BezpiecznaCiaza112023

Mamy Kwietniowe 2013

11 lata 4 miesiąc temu #481067 przez kasia1329
Witajcie dziewczyny!
Dziękuję za miłe słowa.

Pogrzeb jutro, nie wiem czy dobrze zrobiłam ale zdecydowałam, że Mateusz zostanie z moim M w domu. Generalnie to jutro nad ranem wyjeżdżamy, jutro pogrzeb i jutro wieczorem wracamy, bo nie ma tam warunków do spania. Tam na wsi ciało leży w domu do momentu pogrzebu. Czyli jutro w sumie zrobimy 800km. Nie chcę Mateuszka narażać na takie obciążenie podróżą. Obawiam się że ludzie będą gadać, że nie ma mojego M ale rodzice popierają moją decyzję.
Sama też nie wiem jak zniosę tą podróż, ale chcę pojechać.

Nie wiem też jak emocjonalnie to zniosę, bo na razie to jest masakra. Wybrałam się wczoraj do sklepu po kurtkę ( w końcu kupiłam ) i po czarną bluzkę bo nie miałam i nie umiałam się skupić. Ciągle chodzę i płaczę, ludzie to już się patrzą na mnie jak na nienormalną :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #481076 przez kaikai
Ja wizyte mam za tydzien ale az mnie sciska jak pomysle bo moze dowiem sie czy bede miala synka

Moj lobuziak caly czas daje znac o sobie :) tylko usiade na chwile i juz tancuje wciska wszedzie nozki i raczki wiercipieta :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #481087 przez kasia1329
A co do stawiania się brzuszka, to z Mateuszkiem zdarzało mi się bardzo często. Ale lekarz mówił, żeby się nie niepokoić bo to tak może być.
Obecnie zdarzyło mi się kilka razy w ciągu tej ciąży.

Dzidziuś bardzo szaleje, chyba odczuwa moje emocje i daje do zrozumienia "mamo uspokój się, ja tu w brzuszku jestem".

Agi mnie właśnie od kilku dni męczą skurcze łydek, szczególnie w nocy. Ale za tydzień mam wizytę i mu o tym powiem, zobaczymy czy coś mi zaleci. Bo w sumie ciągle zamiast witamin jem tylko kwas foliowy.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #481095 przez kaikai
Kasiu nie placz i nie denerwuj sie, jak zobaczysz babcie to napewno bedzie ladnie wygladala jakby spala, pomysl sobie ze jest jej juz dobrze i czuwa nad toba i malutkim prawnusiem.
Ja mialam opory zeby zobaczyc moja babcie ale pomyslalam ze przeciez ona mnie kocha i nie zrobi mi krzywdy, wygladala jakby spala.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #481104 przez monia89
Kasiu dobrze robisz że jedziesz bo to ostatni moment na przegnanie.
Na skurcze łydek polecam magnez ja biorę od m-e i jest spokój.
Ja też tak chodziłam i beczałam a mały buntował się.
ale jest już lepiej.
W razie kryzysu szybko otrzeźwiają mnie mali pocieszyciele :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #481120 przez kasia1329
kaikai może to śmieszne, ale ja najzwyczajniej boję się zmarłych :(
Poza tym wiem, że babcia nie wygląda tak, jak wtedy kiedy ją widziałam ostatni raz. Tata mówił, że z dnia na dzień wyglądała coraz gorzej, więc boję się trochę.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #481122 przez HERI
Kasiu - moja rada - w takim razie nie patrz na nią... Nie obrazi się, a Ty zapamiętasz ją żywą!
Ja przy jednej mojej babci zrobiłam ten błąd - poszłam się pożegnać i spojrzałam na nią. Niby wyglądała jakby spała, ale do dzisiaj jak sobie ją przypomnę to widzę tą z trumny, a nie tą żywą uśmiechniętą...


A ja dziewczynki już od wczoraj u siebie. Walczę dzielnie z kurzem i kartonami... i końca nie widać... Ale co tam ;) Dam radę :D I zupełnie inaczej się śpi, zupełnie :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #481128 przez agat
HERI napisał:

Walczę dzielnie z kurzem i kartonami...

Uważaj, bo kartony są groźne :P Jedną taką już pozbawiły życia :P

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #481129 przez kasia1329
Heri chyba tak zrobię, chociaż zapewne będzie ciężko, bo jak już pisałam tam zmarli leżą w domach i babcia też będzie w domu w pokoju w trumnie leżała do pogrzebu, więc siłą rzeczy nie będą siedzieć na dworze kilku godzin i będę musiała wejść do domu.
Ale chyba się nie pogniewa, że nie podejdę blisko :(
Fajnie, że już w domku jesteś, nie ma to jak własne łóżko i cztery kąty :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #481143 przez HERI
agat napisał:

HERI napisał:

Walczę dzielnie z kurzem i kartonami...

