- Posty: 819
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- Lipiec 2011 nalezy do Nas
Lipiec 2011 nalezy do Nas
- dorotas29
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
Różyczka- kącik prześliczny,brakuje tylko w nim najważniejszego- bobaska , ale już niedługo

Rika- brzusio masz przeuroczy i moim zdaniem nieduży,jak na ten etap ciąży. ile ważyła ostatnio Twoja córcia?
Jadę zaraz na grilla z okazji urodzin córci,nie jest upalnie,ale mam nadzieję, że nie spadnie deszcz...
Brzuch dalej mnie boli...Kuba daje czadu, kopie mnie po pęcherzu, jajnikach i gdziekolwiek tylko mu się uda

Miłej niedzieli.
Rika- mogę też opisać swój poród, niby prosiłaś AnięW,

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Green
-
- Wylogowany
- rozmowna
-
- Posty: 550
- Otrzymane podziękowania: 0

Kamilka ja o ta szkole pYtam na kazdej wizycie u poloznej i dalej nic czuje ze poprostu mnie to ominie


A my wlasnie sie szykujemy na wyjazd to znaczy ja jestrem jeszcze w proszku a moj pojechal juz po sprzet i zapakowal to co najwazniejsze do auta, czyli moja torbe do szpitala tak wrazie 'W'






No nic ide sie szykowac bo za niedlugo wroci moj z calym sprzetem a ja dalej w szlafroku bede

Milej niedzieli



Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- różyczka
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- mamita swoich córek :)
- Posty: 4525
- Otrzymane podziękowania: 0

Ja tez po porannej pobudce o 6 dopiero teraz budze się tak na konkretnie żeby wstać, tzn. leze w łózku z kawka i kompem i się r o z b u d z a m

Przyszla_mamo mi do opanowania daleko niestety, tzn. opanować sie na tyle zeby nie gadac czy czegoś nie zrobic pod wpływem emocji to już potrafię ale swoje przezywam oczywiscie. Narobiły zamieszania juz chyba z m-c temu, że przyjezdżają/teściowa i szwagierka i jej mala córeczka/ bo baaardzo chca, kłopotu nie będa robić, znajda sobie kwaterę/bo my nie mamy ich jak przenocować i wiedziały, ze to byłby argument na NIE z naszej strony/, że zdają sobie sprawe, ze ja na ostatnich nogach wiec nie wymagaja żadnej obsługi, ot wizyta i tyle / a mi w oku tramwaj....

Po czym zaczeły zawracać d.... z tymi kwaterami, najpierw mi potem mojemu, w koncu napisąly do mnie maila czy moj mąz im zarezerwował coś czy mają same dzwonic-napisałam zgodnie zprawda, ze nie zarezerwował, więc wydawało się oczywiste, że zarezerw. sobie same. Dodam, że mieliśmy w zanadrzu pare tel. w razie czego - NO ALE MIAŁY NIE ROBIĆ KLOPOTU

każde z nas odwolało jakies plany na weekend, stary ryby, które kocha np., moja Oliwia swoje konie itd. zakupy zrobione, chata wylizana/teściowa ma sokole oko...wiadomo/, nawet pies miał umyte zeby



Ale dobra - wygadałam się tu. Dziękuję, że pozwoliłyście, kończe już ten temat i w doopie z nimi

Tylko po kiego grzyba całe to zamieszanie

Kto nigdy nie był dzieckiem, nie może stać się dorosłym...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- różyczka
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- mamita swoich córek :)
- Posty: 4525
- Otrzymane podziękowania: 0

Green 17 DNI aaaaaaaaaaaa szok

Kto nigdy nie był dzieckiem, nie może stać się dorosłym...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Green
-
- Wylogowany
- rozmowna
-
- Posty: 550
- Otrzymane podziękowania: 0

Dobra ja juz muszeeee normalnie uciekac

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Green
-
- Wylogowany
- rozmowna
-
- Posty: 550
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Rika
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-

Dorotas29 w 37 tygodniu Ola ważyła ok 2800 wg USG. Oczywiście Ty też opisz poród


A wczoraj po bzyyyy... myślałam że mi wody odeszły!!!


Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- masuska
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Posty: 4315
- Otrzymane podziękowania: 11
Dziś jedziemy na obiad do teściów, jak mi się nie chce, ło matko i córko. Ale później biorę aparat i jedziemy nad rzekę, chcę zrobić dziś sesje z brzuszkiem tak sami we dwoje, później obrobię pięknie zdjęcia i będzie super pamiątka:)
Rika z tą kupą to i mnie cholera tak gania, to ponoć przez to że główka nisko. Trzeba by toaletę przenośną mieć.
A obraz Matki Boskiej karmiącej to u nas tradycyjny prezent dla każdej kobiety. Moja mama dostała od swojej, a i ja i moja siostra też mamy od naszej mamy:) Niby że karmiąca to że jedzenia nie zabraknie w domu. Mogło by być troszkę mniej bo jak tak się dalej będę obżerać to ze 100 kilo będę ważyć. Już mam prawie 90:(
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Rika
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
Kurcze nudno jakoś... wiecie że gdyby nie pęknięta szyba w samochodzie to już można nim jeździć

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- dorotas29
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
- Posty: 819
- Otrzymane podziękowania: 0
termin wg om miałam na 2 czerwca, już 15 maja lekarz kazał się szykować, że może to nastąpić w każdej chwili,ale nic się nie działo- brzuch nie bolał , nie twardniał, nic... i tak przeleciało do 18 czerwca...
Jak zaczęły się skurcze o północy, to wiedziałam ,że to "to" i czekałam do rana,aż trochę akcja się rozwinie, z resztą i tak miałam skierowanie na 9 -tą na porodówkę w celu wywołania porodu.
Do godziny 13 bolało bardziej jak na miesiączkę, ale dało się wytrzymać,próg odczuwania bólu u każdej z nas jest inny, więc tego nie da się opisać. Cały czas chodziłam z kroplówą. Później, około 14-stej położna przebiła mi pęcherz płodowy, bo oksytocyna nie bardzo działała,rozwarcie było niewielkie. Zrobiła mi lewatywę i wtedy zaczęła się dla mnie jazda bez trzymanki



I tak siedząc na toalecie, po prostu wyłam z bólu, normalnie,jakby mi ktoś brzuch kroił na żywca nożami,a w kręgosłup wbijał szpilki, nie wiedziałam, czy łapać się za brzuch, czy za plecy, mąż był w szoku, stał pod toaletą i nie wiedział co robić, a taki był na początku zrelaksowany .
Potem poszłam pod prysznic, usiadłam na krzesełku i polewałam sobie brzuch i plecy wodą, potem kolejne badanie...w międzyczasie ktg...położna kazała mi kucnąć przy łóżku i kręcić biodrami, potem oprzeć się w pozycji na pieska , poskakałam na piłce, następnie musiałam chodzić po korytarzu z tą kroplówką, już drugą, mąż podtrzymywał mnie pod pachami i ja czując ból- a wtedy praktycznie między skurczami nie miałam przerwy, po prostu zjeżdżałam w dół na kolanach na podłogę i wyłam z bólu, nie krępowałam się w ogóle i krzyczałam, mąż pomagał mi wstać i po minucie powtórka z rozrywki przez trzy minutki . Pamiętam ten jego relaks na początku, w tym momencie nie było mu do śmiechu, był upocony,jak mysz pod miotłą, strasznie to przeżywał.Położna przyszła z dołu i pyta, czego się tak drę, że ludzi wystraszę, którzy są poza oddziałem, a ja na to, że rodzę i guzik mnie inni obchodzą....powiem szczerze, że gdybym miała więcej siły, albo trwałoby to dłużej, to pewnie wygryzłabym kafelki z podłogi....
Potem kolejne badanie... i spacer już po sali porodowej... z pół godzinki...skurcz...kolejny.... a ja na to do męża,żeby mnie zaprowadził do łazienki... on na mnie patrzy ,a ja... Jezus ...ale wstyd, zaraz zrobię kupę na podłogę


Położna kazała szybko wejść na łóżko porodowe, na leżąco było mi strasznie niewygodnie, położyli mi poduszkę pod kręgosłup i ustawili trochę wyżej łóżko, pierwsze parcie-nacięli mnie, drugie główka wyszła, trzecie- cała Julcia
Położyli mi ją na brzuchu, tak słodko wyglądała, mimo,że była we krwi , potem ją zabrali.Patrzyła na mnie tymi swoimi wielkimi oczkami...

