MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)

Aniaa na pewno zostawimy. Madziaska na pewno Też czuję, że rozpakuję się pod koniec listopada. Ale pomarzyć można

Dorcia dokładnie - pomarzyć można. Ja nie wierzę, że uda mi się szybciej. Po prostu bardzo bym chciała, ale nie wierzę w takie cuda. Na pewno będę czekała na sam koniec. Jak zresztą z poznaniem płci

Vestusia damy radę

coraz lepiej te tabelki wyglądają

Ech, dać radę musimy. A ja miałam taki fajny sen dzisiaj o tej Zuzolce
Już bym chciała tego Skarbka mieć

Ale popatrzcie, Anakol i Ola miały różnicę 4 dni w terminie. Dzieciaczki urodziły się z dwutygodniową różnicą. A Natalka Oli była prawie tak samo duża (ciężka) jak od Anakol.

Dorcia, coś Ci urwało "wzrost" od Natalki Anakol

Mnie się nie śni Lenka

Ha ha ups faktycznie

Ciekawe jak Kima. Może następne dzieciątko będzie

Witajcie Kochane! Nareszcie Was nadrobiła. Wczoraj nie miałam czasu by do WAs zajrzeć bo mój pojechał na "szkolenie", wraca dzisiaj więc na noc przyjechała do mnie mama. Pogadałyśmy do północy i poszłyśmy spać.

Suari, Anakol przyjmijcie ode mnie ogromne gratulacje!!! Normalnie miałam gęsią skórkę gdy przeczytałam, że macie już maluszki przy sobie. Mam nadzieję, że mnie też spotka to szczęście.

Milla jeszcze kilka tygodni i spotka

Milla!! Oczywiście, że i Ciebie spotka to szczęście!!! Nawet nie myśl i nie pisz, że może być inaczej!! Wszystkie czekamy na Nasze Skarbki i się doczekamy!!! Zabraniam Ci tak nawet myśleć :*

Z tego co pamiętam pisałyście o torbie do szpitala. Ja po raz kolejny biorę walizę na kółkach dla mnie a dzidzię spakuję w mniejszą normalną na zamek.

Luśka co do cc to powiem Ci, że moja kumpela chodziła do gina w Toruniu. Miala termin na początek listopada a urodziła 1 grudnia. Leżała na patologii ciąży (akurat w tamtym czasie był remont więc leżała na korytarzu). Lekarze twierdzili, że łozysko jeszcze się nie zestarzało więc sobie czekała i czekała. W końcu jej mąż poszedł do ordynatora i powiedział, że mają zakończyć ciążę a nie czekać w nieskończoność. Próbowali wywoływać ale ani masaż szyjki, balonik ani oxy nie zadziałały. Więc 1 grudnia miała cesarkę. Ja na mojej wizycie porozmawiam z lekarzem. Wiem, że chce mnie szybciej położyć ale na ile?? Od 1 grudnia zacznie lecieć 38 tydzień więc liczę na to że położy mnie w 36, 37 i w następnym zaczną wywoływać. Mam nadzieję, że po tym co przeżyłam 9mcy temu nie będą takimi sadystami i nie każą mi czekać do 21 grudnia Inaczej wyjdę na własne żądanie.

Dzięki dziwczyny za wsparcie. Chwilami zaczynam schizować. Na szczęście mała daje mi się we znaki, nawet w nocy więc o tyle jestem spokojniejsza, że żyje.Przepraszam jeśli dziwnie to zabrzmiało ale odetchnę jak już będzie za mną w domku.

Milla wszystko bedzie dobrze, ja myśle podobnie do Ciebie, niech mnie tam kopie młody ile wlezie a mnie nawet jak to boli to jestem szczęśliwa

A wkleję Wam sukieneczki. Właśnie przyszły kolejne dwie







A tę bluzę poniżej dostałam gratis

Vestusia ślicze ale Zuzka pięknie w nich bedzie wyglądała