Macierzyństwa pierwszy tom ;)

Jestem i ja.

Milady mieszkanko śliczne i jakie czysciutkie, jakbyw nim dzieci wogole nie bylo
Chyba kazda dziewczynka lobuziara bo ja ostatnio bylam u kolezanki- ona ma synka z poczatku czerwca i moja tez go tam niezle urzadzila. a to zlapala za body i pociagnela do siebiebo chciala mu dac buzi chyba a on polecial jak dlugi bo on jeszcze sztywny i tylko siedzi...
pozniej podeszla do niego jedna reke polozyla na ramie a druga na glowke i sie wspinala przez co zaczal plakac...
a za trzecim razem znow chciala sie podniesc i tak go zlapala za fraki ze na brzuchu mial 4 zadrapania

Jeju dizewczyny ja was podziwiam, dzieci, praca dom... ja nie pracuje a ciagle mam malo czasu- nie wiem jak ja to robie ale uwijam sie jak w ukropie a zawsze brakuje mi czasu

Haniu Lenitka slicznie wygląda w nowej czapulince, to u Was tak juz sie zaczyna robic cieplo?
A wybrykow naszych panow nie bede komentowac bo na prawde szkoda slow i naszych drogocennych nerwow.

Srenka wspolczuje tych mdlosci i wogole nie wiem jakbym funkcjonowala gdybym teraz byla w ciazy- bo jestem zmeczona a jak zaszlam to takie mialam zmeczenie materialu ze potrafilam spac w dzien gdzie nigdy nie spalam i wrecz nawet nie potrafie.

Co do krzykow to mi tez JUZ sie zdarza ale krzyk nie taki ze zlosci tylko chyba z mojej paniki, bo jak wchodze do korytarza i widze ze Wiki stoi przy stole i sciaga wlasnie serwetke z salaterka cukierkow, komputerem i pilotami albo jak usiadzie sobie przed moja cudna dracena i listki mietoli w reku

Wiktorce wrocił chyba wczoraj apetyt. Ladnie zjadla drugie sniadanko, pozniej o 14 mleko na spiocha cale wytrabila, o 16:30 juz szarpala mnie za nogawki jak jadlam ciasto wiec dostala deserek, kinderka i jeszcze jablka mojego troszku bo dzioba otwierala i na noc zjadla na trzy rozlozone 160ml.
Dzis znow slicznie zjedzone sniadanko po 8, a juz przed 12 drugie sniadanko musialo byc, przed 15 obiadek, a o 17:30 paroweczka i zaraz za nia deserek i zeby nie bylo tego za duzo to sciagnela sobie z polki chrupki i chyba z 4 wciagnela kukurydziane ale te mniejsze i na kolacje 200ml mleka i odpadla o 20:15. Wiec chyba obedzie sie bez poradni-zobczymy czy cos ruszy.

uciekam troche talie wycwiczyc, zmyc pazurki u rak

Haniu bez nerwacji przecież tak milusio spędziliście czas u chinola...PMS jest ciężkawe też mam i wpadam w szał no ale trzeba czasem się wyrzyć przed @ żeby po było już supcio
Jeśli chodzi o fotelik to my jeździmy już przodem od hm 19 grudnia? Jakoś takoś. Wasz fotelik bardzo fajny a Lenita cudowna

Zosieńka wygląda jak ze starszym facetem Chyba Alan mógłby być zazdrsony.... na szczęście że to wujuś No i B w dupsko co to za nie jedzenie?

Sophie trzymaj się kochana wiem że łatwo się mówi, czas leczy rany...

Karolka fajno że masz taką koleżankę pod nosem... ehh ja żałuje że takowej nie mam Zawsze raźniej ze spacerkami. Gabusia ślicznie kuka z pod łoża

Agusia gratuluje wygranej a mrozić rzecz jasna możesz dosłownie wszytsko. Ponoć nawet torta

Violcia może idź na L4 a nie rezygnuj całkowicie z pracy.. chodziaż praca z brzydalami to nic przyjemnego fajnie ze chlopaki sobie radza

My nie mieliśmy trądziku ale myślę że dobre są kremy z cynkiem jak np sudokrem lekka warstwa ale na "pryszcze" dobrze zasusza

Srenka nie zazdroszczę nudności ale sama chce je mieć bo ponoć z wagi się leci hehe moja znajoma w 2 msc ponad 5 kg ...wiem wiem nic przyjemnego ale pomyslcie same

Hania jeśli o Alana chodzi to jak zaczelam do niego mówić to się uśmiechnął ale nie rzucił się na szyje heh wzięłam go na ręce to zaczął mi gryźć brodę nie wiem czy to ze zdenerwowania czy z zadowolenia hahah

Hm nie odniosę się do wszystkich bo już mi umknęło ale od jutra jestem z Wami na bieżąco.

