Mamusie MAJ 2013

moniaaak ja albo mąż staliśmy przy łużeczku. Natasza płakała, piszczała, a ja jej śpiewałam CIERPLIWE aaaa kotki dwa. Nie brałam na ręce tylko BYŁAM. Dwa dni histeria trwała, trzeci chwilę marudzenia i zasypiała, a dziś mąż mowił że była spokojna (ja w tym czasie z psem u weterynarza ). Po prostu bądź, żeby dziecko nie czuło się opuszczone. Też robiła wygibusy np na brzuch-niech robi, pozwól, zmęczy się. Potem tylko pilnowałam żeby smoka miała i zasypiała.

Widzę, że problemy z zasypianiem u niektórych dzieciaków...u nas z kolei problem z jedzeniem...Zuzka toleruje tylko mleko,wodę i deserki ze słoiczka i tak jest już od kilku dni, ile ja się muszę nagimnastykować. Boje się, ze jakiejś anemii się nabawi, albo przestanie przybierać na wadzę, ciekawe czy to na zęby to niejedzenie

Alex u nas też zdarzają się problemy jedzeniowe, wtedy śpiewam jej drugą ulubioną piosenkę "my jesteśmy krasnoludki. .." i otwiera dzioba

Amelii duzo spiewalam... teraz na fali jest karuzela... choc dawno jej nie uruchamialam... drzemki mamy glownie na spacerach ostatnio a wieczorem zasypia juz przy cycusiu.
Wlasnie musialam przerwac rozmyslania nad projektem bo mala sie zbudzila i byl ryk... dobrze ze kolega mieszka klatke obok. Ooo mezu tez wrocil... ciekawe co obmyslili.. niby projekt juz byl dograny ale metraz taki ze glowa boli... kto by to sprzatal i dbal o to:/

Dziewczyny niedawno zasnely...

Moniaak wyprobujesz ten sposob z Kacperkiem ? Kurcze boje sie ze mi serce peknie jak bedzie tak w lozeczku plakal....ale z drugiej strony nasze usypianie i nasze nocki zaczynaja mnie oslabiac.....

Mój mały ossama binladen dalej nie śpi ... Mam dość .... Juz dałam camille calgel... Wszystko źle i źle .... Teraz dałam jej do lozeczka żółwia lampke...

Mąż tez coś się po pracy ociaga.... Ehhh on przyjdzie i jutro będzie odsypial.a ją pewnie o 6. Znów pobudka to co że polozymy się tak samo... I jeszcze tą ręką posmarowalam ją i minimalnie lepiej czyli boli nie bardzo a prawie bardzo.....

Witam z rana.
My zaliczylismy karmienie i Irinka śpi a mamusia jak zwykle nie może.
Boli mnie brzuch bo dostałam wczoraj @.
Irince już przechodzi choroba ale jeszcze ma katarek i trochę kaszle ale już mniej. We wtorek przed wyjazdem do kardiologa muszę iść z Nią na kontrol czy wszystko ok.
Lecę może pośpię do przyzwoitej 6 godziny.

ilans dzisiejszej nocy.... spałam 3h Ale z ręką lepiej chociaż.

Młoda rakuje i cały czas mói mama mama ;P A nawet rzekłabym że krzyczy.

Ehhh am takie wahana nstrojów.... i jestem tak nerwowa.... i ku "nieszczęściu" męża mpje 2 tyg. chcica na seks przeszła ...

No i spałyśmy do 7:45. Antybiotyk wzięła ładnie (mam nadzieję że już ostatnie dwa), wypiła mleko (chociaż mało bo tylko 120ml). Woli soczek od mleka.

ja też wczoraj dostałam @ ....a taka siekiera wisiała w powietrzu,takie nerwy miałam od dwóch dni...masakra...jakieś przesilenie czy co wczoraj ryczałam z nerw a przed snem maż masował mi cały pas ...myślałam,że zejdę tak mnie bolało....za to na szczęście od rana jestem uśmiechnięta i mężusiowi ulżyło

ncoka taka sobie ale za to od 4 jak klaudia zasnela to bez zadnego krecenia spala do 9:30 wiec wybaczam jeje hehe teraz drzemie, o 14 tata wraca z pracy i mykamy na spacer bo pogoda swietna. Jutro jedziemy dalej szukac spacerowki wrrr juz mnie nosi na sama mysl... nie usmiecha mi sie wydac za spacerowke 1500 chcialaby, znalezc taka do 600zl ale czy mi sie uda.

Karina Klaudii do soczku tez nie trzeba namawiac a do mleka to akrobacje wyczyniamzeby tylko wypila

Joasia chyba spróbuję, bo inaczej to ręce mi odpadną kiedyś. Już jest ponad 8 kg, a lżejszy nie będzie. Trochę mnie to przeraża- w sensie ten płacz i nie wiem czy nie pęknę- zobaczymy. Na razie niech wyzdrowieje.
Dziś w nocy było troszkę lżej, budził się kilka razy, ale szybko zasypiał.
Chociaż myślę, że jutro przejdę się z nim do lekarza, bo trochę pokasłuje. Ale zobaczymy jak będzie. Dziś katarek jakby mniejszy.

Na razie wygoniłam moich panów na krótki spacer- ładna pogoda to niech się trochę dotlenią, a ja się biorę za obiadek dla małego- dziś zupka z gołąbka:)

Darikaa ja też mam zamiar szukać spacerówki, ale na razie czasu brak. Daj znać jak coś znajdziesz sensownego.
I jeszcze fotelik muszę znaleźć

Co do picia, to u nas królują Bobofruty, ale staram się ich dużo nie dawać, bo bardzo po nich ulewa.

ja kupilam taki fotelik samochodowy
allegro.pl/fotelik-recaro-young-sport-gr...013-i3816793344.html

kurde, u nas biala kropka na dziasle i nadal nic. a to ju od sylwestra. kiedy wkoncu wyjdzie ten pierwszy zab?

ciekawe sposoby z czyszczące i nie tylko sody spożywczej może którąś zainteresuje
dziecisawazne.pl/dom-bez-chemii-cz-1-soda-oczyszczona/