BezpiecznaCiaza112023

Lipiec 2011 nalezy do Nas

12 lata 10 miesiąc temu #146004 przez masuska
Aska27 koniecznie proszę zdać relację:)
Basba zgadzam się z Tobą, bez dziewczyn jest ciężko, a tu na tym forum to moge siedzieć od rana do nocy:) Takie kochane sa gaduły:)

Takajedna tez miałam ostatnią dawkę luteiny na 2 dni przed 37 tygodniem, koleżanka mi mówiła że po 3 dniach urodziła po odstawieniu, a tu ciągle cisza, a juz zaczął się 40 tydzień

No Dorotas niech dzieciak ma wakacje, później będzie szał przy dzidziulku:)

A powiem wam jeszcze taką historię: Brat mojego Męża rok temu miał maturę, chodził do szkoły zaocznie i pracował, zaproponowałam mu że mogę mu napisac tą pracę z polskiego, bo jak on nie ma czasu to chętnie pomogę, a ja akurat na kuroniówce byłam w tym czasie. Wiecie co zrobił, stwierdził że matura mu nie potrzebna do niczego, bo on na studia nie idzie. Że mój Mąż ma studia zrobione i jest kierowcą to bez sensu bo młodszy robi to samo po średniej bez matury. Miał się zastanowić czy może za rok spróbować. Ja go namawiałam, jego mama i mój mąż i nadal propozycja że tą pracę z polskiego mu napiszę. Pytam któregoś dnia czy ma już temat, a on na to że za późno bo już powinien był dawno go podać i w tym roku tez nie będzie podchodził. Nie rozumiem jak tak można, przecież w niczym mu ta matura nie zaszkodzi.
No ale cóż.

wiecie to ciasto marchewkowe dziś jest o niebo lepsze, piernikarczyk, nawet ta polewa jest znośna, chociaż na ciepło było cud miód.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 10 miesiąc temu #146007 przez Green
czesc :woohoo:
Z tymi zabawkami jest tak ze mam fisia na punkcie maskotek,wiec zbieram/zbieralam bo 2 lata temu moj maz postanowil 3/4 maskotek wywiesc do PL bo stwierdzil ze dzieci w domu niema a wyglada u nas jak w przeczkolu :silly: Wiec wywiozl tym sposobem 180maskotek roznej wielkosci i zawiozl do Domu Dziecka gdzies niedaleko jego domu rodzinego. WYobrazcie sobie ze chyba dyrka tej placowki niechciala tego przyjac?! MAz mowil ze niezniszczone ze b.dobrym stanie i wogole,ale dopiero jak dala sie namowic i poszla obejrzec pojawil sie na mordce u niej usmiech,zdziwienie i wziela. No ale wiecie co czlowiek zawozi dla dzieci ktore tego potrzebuja ,a tu takie cos! Tak sie potem zastanawialam czy aby te maskotki dotarly do tych dzieci czy aby 'opiekunki' sie niepodzielily miedzy soba? :unsure: Teraz w domu mam ledwo 70 pare maskotek ale juz zdecydowanie wiecej jest takich malusich,no ale sa :woohoo:

Moj maz tez juz chce brac sie za wywolywanie corci i szczerze juz bym niemiala nic przeciwko gdyby nie to ze tez biore leki na grzyba i w tym czasie nie mozna :dry:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 10 miesiąc temu #146031 przez masuska
180 maskotek, szok, ja mam tylko 3:) W sumie to 2 i jedną zawieskę grającą Twinkle, twinkle little star:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 10 miesiąc temu #146035 przez basba
masuska nie przejmuj się że tylko 3- u nas po prostu jak w sklepie z zabawkami wygląda! Śmiejemy się z mężem że dla samych zabawek osobny pokój by się przydał. Tak więc powiększenie kolekcji to tylko kwestia czasu ;) Ja własnie wstawiłam do pralki wszystkie maskotki dla Wikuni i piorę je po remoncie hehe...
Niestety jeszcze czekam za meblami do Antka i nie mogę rozpakować ciuszków dla córci ale zanim poprzenoszę synkowi zabawki muszę zrobić WIELKI przegląd bo 3/4 albo nie ma kół albo są połamane...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 10 miesiąc temu #146040 przez piernikarczyk07
Witam się i ja :lol:

masuska ja po wczorajszym kawałeczku tego ciasta z tą polewą dziś w ogóle nie mam na nie ochotę :dry: zrobiłam już obiadek i sałatkę z kurakiem dla męża, zbieram siebie i zabieram ciasto i jade do rodziców na kawusie :blink: Mój tata lubi słodycze więc oddam mu całe ciacho, zostawie z 2 kawałki dla męża :blink:


Poza tym chciałam tylko napisać, że u mnie dalej nic się nie dzieje he poza tym że kuje mnie tam jak tylko mały się poruszy i dalej odchodzi mi czop (dziś dość sporo) aż się wystraszyłam ale jest czysty (przeźroczysty) więc chyba wszystko ok :unsure:

Aaa i nie mam ochoty w ogóle jeść :dry: Wy tez tak macie? Ja jeszcze śniadania nie jadłam, bo nie chce mi się jeść, a że tak nie ładnie napiszę do kibelka chodzę cały czas :huh:

Do wieczorka kuleczki :silly:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 10 miesiąc temu - 12 lata 10 miesiąc temu #146042 przez Kamilka24
Cześć dziewczynki :lol: ale nudno bez Was, a do nadrobienia miałam chyba z 20 stron :ohmy:

Po pierwsze jestem w szoku, że dziewczyny już nie są w dwupaczku :blink: GRATULACJE DLA RIKI I ANIW
Rika
Oleńka jest śliczna

No to moja nieobecność właśnie spowodowana jest przyjazdem mojej mamuni :kiss: teraz tylko ciągle mnie woła żebym z nią siedziała :silly: właśnie robi obiadek a ja mam luzy mogę leżeć cały dzień...

Oposek ja właśnie taki ból mam już od marca, identyczny- jak zakładam nogę na nogę jak wstaję albo jak chcę się przekręcić w nocy z boku ba bok, mi powiedzieli, że wszystko jest ok- sama nie wiem :S

Green pokoik śliczny dla Niuni :lol:

Ja się boję przytulać z moim- a nieraz mam taka ochotkę, że normalnie szoook

Ciekawe co z Hoborrkiem???

Pierniczku i Masusko jak Wam niewiele już zostało 4,3 DNI jaaaaa sięęę bojęęęę!!!!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 10 miesiąc temu #146080 przez kaska191919
Ja też jem trochę mniej, wcześniej wstawalam o 6 i już za jedzenie się brałam a teraz 8,9, ale za to nie mogę się opanować przed jedzeniem słodyczy, normalnie tak mnie ciągnie że szok, staram się jak mogę, kupuję owoce, żeby coś jeść, batoniki kupiłam jakieś zbożowe i wszystko pochłaniam jak odkurzacz :ohmy:
Kamilkafajnie że u Ciebie wszystko Ok, mama zostaje do porodu????????????/ :unsure:
Fajnie jest jak można liczyć na czyjąś pomoc.
Ja się też bałam przytulać i raczej rzadko to robiliśmy, ostatnio była tygodniowa przerwa bo byliśmy na wiosce , a teraz też działamy :) fajnie by było mieć już tak 10tego lipca dzidzię, jakoś mi jeszcze cieżko w to uwierzyć, że zostanę mamą, heheh, jak oglądam te filmiki jak kładą dziecko na brzuch to nie mogę uwierzyć jak taka no wydaje się spora dzidzia siedzi tam w środku :laugh:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 10 miesiąc temu #146101 przez hoborr
Hej Dziewczynki moje kochane!

Dzięki uprzejmości koleżanki z sali mam chwilowy dostęp do was! I szybciutkowam napiszę że leże w szplitalu z ciśnieniem. W piątek 1 lipca o 9 rano najpewniej będę miala cesarkę, bo porodu nie widać a nie ma co dzidzi narażać przez to ciśnienie! Także trzymajcie kciuki. byłoby wcześniej ale akurat odkażają porodówkę i nie ma jak wcześniej. JAk ja za wami tęsknię. Dzięki dla wszystkch które choć przez chwilę o mnie pomyślały i trzymają kciuki! :) Wyczytałam tylko że Rika i Ania urodziły - takrze serdecznie gratuluję i caluję wasze dzidzie


Buziak

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 10 miesiąc temu #146104 przez Rika
Boże dziewczyny w życiu Was nie nadrobię!!! :(

W skrócie o porodzie:

Jak napisałam, skurcze miałam jako twardnienie brzucha, nic więcej. Bez bólu bez niczego. Akcja rozkręciła się w szpitalu (chciałam wracać do domu bo nic nie bolało). Skurcze co 4 minuty (nie bolące były co 3) zaczęły boleć tak jak przy Zuzi jak miałam co 8 :)

Czyli lajcik

A rozkręciło się jak miałam skurcze co 2 minuty, myślałam ze zejdę. A baba OD LEWATYWY się nie spieszyła. Lewatywę miałam o 21.30

Jak wracałam na salę porodową to na kolanach, miałam bóle krzyżowe, jeszcze mnie plecy bolą :(

Kazali położyć mi się na łóżko bo wody odeszły, rozwarcie na 7-8 cm... ja se myślę że umrę zaraz... nie dam rady

Wszyscy poszli ja leżę zwijam się z bólu bo musieli podać mi antybiotyk. Baba się wkuwa a ja rodzę!!! Mąż nawet nie zdążył dobiec i złapać mnie za rękę. Niecałe 2 minuty partych i mała była na ręce SALOWEJ która zdążyła ją złapać!!!
Nieźle... mój poród odebrała salowa.
A zamiast do parcia podnosić głowę to wychylałam się do tyłu i krzyczałam jak prosie :D
Po prostu nie miałam siły podnieść nawet ręki :(

A podejście męża??? O rany :lol:
Stał przed salą porodową bo go wyprosili bo miałam tylko mieć robione badanie rozwarcia.
I gadał z kobietkami które czekały na jakieś skurcze (po terminie były) i "ktoś" zaczął się drzeć. A mąż mówi do nich "moja żona przy pierwszym porodzie tak się darła" wszyscy zaczęli się śmiać a mąż po chwili zszokowany "o ku..a przecież tam tylko moja leży!!!" :ohmy: :lol: :laugh: i dyla na porodówkę :D ha ha ha niezły jest nie?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 10 miesiąc temu #146107 przez masuska
Hoborrku, super ze napisałaś, przez Twoją nieobecność to połowa nas paznokcie straciła, a jak Różyczki wczoraj nie było, to druga połowa.

Rika poród ekspresowy:) Ładnie to tak? hehe, ale że salowa:) Pięknie:) To ile czasu rodziłaś? 2 minuty partych, a reszta?
Tak sobie myślę że jakbyś czekała do bóli to mogłabyś urodzić np. w taksówce:) Ale elegancko że juz jesteś po. Teraz czekamy na resztę.

Hoborek 01.07 cesarka, mam wtedy wizytę:) Fajnie, będzie pierwszy lipcowy rodzony w lipcu:) berbeć:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 10 miesiąc temu #146111 przez Green
Kaska tez mnie to zastanawia jak te nasze 'kruszyny' mieszcza sie w brzuszkach :unsure: Musza byc niezle scisniete.

