- Posty: 2022
- Otrzymane podziękowania: 13
- /
- /
- /
- /
- /
- Mamy Kwietniowe 2013
Mamy Kwietniowe 2013
- Alex_87
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Mi się Pujapka podoba a zwłaszcza te śpioszki w sówki
Rzeczywiście teraz się tak porobiło, że dużo osób szyje i dobrze, bo można kupić niepowtarzalne rzeczy. Moja siostra też szyje ale na domowe potrzeby, ostatnio uszyła dzieciakom czapki i kominy i maskotki sówki
A mój Tymon nie potrafi pić z butelki śmiesznie gryzie tego smoka. Trudno póki co pije cycka, a i tak na śniadanie i kolacje je kaszkę, więc może się okazać, że etap karmienia butlą w ogóle ominie. Moje dzieciaki chyba zbierają zapasy na zimę, bo tylko by jadły i jadły, a on to w ogóle zjada chyba tyle co Zuzka
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Azja
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1993
- Otrzymane podziękowania: 29
u mnie jakos ost tak szybko czas leci ze szok, M jutro idzie juz do pracy po tacierzynskim i całe szczescie bo to były 2 najbardziej nierozgranizowane tyg kurde jak jestem sama do tej 15 to jakos wszystko lepiej mi sie zorganizowac,
MoJ Wojtula w sobote bedzie miał 3 miesiace nie wiem kiedy to zleciało, przeraza mnie jako to szybko leci, dzis bylismy na szczepieniu Mlody wazy 7,9 szaleje z ta swoja waga
Jasio w zaleznosci od dnia raz jest grzeczny a raz jakby diabeł w niego wstepował, gada jak najety, dzis wział mandarynke i sie mnie pyta czy moze sie poczestowac ja takie oczy skad on moze zna takie słowa zaczelismy chodzic do takiego klubiku dla dzieci, Jaskowi sie bardzio podoba ale zajecia tylko raz w tyg, ale pani mowiała ze moze uda sie czesciej cos zorganiozwac
z jedzeniem zalezy od dnia raz lepiej raz gorzej
dzis Jasiek bez drzemki to juz o 19 chłopaki spali
Kaikai pujapka fajna,
nie wiem co jeszcze chciałam, lece ogarne troche mieszkanie po jaskotajfunie
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Suzi
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- do trzech razy sztuka... ;-)
- Posty: 2080
- Otrzymane podziękowania: 25
A co do czasu.......ehhh, szkoda slow. To jakiś wariat
U nas Miki tez bezdrzemkowy. Wczoraj go m uśpił,,bo sam pragnąl drzemki, to mimo ze spał troszkę ponad godzinę, to tak sie rozespał, ze dochodzil do siebie kolejne 3 godziny serwując mi awanturę na zmiane z histerią o wszystko i nic więc skorka za wyprawkę. Bo jak jest śpiacy to sie tuli i jest zdecydowanie spokojny no i to jakos tezeba przetrwać lekko go aktywizując, zaś na takie rozespanie nie ma mocnych.....więc juz wolę wersję bezdrzemkową
Alex - a w jakiej formie te platki Zuzia je? Jak je jej serwujesz?
Kaiaki -ja tej Twojej strony jeszcze nie widzialam wiec sie poki co nie wypowiem. Zastanawialam sie tylko skad ta nazwa, no i oststni Twoj post mi to wyjasnił
Mikuś nie mial nigdy slabości do zasnej szmatki ani przytulanki, więc ja nie znam tego. Aktualnie wyroznia jednego misia, chodzi z nim na nocnik, do kąpieli go zabiera, do sypialni na noc, ale to pewnie chwilowe...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Alex_87
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 2022
- Otrzymane podziękowania: 13
Azja prawie 8kg? nieźle Tymon już trochę zwolnił i waży 11kg
oo raany od rana krzyki "mamooo on mi rozwalił wieżę z klocków!!!!"
