daliśmy :P

U nas łóżeczko też stało od czasu Piotrusia, tylko przenieśliśmy je do drugiego pokoju. A dzisiaj chłopaki podnieśli poziom i wstawili szczebelki, także łóżeczko gotowe. Materacyk udało mi się dzisiaj przemrozić parę godzin na balkonie, jak akurat przestał śnieg z deszczem padać. Jutro założę pościel, żeby już było wszystko i przykryję tylko na wierzch kocykami, żeby się nie zakurzyło.

Śliczny brzusio :) i skórę masz bardzo ładną

nnat, ja nie biorę laktatora do szpitala, bo zamierzam w szpitalu spędzić tylko 2 doby, a do tej pory to i tak zwykle nie ma co ściągać. Zresztą zwykle w szpitalach mają taki sprzęt - może u Ciebie też udostępniają w razie co?

Ja myślę, że powinnaś mieć konsultację anestezjologiczną przed cc - przecież wywiad anestezjologiczny jest potrzebny i badania na krzepliwość czy co tam pod znieczulenie? chyba że gin Ci to wszystko załatwia? ja miałam konsultację nawet przed sn, pod znieczulenie albo na wypadek awaryjnego cięcia... może zadzwoń do szpitala i zapytaj czy nie wymagają? Albo może zrobią Ci to wszystko przy przyjęciu, ale lepiej wiedzieć.

Gosiaczek, ja miałam leukocyty w moczu, chyba 2-5 w polu widzenia. Ginka powiedziała, że się nie czepia, bo nie ma bakterii w moczu. Zapalenie daje chyba bardziej podwyższone leukocyty, nie ma co się martwić na zapas.

Ejka, kurczę niedobrze z tym kolanem. Oszczędzaj teraz, bo przy dzidzi sprawność będzie Ci potrzebna! Może jakiś stabilizator by Ci się przydał, żeby na razie trochę unieruchomić?

Marlena, moje spało na początku w wózku w ciągu dnia - jak byłam w salonie albo kuchni to było mi wygodnie mieć go obok siebie, a nie latać do pokoju za każdym razem jak zakwilił. Ale w nocy starałam się jednak żeby spał w swoim łóżeczku, uważam że rytuały nocnego zasypiania trzeba wypracowywać od samego początku, od pierwszych dni - wtedy jest łatwiej nauczyć samodzielnego zasypiania. I poza tym dziecko czuło różnicę między dniem a nocą - w nocy cisza, ciemno i w łóżeczku, a w dzień normalne domowe odgłosy (nigdy nie pozwalałam chodzić na palcach i szeptać), jasno i w wózku. Jak mu się tryb życia ustabilizował i miał już 2 regularne drzemki to sypiał już tylko w łóżeczku. Ale wszystko zależy od Ciebie i nie słuchaj za bardzo dobrych rad, bo sama będziesz wiedziała jak Tobie i dzidzi jest najlepiej :)

sylwiaja, witaj z powrotem :)

z tym ręcznikiem to nie jestem pewna, czy wytrzyma taką ilość wód, chyba że jakiś superchłonny :) ale wody chyba rzadko odchodzą w nocy ni z gruszki ni z pietruszki ? raczej przy chodzeniu od nacisku dziecka albo od bardzo mocnego skurczu (ale wtedy już raczej nie śpisz :P ) gwarancji nie daję, ale chyba nie masz co się martwić o materac :)

ale super masz pamiątkę z brzuszkami :) i świetne foty z sesji - to z zegarkiem bardzo sugestywne :)

J.J, ale super fotki, zwłaszcza to z dwoma brzuszkami, nie wiadomo który większy :P
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 2 miesiąc temu #960134 przez agatka_laa
Wer26 - śliczna piłeczka :D. Chłopczyk? Różni Nas tydzień, a ja mam o wiele mniejszy brzuszek. Ciekawe czy jeszcze mnie wywali :p
Nnatt - tez nie mam rozstępów na brzuchu. Delikatne tylko na jednej piersi, ale brzuch i piersi OKROPNIE swedza, a smaruje po kilka razy dziennie.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 2 miesiąc temu #960139 przez agatka_laa
Sylwiaja4 - ja od początku ciąży mam wrażenie jakby mały łapał mnie za pępek w środku i ciągnął :D. Mega dziwne uczucie.

