Mamusie MAJ 2013

właśnie powrót do pracy wrr ja dopiero planuję we wrześniu ale chyba czas zacząć szukać albo żłobka albo opiekunki, tam gdzie się przeprowadzamy jest jeden żłobek 900 zł na miesiąc aaaaaaaaaaaaa !! Chciałabym opiekunkę tylko czy ja wiem na kogo trafię, jestem troszkę zagubiona w tym wszystkim i tu zaczynam żałować, że wyprowadzamy się z Bydgoszczy. Kurcze taki mi się ostatnio włączył negatyw na tą przeprowadzkę

Paninka ja pracuję od 6 do 14. Super bo pół dnia mam wolne ale męczące to wstawanie o 4:45. Teraz wstaję o 4:30. Szykuję się a później karmienie Iriny i jazda do pracy.

a i co do deserkow to ja daje najczesciej banana, jablko, albo robie troszke kaszki dodaje jablko i cynamon

Dobra kochane lecę spać bo jutro też do pracy.
Miłej i spokojnej nocy.

No właśnie wstawanie jest najgorsze
no ale weekendy mam wolne hmmm w sumie to nie... bo prace domowe też trzeba odbębnić gdyby pranie i prasowanie się nie mnożyło to byłoby nawet ok... ale w kółko to samo

Olkazazdroszczę że Wy już na takim etapie z urządzaniem... ja nie moge się doczekać, choć ilość pomieszczeń mnie przeraża, ale co swój kąt to swój jeśli pójdzie fajnie sprawnie finansowo to za dwa lata już będziemy na 'swoim'

Zazdroszczę Wam tych domków my kiedyś też planujemy się budować, póki co mieszkamy w domu rodziców, ale mamy wydzielone swoje mieszkanie, więc jest spoko, nikt nam się nie plącze ani nie wtrąca w kuchni, jak coś to mame mam piętro wyżej przydałby się jeszcze jeden pokój i byłoby super ale ważne, że nie musimy wynajmować

Alex_87 takie rozwiązanie też spoko...

Ja jestem zaskoczona bo mój M nie chciał się budować... całe życie mieszkał w bloku i mu to nie przeszkadza, ale ja się tu duszę i męczę... całe życie w domku.. najpierw z dziadkami pożniej we własnym z rodzicami... w liceum miałam okazję nocować u drugiej babci w bloku hmm i zawsze gdy była okazja wracałam do domu, a siora spędziła całe 3 lata mieszkając tam i rzadko wracała... ja wytrzymałam chyba jedną zimę poza tym babcia ma trudny charakter

Mając jakieś tam oszczędności kupiliśmy działkę w sumie długo się nie zastanawialiśmy bo pomysł wyszedł jakoś rok temu a w kwietniu już mieliśmy akt notarialny... poza tym siostra tez kupiła działkę w tej samej miejscowości na wiosnę ruszamy z budową

Oj wlasny dom z ogrodkiem to moje marzenie! Wierze ze kiedys sie spelni... jakos nie moge sie przyzwyvzaic do mieszkania w 2-pokojowym mieszkaniu, pewnie dlatego ze cale zycie mieszkalam w domku jednorodzinnym.
Najwazniejsze ze wlasne, ale pomazyc mozna.... choc teraz to nawet jakies pol domku, jakis blizniak etc. do remontu by mnie datysfakcjonowal.

Ja pracuje 8-16 tez w biurze ale jakos do pracy mi sie nie spieszy mimo ze na tym rodzicielskim marne grosze placa...
Nie wiem jakbym sobie dala rade z wstawaniem po takich zarwanych nockach jakie serwuje mi moja dzidzia... nawet nie chce myslec. Mam nadzieje ze te 2 miesiace stana sie jakims cudem i bedzie przesypiala noce!!

Alex docen pozytywy: zawsze mozesz mamie wnusie podrzucic a to duze ulatwienie i wygoda!

A przypomnialo mi sie! Mojej kolezanki corka 2 miesiave starsza od naszych brzdscow ma pieluszkowe zapalenie skory. Co. Wyleczy to po jakims czasie wraca.... Wiecie co moze pomoc? Myslicie ze przejscie na wielorazowki pomoze choc troche?

ewela moja starsza córa tak miała....więc używałam tylko tetry dodatkowo natłuszczałam i myłam pupę po każdej kupce...dodatkowo już w 8 msc sadzałam na nocnik po siku nie zakładałam pieluszki na jakieś 15-20 min i dużo wietrzyłam miała 1.5 r była już odpieluchowana ale do jakiegoś 3 roku miała bardzo delikatne dupsko...czasem już po południu musiałam ją podmywać bo szczypało dupsko...oj to była księżniczka na ziarnku grochu

vika dzieki:) podpowiem jej - mam nadzieje ze pomoze:) oj to sie nameczylas!
No i juz pierwsza pobudka za nami... nie za ciekawie sie zapowiadavta noc:( na,szczescie usnela po butli mleka i posmarowaniu dziasel... oj chyba sie pomylilam! Uciekam

Karinka wstajesz o 4:30 ? Przeciez to srodek nocy...to ja mam wstac o 7 zeby Milosza do przedszkola wyszykowac i mi ciezko...Od dzis jestes dla mnie przykladem-szacun WIELKi szacunek.Bede teraz myslec o tobie jak mi budzik zadzwoni o 7 .
Jutro maz wyjezdza i juz zaczynam miec nerwa...zaxwyczaj tydzien dochodze do siebie...wiec moze mnie nie byc kilka dni...bo bede wyc po katach ...

Joasiu przy dobrych wiatrach o 4:30. Dzisiaj to była 4:10. Nakarmilam Irinę, przebralam pieluchę i mogłam położyć się na jakieś 20minut. Ale nie mogłam. A teraz jest 5 i za 15 minut wyjeżdżam do pracy. A jak mi się nie chce!!!!!
Odpocznę w poniedziałek. We wtorek też mam wolne bo jedziemy do kardiologa z Iriną na kontrol.

hej :*

Kubulek zasnął wczoraj o normalnej godzinie 20.30 już spał i o 4 obudził się na mleczko i wstał już o 8

We wtorek idę z nim do pediatry bo te plamki koło łokci wyglądają tragicznie jeszcze chyba Kubuś rozdrapał i krewka się pojawiła

Karina szacuneczek Nigdy nie byłam rannym ptaszkiem i podziwiam bo ja byłaym nietomna.