Mamy Kwietniowe 2013

Jeszcze w kwestii odrobaczania - jeśli odrobaczamy na wszelki wypadek, profilaktycznie, bo "a nuż są robaki " to raczej pyrantelum i powtarzamy dawkę za 3 tygodnie. Jezeli natomiast robaki są stwierdzone to raczej ZENTEL ( drozszy niz Pyrantelum) i tez powtorka za 3 tygodnie.

CreMoniu - tu np duzo przepisow na muffinki dyniowe - www.mytaste.pl/s/jesienne-muffinki-z-dynią.html
I takie jeszcze - blog-babeczka.blogspot.com/2012/10/muffi...nia-i-czekolada.html

Tu moze przepis mnie nie porywa ale pod spodem są Trackbacks i tam smakowicie brzmią zajawki potraw z dyni - 2smaki.pl/index.php/desery/muffiny-czekoladowe-z-dynia/

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

O matko Niestety już od jakiegoś czasu to była chyba kwestia czasu... Jedyna pociecha, że aniołek się już nie męczy.

Właśnie przeczytałam na fb
Tak mi przykro

przykro mi, a najbardziej dlatego, że całe jego cierpienie musiało się w ogóle wydarzyć i trwało tak długo

Hej.
przeczytałam właśnie o tym (*).

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Antek sie bardzo drapal, wyszla mu wysypka, wiec mamy na to leczenie, do tego ida mu 3 wiec trzyma rece w buzi plus ciagle pobudki w nocy - nie wiadomo czy robaki czy zeby czy alergia pokarmowa czy co, ale poniewaz testow alergicznych u takich malych dzieci sie nie robi - ponoc tylko z krwi to lekarka kazala go odrobaczyc. Mamy zentel 1 dawka 10 ml i po 8 dniach znowu 10 ml.

--

smutne wiadomosci

My byliśmy u teściowej na obiadku. Trochę się zasiedzieliśmy. Jasio nie chciał u niej usnał wiec stwierdziliśmy ze dziś będzie bez drzemki ciekawe czy wytrzyma. Pierwszy raz taki eksperyment robimy teraz Jasio poszedł do sąsiadów bo usłyszał ze pies ich szczeka i poszedł się wprosic

Azja, zebyś tylko potem nie płakała, jak okaże się, ze Jaśkowi brak drzemek się spodobał Ja bym się chyba załamała

My też u teściowej na obiadku byliśmy. Dziś moja nie mogła przeboleć, ze Adaś nie chce obiadu. Zjadł duzo rosołu, a po 2h nie chciał kotlecika. Prawie po suficie skakała, a on w nosie miał i jeść nie chciał. Bo przecież dziecko powinno co godzinę coś mielić w buzi A i 'czikutka' to czkawka w języku mojej nietopery Ajjjj wizyty u nich mnie trochę kosztują zdrowia, bo co chwilę się powstrzymuję, by czegoś nie skomentować i nie palnąć

Ja tez bym się załamała jakby Jaskowi się bez drzemki spodobało. Jednak czas drzemki to chwila wytchnienia dla mnie

Jaskowi się apetyt poprawił. Co prawda trzeba go odpowiednio zabawić. Ale obiadek zjada. Jedno albo drugie danie. Ale dziś teściowa tez próbowała uraczyć jaska dwoma daniami i to jedno po drugim a na koniec przeszła sama siebie jak założyła czapkę mikołaja z jakimś włosami i broda i Młody się wystraszył bo był śpiący no zresztą tak to strasznie wyglądało ze wcale się nie dziwię ze się wystraszył. Mówię jej żeby to schowała. A ta mi mówi ze trzeba go oswajac bo przecież nie długo mikołaj i przecież nie może się bać. To jej powiedziałam ze nic na siłę jak nie w tym roku to w następnym o rety ta kobiet mnie wykonczy

Azja trzeba było wziąć tę czapę Mikołajową i codziennie chodzić w niej przez pół godziny po domu, by Jasieńka oswajać Bo jak to tak może byc, by dziecko się Mikołaja bało A planujecie w ogóle Mikołaja w tym roku? U nas ani chętnych do przebrania nie ma, ani sensu. Adaś by się pewnie bał bardzo.

Adaś butlą wzgardził na dobranoc, ani łyka nie chciał.

Agat tak sie zastanawialismy nad Mikołajem w tym roku, ale stwierdziłam ze Jasiek sie pewnie go bedzie bał, chyba ze wczesniej gdzies w sklepie spotkamy i Mlody sie z nim "zapozna", u nas pewnie by sie M przebrał, akurat gabaryty odpowiednie

Jasio poszedł spac 18.50, ciekawe o ktorej wstanie, ale moze jak drzemki nie było to troche pospi

Melduje ze zyje. Wrocilismy od tesciow. I to byl najgorszy weekend jaki pamietam. Nie zewzgledu na tesiowa ale na moj stan. Ja pitole co za bol. Nie wiem co to bylo. Ale nie chce nigdy wiecej. Puscili ciutke tuz przed dojechaniem do domu. Bol juz nie taki I lekko moge sie ruszac. Blee....

Podczytam Was. Kurde komar mi tu brzeczy. Wrrrrrrrr.....

Dzien dobry Dave★

Wlasnie kombinuje z uspieniem Mateona bo ñiznosny maksymalnie.

Ech napisze potem bo t tel chinszczyzna wychodzi.

Nara

hej

my pospalismy dzis do 7.30 wiec całkiem niezle, patrzac na godzine o której Mlody usnał

dzis mam lenia i jakas niemoc mnie opanowała, wiec oddelegowałam chłopaków na spacer, a sama mam zamiar sie poobijac