Lipiec 2011 nalezy do Nas

Ja się na nic nie szczepie teraz i nawet leków żadnych nie biorę, unikam tego jak ognia. W sumie to i tak siedzę w domu chyba że z mężem na zakupy, albo do lekarza. Jakoś tak nie mam styczności z tym co się dzieje na zewnątrz i nikt w domu nie choruje więc myślę że póki co to wystarczy.

natimp1 Moi znajomi fajnie tłumaczyli starszym dzieciom że urodzi im się jeszcze jedno. Starszej córce powiedzieli że będzie wszystkiego uczyć i pomagać, że będzie zaraz po mamie najważniejsza w domu itd. Usłyszał to młodszy synek i się popłakał bo nie będzie do niczego potrzebny. Tata go wziął na bok i przekonuję że starszy brat to jest gość, bo jak coś się będzie działo, ktoś będzie na podwórku zaczepiał to brat obroni i brata starszego trzeba się słuchać i że z tatą to mają najwięcej do powiedzenia, bo to faceci.
Numery też były jak mówili o płci dziecka, ale to długa historia.

nie ja sier teraz nie szczepie, nie szczepiłam się nawet jak sie staralismy o baby bo sie bałam ze juz bede w ciązy i jakies powikłania moga być...
masuska-ja oczywiscie też młodemu mówie ze bedzie rodzeństwo ze bedzie pomagał, ze starszym bratem będzie i ze bedzie mógl dłuzej bajki oglądąć od młodszego itp, wiesz wszytsko to co moze przekonać prawie 3 letnie dziecko, ale zycie tworzy swoją historie teraz sie cieszy a zobaczymy co bedzie póxniej,.
Fajn e jest to ze latem rodzimy, czyli w sumie wiekszośc czasu i tak na dwiorze sie siedzi, wiec Maksymilian bedzie brykał na placu a ja z smerfiątkiem na ławeczce .
U nas tylko problem jest taki że młody sie nastawił na brata, bo jego kuzynka bedzie miała brata, a oni musza zawsze miec to samo, oczywiscie nastawiam go ze dziewczynki to fajne tez sa itp ze mozna je bronić itp ale jakoś go to nie przekonuje,.

No tak to jest już z maluszkami:) Też mnie to kiedyś czeka, mam nadzieję.
W razie czego jak będzie już pewne że dziewczynka to można powiedzieć że chłopak będzie mu zabierał zabawki, samochody itd. A dziewczynka tylko lalkami się będzie bawić

Powiedziałam Mężowi jak wrócił z pracy o tym co dziś poczułam, jak się ucieszył i ciągle podpytuje kiedy on będzie mógł poczuć Ale to trochę potrwa.

Jeju, ale nas lipcówek dużo Powiem Wam, że w tym tygodniu (13 tc.) poczułam zdecydowany przełom w swoim samopoczuciu. Po pierwsze mdłości i wymioty zdarzają się bardzo, bardzo rzadko (do tej pory kilka godzin dziennie wycięte z życiorysu). Nabrałam apetytu, brzuch wyskoczył mi nagle (w końcu wyglądam na kobietę w ciąży), budzę się wyspana, nie biegam już tak do toalety po nocach. No i to samopoczucie sielsko-anielskie. Czuję się obłędnie, wszystko mnie cieszy Wy też tak macie?
masuska ja też nie mogę się doczekać, kiedy poczuję ruchy maleństwa. To moja pierwsza ciąża, wiec mam nadzieję, że niczego nie przeoczę... już nie wspomnę o tatusiu - ten to dopiero niecierpliwy. Chciałby, żebym już miała gigantyczny brzuszek itp.

hehe dziewczyny..
te które są pierwszy raz w ciąży bardzo przypominają mnie jak byłam z Maksiorkiem w ciąży, też nie mogłam doczekać się ruchów itp, teraz jest troszku inaczej bi wiem ze wszystko w swoim czasie,
wczoraj jakoś brzuch mnie bolał, wzdęcia miałąm itp, martwiłam sie ale naszczeście brzuch nie był twardy, dziś juz wszystko wróciło do normy:)
zbieram się bo muszę iść na zakupy i na spacer z Maksiorkiem