Karolka walentynki były dziś...jutro i tak pracuje pewnie do 20...zresztą to święto bardziej komercyjne chyba...obchodzimy je...ale nie aż tak szczególnie...
...no wkurzył mnie totalnie...

Malutka miałam się Ciebie już dawno pytać...bo chyba dobrze wyczytałam jakis czas temu że definitywnie rezygnujesz z pracy? Czyli na razie poświęcasz się w pełni dziecku? a potem z powrotem do tej firmy czy czegoś nowego będziesz szukać?
Super że Wiktorka zaczęła ładnie jeść to zawsze cieszy rodziców
U nas jeszcze trochę do wiosny...ale ogólnie mamy już po +8 stopni a na sobotę zapowiadają +12 w marcu przeważnie mamy już ładnie bo często jest po +15 / +17 stopni...ale zobaczymy jak w tym roku będzie Kupiłam tę czapę bo w promocji była...ogólnie chciałam bez dziurek ale nie było

Srenka współczuję nudności ja nie miałam ale naczytałam się że to nic przyjemnego. trzymaj się...oby szybko minęły

haha Gochens może Alanek tak okazał zadowolenie ze jesteście już albo pomyslał "a masz za to że pojechałaś beze mnie, ja też chciałem meczyk obejrzeć" hihi

Bratowa mojego A. jak przyjechała do nas na sylwka to przywiozła 3 placki zamrożone z kremem... takze ciasto też można mrozić i nie zdziwiłabym się że torta też
heh wróć przecież u nas w DE można w markecie kupić mrożony tort więc można i torta zamrozić teraz mi się przypomniało

Gochens i jeszcze jedno pytanie mam a jak Alanek sprawował się rodzicom? w nocy ładnie spał? nie było problemów? pewnie przypomnieli sobie jak to było 20 parę lat temu

Gochens fajnie ze wyjazd udany, prosimy o relacje emocjonalne

Haniu nie nie z pracy nie rezygnuje tylko mam do 20 czerwca macierzynski- pozniej oczywiscie wracam bo zamierzamy wziasc kredyt a dodatkowe pieniazki sie przydadza. Jakos bede musiala nauczyc sie rozstawac z Wiktoria, bo na razie to mi sprawia najwiecej problemu. a znajac zycie to az tak zle nie bedzie ze spaniem nocnym jak skonczy rok wiec pewnie bede sie wysypiac a i z prowadzeniem domu nie bedzie problemu bo mojego nie ma wiekszosc czasu wiec i obiadow tez gotowac nie bede musiala bo za kazdym razem jak bede mala odbierac od ktorejs z babc to bede jesc u nich obiadki tak mysle ze mi dadza

Ale suma sumarum w koncu tzreba bedzie sie nauczyc wszystko razem przeciez tak robi tysiace kobiet


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Malutka ach to musiałam coś źle przeczytać Dasz radę...pewnie ze tak każda mama daje
A Wiktoria super laseczka i jak chętnie inhaluje się no proszę, proszę to takie inhalatorki są do kupienia gdy dziecko ma np, katar tak? bo szczerze to nawet nie wiem

teraz obejrzałam resztę zdjęć ślicznie się Wiktoria uśmiecha uwielbia pozować jak Lenka ma piękny uśmiech...fajnie sie uśmiecha przy pchaczu i jak ładnie się kołderką zasłania mały wstydzioszek no i faktycznie to czarno-białe zdjęcie jak u profesjonalisty wyszło

Tak Haniu, mozna w kazdej aptece takowy kupic- wiekszy mniejszy wszystko zalezne od zawartosci porfela choc moim skromnym zdaniem taki zwykly tez spelni swoje zadanie.

