Macierzyństwa pierwszy tom ;)

Szósteczka nie gniewamy się i witamy To miałaś czas zawalony pełno atrakcji I to z małym dzieckiem gratuluję Ja jak się do teściów wybieram to jak bym na drugi koniec świata miała jechać więc czegoś takiego jak Ty bym się nie podjęła...

A jak długo dziecko powinno spać płasko bez poduszki? Bo mój mały czasem mi wymiotuje jak leży płasko... W łóżeczku podłożyłam książki pod materac żeby głowę miał wyżej to jest lepiej, ale jak jedziemy na spacerek wózkiem to muszę podkładać poduszkę... Nie wiem czy nie zrobię mu tym krzywdy... Czasem spacerujemy 4 godz...

Ja nie mam pomysłu co można kupić na 30te urodziny, z resztą zawsze sama mam problem co kupić... Ostatnio kupiłam 2 kg kiełbasek i jechaliśmy nad jezioro na ognisko a potem wojaże seksualne na kocu pod gwiazdami A za miesiąc 26lat a ja kiełbasek z ogniska jeść nie mogę, więc nie wiem jak to będzie tym razem...

hej Szósteczka fajnie, że się odnalazłaś Faktycznie sporo atrakcji mieliście i wiele przeprowadzek, to tu, to tam Pokaż nam Pawełka, dawno go nie widzieliśmy.

Srenka, a ja jadłam kiełbaski z ogniska i Artusiowi nic nie było nawet podkusiłam sie o odrobinę musztardy

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Jutro wybieram się z Artkiem do dr, bo już nie wiem, co robić z ta ciemieniuchą...i używam "olejuszki na ciemieniuszkę" i oliwki i to wszystko jest jedno wielkie G....z Emi też tak miałam, pomogła dopiero maść, która dr przpisała(była robiona na zamówienie w aptece i kosztowała 5zł )

i wyobraźcie sie, że wczoraj na moim mleku Artuś przespał 3,5h...może to nic, ale cosik lepiej niż było...i zauważyłam, że od dłuzszego czasu zasypia punkt 21

a tu pokażę Wam mojego mężczyznę...

Agusia widze ze Arturek ma taki sam bujaczek jak Oskarek

Ja tez sie dlugo mezcylam z ciemieniucha,jeszcze malemu troche zostalo ale w porownaniu z tym co bylo to jest picus,a na zdjeciu u Arturka nic nie widac.

Szosteczka to fajnie spedzilas czas,no i witamy z powrotem.

Ja usypiam malego ale cos za bardzo jeczy i nie chce spac.

Violcia, ale uwierz, że ma straszna i do tego zaatakowała mu uszy

Ja od wczoraj zostawiam trochę kręcącego się Artka w łóżeczku i o dziwo sam usypia

A bujaczek pożyczyła mi koleżanka, bo ja mam dla ciut starszego maluszka...

ja sie nie gniewam wiem o co chodzi i dzieki za powitanka. przez ten caly remont mam ptoblem z nadrobieniem was tutaj ale jakos pozniej sie postaram. Pawelek tez w wozku spi na poduszce, ciemieniuche mielismy przed wojazami naszczescie nie zawielka i najpierw posmarowalam olejkiem potem wyczesalam umylam i znow wyczesalam i naszczescie pomoglo ale pamietam jak kiedys moja najstarsza miala i wogole noe moglismy sobie poradzic i moja mama posmarowala jej maslem potem na 1 godz nalozyla czapke potem wyczesalusmy wykapalysmy i na drugi dzien to samo i zeszlo dosyc szybko podobno maslo dziala najlepiej . Pawel jeden wieczorny cykl spania ma taki ze po dluzszej zabawie zjada i idzie spac na 7 godzin tyle ze to roznie z tym o ktorej zasnie wacha sie to w czasie od 18 do 22 i musze mu ustalic staly rytm wolalabym kolo 21 ale nie zawsze tak wychodzi dzis zasnol kolo 19 wiec srednio bo wstanie w srodku nocy niby potem szybko zasypia ale budzi sie gdzies po 2 godz i potem to juz kiepsko ze spaniem ale nie mam co narzekac i tak jest niezle. pozdrawiam slodkich snow dla maluszkow i dla was.
na weselu
w swoim nowym wozku kupilismy na alegro za 100 zl a jest super poprzedni nam sie posypal i kupilismy ten w dniu wesela.

Witam się porannie i słonecznie
Pawełek już od godz nie chce spać... Mnie wczoraj musiało przewiać, w nocy bolało mnie gardło, a teraz dostałam katar, Albo łapało mnie to już długo a nie zauważyłam bo mój mały też ma trochę katarku i może przez to wymiotuje? bo najpierw trochę pocharczy a wtedy mu się puści fontanna a jak leży "na wieży" to łatwiej mu się oddycha.

Szósteczka wózek fajny A jeżeli torba była w komplecie to jeszcze lepszy Tam to się zmieści pampersów nie to co u mnie...

