Mamy Kwietniowe 2013

Teściowa będzie się opiekowała Jagódką, dwójką jej obarczać nie zamierzam (chyba, że w sytuacjach kryzysowych). Adasiowi na każdą propozycję pójścia "do dzieci" oczy się świecą i stoi przy drzwiach w butami w rękach. Zobaczymy jak będzie, jak to wyjdzie w praniu, ale on raczej jest zwierzęciem stadnym. Znalazłam fajne przedszkole, znajoma z mojej gimbazy prowadzi tam rytmikę, więc zna dyrekcję i przedszkolanki i poleca. Placówka prywatna, ale ceny baaaardzo atrakcyjne, mają grupę 2,5latków, max 10 osób, w tej chwili 8. Także jeśli wszystko dobrze pójdzie (bo jeszcze tam nie byłam, kontaktowałam się telefonicznie) to Adamson stanie się przedszkolakiem

Hejo
Super Agat! Bedzie dobrze!
Współczuje przeżyç kupowych Suzi.
I dalej zapomniaĺam przepraszam.
U nas dzień po dniu mija. Ostatnio choroby nam sie przypałentały i mam nadzieje ze ti koniec! Me marudzeń jęków leków i padam.
Oluś zaczyna zajadać dalej cyckujemy. Defakto je wiecej rodzajów posiłków niż Tosik ale ten Panicz ma wyniki wzorowe więc odpuszczam temat.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Olo równie słodki jak Antonio Oczka i uśmiechy mają takie same

U was też pada non stop? Uziemieni jesteśmy, Adaś przez te kilka dni oglądania bajek przez pól dnia nauczył się piosenek z czołówek bajek o Franklinie, Stacyjkowie i Pszczółce Mai Nie jestem z siebie dumna :/

hej

moje Gagatki juz spia wiec mam chwile zeby na spokojnie napisac dzis JAskowi zafundowałam spacerek do babci na piechote ok 2 km w jedna strone, ze po kapieli usypiał na siedzaco na kanapie,

u nas po staremu, Wojtula rosnie jak na drozdzach, Jasiek jednego dnia rozrabia na maksa, drugiego dziecko aniołek uwielbia ost klocki potrafi dwie godziny siedziec i układac,

Monia sliczne Twoje chłopaki

Agat mam nadzieje ze Ads sie zadomowi w przedszkolu Jasiek tez chciał isc do dzieci ale po kilku dniach juz mu sie to nie podobało, a ze to miała byc dla niego rozrywka to zrezygnowalismy, ale Adas pewnie super sie zadomowi

Suzi dobrze ze czuwasz nad istnieniem grupy ja zagladam codziennie ale czasem nie mam weny na pisanie tym bardziej ze kazdy dzien u nas prawie taki sam, jeszcze M pracuje chyba 8 weekend pod rzad to juz w ogole nie mam bardzo czasu dla siebie dobrze ze babcie troche pomagaja. Ale to poki co ost pracujacy weekend wiec teraz troche wolnego moze i ja bede miała

mam zamair chodzic na basen, juz nawet zakupiłam sobie stroj, tylko nie wiem jak to bedzie z czasem, bo Wojtus pod wieczor jak nie ma mamusi lubi marudzic

narazie tyle ide sie wykapac i czekam na M

Ja często mam coś napisać, a potem wieczorem jakoś padam i nie mam kiedy Chociaż często myślę co tam u Was, szkoda by było żeby wątek upadł, a już na pewno żebyśmy zerwały ze sobą kontakt, bo jakby nie było to już "znamy" się kupe czasu

Agat to zbliżają się u Was małe rewolucje
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


No i zastanawiam się, kiedy ten mój młodziak w końcu przestanie jeść cycka w nocy. ostatnio jakoś mnie to zaczyna męczyć...Z Zuzką nie miałam tego problemu :/

Mój J. dopiero zaczyna od jutra maraton, i w pracy i dodatkowe fuchy, cieszę się oczywiście, bo kasa się przyda, ale teraz taka pogoda, można oszaleć z dzieciakami w domu...Nie martw się Agat, moja Zuzka przez pół dnia katuje Peppę, Stacyjkowo, Maję, Tutitu. Staram się z nimi bawić, ale są chwile kiedy człowiek ma dość, tymbardziej, że obiad sam się nie ugotuje, codziennie rysowanie i wyklejanie w końcu się nudzi muszę kupić jakieś gry, książki nowe....

u nas tez Jasiek zaczal troche bajek ogladac, wczesniej nie chciał tylko ewentualnie piosenki, staram sie nie przesadzac z iloscia ale nie raz przy jego bieganiu i skakaniu taka bajka to fajne wyciszenie, najbardziej lubi Traktor Tom, Teletubisie, Stacyjkowo i Tutitu

z nowowsci u nas to Jasiek pozeganł na dobre drzemki, ost zasypiania na srzemke trwało prawie 2 godziny wiec stwierdziłąm ze bez sensu i jakos tak z dnia na dzien przestał spac i nawet nie jest najgorzej bez tej drzemki

no fuchy sa dobre, kasa dodatkowa sie przydaje ale widze tez jaki moj M jest zmeczony, niby normalnej pracy nie ma jakiejs szczegolnie ciezkiej, no ale sam fakt ze trzbea wstac i isc do niej. no ale narazie bedzie miał spokoj,

ja jeszcze dop wanny nie dotarłam jakos mi nie po drodze

oj ja w ogole malo pisze
na ZP zagladam juz tylko na staraczki i tutaj
obecnie jestem pochłonieta nie tylko chłopakami ale też otwieraniem własnej działalności