Uważaj, bo kartony są groźne :P Jedną taką już pozbawiły życia :P


Fakt, fakt ;) :P Ale ja się nie dam ;) W końcu w nie nie będę wjeżdżać ;)



Kasiu, pewnie, że może być ciężko - tylko pamiętaj o jednym - bo zapewne znajdą się tacy, co będą próbowali Cię zmusić do spojrzenia... Nie daj się, w Twoim stanie nie są wskazane takie przeżycia, a Ty swoje już i tak przeżyłaś. Usiądź w kąciku, napij się herbaty i nie myśl o tym, że tam leży Babcia...
Trzymam jutro za Ciebie kciuki! :*

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #481154 przez kasia1329
A jeszcze w tym wszystkim nie dość że muszę się pożegnać z babcią, to jeszcze z tym domem, podwórkiem, wspomnieniami :(
Najprawdopodobniej będę tam ostatni raz ;(
To przykre ale jak przyjdzie np święto zmarłych to jak będziemy chcieli tam jechać na cmentarz to 400km w jedną stronę zapalić świeczki pomodlić się i wrócić 400km z powrotem do domu. Tam się nawet nie będzie gdzie zatrzymać.

Zawsze o tym wiedzieliśmy że tak będzie jak babci zabraknie. Ale jeszcze w wakacje czuła.się dobrze, na nic nie narzekała :( a tu drobny upadek, miesiąc i po babci. I akurat wszystko trafiło w takim momencie że jestem w ciąży :(

Sory że Wam tak truję ale.siedzę w domu tylko z Mateuszkiem i nawet nie mam się komu wygadać :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #481155 przez mankowa
witam,kasia jesli zdecydowalas sie pojechac to pozegnaj sie z babcia ale wiadomo nic na sile. jesli boisz sie tego spotkania tego widoku to mize nie jedz , idz do kosciola pomodl sie za nia i tez bedzie dobrze.
kaikai widze ze tez jestes "sierota" jak ja wspolczuje.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #481165 przez HERI
kasia1329 napisał:

A jeszcze w tym wszystkim nie dość że muszę się pożegnać z babcią, to jeszcze z tym domem, podwórkiem, wspomnieniami :(
Najprawdopodobniej będę tam ostatni raz ;(
To przykre ale jak przyjdzie np święto zmarłych to jak będziemy chcieli tam jechać na cmentarz to 400km w jedną stronę zapalić świeczki pomodlić się i wrócić 400km z powrotem do domu. Tam się nawet nie będzie gdzie zatrzymać.

Zawsze o tym wiedzieliśmy że tak będzie jak babci zabraknie. Ale jeszcze w wakacje czuła.się dobrze, na nic nie narzekała :( a tu drobny upadek, miesiąc i po babci. I akurat wszystko trafiło w takim momencie że jestem w ciąży :(

Sory że Wam tak truję ale.siedzę w domu tylko z Mateuszkiem i nawet nie mam się komu wygadać :(


Nic się nie przejmuj... A co do wyjazdów na grób do babci - zawsze będziecie mogli jakoś sobie gdzieś po drodze zorganizować nocleg, raz czy dwa razy w roku będzie to napewno lepsze niż podróż z dwójką dzieciaczków 800km...

Trzymaj się i truj jeśli Ci to ulgę przynosi :) Ja uciekam walczyć z kartonami ;)

Buźka

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #481174 przez mankowa
a czemu kasia sprzedajecie gospodarstwo babci? tak jest zazwyczaj ze upadki w poznym wieku sa grozne. w tym roku bylam na pigrzebie stryjenki nugdy niw chorowala powaznie,przewrocila sie zlamala noge i w szpitaluzrobilu ci mieli zrobic porobily sie zatory i zmarla .a nikt sie tego nie spidziewal fakt juz byla wiekowa kobieta ok 90 . tak wiec takich przypadkow jest wiele.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #481180 przez kasia1329
My go nie sprzedajemy, on jest przepisany na kogoś bo w ramach tego 20czy30 lat temu dziadkowie mieli dofinansowanie do pól uprawnych a później wyższą emeryturę. W związku z czym dom do nas nie należy i nie można go odkupić.

Heri, po drodze to jedynie można się zatrzymać w hotelu :( bo akurat w tym rejonie pl nie mamy nikogo.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl