zostanę mamą w maju 2011 roku :)

Aguś ja takie skurcze miewałam już jak leżałam w szpitalu wówczas, gdy juz rozwarcie mi postepowało do pełnego. Z 2 razy miałam, gdy odstawili leki i wystarczyło by poszło do pełnego. Znów włączyli leki i był spokój na kolejne 2 tyg. W 36 tc jak odstawili rano to o 16.15 Kuba już był z nami

Macica ćwiczy i przygotowuje się do porodu. Byłas teraz na kontroli i jak jesteś pozamykana na 4 spusty to ok. To sa normalne skurcze.

Jak sie pojawią mozesz wziąc sobie ciepłą kąpiel lub zarzyć nospe a jak nie mina i urosną w siłe to na porodówkę

U mnie porodowe były na początku jak na okres czasem cos jajnik piknął i krzyż bolał. A z każda godz co raz cześciej było czuć skurcz. A jak już co 15 min były regularne piknięca to dałam znać męzowi że dziś rodze i by był pod telefonem w pracy. Jak były co 8 min dzwoniłam by jechał i dałam znać położnym o 15.00 dzwoniłam do meża by przyjechał 15.30 byliśmy już na porodówce a 16.15 Kuba był z nami. Skurcze regularne miałam gdzies od ok 13.30. Zaczynały sie tak od co 20 min i póxniej juz częstrze a parte to od raz poznasz bo ciśnie jak na kupe . Pamiętam jak mówiłam położnej że mam już prate i na porodówkę jedziemy a ona przyszła dopiwro mnie zbadac i mówi że jeszcze nie jak przed chwila co 8 min miałąm. A ja mówięże na bank parte bo uczuczue jakbym kupe miałą zrobić. Ona zaglada i mówi faktycznie zaraz Pani urodzi I raz dwa wieźli mnie na łózku na porodówke, szybkie USG by sprawdzic ułozenie młodego i do dzieła. Wtedy to się nazaciskałąm nóg bo nie pozwalali mi jeszcze przeć a tu cię ciśnie

Agusia,ja się podpisuję pod Sylką,jeżeli chodzi o skurcze. Jeżeli po kąpieli i nospie nie przechodzą,a się nasilają to do szpitala. U mnie przy Hani praktycznie od pierwszego skurczu,który poczułam było regularnie. Najpierw co 7 minut,chyba z dwa czy trzy skurcze i miałam co 5. Zanim dojechałam do szpitala były już co 3,a w szpitalu praktycznie miałam non stop,bo przerw między skurczami praktycznie nie było. Przy Michałku wyglądało to zupełnie inaczej,bo najpierw odeszły mi wody,więc wiedziałam,że się zaczyna,a poza tym całkiem inaczej czułam skurcze i nie miałam partych.

U nas dzisiaj pięknie. Byliśmy już na spacerku i w słońcu to normalnie super ciepło

Hania usnęła,więc ja mykam się zrelaksować

U mnie Kuba spi ja zrobilam odiad i czekam na meza, bo pomagalo bratu w domu cos robic.

Gosiu zapomnialam napisac

dobry wieczór

My dziś pojechaliśmy na działkę po rowery i ogólnie tak ostatni raz z tym roku, ale umęczyłam się strasznie szczególnie w podróży. Cały czas bolał mnie ten brzuch i plecy ale twardnienia były rzadko. W aucie musiałam trzymać brzuch od spodu rękami bo tak mnie bolał i jakby w dół ciągnął, ale poza tym to nic specjalnie się nie dzieje. Jedna nospa pomogła. Jednak troszkę mnie to zmobilizowało do spakowania torby. Rzeczy leżą co prawda jeszcze na stole a nie w torbie ale już są przygotowane chociaż
Ja to totalnie nie wiem jak to powinno wyglądać, ale przypominam sobie że z Paulinką też miałam podobne bóle na końcówce i nic się nie działo, hehehe.

Mnie się tam wcale nie śpieszy ale cieszę się że mam w środę wizytę i kontrolę tego ciśnienia to powiem jej o tych objawach

Paulinka wybiegała się na powietrzu, podjadła jabłuszek i malinek i teraz już śpiocha
Oczywiście grzybki też wskoczyły nam do reklamówki a raczej mojemu T bo jego grzyby lubią
i ogólnie było super.
A ludzi w po lasach tyle że ma się wrażenie iż drzewa się poruszają, normalnie wszędzie grzybiarze

Miłego wieczorku

U nas dzien leniwy

Teraz oglądamy Pamięć absolutną i wcinany popcorn, mąż zgrywa też dane na zakupiony dysk zewnętrzny Pojemnośc 2TB wiec mam od groma miejsca na zgranie z dysku zdjeć i filmików KUby Nie musze się teraz martwić że jak coś stanie sięz lapkiem to szlak wszystko trafi

Agusiak fajny dzień mieliście
Dobrze ż ew środę wizyta to powiedz o objawach i zobaczysz co lekarz na to A torbe spakuj nie zaszkodzi a i czas nawyzszy

witamy poniedzialkowo , piekne sloneczko od rana nas przywitalo , ale pewnie zimno :/


a mysmy wczoraj mieli bardzooo krotki spacer po parku , bo zapomnialam conieco malemu wziasc , on polecial na lawce , gdzie przystanek jest zawsze i mowie mamusia zapomniala jak on sie rozzalil , wzial mnei za reke i do domu ciagnal,,, wbiegl do domu , do kuchni siadl na krzeslo , wie w ktorej szafce sa lakocie , wola BABCIAAAAAA!!!! , moja mama leci myslac ze cos sie stalo a on ot to to to daj i pokazuje na szafke , a kurcze mial dostac po obiedzie , ale wujek przyszedl i sie zakrecilam , kurde moglam wzias chociaz biszkopta , cokolwiek, skleroza nie boli


dzis wyplata babci i idziemy popoludniu do wukja i odebrac nareszcie moje wyniki z karty , od razzu im skseruje tymka badania alergologiczne niech beda w zeszycie

Agus ciesze sie ze wyprawa sie udala , jejku Ty rowerem jeszcze jezdzisz???
ja uwielbiam chodzin na grzyby , ale tak jak Twojego T ,tak moj S predzej je znajdzie niz ja

Sylwia super pojemny dysk musze S powiedziec, zebysmy kupili taki dysk , ostatnio cos bakal zeby sie przydal

milego dnia

dzień dobry

megi no u nas na spacerkach i wszelkich wyjściach także prowiant dla młodej obowiązkowy
Kochana nie jeżdżę na rowerze tylko zabieraliśmy je z działki bo jak wtedy to auto nam się popsuło to je tam zostawiliśmy

Sylka bardzo dobry pomysł z tą pamięcią zewnętrzną. My też nad tym myślimy bo super się przydaje jak trzeba np coś z kompem zrobić, jakiś system czy coś. Tak to trzeba było godzinami zgrywać dane a tak to będzie już wszystko w innym miejscu

Kochane spakowałam torbę Co prawda jeszcze kilka pierdółek się wrzuci ale to co najważniejsze już mam

Miłego dnia kochane

hej

My skoczyliśmy do Castoramy po silikon bo jakiś geniusz kiedyś tak super zrobił wokół wanny że pleśń dosłownie zaczęła wyłazić spod listew każdą stroną. T siedzi teraz i robi to wszystko od nowa.
Przy okazji zajrzeliśmy do Ikei i kupiłam lampkę z 9.99 zł do pokoju małej i mam zamiar jakoś ją przystroić

Dziewczyny od czwartku 3.10 fajne kurtki zimowe i buty dla dzieciaczków po 45zł w Lidlu a agi dla maluszków rzeczy od poniedziałku 7.10
My mamy zamiar polować na kurtkę dla Linki już od rana bo u nas to chyba już od nocy stoją baby jak ma być coś fajnego i rzucają się jak harpie jakieś