Od początku ciąży, gdy leżę na prawym boku i mam położona luzem lewa rękę, przepływa mi przez Nią nieprzyjemny prąd, mam taki jakby bezwład, bardzo dziwne uczucie, trudne do nazwania po imieniu. Tak sobie myślałam, że to może od tego, że malec naciska mi na jakiś nerw? Doktor nigdy o to nie pytałam, bo nie było to złośliwe, jednak teraz, od kilku dni doprowadza Mnie to do szału, budzi.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 2 miesiąc temu #960154 przez MagdaK
Hej laseczki

Gosiaczek, Kasiuszka niestety nie pomogę, ale z tego co piszecie to wydaje mi się że to tylko jakiś lekki stan zapalany niestety tak częsty u kobiet w ciąży.

Kasiuszka u mnie zgaga też rządzi, dlatego zaszwe mam przy sobie paczuszkę gum miętowych.

Monique cikawe na kiedy kiedy będziesz miała wyznaczone cięcie cesarskie, normalnie gorąco się już zaczyna robić.

Wer26 u nas łóżeczko stoi złożone, bo było malowane na biało i nie chciałam aby się poobijało, a pościel mąż ubierze jak już będę w szpitalu. Fajny ten Twój brzusio

Sylwia super zdjęcia brzucholka, witaj po przerwie

J.J. Twój brzusio to taki zgrabniutki i malutki

NNat niedługo czeka nas dietka to trzeba sie wyszaleć póki można

Marti wyglądałaś cudnie, zgrabniutka z Ciebie kobitka i rodzinka fajniutka.

Dźasta ale wiadomość, ciekawe czy Patio wpadnie do nas pochwalić się zdjęciem malutkiej. A te Twoje skurcze uff pewnie bym spanikowała, coś tam się kroi po malutku, ale dobrze że przeszło niech sobie malutki jeszcze trochę posiedzi do bezpiecznego okresu.

Justa 82 ja się dzielnie trzymam, na razie zupełnie nic sie nie dzieje chociaz nie powiem że do końca lutego to juz mi sie nie chce czekać :)

Ja jakoś taka nerwowa ostatnio sie zrobiłam. Wszystko mnie irytuje. Noce mam kiepskie, ciężko sie przekręcić z boku na bok. Jak tak dłużej śpię na lewym boku to pożniej tak mnie bolą biodra. Marzy mi sie spanie na brzuchu, tylko później z cycuchami napełnionymi mlekiem też będzie ciężko.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 2 miesiąc temu #960180 przez nnatt
dzisiaj specjalnie zadzwoniłam jeszcze do kolezanki która rodziła w styczniu. miała zaplanowaną cesarkę. i nie była na konsultacji anestezjologicznej. nie jest to praktykowane u nas. wywiad miała już na sali operacyjnej, lekarz stał nad głową i zadawał pytania. ja w pierszej ciązy też nie jeździałm przed porodem do szpitala na konsultacje. może inaczej jest jak się planuje poród SN, do każdej ewentualności chciałoby się przygotować. może zależy to od szpitala....więc koleżanka mnie uspokoiła.
im bliżej godziny 0 tym więcej wątpliwości i pytań ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 2 miesiąc temu #960205 przez meli1990
J.J. jak tam u ciebie? zdjęcia super i wózek

sylwiaja4 fajne zdjęcia z sesji

MagdaK współczuje ciężkich nocy

Ja zauważyłam że jak zasypiam na lewym boku to zawsze mam koszmary przez całą noc. i jak tu spać? masakra jakaś