Mój mały leży sobie na łóżku w "moich smrodach" jak to moja mama mówi Ona twierdzi że "mamy smród to dla dziecka miód" Może coś w tym jest Jak leży na łóżku to mogę sobie robić co chcę, bylebym była w zasięgu wzroku małego a jak jest w łóżeczku to tylko jęczy i mam go za rączkę trzymać wtedy też jest ok...

Wasze pociechy jak zaczynały gaworzyć to też tylko przy zmianie pieluszki???

Wsadził sam sobie smoczka, którym wymachiwał od 15 min chyba próbuje zasnąć może też jeszcze sobie pośpię choć chciałam poprasować... Robota nie zając

W poniedziałek mam iść na szczepienie z małym... Boję się tego dnia, to nasze pierwsze szczepienie więc nie wiem co mnie czeka, ile będzie wkłuć? Bo że będzie płacz to wiadomo choć w szpitalu jak go szczepili w rączkę i nóżkę to tylko chwilę zajęczał a potem płakał owszem, ale z głodu bo mi go przyszli szczepić jak akurat mu cyca wyciągałam

Dzień dobry.

przed nami upalny weekend bardzo mnie to cieszy bo juz strasznie mi marzly stopy
Zosia dzis przez sen ćmokała rączkę... Więc ją zabrałam na cycola. Muszę przyznać ze mam straszna awersje do ciuckania
Paluchow:/ moj brat ma 20 lat i jeszcze czasem ćmoka a i córka kuzynki wychowywala sie bez dyda i teraz ma juz 6 lat i jest to samo, palec w buzi

A wczoraj bylo bardzo milutko. Chyba poraz pierwszy poczułam ze mozemy byc rodziną
Zosia byla wtulona w B. i mamusi odstapila drugie ramię tatusia. Bylismy na spacerze, odwiozlam rodzicow na wesele i jak wrocilam zosia byla ululana później sie pokochalismy, wykapalismy niunke, dostala cysia i poszla spac a my leżeliśmy przytuleni oglądaliśmy film a pozniej gadalismy,bardzo mi brakowalo takiego normalnego życia, choc to tylko namiastka ale od wrzesnia bedziemy juz na codzien

Szósteczka przepraszam ze Cie pominelam, nie spamietalam wszystkich mamus to moja wina, ale cieszę sie ze nas znslazlas:) fajny wózek a zawartość jeszcze bardziej mi sie podoba

Srenka jesli macie standard to sa trzy wklucia

Agusia maly krol Artur przeuroczy:)

Oj szczepienie to chyba bedzie najgorsze przezycie w zyciu mojej corki... tak krzyczala a pani szczepiaca takie ruchy miala ze chcialam ja w kostke kopnac i sama zaszczepic Wikusie!!!

Na koncu to az zaczela pierwszy raz plakac lzami, a tak sie zanosila ze nie mogla powietrza zlapac. zaraz po tym dalam jej cyca i zasnela. Ale w domu byla nie spokojna i markotna przypominalo jej sie a jak dotknelam jej raczke aby ubrac czy rozebrac to az sie zanosila tak plakalla. dostala paracetamol i oklady z sodki. uklucia w nozki ladnie wyglaaja nawet sladu nie ma. ale ta na raczce jest i byla czerwona rozogniona i chyba bolesna jeszcze bo mniej ja rusza- jak dostanie paracetamol to macha nia jakby szczepienia nie miala. dalej robie jej oklady na raczke by zbic ten "ogien".

Tkaze srenka nastaw sie na najgorsze by milo sie rozczarowac bo ja plakalam przy szczepieniu i jak kwilila w domu- takiego placzu przez 7 tyg nigdy u miej nie widzialam...

Oj kochane, aż tak źle to szczepienie wygląda? Ech... koszmar... Po co oni tak te dzieciaczki męczą...


Wiecie co?
Właśnie zdałam sobie sprawę że jestem uzależniona od tego forum!!!

witam dziewczyny.

dzis sie obudzilam i stwierdzilam ze potrzebuje dnia wolnego od macierzynstwa, ale to mi nie swieci.
wczoraj przyszla tesciowa po wnuczke na spacer podpita, tak sie wkurwilam!!!!! poszlam z nia, bo bym w zyciu jej samej nie dala dziecka, a wyjsc na spacer trzeba bylo.
i jeszcze mnie w nocy tatus wkurzyl, bo mu sie zachcialo i mnie obudzil, chociaz wie, ze sie nie wysypiam,a jak mu powiedzialam ze chce spac, to sie na mnie obrazil. a dzis rano mowi czym to ja sie tak mecze jak siedze w domu. no ja pierdole.....

Witam,

Muszę się wam pochwalić od dwóch dni Julia śpi 7 godzin w nocy Także dziewczyny cierpliwości wasze maluszki tez będą spać coraz dłużej.
A dzisiaj obudziła się po tych 7h i chciała się bawić o 3 w nocy oczy jak 5zł i się śmieje, a mi wcale wesoło nie było.
Nabawiłam się zapalenia pęcherza i dodatkowo miałam jeszcze objawy takie jak na grypę.
Małą zasneła o 4,30 i spała do 7. A ja cały czas biegałam do toalety i spowrotem do łóżka.
Myślałam ze dzisiaj nie wstanę wcale, a musiałam jechać na zakupy i obiad zrobić dla naszej ekipy budowlanej. Całe szczęście poczułam się troszkę lepiej.

Kupiłam jakieś ziołowe tabletki na zapalenie pęcherza i mówiłam farmacełcie ze mają być dla matki karmiącej, a na recepcie pisze "nie zaleca się stosowac z powodu braku badań". Macie jakieś sprawdzone sposoby na tą paskudną dolegliwość. Wypiłam chyba z 5l ciepłej herbaty
a poprawa było bardzo mała

Srenka ale mnie rozśmieszyłaś tym stwierdzeniem matki smród

Kakaszka tak to jest przecież gdzie my się męczymy przecież cały czas w domku jesteśmy niby jesteśmy ale jak mały zacznie płakać na jedzony jest sucho ma a on krzyczy jak go ponoszę trochę to się uspokoi czasem jak go odłożę to mu się nie spodoba i znów muszę go wziąć niby 4 kg tylko ma ale po paru minutach muszę go odłożyć bo mi tak ręce w nadgarstkach bolą.
Czasem jest tak, że od rana jest że paru minut nie poleży bo od razu krzyk i trzeba przy nim siedzieć i zabawiać a czasem potrafi na jakiś czas zainteresować się ścianą i tylko leży i patrzy. Jak był mniejszy to ciężko było śniadanie zjeść bo co go odłożyłam po po chwili krzyk. Niby jest się w domu ale czasem w sytuacji kryzysowej to z pokoju nie ma jak wyjść.

Była dziś u mnie pielęgniarka z położnej teraz na nią zmiana. Pomierzyła małego sprawdziła odruchy. Jak się rozgadała to po 1,5 godz wyszła. Ale miła była i fajnie się gadało.

Srenka_918 u nas nie było az tak źle na tym szczepieniu, mała była bardzo dzielna
Troszkę płakała przy ukłuciach, a po powrocie do domku bardzo dużo spała.

Kakaszka chyba każdej z nas przydał by się taki jedno dniowy urlop

Ikunia wszystko jest na dobrej drodze,widac ze facet się stara, Życzymy wam miłości

Hej dziewczyny

Ja jestem ... czytam was ale zasypiam przy odpisywaniu bo przez telefon ciezko sie pisze ...

Bartuś przez 3 dni spal od 20 do 5 rano dzis wstal o 3:30

Ciemieniuszke tez mielismy przez moment ale to kilka razy dziennie smarowalam olowka i wyczesywalam

Teraz pochlonieta jestem chrztem takze jak sie skonczy wszystko to dam znac

Hej dziewczyny

Mam problem z nadrobieniem Was bo długo mnie nie było...ale spacery z Lenką i rodzicami pochłaniają większą część dnia Jest super...tak rodzinnie ...ale w niedzielę już niestety rodzice odjeżdżają i zobaczymy się dopiero w maju

Przeczytałam Was "po łebkach" tylko...ale...

Agusia...głowa do góry...ochrzań raz po raz D. albo nie odzywaj się czasem...czasem wyrzuć co Cię boli...powiedz mu że samej z dwójką dzieci czasem ci ciężko i chciałabyś jego pomocy...a Artuś śliczny chłopiec...już tak wyrósł

szósteczka Pawełek już też super chłopak

rysa...nie mam pojęcia co na 30 urodziny...ale może coś związanego z jego zainteresowaniem

My ciemieniuchy nie mamy...ale Lenka ma coś suchego łuszczącego się za uszkami i zastanawiam się czy to czasem nie to. tyle tylko, że jest to za uszami...ale smaruję oliwką i wycieram po 15 minutach pieluszką
...ponoć też tak miałam jak byłam mała i może to utrzymywać się do roku czasu nawet.

Nasze noce też są super...Lenka teraz się przestawiła i zasypia już koło 20-ej i budzi się albo o 3 albo o 5 nad ranem na mleko i później jeszcze do 8 śpi.
Dziś o 6 rano się zbudziła z kupą...zaczęłam ją przewijać u nas w łóżku (bo marudziła przez sen więc ją wzięłam do nas) bo myślałam że już koniec...a tu za chwilę kolejna niespodzianka i zrobiła mi na chusteczkę od wycierania pupy hehe dobrze że miałam coś pod ręką
Lenka też już wyrosła pannica się zrobiła ze hoho...zaraz Wam wstawię fotki

Ikunia ...nooo super że tak wszystko fantastycznie się układa z B. cieszę się Waszym szczęściem i trzymam kciuki za dalsze wspaniałe chwile oby takich jak najwięcej


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Lenka teraz

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.