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agat
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 3267
- Otrzymane podziękowania: 23
U mnie w przypływie pokojowo nastawionego Adasia słychać "dzidziuuuuuu nie rusaj!", "Jagódku siadaj tutaj" (pokazując drugi koniec pokoju), ale niestety coraz częściej sam wymierza sprawiedliwość i próbuje zaprowadzić porządek. A przecież Jagoda dopiero od paru dni pełza, więc z jej mobilnością jest średnio, zanim ona się do niego doczołga to on 5 razy zmieni miejscówęAlex_87 napisał: oo raany od rana krzyki "mamooo on mi rozwalił wieżę z klocków!!!!"
Adaś był wczoraj po południu u dziadków i przez te 4 h zjadł więcej niż często u mnie przez cały dzień - dwa razy zupkę, parę kopytek, wędzoną słoninę (podkradał pomagając przy smażeniu), jakiś deserek i litry kompotu. Nie wiem czy u dziadków panuje taki mikroklimat czy po prostu babcie mają w genach nakarmić biedne niedożywione dziecko za wszelką cenę
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Suzi
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- do trzech razy sztuka... ;-)
- Posty: 2080
- Otrzymane podziękowania: 25
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Azja
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1993
- Otrzymane podziękowania: 29
Ost wchodzę do teściowej. Jasiek siedzi na parapecie babcia go karmi zupa a Jasiek bawi się nitka która moczy w zupie. Pytam co wy robicie a teściowa ze Jasio łowi ryby w zupie a na parapecie siedział bo patrzyli przy okazji czy pieski chodzą.
Zupa była zjedzona
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- creatura
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Miałam kiedyś marzenie-teraz śpi na moich rękach:]
- Posty: 1488
- Otrzymane podziękowania: 6
Kaikai, mi się bardzo nazwa podoba - Pujapka i myślałam, że to dziecięca wersja słowa pułapka Agat ma racje, bambusowe pieluchy zrobiłyby furorę, bo teraz szał na bambus. Dla Dawidka nic nie zmieniaj, ale jak chcesz na szerszą skalę szyć, to pomysł warty przemyślenia. I takie spersonalizowane maskotki-króliki, z ubrankami mają wzięcie, więc myślę, że idziesz w dobrym kierunku
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kaikai
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Mój skarbek :)06.04.2013
Poza tym matka już w szpitalu po urodzeniu dziecka używa tetry przy karmieniu piersią i to właśnie jest mój pomysł. Narazie pokazałam tylko to co zrobiłam, ale pomysłów mam dużo i jeszcze trochę zmienię. Dla mnie to i tak sukces, że w ogóle komuś się podoba, bo jeszcze miesiąc temu nie wiedziałam jak obsługiwać maszynę
Dziękuję Wam kochane za opinie
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Suzi
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- do trzech razy sztuka... ;-)
- Posty: 2080
- Otrzymane podziękowania: 25
Kaikai - pomysł na medal, życzę wielu chętnych i nieustającej weny tworczej
CreMoniu - dowalilaś mi łopatą, normalnie ........
".......bo u nas zupa to podstawa, codziennie musi być....." - a co zrobić, jak na sam widok jakiejkolwiek zupy dzieciak ucieka z krzykiem jednocześnie zaslaniając sobie buzię przedramionami......??
Albo "często nie je zupy...(...) ..ale zjada rogala z maslem..."
ZJADA -ROGALA- Z- MASŁEM......
A co zrobić w przypadku kiedy dziecko ucieka na widok zupy i NIE zjada w to miejsce NIC? Choćby pół rogala.....bez masla?
Co zrobić z dzieckiem ktore NIE CHCE NAWET SPROBOWAĆ czegokolwiek nowego?????!?!?!?!?!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kaikai
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Mój skarbek :)06.04.2013
Co zrobić z Mikusiem ? Hmm... Może przyjedź do mnie na jeden dzień, ty mobila jesteś. Ja mam skromne progi bo w bloku mieszkam, ale na spacer czy coś ugotuje i zobaczymy czy dzieci zjedzą ? Poza tym ja sama cały dzień siedzę. Więc nikt nie bedzie nam przeszkadzał.
A tak w ogóle to naprawdę współczuję Ci, bo wiem jak ja się denerwuje gdy Dawid czasem zupki nie chce zjeść
A co dopiero tak jak Mikus.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Suzi
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- do trzech razy sztuka... ;-)
- Posty: 2080
- Otrzymane podziękowania: 25
Dodam, ze generalnie w kuchni sobie nieźle radzę, rodzina z wyjątkiem jednego osobniczka, zadowolona ....
