RODZIMY W LUTYM 2011

Ja dzisiaj dla odmiany ponarzekam na pachwiny - normalnie jakby mi coś tam wlazło... ledwo chodze
Justi miednica też może boleć z tego co wyczytałam - na dobrą sprawę to wszystko teraz może nas boleć.
Ja też wyczekuje już dnia jak się to wszystko zacznie chociaż boje się strasznie - cóż nie jestem pierwsza ani ostatnia jakoś przez to przejdziemy
A moje rozmyślanie nad tym czy skorzystać ze znieczulenia czy nie zostało już rozstrzygnięte - w moim szpitalu tylko w wyjątkowych sytuacjach znieczulenie zostaje podane... Na dobrą sprawę to nie wiem czy się cieszyć czy płakać bo jednak w razie konieczności zostawiałam sobie taką furtkę... a teraz mam wszystko jasne...

justi a jak bys opisala ten bol miednicy? wiesz bo ja mam cos takiego, jakby mi sie kosci rozchodzily, czasem to az ciezko sie poruszac, najgorzej po nocy.

Dziewczyny ból miednicy jest jak najbardziej normalny... wszystko w środku się "luzuje"... w końcu Maleństwo musi zrobić sobie trochę miejsca

Mnie czasem miednica boli, czasem pachwiny, czasami ciągnie strasznie mi brzuch... Takie uroki końcówki ciąży

Ja wybrałam już szpital (w zasadzie u nas jest tylko jeden ). Zdecydowałam, że chcę rodzić w basenie, ale zobaczymy co z tego wyjdzie. W zeszłym roku było tylko 9 porodów w wodzie w tym szpitalu. Z kolei w tym już 3 razy był zajęty, a kolejne 3 chętne czekają a mamy przecież jeszcze styczeń
Jedyne co mogę dostać, to gaz rozweselający, ale ponoć ciekawie się po nim człowiek czuje Mąż stwierdził, że też sobie zażyczy, żeby to wszystko przetrwać

W nocy snilo mi sie ze urodzilam, nie widzialam samego porodu tylko sie bie leżącą na łozku porodowym juz po fakcie. Psychika zaczyna dzialac

Nie wiem jak opisać ten ból mednicy?jak chodze to mnie boli i jak noge za noge chce założyć ja jak byłam mała to miałąm pęknitą miednice i może teraz się coś odzywa jak ona zaczyna przygotowywać się do porodu? ale to PIKUŚ żeby tylko tak bolało to by było dobrze nie? mnie dziś w nocy śniło sie że już miałam maleństwo nosiłąm na rękach i mierzyłąm temperature bo miało gorączke i moje własne dzidzi mnie pocieszało żebym sie nie martwiła tą wysoką gorączką ale nie wiem czy to był synek czy córka dalej nic nawet we śnie nie znam płci hi hi

A jeszcze moja koleżanka nagadała mi że jak mi nogi puchną to oznacza że mam zatrucie ciążowe?i że jej jak puchły to poszła do szpitala na pare dni dziwne nie?przecież wam też chyba puchną nogi i żądna z Was nie pisała że szła przez to do szpitala

Justi zatrucie ciazowe jest wtedy kiedy puchnie wszystko, nogi, rece, twarz itp i wtedy to faktycznie trzeba isc do lekarza ale jak puchna stopy to jest calkiem normalna rzecz, woda sie zatrzymuje w organizmie, lub sol a moze byc tez przez to ze za duzo kobieta przytyje i nogi tego nie wytrzymuja, u mnie chyba bylo wszystko na raz bo przytylam 20kg jak dotad, woda sie zatrzymuje u mnie tez co tlumaczy moj zespol ciesnia nadgarstka no i ta sol tez bo jak calkiem odstawilam sol to juz mi w ogole prawie nie puchna nogi.

Dzis mam spotkanie z polozna, zobaczymy co mi powie.

Po całym dniu maja prawo spuchnąć, ja wczoraj malo sie wysilalam a wieczorem siedzialam do pozna i jak poszlam sie umyc to mialam nogi jak balon. A co do tego zatrucia to masz racje to ze nogi puchna to nie ma nic wspolnego z zatruciem.

Dormag jak sie trzymasz?
Co do tego puchniecia to tez masz tak ze jak za dlugo posiedzisz w jednej pozycji to stopy masz spuchniete? ja tak mam zwlaszcza wieczorem i jak chodze na boso, tak mam spuchniete ze nie moge utrzymac rownowagi hehe

U mnie jak narazie cisza nic sie nie dzieje, żadnych objawów ktore wskazywałyby na to ze cos sie moze dziać. Ostatnio miałam troszkę skurczy i od tego czasu wszystko sie uspokoiło. Co do tych spuchnietych stóp to wlasnie jak dlugo siedze w jednej pozycji, albo nie poloze sie wczesniej zwlaszcza wieczorem to tak mam. A rownowage u nas zakłoca ciezar i brzuszek jego waga tez ma na to wpływ i w dodatku jeszcze odgiecie kregoslupa. Ja dzisiaj odbieram wyniki z wymazu na obecnosc paciorkowca troszke sie boje bo ciagle mam jakies upławy przez ciaze wiec cos tam moze byc. Jesli będzie to 31 do lekarza bo jak narazie ma urlop, to moze dowiem sie przy okazji czy mala czyni jakies postepy w kierunku przyjscia na swiat, czy jest jej teraz tak dobrze ze sie nie wybiera na drugą strone A jak twoje przygotowania????

Dziewczyny ,a nie wiecie co sie dzieje z Amelia, dawno jej nie było widać?????

Ja tez przez cala ciaze mam uplawy, czesto swedzenie, i jak dostalam wynik z wymazu to wyszlo ze mam drozdzyce , cos takiego jak grzybica ale tego sie nie da juz wyleczyc, mozna tylko lagodzic objawy i czesto sie badac zeby nie zrobila sie nadrzerka.

No i tez raczej brak sygnalow zeby cos mialo przyspieszyc porod, jedynie kilka skurczy na dzien ale to chyba normalne no i pepek mi wyskoczylna sam koniec hehe, myslalam ze bedzie wklesly caly czas.

No wlasnie, nie widac jej ostatnio, na innych watkach tez nic nie pisze... ale moze ma chwilowe "niechcenie" ja tak mam czesto, i nie chce mi sie nic, nawet gg wlaczyc

Mnie też straszyli zatruciem ciążowym, ale poczytałam trochę o tym i doszłam do wniosku, że już nikogo słuchać nie będę, ot co! Tylko straszą... a teraz stresy nam nie są potrzebne

Ja od wczoraj mam jakoś strasznie dużo sił, żadnych dolegliwości! Wczoraj sprzątałam, prałam, odkurzałam od samego rana i nic... Podejrzewałam, że dzisiaj będę się zwijała z bólu, ale nic z tego.. Znów działam Trochę to podejrzane, ale nie mam zamiaru rozpaczać z tego powodu Może dzisiaj uda się do końca mieszkanie wysprzątać

A Wy jak się dzisiaj czujecie?

Czincza dajno troche tej twojej energii, przydalaby mi sie heheh. Ja do tej pory siedze w pizamie, nie chce mi sie nawet ubrac ale bede musiala bo na 14h40 do poloznej marsz.

No a na takie wieksze porzadkowe rewolucje poczekam az tesc mi sie z domu wyniesie w koncu bo co ja posprzatam to on nabrudzi wiec nie mam zamiaru sie z tego powodu denerwowac i wole poczekac az go nie bedzie juz tu.