MAMUSIE LIPIEC 2012:)

oj maksiu, masz rację wyrwij się, odreaguj, a potem pogadajcie, ehh temu Twojemu też pewnie nie jest łatwo, jak piszesz to same problemy, pewnie bierze wszystko do siebie, a faceci to już tak mają, że nie łatwo im mówić o tym co gryzie


a teraz z innej beczki: też mniej więcej już mamy ustalony plan dnia, maly jakby był na piersi to by jadł co 3 h, ale, ze jak jest już glodny to nic oprócz piersi nie tknie, więc żywimy się co 2 h, koło 8 pierś, potem kaszka z owocami 10), pierś (12), obiadek( 2), pierś 16, 18 i tak po 19, potem kąpanko i budzi się po północy i o 5, potem kolo 7 wstaje
chciałabym go karmić tylko raz w nocy, powoli wprowadzam mu sinlac ( kaszka dla alergików), ona jest bardzo sycąca i myśle co by ją dawać koło 18. Staś się budzi pare razy w nocy ale nigdy nie biegnę odrazu z piersią, czasami smoczek wystarczy, czasami troche popłacze i dopiero usypia

Olga przypomniało mi się pisałaś o samodzielnym usypianiu, ja mojego musiałąm nauczyć, gdyż nauczyl sie usypiać przy piersi, karmiłam go co godzinę w nocy i powiedziałam dość. Po kąpieli było kładzenie do łożeczka, czytanie bajeczki, całus w czółko. Oj bylo darcie, ale ja już byłąm tak zdesperowana, taka zmęczona, że już było mi wszytsko jedno. Pierwszej nocy darł się 45 min ( co pare min chodziłam do niego, głaskałam, całowałam i wychodziłam), drugiej nocy już tylko 20 min, trzeciej 4 min, a teraz to już bez darcia. Tylko pamiętaj, nie bierz na ręce. Konsekwencja, konsekwencja i jeszcze raz konsekwencja:) życze powodzenia

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


a mnie mały tak zaskoczył, obudzil się na jedzenie dopiero ok 3, potem o 5 stękał, ale karmiłam go dopiero po 6 i wstał przed 8:D
nie dałąm mu piersi jak zwykle na śniadanko, tylko pokaźną michę kleiku ryżowego z całym jabłkiem i wszytsko zjadł dzisiaj chcialam zrobić wszystko tak jak wczoraj, żeby mu się utrwalilo, ale siostra jedzie do rodziców dzisiaj i zabieramy się z nią- będzie niespodzianka:D

Hej dziewczynki w zawaloną śniegiem niedzielę.U nas -10 stopni,ale spacerek jakiś zaliczymy.Wczoraj w końcu pojechałam do apteki i kupiłam małemu Viburcol,włożyłam mu czopek,ale żeby jakaś wielka poprawa była,to jakoś nie zauważyłam.Dzisiaj też przed chwilą dostał,bo wytrzymać z nim nie można

krecik u mnie to nie przejdzie,bo ja nie jestem konsekwentna i zresztą nie wytrzymała bym tego płaczu

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Hej my właśnie się do mamy zbieramy u nas -15 pójdziemy po obiedzid się z chłopakami przejść na miasto mąż pewnie pojedzie w środę w trasę na weekend bede sama

Dzień Dobry, u nas też masa śniegu i nadal sypie, jest jakieś -6 stopni. W południe pójdziemy na spacerek do kościółka. B zawsze stoi z nim na zewnątrz, więc Mateusz zimowy spacerek zaliczy Dzisiaj wreszcie B po trzech dniach jest w domu,\. Dobrze bo już zmęczenie mnie dopadało. Miłego dnia, aja idę gotować obiadek Matiemu.

Zawitam sie i ja dzis niby humor lepszy ale to nie to samo co mialam kiedys, jakos nie mam sily na nic, Unas tez snieg i caly czas pada, rano bylam w kosciele a teraz w domku siedzimy, imoze pojade do kolezanki ale niewiem bo ta pogoda taka

My byliśmy na cotygodniowych zakupach,bo nie było kiedy jechać i jestem załaman,bo poszło przeszło 300zł,a nic konkretnego nie ma.Wzięłam tylko zgrzewkę soczków z Hippa małemu (marchewkę),bo to są jego ulubione i w tesco sa kaszki z Nestle w promocji-6.13zł,a wcześniej w biedronce wzięłam jedną i po 7.40.Więc na kilku się uzbiera,bo my kaszkę mamy na ok 5 dni.I w aptece wczorj przeszło 40zł poszło-masakra z tymi pieniędzmi,a tu muszę już Marice zamówić 4 ksiązki już z 2 kl,bo sobie pani zażyczyła

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

cześc dziewczynki,

Szymul z okazji pół roczku pierwszy raz zjadł domowy obiadek rosołek a raczej papkę kurczakowo-marchewkowo-ziemniaczaną rozrobioną rosołem

ja chcialabym, zeby mały usypaił sam w łózeczku ale po 1) babcia widzi go tylko rano i wlasnei jak go usypia w ramionach a po 2) tesciowa nie pozwolila by zeby maly tak dlugo palkal sam

ze zdrowkiem juz chyba duzo lepiej, w kazdym razie u mnei bo maly jeszcze podkasluje i lekki katarek jeszcze ma - w piatek do dermatologa jedziemy

Mm - na razie dawalam tylko przeciery, bardzo rozdrobnione

Maksiu - przykro mi, ze jest Ci ciężko. Musicie dojść do jakiegos porozumienia, nie może być tak, ze jemu na wszystko wolno a Tobie nie

MM przepiękne macie zdjęcia na fb. I jesteś piękną kobietą A z tym "kawałkami" w jedzonku, to raz miał takie mniej zmiksowane ziemniaczki i bardzo był zdziwiony i skrzywiony.

Dzisiaj ugotowałam Matiemu obiadki i wyszło na 4 razy. Dzisiaj i jutro dostanie, a dwie porcje zamroziłam. Bardzo mu smakowało i zjadł w rekordowym tempie


Kamyczka, Martadam, odzywajcie się częściej! Jak tam Maluszki? Tyle nas było.

M89M, Daria, Anszka, Bidolku Co tam u Was?

A wuiecie, że mój ciągle je po 120 ml mm co 3h?
i za cholere nie chce zjadac wiecej - zawsze odrobine zostawia, nawet do 30ml

jeden posiłek zastępuję obiadkiem ze słoiczka a do jednej butelki wsypuje troszke kaszki (kleiku) owocowej

wlasnie przeglądam schematy żywieniowe

powienien jesc w 7 m-cu:
- 180 ml mleka modyfikowanego z dodatkiem łyżeczki kaszki pszennej
- 2 razy 180 ml mleka następnego z dodatkiem łyżeczki kaszki bezglutenowej
(ryżowej, kukurydzianej)
- 200 ml zupy jarzynowej z osobno ugotowanym mięsem lub (jeden–dwa razy
w tygodniu) rybą w ilości około 2 łyżeczek (po posiekaniu). Dodać łyżeczkę
oliwy z oliwek lub masła i co drugi dzień pół żółtka (ugotowanego na twardo,
po kilku dniach surowego; zupę trzeba zagotować, by żółtko się ścięło)
- 150 g kaszki na mleku następnym lub deser mleczno-owocowy
- Przecier owocowy lub sok – w sumie do 150 g

Saiko mój je tak samo 120ml i zawsze coś zostawi

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.