Co to za działalność Anabelle, pochwal się

Nie pada dziś, hurra! Rano świeciło piękne słoneczko, ale już się zdążyło zachmurzyć :/ Mam nadzieję, że do południa się nie rozpada bo wybieram się z dzieciakami do miasta na rekonesans przedszkola i do sklepu z fotelikami, bo musimy kupić coś Adasiowi. W związku z przedszkolem będzie nam potrzebny fotelik do drugiego auta, rwf tam nie ma racji bytu, bo dziecko musiałabym chyba wkładać przez bagażnik :/ Kupimy fotelik przodem, który będzie w małym aucie dopóki Jagoda nie wyrośnie ze swojego.

Ejo, ejo. Ktoś mnie pamięta

Bosze, przepraszam że nie zaglądalam. Myślałam prawie dzień w dzień, ale odkąd zaczełam pracę to coś mi nie po drodze do kompa.

Muszę poczytać co u Was. Stęskniłam się

Czy Wasze dzieci też lubią bawić się papierem toaletowym. ? Jasiek jak tylko kupie opakowanie papieru przechwyca go i bawi się Co najmniej godzinę. Najpierw budowanie wieży. Potem wrzucanie kredek do środka, następnie przewożenie rolek samochodami. Dziś rolki udawały belki słomy i były wozone na traktorze


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Ohoho, Daaaave! Czyli defibrylacja atomowa z niebytu przywraca
No ale jeszcze nie 100% więc trzaby przyłożyć jeszcze napięcia!

CREMOOOOOOOONIUUUUUUU!!!!!!!!!

Azja - u nas drzemki juz dawno pożegnane, jak sie juz zdarzy to od naprawdę wielkiego dzwonu czyli prawie wcale.
Dziś mielismy noc z trzygodzinnym niemal miedzylądowaniem, uuueeeehhhhh. No niby nic wtedy mlodziak nie chce, nie gada, ale......przewala sie po nas, rozpycha sie i wciska nam w cialo swoje odnoża ( z calej siły ) np w brzuch, albo w pachę albo w twarz,zalezy w co trafi...sapie, dmucha, no -nie śpi, i weż tu spij. I tak 3 godziny w najtrudniejszych do niespania godzinach nocy czyli od 2 do 5..... Rzadko tak ma, ale jednak co pewien czas musi...
Bajki? U nas nieodmiennie kroluje Strazak Sam, ale lubi też Boba Budowniczego, Krecika i Reksia. Stacyjkowo go nigdy nie wciągnęlo, ani Masza, ani teletubisie ( tego bym nie zdzierżyla) ani Pepa ( czasem obejrzy, ale bez szału), no i Nursery Rhymes z Baby Tv....ale ja ostro reglamentuję i szału dostaję jak przychodzę skądś ( a dalam dziadkom Mikiego pod opiekę-zazwyczaj na max2 godz. i zastaję go przed telewizorem....noszszszsz żebym jeszcze naduzywala ich pomocy......to ma miejsce raz na 2-3 tygodnie!!!

Anabelle -to ten sklep internetowy z artykulami dla dzieci czy cos innego rozkręcasz?

Alex - a Tymona z kim? On jeszcze maluusi.....jescze sie kobieto napracujesz! Siedź z nimi ile możesz! Takie jest moje zdanie

Ja zaczęlam poszukiwać jakichs zajęć przedprzedszkolnych dla mojego znudzonego dzikuska, ale jak narazie dwa problemy -wszystko daleko od nas a po drugie zaczynają skoro świt, np 10..... i wez tu zdąż, jak hrabia potrafi do 10 pospać....nawet jak wstanie o 9 to jeszcze sniadanie ( a u nas to nie jest oczywista oczywistość) a potem q..... I wez tu zdąż na 10.....