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 2 miesiąc temu - 9 lata 2 miesiąc temu #960215 przez monique1983
nnatt - tak, lekarz kazał odbyć konsultację anestezjologiczną, dosyć ważna sprawa i w sumie 30 minut prawie trwa zanim lekarz o wszystko wypyta, ponotuje itp. Muszą wiedzieć czy i jakie znieczulenie mogą Ci podać. Ale może u Ciebie robią już w dniu przyjęcia. Ja jak kiedyś miałam nagły zabieg to też jak już na stole leżałam to mi robili wywiad, ale to wtedy raczej podstawowe sprawy na szybko, bo nie było czasu za bardzo. Anestezjolog też oglądała kręgosłup gdzie mogą się wbić, wyniki badań przeglądała. No i też przede wszystkim mi powiedziała jak się przygotować, na ile być wcześniej itp.

Dziewczyny Pinezka pewnie już też urodziła, wczoraj wrzuciła informację na testach owulacyjnych, więc pozwoliłam sobie Was też poinformować
"Dziewczyny, jeśli jeszcze żadna lutowka sie nie rozpakowala, to bede pierwsza :) O 17 odeszły mi nagle wody, o 18 czop i ruszyliśmy do szpitala, bo dopiero we wtorek minie mi 36 tydzień. Szyjka skrócona maksymalnie i było juz rozwarcie na 1,5 cm. Skurcze mam regularne, ale znosne, jak na okres. Koło północy zapodadza mi antybiotyk na tego streptococa co nie wiadomo czy go mam czy nie. Pewnie mnie wtedy zbadaja i zobaczymy, czy juz będzie czas na epidural i przeniesienie mnie do pokoju gdzie bede rodzic. Póki co jestem spokojna, na oddziale mało osób i mam położnego, hihi, tak, facet. "

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 2 miesiąc temu - 9 lata 2 miesiąc temu #960216 przez ivet89
Czesc dziewczyny:)!

Oj ciezko nadrobic tyle zapisanych stron:D
Co przeczytalam to juz czesc zapomnialam, takze z gory przepraszam, ze nie odpisuje dokladnie.

Marti juz na fb pisalam ale naprawde swietnie wygladalas :) sukienka pasowala jak na Ciebie specjalnie szyta :)
Ladny z Piotrusia twardziel, ze tyle wytrzymal:)

J. J. Swietne te zdjecia! Hehe a najlepsze faktycznie to z mezem :) zdaje sie, ze masz mniejszy brzusio niz on . Widac, ze solidarnie przechodzi z Toba ciaze:)

Ejka uwazaj nadal na zarazki i dobrze, ze tescie rowniez zwracaja uwage zeby nie rozpowszechniac zarazkow i pilnuja w miare kwarantanne.

Dzasta odpoczywaj duzo, niezle sie pewnie wystraszylas tymi skurczami. Ciekawa jestem w rzrczywisctosci jak bola te juz wlasciwe skurcze:)

Nnat witaj. Jaki masz odstep od pierwszej cesarki? Ja ponad cztery lata. A ty masz stale wskazanie czy teraz cc bo juz jedno bylo? Ja podobno moge sobie wybrac ale nie wiem jak respektuja to w rzeczywistosci w szpitalach. Tez nie bylam na konsultacjach i badaniach. Wszystko szybko robili w szpitalu.

Gratki dla Patio :)
Powodzenia dla Pinezki.

Kasiuszka lacze sie z Toba z ta zgaga... koszmarne jest w nocy sie obudzic i zionac ogniem. Nie do zniesienia!

Monika super ze mniej wiecej juz wiesz co i jak... super ze mozesz sie zglosic rano przed cc. Teraz tylko termin i spojnie czekac.
Wspaniale znac date:) tez bym tak chciala:)

Sorki ze pominelam reszte. Ale coraz ciezej z pamiecia. U mnie sniegu po pas ....
Szkoda ze grudzien taki nie byl.
Pozdrawiam :*
Milego dnia

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 2 miesiąc temu #960222 przez meli1990
Jestem w szoku że u Pinezki już się zaczęło. ciekawe co u niej

dziewczyny możecie uzupełnić tabele jak coś brakuje albo jest źle? i czy ktoś jeszcze zaproszenie do grupy na fb?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 2 miesiąc temu #960236 przez Marti
nnat, no to spoko, znaczy że u Ciebie w szpitalu jest inna praktyka - wiedzą co robią :) swoją drogą mnie to zawsze dziwi, że są niby spisane te wszystkie standardy opieki ciążowej i porodowej,a i tak każdy lekarz i szpital ma swoje zwyczaje.

meli, ja to w ogóle nie mogę zasnąć na lewym boku. Wiem, że powinnam, ale zawsze na moment zasypiania przekładam się na prawy i jak już prawie śpię to hop na lewy, inaczej bym nie dała rady. Ale pocieszam się, że już niedługo będziemy spać tak jak nam wygodnie :)

monique, ja miałam bardzo podobną wizytę mimo że ja się szykuję na sn. Ale pod zzo też powinni taki wywiad zrobić i te same badania. Ja myślę, że to w ogóle jest dobry zwyczaj, że anestezjolog przed planowanym zabiegiem spotyka się z pacjentką, wszystko omawia, jest czas na zadanie pytań o ew. skutki uboczne czy jak się przed nimi uchronić. Ale jak widać co szpital to obyczaj. Gorzej jakby tuż przed zabiegiem się okazało, że są jakieś problemy zdrowotne czy przeciwwskazania do znieczulenia.

Pinezka się pospieszyła :) Ale cóż, wód się już nie zatrzyma - skurcze to jeszcze można próbować. Monique, jak będziesz coś wiedziała, to dawaj znać :)

Ivet, no wiesz, J.J. z mężem solidarnie brzuszki hodowali, teraz solidarnie będą gubić :P Co do skurczów to ja już nie pamiętam jak to boli, ale pamiętam jedno - jak mnie skurcz w nocy obudził to byłam pewna, że to to a nie żadne przepowiadające - jakoś organizm wiedział :)

Któraś chciała łóżeczko zobaczyć :) Moje ubrane i gotowe:


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 2 miesiąc temu #960258 przez malpeciara
Hey dziewczyny :)
Nie było mnie parę dni i już nie jestem w stanie nadrobić wiadomości przez Was napisanych. Odpisuje ogólnie : śliczne brzuszki, wózki, sukienki, łóżeczka ;) Ze skurczami również walczę, ale jakoś czuję, że to jeszcze nie te... zgaga powoli przechodzi, ale od 18stej staram się już nie jeść. Spanie na lewym boku- mam dokładnie to samo, wygodniej mi na prawym ;) Też mam kiepskie wyniki moczu. Dzisiaj mam wizytę u Gina, także dowiem się co one oznaczają. Dowiem się również, czy czeka mnie cesarka. Nie wiem jak Wam, ale mnie zaczyna udzielać się podekscytowanie związane z rychłym porodem :) Widzę, że niektóre mają go już za sobą :) Poza tym nie będę już marudzić, że źle się czuję, ponieważ każda na tym etapie pewnie boryka się ze swoimi dolegliwościami :)
Nie wiem, czy poruszałyście już temat wizyt rodziny w szpitalu i w domu...po jakim czasie zapraszacie gości? Ja jakoś sceptycznie podchodzę do tematu i w szpitalu nie chcę nikogo poza mężem, a do domu też nie za prędko mam zamiar zaprosić rodzinkę. Chcę dać czas małej na zapoznanie się z nami i z naszymi zarazkami ;), a na innych będzie czas...poza tym, nie wiem, jak będę się czuła. Obawiam się jednak, że niektórzy tego nie zrozumieją. Jakie Wy macie podejście do sprawy?
Pozdrawiam i życzę miłego dnia ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl