Mamusie MAJ 2013

A tu z moimi siostrami ciotecznymi.

No i podnoszenie dupci wczoraj wychodziło.

KarinaM super laseczka!!!

moniaaak napisał:

Karina Ty to jesteś zorganizowana babka- chrzciny w domu, a Ty jeszcze napisać do nas zdążyłaś

Moniu bo dużo robił mąż i dlatego ja miałam czas. A jak pisałam to Irina spała u mnie na rękach więc mogłam napisać na telefonie. Ze sprzątaniem też pomagał więc nie mogę na Niego narzekać.

A Irinka widzę, że też dźwiga się do czterech Super jej to wychodzi

Sevilla chyba mówisz o mojej córce. Bo ja to nogi salcesony ale zawsze takie były.

Karina co ty gadasz świetnie wyglądasz....niezła laska z Ciebie....A Irinka jak cukiereczek...śliczna dziewczynka
na demną dziś jakieś czarne chmury wiszą ...najpierw sytuacja z Tośką lądującą za łóżkiem....potem wylałam kawę i narobiłam przy tym MEGA bałaganu a jak myłam ławę z rozmachu zrzuciłam świecznik o mały włos dziecku na głowę...no oczywiście świecznik rozbił zię na małe kawałki które lądowały w okół Tosi do tego Gliste usypiam już od godz...i NIC

KarinaM haha ty chyba salcesonu nie widziałaś dawno na oczy ...

Hej

Nie narzekam strasznie na nockę Pobudka o 4.30 na mleczko i moje dziecie chciało się bawić niestety nie sam w łóżeczku a przy mamusi więc ja próbowałam spać a on coś tam kombinował i o 5.30 zasnął Wstaliśmy o 9
Popadał u nas pierwszy śnieg

Karinko ślicznie wyglądałaś Irinka też śliczna dziewczynka super się dźwiga a minkę ma boską tylko schrupać
Teraz chwila odpoczynku co? Ciężki tydzień za Toba Fajnie, że mogłaś na męża liczyć

U nas też chrupki kukurydziane królują Czy u was babcie/dziadki też są tacy na biszkopty ? Pierwsze co słysze jak ide do moich rodziców albo teściów czy Kuba je biszkopty Tak jakbym go głodziła bo nie dostaje biszkoptów no masakra Nie mam nic przeciwko tylko że Kuba się najzwyczajniej nimi dławi chyba że są wyjątkowo twarde to pociumka. Nie rozumiem tylko po co te gadki aaaa bo ja dawałem/am No i?

Tysiak jakbym słyszała swoją teściową za każdym razem to pytanie....a ja najzwyczajniej w świecie jeszcze nie kupiłam i wcale mi się nie spieszy...najpierw glista nauczy się zupki dziamać.....bo ostatnio jest z tym mega problem....ciągle wyrzucam słoiki....moich też nie je deserki też Beeeee
ostatnio była u mnie znajoma i dawała jej milky way-a oczywiście tylko troszkę lizała bo ją opieprzyłam....i słyszałam tylko...." no coś ty przecież jej nie zaszkodzi ona już rosół powinna jeść " nosz cholera ...to żesz to że ma 4- letnią córkę to nie znaczy,że wszystko wie moja zdąży zjeść słonego podoprawianego sztucznym świństwem rosołku....a poza tym do nikogo nie dociera,że Tośka ma problem z nerkami więc soli powinnam unikać jak ognia.....

Sevi Kacperek aż się cały trzęsie jak widzi chrupki, tak je lubi. Niestety na razie nie mogę mu dawać, bo to jedna z podejrzanych rzeczy, które mogą go uczulać.

tak a propo uczulenia Pauluśka czy u Was te zmiany przez cały dzień wyglądają tak samo? Bo u nas rano jak smaruję to się cieszę, bo zawsze są bladziutkie i jakby mniejsze, za to wieczorem przy kąpieli to jakaś masakra. Są wyraźniejsze i zdecydowanie gorzej wyglądają.

tysiiiak ja mam spokój z biszkoptami .

vika mój gagatek też spać nie chce coś- za to kombinuje w łóżeczku- mam wrażenie, że sprawdza jego wytrzymałość
A jeszcze dziś u nas strasznie wieje, więc ze spacerem będzie ciężko, to chyba już wcale nie będzie spał...

tysiiiak u nas tego nie ma na całe szczęście, ja jak i moja mama dajemy Maksowi zawsze coś posmakować, co do mojej teściowej raczej jest odwrotnie, w stylu a czy to nie zawcześnie???

Co do gtowania obiadków, zauważyłam, że Maks dużo chętniej je obiadki przygotowane przeze mnie I mimo tego, że są gęściejsze i nie tak zmielone, jak te ze słoiczków to bez problemu wcina i się nie dławi.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Karina super laska z Ciebie a Irina słodziak .te polisie ma sliczniutkie.

TYsiiiak ja jeszcze nie dawałm biszkoptów.u nas w rodzinie jakos nie ma parcia na biszkopty, bardzie słysze "daj jej pic",jak marudzi "napewno chce jej sie pic".wczoraj jak Lena była u mamy to przez 3 godz wypiła tyle herbatki ile pije przez cały dzien.

Kuba też się rozsmakował w moim obiadku ostatnio ale naprawde był pycha

Moja teściowa stwierdziła że mogę dać Kubie już ziemniaczki z delikatnym sosikiem Nooo ale jak ona mówiła że wszystko dzieciom soliła do smaku to nie mam więcej pytań

Sto latek dla Juleczki

U nas wczoraj był łosoś gotowany na parze z cukinią, ziemniaczkiem i koperkiem Kurcze było tak dobre, że z mamą stwierdziłyśmy, że gdyby było posolone to same byśmy to zjadły