Pamiętam, że mówiłam w tym całym amoku, że strasznie ją kocham, nad życie, że nigdy jej nie opuszczę i płakałam, że jest moja...pytałam lekarzy,czy ma dwie rączki i dwie nóżki...
Mąż przeciął pępowinę-dumny tatuś...
potem pomacałam swój brzuch-pełno skóry zostało i w środku pustka,dziwne jak dla mnie uczucie, moje,nasze dziecko było już z nami,leżało obok, płakało, chciało się przytulić..lekarz w między czasie szył krocze,bolało jak diabli, Tatuś dostał owiniętą córkę w ramiona-cudowny widok,na zawsze zostanie w mojej pamięci.... patrzył na nią tak,jakby ją chłonął całym sobą, był wtedy taki szczęśliwy, ten jego wyraz twarzy,.. taki inny ,wyjątkowy... potem zawieźli nas na oddział...jedna rzecz była jeszcze miła-tak czasami narzekam na teściową....jak to w życiu bywa, a ona wtedy czekała przed porodówką i ucałowała mi ręce, też się wzruszyłam....
To chyba tyle... w razie czego dopiszę ,jak sobie coś przypomnę
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- masuska
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Posty: 4315
- Otrzymane podziękowania: 11
A chciałam wam pokazać dlaczego warto jeść arbuzy, jak się otrząśniecie po tej historii to zobaczcie:
www.odzywianie.info.pl/Arbuz-ciekawostki...rtosci-odzywcze.html
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kaska191919
-
- Wylogowany
- rozmowna
-
- Posty: 596
- Otrzymane podziękowania: 0

Ja właśnie wróciłam z egzaminu, dostałam 3


ja kupiłam 4 saszetki tantum rosa ale spakowałam dwie do szpitala.
Różyczkaślicznie urządziliście kącik malutkiej


Mnie jakoś od niedzieli tamtej zaczęło kuć w pipce tak centralnie ide i tak kuje ostro, nie wiem może to być że szyjka się skraca???
My z mężem jedziemy jutro do niego na wioskę, chce mi się i nie chce bo kibelka nie ma


Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- aniaw
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Mam cudownych trzech facetów:)
- Posty: 2439
- Otrzymane podziękowania: 0

Na dzień dobry przeczytałam relację Dorotas29. No to wystraszyłaś biedne dziewczyny

Żartuję oczywiście, ale ja też się popłakałam

Fakt każdy inaczej odczuwa ten ból... Ja tak drastycznie nie miałam i jak zbiorę się w sobie to opiszę, ale teraz przy kompie jestem na chwilkę

Fajnie dziewczyny macie z tymi wypadami nad jeziorko


Rika ja to cały czas kombinuje jak podzielić wydatki, co kupić bo jest najbardziej potrzebne dla dzieciaczków a co możemy sobie odpuścić, albo odłożyć na potem

Teraz jak już nie pracuję to nie dostaje kasy. Zwolnienia nie brałam, bo to prywatna mała firma a przez pierwsze 30 dni na zwolnieniu płaci pracodawca, więc mogę o tym zapomnieć

Na macierzyńskim będę z ZUSu dostawać tylko tyle ile mam w umowie... Czyli śmieszne pieniądze, bo normalnie było zupełnie inaczej... Ech życie...
Mam nadzieję, że uda mi się szybko wrócić do pracy, bo niestety z pensji mojego Mena nie wyżyjemy

Wózek kupiliśmy ten Graco:
allegro.pl/graco-stadium-duo-wozek-podwo...ogi-i1664903181.html
Nie jest nawet tak mało miejsca z przodu wiesz. Przymierzaliśmy tam Szymusia i w miarę ok. I całkiem daleko rozkłada się też te pierwsze siedzenie

Jak dla mnie ok, bo oglądaliśmy wiele wózków i niektóre rzeczywiście mają mało miejsca dla tego większego dziecka.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kaska191919
-
- Wylogowany
- rozmowna
-
- Posty: 596
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- różyczka
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- mamita swoich córek :)
- Posty: 4525
- Otrzymane podziękowania: 0

Ale wiem, ze bywa różnie u każdej kobiety, teraz przytyłam prawie 2x tyle co wtedy a i skóra nie jest już taka elastyczna po 30-stce więc sama jestem ciekawa jak ten mój brzuch bedzie wygladał


Dorotas ja tez sie spłakalam

Kto nigdy nie był dzieckiem, nie może stać się dorosłym...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.