Wikula jaka piękna modeleczka i fakt w ogóle nie widać że chorowitka Ciężko tak wszystko streścić ale jesli o mecz chodzi to ja nie czułam aż takich bo lubię sobie popatrzeć ale to nie moje marzenie a mojemu to bardzo się podobało

Zwiedzanie bardzo fajne, miejsca też ale jak wspomniałam bardzo drogo. Na wejście np na to Oko Londynu na 2 osoby 200 zł. To samo do aquarium... Przejazdy autobusem też mega drogie 25 zł bilet.. Metro jeszcze droższe ale ja zadowolona bardzo. Jest mega dużo czarnych i tzw ciapatów ( muzułmanów) chińczyków fuck.. po prostu wszystkich oprócz angoli heh Ale miasto ogólnie piękne no i te domki...mają swój urok

Haniu ponoć było ok dziś w nocy coś marudził. On jak dziecko cygańskie gdzie go nie zostawią tam mu dobrze..

Uciekam na filmik

A wiecie co mi się przypomniało jeszcze? Jakieś 3 tygodnie temu szłam z Lenką na spacer (było może z +3 stopnie...mijała mnie mama z dzieckiem...na oko 4 miesiące mogło mieć...i nie miało czapki tylko kaptur na głowie !!! tutaj dziwnie podchodzą do hartowania dzieci. Tak samo w grudniu...szliśmy z mojego A. rodzina na spacer , my opatuchani po szyję bo zero stopni a tam dziecko takie około 5 lat...bez czapki i z rozpietą kurtką (oczywiście z rodzicami szło) i git...oczy mieliśmy jak 5zł jak to widzieliśmy.

Gochens to faktycznie tam drogo jest. U nas jeden bilet (ważny 2h) kosztuje 8,5zł .
Pochwal się fotami nigdy nie byłam w Londynie i chętnie polukam to oko Londynu mnie zaciekawiło
a w DE też pełno innych narodowości...turcy, araby, włosi, polacy, grecy, hiszpanie, chinole...a niemców jak na lekarstwo haha...nie no śmieję się...ale sporo innych nacji też.

No i w koncu jestem.
Po wykapaniu i napapaniu Artka poszlam lepic pierogi ruskie...92 sztuki wyszly
D. ogarnal Emi i ta juz nyna.. A ja pije sobie winko,
Oby ta noc byla lepsza niz wczorajsza...
No i musialam Was nadrobic, a troche mi to zajelo

Gochens super, ze juz jestesi ze fajnie sie bawiliscie...ale faktycznie kurcze, drogo tam jak cholera...no, ale wszystko zwiazane z tym, ze i zarobki lepsze nic w Polsce...

Lenka w nowej czapie super wyglada...bardzo ladny nowy zakup, a modelka jak zwykle sliczna

Malutka, ja mam macierzynski tez do 20 czerwca i nie wiem czy brac urlop, jakis miesiac czy moze juz wracac do pracy, bo kasa wieksza tez nam sie przyda...

Srenka, ja kochana mialam mdlosci i przez 4 miechy rzygalam dalej niz widzialam...i niestety to mi nawracalo co kilka dni...o tyle mialam gorzej, ze rano musialam przez sniadaniem wziasc tabletke na tarczyce...a Ty jesli takowych rzeczy nie musisz to zanim wstaniesz z lozka przegryz kilka krakersow i nos je przy sobie, krakersy, paluszki...cos bys nie byla glodna, bo jak organizm stwierdzi, ze glod sie rozpoczyna, to wowczas zaczynaja sie tez mdlosci...

Szosteczka, jestes the best i super wychowujesz swoje dzieciaki...masz racje, naj[pierw obowiazki, pozniej przyjemnosci...Dzieciaki to w przyszlosci docenia.

Malutka, Wiki jest przesliczna...masz racje, to ostatnie zdjecie jest piekne...

Milady, macie extra chatke...faktycznie moja Emi to takie zywe srebro...a Artus ciut spokojniejszy, ale wiecie, ze zaczyna wymuszac rozne rzeczy krzykiem...haha..

Jeszcze na niego nie krzyknelam, ale na Emi oj wiele razy...klapsa tez dostala...

Haniu, kolezanka mieszka w Norwegii, u nich takie same zasady hartowania dzieciakow jak u was...

