Mamusie MAJ 2013

ewela cieszę się,że wyszło...smacznego
alexnie znalazłam tej promocji...chyba się skończyła a sama chciałam zamówić
munnecbrava u mnie też kojec się sprawdza...w ogóle super bo jak jeżdzimy do teściów to bierzemy ze sobą i mamy łóżeczko do spania...najlepiej zainwestowane pieniądze

moja zaczeła sama siadać od niedawna a tyle innych rzeczy już robiła... teraz to tylko nie umie chodzić i mówić w kojcu to już uchwytów nie używa tylko wiesza się na oparciu i z nóżkami w górze wisi ja leżaczka od dawna nie stosuje chuśtawkę też miała teraz na chwilę wyjętą ale sprzedałam bo tylko na nią właziła...nawet w foteliku do karmienia nie lubie jej zostawiać a stosuje i pasy i tackę bo kiedyś z pasów mi wylazła wolę dmuchać na zimne
Starsza miała 10 msc to już chodziła a nie raczkowała dopiero jak miała 2 lata chyba do 5 lat wiecznie udawała konia i miała całe kolana pozbijane i pamiętam,że stawała dopiero około 10 msc i moment zaczeła się puszczać i chodzić ....to była kwestia dni przyjacióła ma syna 7 tyg młodszy i dopiero w piątek u mnie na macie zrobił dwa obroty z pleców na brzuszek...nic nie umie a jest bardzo kumaty na brzuchu nie mógł dosięgnąć zabawki a tośka wyrwała mu stojąc na krzesełku uczydełku zwisając przez nie ...no komicznie to wyglądało on leżał i był od Tośki odgrodzony krzesełkiem bo by wlazła na niego a ta nie dając za wygraną uwiesiła się na krześle i zabrała zabawkę Daje radę

a co do spacerów my ostatnio wychodzimy co drugi czasem trzeci dzień albo co dzień różnie to wypada...ja najchętniej wcale nie wychodziła bym z domu....ubieranie i szykowanie się do wyjścia sprawia mi dużo trudności nie wiem co jest ale gdyby mnie mąż nie wyciągał...wymuszał to nie wychodziła bym wcale ale Tośka zawsze jak śpi ma otwarte okno i łapie dużo świeżego powietrza a nie łapie zarazków od ludziów tak sobie tłumacze...

My dzis pospalismy do 9... pierwszy raz tak długooo
Ale tym oto sposobem nic mi sie nie chce a góra prania woła o prasowanie
M z Maluda na spacerze... ładnie słoneczko grzeje

Moniaaak może to ząbki.... Jasiowi wyszło 11 w ciągu 3 miesięcy... też się bidulek namęczy tylko że bez gorączki i kataru i kolejne mu wychodza

I my sie witamy, dzis moja perła spała do 10:30 i tym sposobem wszyscy sie wyspalismy
Pauluska Julka juz od około 7 tyg nie siedzi w siedzisku bo z niego wychodzi
Podnosi tyłek tak wysoko ze robi mostek , nie wiem moze teraz spróbuje moze zapomniała

I my sie witamy:)

Nocka spokojna z jedna mała pobudką, ale wziełam mała do nas,do łóżka, zasneła szybko i spalismy do 9:00...
Budzi się ostanio, chyba przez zęby bo ida dwie górne dwójki, ale tak jakos odpukac spokojnie w miarę , bo przy dolnych jedynkach było mega marudzenie i płacz.

Moniak- biedny Kacperek, wspólczuje tych choróbsk, spokojnie przy 37,5 jeszcze nie panikuj tylko obserwuj, jak nie ma innych objawów poza katarem.Przydała by sie ta zima to fakt...pewnie bedzie tak ze teraz prawie wiosna ( bynajmniej u nas dzisiaj)a pozniej snieg bedzie lezał do maja...eh pogoda zwariowała

Alex- tez jestem zachwycona tą ksiażką, zwłaszcza ze rozwiała moje wszelkie wątpliwości co do rozwoju małej i upewniła ze na pewno ma czas

Też myśle o zakupie kojca Jakie macie kojce???? Pauluska Ty chyba masz ten Berber Horn???
myslałam własnie o takim....

No nic lecimy na obiad do Rodziców, a potem na spacerek bo słonce świeci, ze az zyc sie chce...

Jakieś doła mam, dzisiaj się wyładowałam na mężu potem na dziecku, bo nie chciała zasnąć :/
Nawet nie chce mi się jej gotowac obiadków, bo ona teraz tak kombinuje przy tym jedzeniu :/

Wiosny nie moge się doczekać, bo tak jak Ty Vika dobija mnie to ubieranie i siebie i małej.
Vika jak coś będziesz miała a propo pieluszek to wal do mnie na fb, bo odbieranie wiadomości na forum jakoś mnie wkurza, na fb będzie sprawniej

Ja coś czuje, ze u nas też wyjdą wszystkie zęby naraz

Zuzka też późno zaczęła robić obroty itp ale bardzo wcześnie zaczęła chwytać zabawki, przekładać je z rączki do rączki, w ogóle tak manipuluje zabawkami w rączce od dawna, teraz z kolei zbiera wszystkie paproszki i nitki z dywanu.