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Wiec narazie poszukuję i robię "suchą zaprawę" czyli przygotowuję sie do tego psychicznie

Ooo, Azja sie wślizgnęla jakie fajne foty!!
Niestety, obawiam sie ze Mikiego bawiloby jedynie rozwijanie rolek więc nie ryzykuję dawaniu mu tego....
Poza tym Miki rzadko bawi sie zabawkami, mogę powiedzieć ze prawie w ogole, jakby....nie umial? chociaz mu pokazujemy....klockow sam nie ułoży, samochodow nie "uzywa", czasem nosi i tuli misie, chętnie oglada i slucha czytania książeczek, uczestniczy w ukladaniu puzzli tzn ja albo tata ukladamy a on patrzy.... rysowanie go nudzi blyskawicznie, przyklejanie naklejek w ksiązeczkach z zadaniami dla maluchow -nawt nawet, ale byle jak, nie stara sie zeby rowno..... No i nie ma na niego sposobu zeby go zmotywować do posprzatania zabawek, a nabalaganic potrafi jak malo kto....idzie wywala kosz z zabawkami, wcale nie po to zeby sie nimimbawić, tylko po to zeby je wywalić, bo idzie dalej i nawet nie obejrzy co wylecialo....i nie posprząta -za chiny!
Raz czy dwa udalo mi sie go "zmusić" szantazem, na czyms mu bardzo zalezalo, więc obiecalam ze spelnię to pod warunkiem ze sprzatnie wywalone ksiązeczki -sprzatnął a wczesniej twierdził ze "nie da rady bo jest za malutki" ciekawe swoją drogą skąd on taki "argument" wynalazł...

I znowu mnie Kaikai zjedzie, ze tylko narzekam....

Jasiek uwielbia samochody, wszelkiego rodzaju, resoraki. Traktory, koparki. Nawet go ost nauczyłam marek samochodów i jak idziemy na spacer to mi mówi co to za samochód. Ost w garażu pod blokiem powiedział do M ze naszym samochodem nie jedzie bo on chce oplem i wskazuje na samochód sąsiadów

Puzzle tez bardzo lubi układać. Magnesy. Klocki tez ost wróciły do łask. Nawet mu domówiłam więcej żeby mógł większe budowle stawiać

Rysować nie lubi chyba że ktoś mu rysuje
Naklejki jako tako

Książki lubi oglądać i mówi co jest. Ale nie bardzo chce żeby mu czytać chyba że na dobranoc. Choć jak jest bez drzemki to usypia w minute

Ze sprzątaniem różnie jak go odpowiednio zmotywuje to sprząta

Dobra Spadam Grubson dokarmiony można iść spać

U nas drzemek nie ma od dawna.
Bajki ogladamy na mini mini i Baby tv, czasem na tvabc, ale napewno nie Krecika ostatnio mu walczyliśmy do kaszki wieczorem, a tam takie akcje jak w horrorze. Zwierzęta z kłami biegły za kotem, wymalowane tylko te zembiska było widać. Dawid w szoku krzyczał- kotek uciekaj.
Włączyłam ten horror, ale jeszcze długo musiałam tłumaczyć dziecku, że to była taka zabawa.
także trzeba uważać co tam pokazują, bo niby niewinny Krecik
My oglądaliśmy Krecik malarzem.
Może inne odcinki są ok. Ja pamiętam Krecika z dzieciństwa i nie pamiętam takich drastycznych scen, aż w szoku byłam.

Zabawki u nas nr. 1 to resoraki, układa, parkuje, tankuje godzinami.
Na markach też już się zna.
Następnie klocki duplo uklada, garaże. Drewniane nie bardzo lubi.
Lubi też lokomotywy i pociągi Tomka i bawi się w Grubego Zawiadowce
Książki też czasem już nie tak często jak kiedyś.
Samoloty też lubi.
Sprząta tylko swoje resoraki.
Naklejki też byle jak wkleja, w sumie nie lubi, jeśli już to odklejac, wyrywać.

Suzi trzymam kciuki za zabieg

A jeszcze rysowanie i malowanie to rysuje tylko czarną kredką, ale chyba w tym wieku to jeszcze nic nie znaczy
Z malowania lubi tylko wodę.

Adaś tak jak Jasio uwielbia samochody. Ma małe resoraki, jakieś karetki, straże, policje, no i obowiązkowo traktor, koparę i spychacz. Jego ulubioną zabawą jest ładowanie na koparę tego, co mu się akurat rozsypie przypadkiem (lub nie przypadkiem) Klocki tak średnio, max 5 min go zajmą, na puzzle obrazkowe ma fazy, czasami kilka razy dziennie by układał by później przez kolejne 2 tyg na nie nie spojrzeć.
Książeczki ostatnio coraz słabiej, w ciągu dnia króluje nieśmiertelna Co robią auta, a do snu muszą być wierszyki Brzechwy Potrafi recytować już Żabę, Kaczkę Dziwaczkę, Pomidora i Arbuza I jeszcze kawałek "Spotkał Katar Katarzynę"
Generalnie potrafi zająć się zabawkami na kilkanaście minut, ale raczej nie dłużej.

Po niedawnym buncie na mleko, gdy nie chciał pić butli ani wieczorem ani rano teraz jest tendencja odwrotna. Wypije butlę po kąpieli, później bajki, kołysanki i bardzo często prosi o jeszcze jedno "mlecko" Rano znowu butla. Wcześniej wstawał, przychodził do nas, pił mleko i już nie zasypiał. Teraz budzi się wcześniej, ok 6, wypije mleko i pośpi jeszcze z godzinkę.

Ciekawe jak będzie mu szło wstawanie do przedszkola, ale dla niego 7.30 to max, więc myślę, że powinien dać radę.