Mamusie Marcowe 2015 :)

bujanka mi według pierwszej opcji wychodzi koniec 4 miesiąca.. suknia jak będzie gotowa pochwale się ja tez mam wizytę na 17-go muszę się zapytać o kwas foliowy i co zrobić z tymi pryszczami na razie mam maść cynkową

Miesiące liczone są po 4 tygodnie, ale trymestry są 3 i są inaczej dzielone i niekoniecznie trymestr musi zaczynać się od pełnego miesiąca, to już liczone jest na tygodnie.

Z mojego ślubu pamiętam, że w kościele to nawet szybko poszło, ale strasznie zmarzłam no i przy przysiędze się zaśmiałam to i ksiądz też ,
Na sali za to musiałam przejąć dowodzenie bo nasz DJ nie dawał rady tzn. nie wyrabiał się w czasie. mimo że dałam mu nagarnia na płycie wolał sam śpiewać co było tragiczne. Też było skromnie bo i sala mała to i gości nie można było więcej zaprosić głownie rodzina i najbliżsi przyjaciele, ale było wesoło.

Ja Mam dwóch dj jeden będzie grac a drugi będzie zabawiać o pierwszy taniec sie nie przejmuje bo będzie mgła naszych kroków nie będzie widać ... gorzej w kościele kamery tez nie chcemy wolimy fotografkę

Karola mnie mega stres złapał wieczorem dzień przed ślubem i towarzyszył mi aż do momentu przysięgi w kościele, po niej już się uspokoiłam i wyluzowałam. My też mieliśmy małe przyjęcie bez kamery, jedynie fotografka była

Fajnie tak poopowiadać i pomarzyć o ślubie, super sprawa

Co do ślubu to ja mogę co najwyżej wspominać 17 września stukną 3 lata.

Ja dzisiaj byłam u gina z wynikami badań, wszystko dobrze, usg będzie za miesiąc początkiem października.

ja mam usg na każdej wizycie co 2 tygodnie pewnie teraz wyśle mnie na badania ..... My z ślubem zwlekaliśmy jesteśmy razem ze sobą od 7 lat

To podobnie jak my nam w styczniu pyknie 8 lat jak jesteśmy razem a 24 sierpnia świętowaliśmy 1 rocznice ślubu

Usg też mam robione co wizyte i wiem, że będę miała tak do końca bo już mi powiedział, ja wizyty mam co 3-4 tygodnie swoja drogą ciekawe czy zrobi mi na brzuchu czy jeszcze dopochwowo mąż chce iść ze mną zobaczyć malucha i tak się zastanawiam Wasi mężowi też z Wami chodzą?

mój jeszcze nie był ale chciałam by żeby jechał zemną ale nie wiem kiedy to będzie ja dopochwowo nie mam robione normalne usg

Mój mężuś od początku chodzi ze mną na każde USG.

Ada teraz na pewno będziesz miała już przez brzuch. Mój mąż też ze mną chodzi na każde. Ale teraz dopiero na usg genetycznym naprawdę warto, żeby był, bo piękny widok A ci powiem, że na tym genetycznym ja miałam i przez brzuch i dopochwowo i przy mężu robił i jedno i drugie, ale mój G. tylko w ekran był wpatrzony Ten lekarz stwierdził, że po raz ostatni już można zrobić dopochwowo, zeby zobaczyć, czy e przydatki i jajniki są w porządku bo potem jak dziecko i macica rośnie to już jest utrudnione. Powodzenia na wizycie

Mój mąż nie był na usg, nigdy go nie było - był w pracy, a jak był to zajmował się Antkiem.
Z Antkiem jak byłam w ciąży to był na genetycznym i połówkowym.

Usg miałam ostatnio przez brzuch już.

My jesteśmy razem 9 lat - leci strasznie. Na rocznice to mąż co najwyżej nasze zdrowie winkiem wypije

No ja mam ślub 18 października, suknie odkupiłam od szwagierki, już teściowa poszerzała w biuście niestety. Zbyt szybko się zdecydowałam na tą suknię ona była tak w sam raz, a teraz jak teściowa pokombinowała to się trochę podniosła do gór no nie wiem czy nie będzie zbyt krótka,
A poza tym jesteśmy małżeństwem już 3 lata, brak było tylko kościelnego ślubu.
Przyjęcie też skromne na 40 osób i również bez kamery.

My mieliśmy 55 osób, kamery nie chciałam. Mieliśmy cudnego fotografa i ogólnie było tak kameralnie. Ślub na rynku w krakowie u ojców dominikanów, a później przemarsz gości weselnych do odremontowanej kamieniczki z ogrodem zimowym w którym mieliśmy przyjęcie. Mieści się tam dość ekskluzywna restauracja ale na tym mi właśnie zależało, bo jestem troche wybredna z jedzeniem. Na deser był mój ulubiony suflet czekoladowy z lodami i sosem z wanilli.... Miło wspominam. Szczególnie, że mąż byl tak pijany, że dziękował mojemu dziadkowi, że wychował taką wspaniałą kobitkę i dzięki niemu będzie miał wspaniałą żonę. Nigdy czegoś takiego od męża nie słyszałam, a dziadek się popłakał ze szczęścia. Do dzisiaj utkwiło mi to w pamięci i nawet jak czasem mam ochotę męża zatłuc patelnią, to jak sobie przypomnę, to się uspokajam

Lalka masz dzisiaj wizyte???

My robiliśmy przyjęcie także w restauracji na 40 osób dj prowadził zabawę, jedzenie było przepyszne, całe wesele trwało do 4 nad ranem fotografowie mega, mamy prawie 2000 fotek z wesela plus pleneru ślubnego. Restauracja w prezencie zapewniła nam nocleg u siebie w hotelu w pięknym apartamencie jak przyszliśmy do pokoju spać to paliły się świece, obok nich stał bukiet czerwonych róż i rozsypane były płatki kwiatów w kształcie serca na łóżku pogode mieliśmy rewelacyjną, ach jak fajnie powspominać swój ślub