A i przyszedł domek, ale dokładnie go pooglądam jak młoda pójdzie spać

hej oj o plesni nie mow S tez walczyc z prysznicem szwagra ....ale juz nie wylazi, ja dzis wysprzatalam mamie mieszkanie i zgotowalam zupe, najpierw mialam tylko dla mlodego , ale mysle kurde ja bym tez zjadla i zgotowalam wiecej i co juz nie ma moj brat 2 razy zjadl hahaa
a apropo lidla bede filowac na rajstopki , skarpetki i buty na ogrod dla mlodego ...ma z Bartka dostal od kuzyna nowe ale szkoda na ogrod ciachac
super ze domek przyszedl to teraz czeka az siostrzyczka sie pojawi , by Linka mogla sie nim nacieszyc

dobry wieczór

megi super, że zupka smakowała. Trzeba teraz jeść takie ciepłe rzeczy bo zimno się jakoś coraz bardziej robi.
Dziś u nas tak wiało że na orzechu prawie nic nie zostało. Zwiało wszystkie orzechy i liście
Jak T wyjeżdżał autem to sekundę później wiatr rąbną bramą i by auto zharatała, ale na szczęście już T wyjechał i nic się nie stało.

Miłego wieczorku

Dzień dobry

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.



Agusiu skurcze , to ja miałam przez długo czas , ale końcówka to już było przegięcie całkowite i na mnie nospa też nie specjalnie działała . Musisz jak najwiecej wypoczywać i jak najmniej robić . Chociaż teraz patrzę , że to JUŻ 37 TYDZ !!!! Więc w sumie te skurcze mogą nawet przybierać na sile ... Maleńka spokojnie może się już rodzić !!! Szok , kiedy to zleciało ?

I jak tam domek ?

U Nas w lidlu identycznie . Jak gazetka wychodzi , to masakra . Nawet nie jadę w ten dzień , bo z moimi dwiema Małymi się tam nie przecisnę , a tylko nadenerwuję


Sylka ekspresowo Ci z Kubą poszło Ale przy Mai tez wszystko działo się błyskawicznie Ciekawe jak u Ciebie z kolejnym bobasem pójdzie ?


Megi Tymus to głodomorek U Nas z Ami problem z jedzeniem , to typowy niejadek

I jak tam te wyniki ?


U Nas dzień za dniem tak szybko mija , ze nie ogarniam czasami . Wczoraj jak po drzemce wyjechałam do Belska , to niemal na kąpiel wróciłam .
Ale pozałatwiałam wszystko i zamówiłam sobie nowa kuchenkę i wybrałam sobie ekspres ciśnieniowy . Marzył mi się od dawna , bo kawe uwielbiam No i Mężuś stwierdził , ze na urodziny mi zafunduje , zeby nie kupować jakiś głupot .Jak zawsze na łatwiznę poszedł I stwierdziłam , ze do listopada nie wytrzymam i już go kupiłam

W czwartek do fryzjera się wybieram , bo już szału z włosami dostaję . W ogóle kusi mnie powrót do naturalnego koloru , ale Mąż tu protestuje trochę

A i Kochane kupiłam te okulary Okazało się , ze znajoma pracuje w inter-optyku i w fajnej cenie mam okulary Teraz tylko się do nich przyzwyczaić

Moje dziewczynki kochane Tzn Ami ma swoje napady kapryszenia , ale większość czasu jest grzeczna

Nic zmykam życząc miłego dnia

hej laski

super Agi ze masz nowa kuchenke i prezent trafiony
ja wczoraj swoje ubralam od 1.5 roku bo tymek mi zdzieral, a ze juz go nie nsoze na rekach moge ubierac do wyjscia przydalyby sie nowe , ale wazniejszy ortodonta , schodza mi sie gorne 2 jesuu nigdy z aparatow nie wyjde

mam wyniki prawie wszystko wsio dobrze oprocz moczu , ale w czerwcu mialam zapalenie pecherza powazne, bralam urofuraginum , ja z tym moczem mam od dziecka wiec mnie nie dziwi ... i hematokryt troche nizszy a tak wszystko super , zobaczymy co gin na wizycie powie