Haniu, swietny fotelik...bardzo mi sie podoba...
Ale kurcze nie na nasza kieszen...przynajmniej nie teraz...a tez musimy juz zmienic, bo Artek sie nie zmiesci...ale co sie dziwic...10kg mu stuknelo jakis czas temu...

a dzis wyhaczylam, ze Artek ma reszte ciemieniuchy...musialam mu wyoliwkowac lepetynke i patrzcie jak smiesznie wyglada...jakby taki lysolek byl

a tak wyglada z buszem na glowce

Gochens a udało wam się wejść na to oko? Bo mi za chiny, jak zobaczylam tą kolejkę to mi się odechciało. Popatrzylam z dolu a wieczorem jak już było ciemno z mostu zapomniałam jak go zwą
fakt drogo tam jak cholera ale pamietam że kupowaliśmy bilety żeby jeden był ważny jakiś czas i na różne środki transportu.

Co do haftowania dzieci to w Londynie dzieci tych muzułmanów chodzą w zimie w japonkach albo okryci tylko swoimi szatami a pod spodem gole cialo i nikt na to nie zwraca uwagi to najlepsze. I ponoc nie chorują
Dziękujemy za komplementy modelki i mamy amatorki fotografii

Faktycznie Aguś Twój Arturek ma busz. Moja ma tak nieregularną czuprynkę że jak smaruję ją oliwką to reszte co zostaje mi na rękach wcieram we włosy stawiając irokeza mój A. nawet mówi na nią łysa bo przez kamerkę nie widać by w ogóle miała włosy.

Kurcze jutro znów wielkie miasto mnie czeka... Zastanawiam się tylko czy brać Wiki ze sobą czy zostawić którejś babci. Wolałabym mojej mamie ale jak dostanę się do niej jak będzie padać a później wrócić na autobus... Zaś T. pod nosem ale ja mogę wrócić późno bo odbieram auto a ona na działkę musi nakarmić zwierzyniec i na nockę do pracy...
w sumie moglabym ja wziasc ze sobą ale znów jak będzie padać targać ją we wózku i jeszcze po ciemku bo pewnie kolo 18 odbiór auta będzie... I jestem w czarnej d...

Agusia ale Artus śliczny chłopiec i jak języczek psotnie wystawił słodziak a w tej fryzurce mu do twarzy
i ma takiego samego dinusia jak Lena to z maty edukacyjnej canpola co nie? jeszcze taki niebieski był i jajo piszczące

a za fotelik dałam tutaj 149 euro czyli 600zł na PL przeceniony był z 215 euro
Agusia też bym sie zastanawiała długo nad kupnem ...ale Lena dostaje tu na siebie ładny zasiłek 184 euro miesięcznie z czego jak na razie zużywamy od 80-100 euro na miesiąc ...więc mogłam sobie pozwolic na kupno zresztą to Lenki pieniążki więc ona sobie kupiła mamy rękami

lecę spac bo mi zimno w nogi hehe

dobranoc

Gochens witojcie chlebem i sola a w Londynie nie jest drogo jest adekwatnie do zarobkow poprostu jak sie tam jest to sie nie przelicza na pln. a jak bilet kosztuje 5 funtow to i u nas podobnie w sensie ze kolo 5 zl.
moja babcia w sobote leci nakupuje mi troche ciuchow na Exebridge;) sama bym poleciala ale Zofija ni ma paszportu:/
A do ciapka bym poszla na kebaba z barana zajebiste robia.
Dawaj tu foty jakies z wypadziku:)

Haniu nie denerwuj sie :*

Wiki śliczna.

Milady to na chwile w sumie sie przeprowadziliscie eh... Takie życie na walizkach:/

Agusia bys wrzucila na poczte przepisik na krokiety? a Artek jaki zmokly oliwkowy kurczak:)
Kurcze ile on ma wlosow a to moje to takie anielskie pierza calyczas, chyba ja przelece maszynka:p

Dzidzia dzis poszla spac po 22... Ja tez sie zaraz kładę, dobrej nocki:*

Dzien dobry

Malutka to zdjecie ostatnie przesliczne jak wszystkie ale to wyjatkowe Wiki smieszka malutka i slicznie wcina mam pytanko dajesz jej juz kinderki ?? I nic jej nie jest ? Bo ja sie zastanawialam ostatnio czy moge jej dac , to moj na mnie nakrzyczal ze za mala jest jeszcze .Powodzenia w wielkim miescie dzisiaj

