Mamy Kwietniowe 2013

Azja, no ale chyba poczatkowo mozesz isc tam z Jaskiem? jkabym miała cos takiego na osiedlu, to bysmy rtam chodzili w ramach socjalizacji, a mam w centrum i cała wyprawa do tego mnie zniecheca, bo to na konkretna godz jest


Buziaczki dla Tosia

Creo tak tak na poczatku mozna zostac z dzieckiem, plusem jest to ze to 3 bloki dalej wiec nawet jakby co to w kazdej chwili mozna po niego pojsc

wiecie co moja tesciowa to naprawde smigło jeszcze dobrze ze spaceru nie wrocili, a ta mi ze 30 zdjec Jaska przysłała, no ona jest normanie smigło zaraz wrzuce zdjecie Mlodego z lisciem na głowie

Creo a Ty co ostatnio w takim niedoczasie ??


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

No właśnie 3 razy w tyg wychodzę na lekcje i o ile dobrze mi to robi na psychikę, to fatalnie dziala na zasób czasu Dodatkowo raz w tyg przyjezdza mój kuzyn na korki i siedzimy min 2h. I jeszcze z racji tego, ze wiekszośc wakacji spedzilismy u moich rodziców, a chata ogólnie była porzadnie sprzatana przed urodzeniem Leosia, to teraz nadrabiam Okna i firanki juz gotowe, a dodam, ze okiem mam 26 w tym niektóre podwójne i balkonowe-podwojne Teraz szafy, meble w kuchni, a w weekend mam zamiar przygotowac rosliny na okres zimowy w ogrodzie I'm a busy bee

Jaki świetny Jasiek jesienny, chyba masz fajną teściową, co?

Azja, jaka wyrodna! Taki klubik świetna sprawa, gdybym miała coś takiego to na pewno zaprowadzałabym Adasia, chociażby właśnie w ramach socjalizacji
Tym bardziej teraz, gdy idzie zima, spacerki będą krótsze, a nasze dzieci energii mają w nadmiarze

Jasiek liściasty wymiata

u mnie też nie ma takich zajęć dla dzieci - musiałabym pewnie jeździć do krakowa a to w sumie od 30-60 min w jedną stronę i mi się odechciewa.

zresztą dzisiaj czuję się tak fatalnie, że nie wyjechałabym nawet 2 ulice dalej

Ja sądzę ze dla socjalizacji super sprawa, aleeeeee te infekcjeeee......... zwlaszcza w sezonie ktory nieuchronnie nadchodzi...... Ja mam cos podobnego w pobliżu ale wlasnie wizja chorobsk nieuniknionych mnie skutecznie odstraszają.

Azja - fajna sprawa taka chętna i żwawa teściowa, mowię Ci! Dbaj o nią mnie się wizja spacerkow z dziadziem rysuje na horyzoncie jak moi rodziciele wreszcie zjadą z dzialki no ale to jesxze ze dwa tygodnie
Aa, no i świetny Jasinek -jesienny

CreMonia rzadki luksus, ale cenne rady wrzucila juzem sonie zapisala nazwy preparatów, choć u mnie wlasnie infekcja w rozkwicie i nie wiem czy by teraz ta uderzeniowa dawka jeszcze pomogla a czy moglabyś CreMoniu przypomnieć adresy gdzie kupujesz te dobra?mbo chyba podawalaś,,ale sobie wtedy nie zapisalam...

Anabell - kuruj sie kobieto, szkoda ze musisz to brać "na klatę"....w samotności


A, no i mialam Wam powiedziec ze zakupilam wczoraj HIPSEAT moje ręce i kręgoslup tak mnie o to cudowne udogodnienie blagaly ze nie mialam serca im dluzej odmawiiać jak przyjdzie i wypróbujemy to zapodam relację, ale duzo sonie po nim obiecuję, bo choc moje dziecie rosnie i wie do czego slużą nóżki, i są momenty ( podkreślam -momenty, kiedy nie waha sie ich użyć ) to jednak rączki mamy rządzą i koniec. A jak odmawiam to syrena i koniec no więc HIPSEAT wydał mi się jedynym wyjściem. Oby zadzialało bo dlużej nie wytrzymam a raczej nie UTRZYMAM

Hej.
Dziękujemy za buziaczki
Agat i jak wysypka?
Creo no zagoniona jesteś!
Azja ja bym nie zastanawiała się. A teściową masz zajebista!!! Jasiek super się prezentuje z liściem.
Suzi a rodzeństwo nie chce z Mikim na spacer isc?
Anabell masakra kuruj sie!
Ja dziś odwiedziłam wujka.
zrobiłam zapiekanke Tosikowi spagetti.
gorączka odpuściła kupa do tej pory jedna jeszcze taka dziwna.
Siostre odpuszcza tez za to dopadło tate...

Suzi, sproszkowana acerola Młyn Oliwski sklep.mlynoliwski.pl/c/1760/ekstrakt-z-o...uplementy-diety.html Podaje Leosiowi codziennie pół płaskiej łyżeczki do kaszy. Vitacea i Neovit, zamów z doz.pl do najblizszej apteki ;]

cdn

Wysypka jak była tak jest, kark najbardziej, trochę chyba w dół się rozlała. Nic innego (oprócz kataru) nie ma. Zobaczymy co będzie jutro.

Agat -brzmi jak różyczka

Dla Tosika póltoraroczniaczka

No i tyle narazie

Dzieki CreMoniu

Ze mną niestety nadal kiesko - napady kaszlu często kończą się wymiotami

Antek ma profilaktyczne inhalacje

Byłam na wizycie, badania mam zle. Wyszła mi wysoką glukoza. W poniedziałek muszę iść na te testy z glukoza chyba zwymiotuje.
No i wyszła mi tarczyca ! Cholera sypie się. Te wymioty to od tarczycy mogą być. Na szczęście wątroba cała i badania jak narazie ok.
Widziałam malucha, ruszal się
Jutro usg genetyczne. Mam nadzieję że będzie lepszy dzień.

Różyczka? Tylko skąd. Na różyczkę mi to nie wygląda (aż wygooglowalam ), ale cholera wie. Tym bardziej jutro pokaże go lekarzowi, niech looknie po fachowemu. Na szczęście ja przechodziłam w razie czego.

Kaikai Ty to masz pecha do tych ciąż-jak nie wątroba to tarczyca...

Bella czym inhalujesz Antosia? Podobno solanka zabłocka jest dobra, jutro będzie w mojej aptece.

Pamiętacie, że jutro zima w Lidlu?

Ja już się szykuje na usg no i po drodze do Lidla, wczoraj pani w sklepie powiedziała że już 7.30 nic nie będzie, więc będziemy o 7 akurat mi pasuje.

Jak wrócę to odpisze.

Kaikai , jeśli zdiagnozują Ci cukrzycę, to mamy tu eksperta od diety i Suzi na bank Ci poradzi, co jesć żeby uniknąć leków Na tarczycę leki, Azja, Ty brałaś w ciąży?

Agat, no jasne, że to nie musi być różyczka, ani w ogole wirusówka, może alergia na coś? Na marginesie, podobno im młodsze dziecko to rózyczka łagodniejsza, właśnie z mała temp, znikomą wysypką... sprawdz jeszcze wezły chłonne na potylicy, jesli sa wyczuwalne jak ":różanie", to już blizej do różyczki, od tego objawu ona ma swoja nazwę