dzis jade na zakupy z mamcia , mlodemu mleko siek onczy a sa cale 3 sklepy co Hippa maja , podejde do pepco moze cos fajnego upoluje jakies puzzle drewniane chce z cyframi

milego dnia

dzień dobry

agi kurcze rewelacja że zamówiłaś sobie kuchenkę, teraz to pewnie ruszysz także z wypiekami Ty nasz robociku I jeszcze ekspres do kawy, super! będzie kawa i ciacho
Koniecznie musisz się nam pokazać jak wyglądasz w okularkach
No i powrót do naturalnego koloru czyli do blondu tak? No kuszące, na pewno będziesz ładnie wyglądać, z tego co pamiętam z jakiś zdjęć No ale to faktycznie duża zmiana by była

megi oj masz Ty z tym pęcherzem przeboje, mam nadzieję że się unormuje wszystko, ale dobrze że reszta wyników okej

Mój T dziś o 4 rano pojechał z rodzicami na działkę do siebie bo musieli coś tam pozawozić, żeby na wiosnę już tylko ruszyć z pracami. Pewnie ich cały dzień nie będzie, ale po 15 przyjedzie do mnie koleżanka (ta męcząca z sądu :/), ale ma mi przywieźć kombinezony dla małej, które jej w zeszłym roku dałam jak rodziła córcie. Ale pomyślałam że po co mam kasę tracić na kombinezon jak może mi oddać, tzn "pożyczyć" bo jak niunia wyrośnie to jej je oddam bo wiem że myślą o drugiej dzidzi więc się przyda.

Dziewczynki domek rewelacyjny ale jak jest złożony to ciężki jak diabli No ale może porządny będzie i troszkę posłuży.

Miłego dnia

agi-p napisał:

Dzień dobry
Sylka ekspresowo Ci z Kubą poszło Ale przy Mai tez wszystko działo się błyskawicznie Ciekawe jak u Ciebie z kolejnym bobasem pójdzie ?

Szczerze to boję się by nie było takich akcji jak przy Kubie . Leżenia na początku i lekach czy poźniejszym leżakowaniu w szpitalu pod kroplówkami. Spojonie miałam tylko 12-32tc ciaży że bez obaw mogłam sie poruszac. Nie wyobrażam sobie teraz tego, tym bardziej że bez pomocy mąż by musiał sobie sam radzić a pracje do poźna. Oby za kolejnym razem było spokojniej

Dobra zmykam bo Kuba ukłąda alfabet i go recytuje

Agusiak masz rację z kombinezonami po co na darmo kase wydawać jak masz
U mnie leży po maym i jakby była dziewczynka to i w błekitnym przechodzi (jeśli urodzi się poro że bedzie dobry)

Agi jejku super że zakupki udane i jeszcze czeka Cie metamorfoza. POkaż sprzety Lubię takie rzeczy oglądac

Mi lapek tak zamula że mnie uj strzela i musze go w tyg sformatowac bo inaczej nie postawie go do pionu No jedyne wyjscie to młotek, ale jednak szkoda Maz coś baka by kupić mi nowy, ale ja twierdze że po co jak ten ma z 4 latka i działa., Trzepnę mu formata i bedzie śmigać jak nówka Tylko z dysku wyrzucę całkowicie zdjecia i filmy skoro sa na zwenętrznym bo zajmują mi ok 100GB czyli od cholery miejsca

Sylka nie dziwię Ci się że obawiasz się powtórki z sytuacji z Kubusiem. Musielibyście ściągnąć kogoś to pomocy bo inaczej było by ciężko mężowi samemu wszystko ogarnąć no i przede wszystkim ktoś musiałby się zająć Kubusiem. A na dodatek jakbyś musiała leżeć np w szpitalu to zaś rozłąka z małym

Ale powiedz jest coś o czym nie wiemy? Bo pytałaś wtedy o te witaminy bez jodu a ja mam bardzo powolne kojarzenie ostatnio i w sumie niedawno przyszło mi do głowy że może coś się u Was święci?