Cześć wszystkim mamuśkom:)

Dziś zaczyna się u mnie 16 tc, nie wiem o co chodzi z tymi suwakami bo inaczej pokazują niż mówi lekarz, no ale cóż. Co do dolegliwości to tak koło 13-14 tc wszystko mi przeszło i momentalnie miałam więcej energii, ale do łazienki w nocy chodzę jeszcze 2-4 razy, łazienkę mamy na parterze, a sypialnie na piętrze. No ale jeszcze z pół roku i koniec z tym, tylko wstawanie do Maluszka:P

Hej Dziewczynki:)
Co do kupowania dla Malucha to ja już wykorzystałam poświąteczne promocje i kupiłam kilka ubranek w neutralnych kolorach. Naprawdę wszystko da się kupić duuużo taniej, a i czasu jest więcej, żeby wybrać wszystko takie, jakie się podoba. Mam nadzieję, że nie zapeszę i wszystko będzie dobrze z dzieckiem...
We wtorek idę na usg i oczywiście już się denerwuję.
Nie wiem, jak u Wam, ale w Warszawie pogoda paskudna, a wczoraj było tak ślisko, że myślałam, że do pracy nie dojdę.

Miłego dnia, Kochane!

Cześć,
o oposek ... z Warszawy jesteś? Ja też
U mnie jeszcze nic nie widać i nic nie czuć.... rzeczywiście mam jakby mniejsze mdłości ale nadal nie mogę jeść wielu rzeczy bo mam jakiś taki niesmak w ustach...
W pierwszej ciązy pamietam że brzuch mi wyskoczył tak w 16 tyg tak z dnia na dzień

Tak, z Warszawy:)
Ja miałam nadwagę przed ciążą i teraz po prostu wypchnęło mi wszystko do przodu, ale nie wyglądam, jakbym była w ciąży, raczej na przejedzoną po świętach;)

Hej

Ja na szczęście nie miałam i nie mam żadnych dolegliwości typu wymioty czy nudności, biegam często do łazienki ale i tak już dużo rzadziej niż na samym początku

Tak jak masuska łazienkę mam na parterze, a sypialnie na piętrze więc rozumiem o czym piszesz kochana hehe

No niestety, ja nadwagę też mam i lekarka powiedziała mi że nie mogę przytyć więcej niż 8 kg przez całą ciążę...

hej , ja jestem w 13 tyg i wogle nie mialam wymiotów nudności jedynie częste oddawanie moczu i z początku zaparcia i wzdecia ale juz przeszło:)
a brzuszek juz maly mam, ale jakie piersi , dzis byłam na basenie to normalnie cycki mi wyskakują ze stanika juz ostro za mały , musze nowy stroj na basen kupic. ale moja waga jest taka sama prawie zawsze wazylam 59-60 i teraz 60 waze tak przez 3 mies.



Co sądzicie o tych przestrogach : ze nie wolno patrzec sie na kroliki czy nosic korali???
martwie sie bo u rodzicow w domu jest krolik miniaturka i jak bylam na BN to sie patrzyłam, mam nadzieje ze wszystko ok bedzzie:(

nie mieszczę się w normalne spodnie!!!!! a jeszcze wczoraj w nich chodziłam....
mówiłam że to tak z dnia na dzień....

Hmm to brzuch w czasie ciąży nie powinien być twardy? To moja pierwsza ciąża, brzuch mam twardy co jakiś czas, zazwyczaj wieczorami, więc to coś złego?
A tak poza tym to ja też mam kilka kg nadwagi i do tej pory nie przytyłam ani kilograma, lekarz mówi że jest szansa że mało przytyję przez całą ciążę ale w trakcie się okaże:)

Wczoraj miałam wesele, troszkę potańczyłam i niestety dziś cierpię brzuch mnie jakoś tak mocniej boli, porażka:(

Ja też wieczorami czuję jakby mi się podbrzusze napinało (twardniało) - zazwyczaj kilkuminutowe leżenie = relaks działa