Więc to nie tak, ze niestrawnie gotuję, więc O CO CHODZI??????
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Azja
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1993
- Otrzymane podziękowania: 29
Jasiek jak jesteśmy u kogoś tez ma większy apetyt az wstyd nieraz bo wygląda jakbym go nie karmila :/
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- creatura
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Miałam kiedyś marzenie-teraz śpi na moich rękach:]
- Posty: 1488
- Otrzymane podziękowania: 6
A próbowałaś dawać mu się bawić jedzeniem? Jest taka rzecz, co się nazywa (nie wiem czy fachowo) montessoriańska ciaparka (podpatrzyłam to na fb w jednym przedszolu Montessori). Rozkładasz na podłodze/stole jakąś ceratę i dajesz w pojemniczkach różne rzeczy jadalne, co tylko chcesz: kisiele, budynie, galaretki, zupy, warzywa - nie trzeba wszystko na raz, chodzi o to, że ma być jadalne. I dziecko się tym dowolnie bawi, poznaje teksturę, smakuje, wsmarowuje, przelewa, gniecie, co tylko mu wpadnie do głowy. Z reguły zawsze zaczyna się od zabawy rączkami, ale dzieci mają tą tendencję, że lubią skosztować różnych rzeczy, może w ten sposób Mikuś się przekona do zjedzenia czegoś. Tylko to nie ma być pod hasłem jemy obiad, tylko czas na zabawę - taki podstęp. Be prepared for mess-level hard Ja to często robię w misce, jak chce coś ugotować, a Leosiowi się nudzi. Stawiam miskę na podłodze, pojemniczki z różnymi przyprawami, mąkami, kaszami, butelkę z wodą, itd Kiedyś dodaliśmy surowe jajko, bo Leoś bardzo chciał takowe zmiętolić, widział, jak mieszałam mięso na pulpety i też chciał jajo, więc sparzyłam skorupkę i sobie ciapał, pilnowałam jednak, zeby surowego nie kosztował
U nas jeszcze super się sprawdza mikser z misą obrotową, to już nie na przekonanie do jedzenia, ale na uleczenie męczyduszy. Mikser z misą stoi na krześle/podłodze, wkoło różne rzeczy sypkie, butelka z wodą i Leoś, jak sam mówi "gotuje zupę". Rączek nie podkłada pod trzepaczki, na początku bawiliśmy się razem, teraz już sam wie, że to nie jest dobry pomysł
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Insomnia
- Wylogowany
- Moderator
- Chcę słyszeć w domu tupot małych stóp...
- Posty: 1753
- Otrzymane podziękowania: 17
Przepraszam ze sie wtrace, podczytuje od czasu do czasu i u mojej corki takie same problemy z jedzeniem... Nie bylo u nas sytuacji zeby zabrala nam jedzenie z talerza, nigdy nie wyciagala raczek jak ktos cos jadl... z warzyw zje brokula o ile humor jest odpowiedni, z owocow jak zje pol banana na 2 tygodnie to swieto w rodzinie, na sniadanie ciagle platki kukurydziane z mlekiem, na kolacje czasem parowka, placuszki z bananem typu nalesniki ale zamiast mleka jogurt naturalny, na obiad moglaby jesc tylko ziemniaki i kotlety mielone albo z piersi, zupy zje 3 rodzaje, pije wode, soki Kubusia, ciagle wola kakao... Staje na rzesach zeby zjadla, sprobowala chociaz ale nie ma szans, jesli obok jedzenia ktore toleruje pojawi sie cos nowego wtedy koniec, nie zje nic... Staje na rzesach, wymyslam, kombinuje, zachecam do robienia ze mna... nic nie dziala... Ze zjadaniem kredek swiecowych, kredy czy innych niejadalnych rzeczy nie ma problemu... Jest bardzo ruchliwa i krnabrna, jesli czegos nie chce to nic nie jest w stanie jej sklonic do tego...
Do rzeczy... TEN TYP TAK MA i tego musimy sie trzymac zeby nie zwariowac
Ps. slodycze uwielbia i nigdy nie odmowi.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.