Gochens fajnie ze Wam sie podobaloba z cenami to tak jak Ika mowi , dla przyjezdnych jest drogo ale dla tych co tam zarabiaja to znosnie . U nas tu jakbym wszystko przeliczala to jest bardzo drogo bo za mleko ok 10 zl wychodzi, podobnie za chleb
Alus napewno gryzl brode z tesknoty ze dawno Cie nue widzial

Artus sliczna ma czuprynke i tak mu do twarzy z tym buszem wloskow pierogow zazdroszcze, smacznego:)

Haniu skoro az tak sobie przeskrobal to mu sie nalezy , Ty najlepiej wiesz jak tam miedzy Wami jest wiec jak zasluguje to wojna wskazana co by na glowe nie wlazl a wyobraz sobie ze u Nas tez tak dzieci hartuja ja jak wychodze z Gabi to nie dosc ze czapa , chustka polarowa pod szyjka kombinezon i w spiworku to patrza na Nia jakbym jej krzywde robila bo tak jest opatulona a dzieci bez czapek chodza :/ ostatnio mijalam takich dziadkow z wnuczka szli i ta mala mogla miec z rok moze ciutbwiecej ibtez bez czapki , rekawiczek masakra . Moj tutaj tez dostaje na Gabi kasiurke 250 fr miesiecznie z czego 90 idzie na jej ubezpieczenie a reszta jej

u Nas noc masakra , dobrze ze poszlambwczesniej spac bo do 2 pobudki 3 a jak wstala o 2.30 to tak wojowala ze wychodzilam z siebie i usnela fopiero przed 6 :/ dobrze ze moj jak o 4 przyszedl to sie z nia pobawil godzine , mleka nie chciala ale udalo mi sie ja ululac i spala az godzine bo po 7 juz pobudka jestem padnieta

Milego dnia mamuski

Karolka tez sie balam ale jak bylam w przychodni to spotkalam polozna ta co mi porod odbierala i tak sobie z nia gadalam i mowi jak najbardziej mozna probowac tym bardziej jak moja mala ma luzne kupki to jej zespoli. Nie daje tylko calego batonika tylk pol i ja jej trzymam a ona ciamka ciamka i sobie pozniej odgryza i mietoli w buziaku.

O takie:

A z chlopami tak jest. Ostatnio moj mowi do swojej siostry ty chora jestes mieso nakladasz malej (mial na mysli corke jej partnera ktora ma skonczone dwa latka w lipcu tamtego roku) wiec co oni wiedza o karmieniu malucha- mysla ze na mleku beda jechac do 5 roku zycia.

U nas noc nie najgorsza pospalam sobie. zjadla 210ml i ladnie spala ale dodatkowo dalam jej czopka bo cos w nocy zaczyna poplakiwac ale tak ze sie nie uspokoi dopoki jej nie wezme na rece. przysnie odloze do lozeczka chcem isc do toalety a ta znow placz i tak az dobrze twardo nie zasnie. nie wiem czemu, zazwyczaj jest tak juz nad ranem. O dziwo po 6 zjadla 130ml mleka i spala dalej i co najlepsze to caly czas jak sie przebudzala to miala oczka zamkniete i na brzuchu w sumie nie spala, tylko jak zjadla po 6 to odwrocila sie na brzuch i wstala o 7:30 wiec moze dzis tez jej dam czopka i zobacze jak bedzie.

Witam i ja

Noc ekstra Lena pospała do 6 bez mleka...potem wypiła i jeszcze do po 8

O kurde ja bym się bała dawać jeszcze czekoladę...

Mamy dziś piękny słoneczny dzień więc zaraz wyruszamy na spacer Niebo bez chmurek

U nas w przeliczeniu na PLN też jest drogo...a na euracze znośnie...chociaż czasem mogłoby byc taniej np. chleb kosztuje 1,30e czyli ok. 5,5zł ...mleko jakieś 3zł. To tak niby się wydaje...nie kupuje się rzeczy z najwyższej półki a i tak po kieszeni daje...jak podliczałam rachunki to dopiero zobaczyłam ile tracimy i mało co nie zemdlałam
Jak dwóch pracuje i zarabia średnia krajową tutaj to jest okej...ale jak jeden a drugi pobiera wychowawczy to już tak średnio jest. Ale co tam...najważniejsze że wszyscy jesteśmy zdrowi i to się liczy Nie ma co narzekać

Masakra z tym hartowaniem...to wychodzi tylko na to że Polacy są przewrażliwieni i ubierają siebie i dzieci na cebulki

miłego dnia