Dziewczyny, czym zbijacie goraczke? Ja podaje nurofen w czopkach. Od wczoraj podalam 2 i boje sie zeby nie za duzo.

ewela86 napisał:

Dziewczyny, czym zbijacie goraczke? Ja podaje nurofen w czopkach. Od wczoraj podalam 2 i boje sie zeby nie za duzo.

Jak Zuzka miała 3-dniówkę to podawałam 2 razy dziennie czopek, ale tylko przez dwa dni. w ogóle pani w aptece mi powiedziała, że teraz przy wysokiej gorączce podaje się na zmianę paracetamol i nurofen co 4 godziny. Ewela musisz kontrolować temperaturę, jak u nas spadła poniżej 38 to już nie podawałam. Lekarka mi powiedziała, że jak jest do 37,5 żeby nic nie podawać na zbicie.

ja podawalam Klaudii dopiero jak miala ponad 38, podawlam paracetamol a na noc ibufen bananowy i dawalam zazwyczaj na zmiane

Nie wiem czy to ząbki czy nie ząbki. Do tej pory wyszło nam 7, a zaczęło się to jakoś w piątym miesiącu.
Ale jak na razie nie było żadnej gorączki czy kataru z tego powodu. Poza wyciskiem jaki dawał nam w nocy raczej nic się nie działo.
Na razie czekam na rozwój wydarzeń. Najwyżej we wtorek rano trzeba będzie lecieć rejestrować i dużego i małego.
Mąż się śmieje, że o piątej trzeba już tam stać( a otwierają o 7). Ale tutaj ludzie tak się wybierają wcześnie- a po długim weekendzie to już w ogóle kosmos będzie.

Ewela mnie też przy gorączce powyżej 38 lekarka kazała podawać leki, ale u nas gorączka trwała w sumie krótko- czopki działały w każdym razie krócej( miałam Ibufen), a doustnie Nurofen forte. Myślę, że lepiej podać lek częściej niż dziecko ma mieć temperaturę.

tysiak miałam pytać- a próbowałaś metody eliminacji, żeby dojść co go ewentualnie uczula?

moniak niezle 7 zebow? My mamy narazie 2 i chyba pracujemy nad nastepnymi bo krzyku, pobudek nocnych i marudzenia co nie miara... jeszcze ta goravzka... dzisiaj pol nocy na rekach!

Dzieki.za rady dziewczyny.

Dobrze ze poruszylyscie temat kojcow bo wlasnie tez sie zastanawiamy nad zakupem i liczylam na wasze opinie. Czym sie kierowalyscie sie przy zakupie? Dlaczego wlasnie Berber Horn?

Tak mam ten kojec dla mnie rewelacja spodobał mi się u Anek bodajże jest duży stabilny i tak jak pisałam Iga go lubi jak nie ma nas w zasięgu wzroku a ja spokojnie mogę skorzystać z toalety bądź rozwiesić pranie a nie jak wcześniej na wariata wszystko bo jak zostawiałam w łóżeczku to płacz zresztą nie pozwalam się Iguni bawić w łóżeczku jedynie rano jak myję podłogi w sypialni chcę aby wiedziała że łóżeczko do spania i tak je kojarzyła. Co do kojca to jak pisałam jest spory ale jak ktoś ma miejsce to polecam.

Ja niestety nie mam miejsca na kojec ale jakbym miala na pewno bym zakupila.
Wybralam sie na spacer przeszlysmy zacisznymi sciezkami z 5 km w sumie 2,5 godz... maz mi nie wierzy... on z Amela pokonali ta trase rowerami...Blanka spala caly czas a ja moze zrzucilam troche kalorii
U nas 9 stopni wiec przyjemnie sie spaceruje.
Ciekawe czy jutro odczuje zakwasy...

Olga zdradź jak nauczyłaś Nataszę zasypiać samą? Kurczę u nas kiedyś to szło tak ładnie. A teraz tylko na rękach. Już czasami mi odpadają.
Próbowałam odkładania i podnoszenia, ale on zaraz na brzuch się przekręca, głowa w górze i darcie. A na brzuchu nigdy nie zasypiał i nie śpi raczej.
Może jakieś złote rady?

U mnie do tej pory już 4 pobudki były, w tym dwie wymagające interwencji i podniesienia z łóżka. Zapowiada się noc pełna atrakcji;).