Tak sobie wlasnie myslalam jak to jest z ta pomoca najblizszych nam osob w tych I dniach. U Riki mama,siostra jeszcze tescie a biedna sama musi latac i ogarniac dom po wyjsciu ze szpitala :dry: U mnie zapowiedziala sie mama i strasznie sie tego boje, bo ona wogole niereaguje na to co mowie, wyobrazam sobie mniej wiecej to tak ze bedzie przychodzic o swicie wychodzic o zmroku i cale dnie bedzie tylko wisiec nad mala i sie w nia w gapiac i za kazdym razem jak tylko odwroce glowe bedzie podejmowac proby noszenia na reka 24h na dobe :dry: Mam takie wlasnie przeczucie i raczej sie niemyle, mieszka odemnie 10 min drogi a juz chciala u mnie zamieszkac na 2 tyg kiedy ma mi 'pomagac' :huh: Rozmowy z nia za wiele nie daly ,bo w tym momencie przytakiwala ze bedzie jak ja chce ale 5 min pozniej mowila jaki to ma PLAN jak sie jej wnusia urodzi,jak grochem o sciane! Nienaleze do osob z mega cierpliwoscia wiec podejrzewam ze jej pomoc moze zakonczyc sie klotnia i jej placzem.Swoja pomoc zaoferowala w taki sposob ze jak bede chciala to mam jejj powiedziec a ona mi pomoze we wszytskim,ale ze ja jestem troche taka Zosia-samosia odp jej ze musze sie zastanowic ,tydzien pozniej mi oznajmila ze bierze tydz wolnego bez wzgledu na to czy ja chce czy niechce i bedzie przychodzic CODZIENNIE NA CALY DZIEN,miesiac pozniej ze to jednak 2 tyg beda :ohmy: Nawet maz ze swoja cierpliwoscia stwierdzil ze jak tak bedzie to bedziemy uciekac z domu :P A wiec u mnie pomoc mamy zapowiada sie wsposib taki ze bedzie wisiec caly dzien nad dzieckiem i sie w nie wgapiac ,a jesli nawet bedzie chcial;a mi w czyms innym pomoc to co krok bedzie : a to jak? A to gdzie? itd... Juz sie niemoge doczekac :pinch: B)

Ale sie rozpisalam ,och...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 10 miesiąc temu #146115 przez dorotas29
Rika- nieźle-2 min partych,ale żeby salowa??? :laugh:
Dobrze,że masz to już za sobą.
Jak Olunia ,przespała Ci noc?

Hoborr- dobrze,że się odezwałaś, czyli w piątek kolejna dzidzia będzie wśród nas, super!!!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 10 miesiąc temu #146117 przez Green
Rika ekspresem poszedl ci ten porod ,a maz faktycznie udany :woohoo:

Hoborku to bedziesz I Lipcowa Lipcowka i pomyslec ze termin mialas na dzien wczesniej odemnie :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 10 miesiąc temu #146133 przez takajedna
Rika no to szybki poród, w sumie też bym tak chciała, mimo że mówisz że i tak lekko nie było!

Hoborr ja to myślałam że Ty już mamą jesteś, ale w sumie dobrze, niech Maluszek sobie jeszcze posiedzi u mamy w brzuchu i przyjdzie na świat jako pierwsze "oficjalne" lipcowe dziecię :D

Green ja też sie nad tym zastanawiam, my mieszkamy z teściową :dry: i póki co ona się nie wtraca, my na górze, ona na dole, ale boję się tych "złotych" rad po porodzie, zarówno od niej, jak i od mojej mamy...
Siostra ma urlop do 18, śmiała się że Mały się musi wyrobić tak żeby zdążyła mi pomóc po porodzie, a od niej w sumie pomoc by mi pasowała, bo jeszcze najbardziej rozumie że zbytnia chęć pomocy też jest niedobra i nie siedziałaby mi na głowie gdybym tego nie chciała

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 10 miesiąc temu #146145 przez Lucy
Hey dziewczyny! Wpadłam żeby się przywitać... :) Jakoś nie mam weny żeby coś naskrobać...
Rika normalnie ZUCH DZIEWCZYNA z Ciebie[/ul]

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=30096

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl