Mamusie MAJ 2013

Hejka

Ula
Też dzielna z Ciebie kobieta I super , ze masz takie pozytywne nastawienie do porodu . Każdy poród jest inny i każda kobieta ma inny próg bólu.Jedna wytrzyma więcej , inna mniej . Moja Mamcia rodziła mnie 20 min i tak świetnie się czuła , ze od razu chodziła i robiła wszystko . Lekarze i położne byly w szoku , nie wspominając o innych pacjentkach .
Moja kuzynka urodziła 2 dziewczynki , tez gładko jej poszło . A są kobiety,które mdleją , rodzą kilkanaście godzin i są wyczerpane .
Koleżanka rodziła naturalnie , miała podane znieczulenie w kręgosłup i pod koniec już tak opadła z sił , ze nie mogła przeć . Mały zablokował się w kanale rodnym i kleszcze były potrzebne . Nie musze Wam mówić jak jest porozcinana przez to . Teraz ma traumę i jak coś , to tylko cc .
Dlatego tym lepiej jak trafiłaś na super personel , który Ci pomagał , miałaś wsparcie w Mężu i siłę i pozytywne nastawienie Teraz już wiesz czego się spodziewać i trzymam kciuki, zeby było tylko lepiej
Swoją droga , jak sie zobaczy tą kruszynke i przytuli , to zapomina się o wszelkich bólach i niewygodach
I zazdroszczę naturalnego porodu . Ja bardzo chciałam spróbować , ale nie jest to możliwe

Miłego dzionka

Witam!

Aguś moj poród tez nie był krótki w sumie od pierwszych bóli ok 24 h z tym, ze w szpitalu policzyli ,od tych regularnych skurczów czyli 12 h Ciekawe jest to, że podczas ciązy panikowałam na każde badanie krwi. Dosłownie odstawiałam szopkę taki wstyd....M chodził ze mną do szpitala jak z dzieckiem na każda wizytę i mówiłam wtedy do personelu, że ich bardzo przepraszam za moje zachowanie ale to jest silniejsze - strach przed igłami nawet miałam specjalna notkę w książeczce ciąży i mówiłam Boże to jak ja urodze?? A tu dałam radę znosiłam dzielnie każdy skurcz ściskając Męża i urodziłam Elizie bez znieczulenia tylko za pomocą gazu który sobie wdychałam przed każdym skurczem Po porodzi zeszłam z łózka jak gdyby nigdy nic i poszłam pod prysznic a asystentka położnej w tym czasie czuwała nade mną niczym Anioł Stróż Po porodzie funkcjonowałam normalnie byłam taka szczęśliwa wtedy, że mogłam latać

Czasem jednak są przeciwwskazania do naturalnego porodu tak jak w Twoim przypadku. Bierze sie pod uwagę zdrowie i życie Maleństwa i Mamy to jest najważniejsze!

Miłego dnia!

Dziś ostatni dzień konkursu (co oznacza, że więcej Wam spamowac nie będę, cieszycie się?), dzień, w którym każdy głos już jest nie na wagę złota, ale diamentów, platyny i nie wiem czego jeszcze. Dlatego dziś szczególnie proszę Was, zagłosujcie. Niech w ruch pójdą komputery, telefony, Wasze, Waszych męzów i niemężów, rodziców, teściów, rodzeństwa, sąsiadów, no kogo tam macie, może być i pani z warzywniaka I wrzućcie linka na Waszą tablicę na fb, czy na co się tam wrzuca, nie znam się na fb

Wszystkim Wam baaardzo dziękujemy za głosy, wiemy, że były, bo punkty Emilce przyrastały lawinowo ostatnio, jesteście niesamowite!

Dla Was i Waszych szkrabów życzymy duuużo zdrówka, radości, słonka na codzień i od święta, i wszystkiego naj naj naj, niech moc będzie z Wami!

witam sie i ja
do 20 w pracy i weekend a co za tym idzie moj 1 tescik.nawet nei wiecie jak sie boje chyba nie bede w stanie odczytac wyniku...a ktoras z was pisala ze nie od razu pokazala sie druga kreska...ile najpozniej moze sie ujawnic?

albo mam jakies wrazliwe oczy ostatnio albo caly zcas mis ie plakac chce...czuje ciagle jak mi lzy naplywaja do oczu i jakbym miala zaczac plakac

co do bereciku to nie ma wlasnei wiekszych ale oddam go i kupie czapke zimowa w 5 10 15

Julka loczki chyba po tatusiu ma(choc nie widac u niego bo scina krutko) a czy zostana nie wiadomo ale strasznie bym chciala bo sama kiedys marzylam o kreconych wlosach..od samego poczatku jej czesalam wloski ale jak sie zrobily naprawde dluzsze to znienawidzila ta czynnosc..;/kupuje jej nawet takie plyny ulatwiajace rozczesywanie ale ona i tak twierdzi ze boli ale oczywiscie czesanie ja nie omija nie wspomne juz o myciu glowy..szczerze to sama nielubie tego robic bo JUlka placze jakbym ja katowala albo topila..

MoNiaa oby w pracy szybko zleciało ja ide dzis na 12 godzin na nocną zmianę. Moj Skarbuś właśnie zasnął więc też idę się położyć. Wypiłam melisę dla lepszego relaksu.
Jutro sobota...będę trzymać kciuki

Miłego weekendu!

Jeszcze co do łez tez ostatnio lubię popłakać i jeszcze trochę pokrzyczeć na Męża ach te hormony

cicho sie w tym naszym watku robi
studentka a ty gdzie jestes??dopoki czerwcowek nie zalozysz to badz u nas:))

dziedzi dzieki kciuki sie przydadza bo zaczynam fiksowac

a po pracy jade jesczze do mamay bo brat ze szkocji przylatuje wiec powinno szybko zleciec do rana
tylko wpracy sie ciagnie bo nuuudy

Mi hormony tez buzują jak szalone . I tez Mężulkowi biednemu się najczęściej dostaje Wczoraj na polsacie leciał jakiś familijny film wieczorem , a ja co chwilę popłakiwałam
przy Amie miałam to samo , nawet reklamy mnie wzruszały

Ulcia oby ta 12-sto godzinna zmiana szybko zleciała

Moniaaa studentkaae milczy , bo miała wpaść do mnie poprasować , i co ??? Sama musze uruchomić żelazko
Czyli czeka Cię miły rodzinny wieczór , a rano....teścik Wiem , że im bliżej , tym emocje większe

EDITTT
Pustawo tu , bo mało jeszcze Mamusiek , ale szybko lista będzie się zapełniać No i terminy mamy tak pokrewne , ze kwiecien i maj będą trzymały się razem

na sama mysl o tym tescie chce mi sie plakac... tyo czekanie za bardzo nakreca cala sytuacje.
\dokladnie jesczze na obiadek sie zalapie u mamusi bo po pracy glodna bede pozniej pewnie zabeirzemy sie do domku i pojde spac...oby Julka sie nie obudzila w nocy to nie pojde siu siu:P bo jak juz do niej wstaje to zawsze mi sie chce

Najgorzej tak się nakręcić .... Ale jak się bardzo chce , to inaczej się nie da

Monia trzymam kciukasy :**

nie dziekuje zeby nie zapeszyc
jutro bede madrzejsza:) choc jutro jest 3 dni przed @ jak nie wyjda II o jest jeszcze cien nadzieji

halo, halo jestem, jestem..... w pracy cały czas czytam, ale nie zawsze mam jak odpisać
Moniaaa - spoko, spoko, ja Was nie opuszczę, nawet jakbym miała wątek, czerwcówek ale 2014 założyć... choć jednak 2013 wydaję się lepszą opcją i takiej się trzymam narazie
agi-p - hehe, ledwo u siebie dałam radę wczoraj poprasować, ale dziś znowu zrobiłam pranie, więc kolejne prasowanie mnie czeka i tak mam wrażenie niekończąca się historia z tym prasowaniem

aha - a dziś znowu dowiedziałam się, że kolejna moja koleżanka jest w ciąży... bardzo się ucieszyłam, a z 2 strony moje przygnębienie się zwiększyło...
tak, tak, wiem, mam się nie nakręcać, myśleć pozytywnie no i... założyć ten wątek "Mamusie Czerwcowe 2013" ... ale taka już bym chciała te cudowne 2 kreski zobaczyć.
Moniaaa - tego widoku Kochana życzę Ci jutro

ech Dziewczyny nawet nie sądziłam, że tak się zwiąże z Wami- tak myślami, internetowo - tak Wszystkim kibicuję, żeby się każdej z nas udało tym, które już są w ciąży, żeby wszystko było ok, żeby spokojna ciąże miały, a tym które tego pragną, żeby szybko się udało dołączyć do reszty...

ojejuuu, ale się sentymentalna zrobiłam... to tak apropos płakania na filmach i wrażliwości. nie wiem jak to w ciąży będzie, ale ja to nawet na reklamie "merci" płaczę prawie taka natura juz chyba

buuuuuu, nie ma nikogo, a ja tak bym sobie chciała pogadać teraz, a tak to raczej monolog będzie.... ale co tam ,nadrabiam zaległości z dzisiejszego dnia, a co