Mamusie MAJ 2012

Brzuszek Ja robię tak, że daję Małej cyca ok. 20, potem kąpiel i po kąpieli znowu drugiego cyca. Wtedy jest zatankowana i śpi długo

Beadka i Miki zgadzam się z MoNiaaa
ja nagonkę na karmienie piersią zarzuciłam już w szpitalu na rzecz "szczęśliwa mama szczęśliwe dziecko". Byłam 9 dni i walczyłam z cycami. Jak wychodziłam to najważniejsze było to, aby mały miał rytm i nie płakał z powodu głodu. Od początku można powiedzieć karmię go cyc potem Bebilon z butli lovi medical +,jako uzupełnienie i wcale tego nie żałuję. Ładnie śpi. Ładnie bryka i się rozgląda. Nawet wczoraj położyliśmy go na brzuszku i tak skubany podnosi głowę do góry i nawet przekręca z jednej strony na drugą jakby był starszy a jutro kończymy-dopiero, albo już- pierwszy miesiąc. Ponadtto czasami słychać "gu"(guganie).

Dodam jeszcze że ja też byłam karmiona naprzemiennie. Mama miała pokarm do 3 miecha. W ogóle nie chorowałam

nataleczka
z nawałem, który miałam w szpitalu jeszcze radziłam sobie tak, że odciągałam laktatorem do ulgi. Zimne okłady kazali robić, bo od zimnego wstrzymuje się laktacja. A jak chcesz pobudzić to gorące.

No niestety, chyba nie ma żadnej mamy, która nie miałaby problemów z piersiami na początku. Trzeba to przetrwać. Jeśli się zaciśnie zęby i jakoś sobie poradzi to później naprawdę jest fajnie.
Ja jestem bardzo szczęśliwa, że karmię piersią. Dla mnie to wygoda, bo mogę karmić Lilkę w każdej chwili i gdzie chcę. Wczoraj karmiłyśmy się np. w Bierhalle Było już też park, Starówka w Kazimierzu Dolnym, Starówka w Wawie, u mnie w szkole, a nawet u fryzjera

Ostatnio też pisałam egzamin. Niestety tego dnia nie dałam rady rano nakarmić Małej, więc musiałam ją wziąć ze sobą. Siostra była ze mną. Czekały przed salą, a ja w trakcie egzaminu wyszłam i karmiłam Lilcię. Gdy karmiłam przechodził pan doktor, który nas pilnował. Zobaczył, że karmię i mówi do mnie: "A może pani chce oddzielną salę? Będzie pani wtedy pewniejsza, gdy dziecko będzie przy pani?" Ja gały na niego. I mówię, że nie ma takiej potrzeby, bo jest siostra. A on, że to żaden problem. Takim sposobem pisałam egzamin z Lilką w oddzielnej sali i nikt mnie nie pilnował. Powiem Wam, że jestem bardzo mile zaskoczona reakcjami na moją ciążę i dziecko w mojej szkole, nie spodziewałam się.

Kazde dziecko ma swoje indywidualne potrzeby. Jedne lubia wisiec na cycu caly dzien inne sa konkretniejsze-najedza sie i spia. Moj synek do niedawna jadl konkretnie i spal (ale nie dluzej niz 3h) a teraz je mniej a czesciej takze cos mu sie pozmienialo
Mleko modyfikowane kupilam, ale narazie nie otwieram- czekam na dalszy rozwoj sytuacji
Baaardzo chce go karmic piersia przynajmniej do powrotu do pracy. Przyjmuje ewenualnie tylko opcje dokarmiania abysmy oboje lepiej funkcjonowali.

Misia Twoja Lilka wygrywa Jest niesamowita !
A co do uczelni, to naprawde milo ze strony tego Pana. Wszedzie panuje taka znieczulica na kobiety w ciazy oraz na kobiety z malymi dziecmi a tu takie mile zaskoczenie.

Macie jakies plany odnosnie karmienia, tzn ile czasu chcialbyscie karmic piersia ?

MoNiaaa napisał:

Hej dziewczyny tak was troszke podczytuje i przypominaja mi sie moje pierwsze dni

na poczatku zawsze jest ciezko wiec nie zarzucajcie sobie ze nie macie sily albo czasem macie dosc placzu dziecka...moja corcia ma juz prawie 2 lata a tez czasem mam dosc jak placze o nic albo robi cyrki ze cos chce powqrzam sie wtedy na nia ale za chwile przechodzi

jesli bym mogla cos wtracic odnosnie karmienia to nie jest nic strasznego karmic dziecko butla ja tez z tym mialam problem ;/ najgorsza jest chyba taka nagonka ze wsyzscy dookola od ciebie tego oczekuja i to dolujace sama sobie zarzucalam ze co ze mnie za matka ktora wlasnego dziecka nie umie wykarmic ale teraz z perspektywy czasu wcale nie rzaluje jakbym miala 2 dziecko to wydaje mi sie ze karmilabym naprzemian.jedyny minus to ze modyfikowane mleko wychodzi drozej ale nie robicie krzywdy dziecku...i nie prawda ze przez to pozniej dziecko czewsciej choruje itp. moja Julka ma 2 lata a chora tak powazniej byla moze 2/3 razy (dodam ze chodzi do zlobka) i jest super wesolym i zdrowym dzieckiem.
i oczywiscie to prawda ze szczesliwa mama to szczesliwe dziecko musicie znalesc swoj sposob na zaspokajanie potrzeb dziecka to troche potrwa ale z czasem zgracie sie i bedzie super

teraz dziecko nie odruzna dnia od nocy i w tym problem ale starajcie sie nadac jakis schemat dzialan to sie nauczy co po czym nastepuje i to sobie zakoduje. u nas tez byl problem z zasypianiem na noc czasem po polnocy szla spac a po kilku miesiacach nauczyla sie o 18 zasypiac pozniej ja bralam na karmienie w nocy i do rana spala takze glowa do gory

sory ze sie tak rozpisalam

Pamiętam jak wszystkie pisałyśmy,że nasze dzieci już spia ,a Ty ,że Julka nie Fajnie tak powspominać

MartiO napisał:

Beadka mój jak się denerwuje to próbuję zmienić mu pozycję a nie cyca... cyca na drugiego zmieniamy po naprawdę długim ssaniu... podobno mleko które leci na początku jest słabiutkie... takie do napicia się... dopiero później leci bardziej treściwe... więc jak się zmienia tak szybko to 2x się napija... ale nie najada...

u nas też dziś Młody prawie co chwile na cycu... ale jak coś to dokarmiam z tego samego... chyba, że już naprawdę flaczek się robi...

dokładnie to samo słyszałam, 10 minut picia, potem musi byc co najmniej 10 minut jedzenia - po 40 minutach ponoc diecko sie już tylko bawi cycem a nie je

misia 88
ty masz fajnie z tym cycem:) ale my dziewczyny od dokarmiania mamy też dobrze ponieważ można w takich sytuacjach zapakować np. 100ml Bebilona do termosu ( bo to XXI wiek) i wystarczy na 2 karmienia gdzieś w trasie np. Wawa-Olsztyn, czy zakupy...Poza tym czasami mamusi nie ma pół dnia i mały dostaje odsyśnięte mleczko plus Bebilona podane przez kogoś z rodzinki i też ma dobrze. Wcina i idzie spać...no może "pogada" jeszcze z babcią czy dziadkiem czy tatusiem

U mnie juz dobrze, 2 dni gorączki. Okłady z kapusty po karmieniu a przed ciepłe z prasowanej pieluszki tetrowej, masaże prysznicem i paracetamol pomogły. Dzięki:*
Brodawki tez miałam pogryzione ale na szczęście już po.
Śliczne zdjątka dziewczynki a Maksio uroczy w tej kacperkowej czapuni, idealny narzeczony dla mojej Soni;) Duży, przystojny i starszy:P Jak się ogarnę z tymi egzaminami to też wstawie kilka zdjęc, na fb nawet nie mam czasu zajrzeć:/
Idziemy zaraz na spacerek, miłego dzionka i do juterka pewnie:*

labelo napisał:

Marzenie,a karmisz tylko piersią,czy wieczorem też sztucznie?

[/url

Wieczorem daje swoje w nocy mm

akciak84 To i tak masz fajnie my jesteśmy tylko na cycu i 24h/dobę razem nie ma mi kto nawet chwile się małą zająć

A co do cyca że trzeba co najmniej 10 min picia i 10 jedzenia to wątpię moja mała wsysa cyca całego w 10 min i jest najedzona ( jestem pewna że się najada bo w miesiąc przytyła 1300) zresztą widać

Witajcie drogie Mamusie ! Ostatnio nie mam czasu zajrzec na forum. Ale w koncu musialam, bo bylam bardzo ciekawa co tam u Was. U nas za chwilke bedzie pora karmienia. Widzialam pytania o to jakim mleczkiem modyfikowanym karmicie. U nas super sprawdza sie hipp. Karolek coraz wiekszy, bardzo lubi spac u mnie na brzuszku, albo w nosidelku od wozka czasami nawet w nocy spi z nami u mnie ns brzuchu, od razu wtedy zasypia. Je co 3, 4 godziny 120 ml i uwielbia sie kapac To tyle o mnie, a nie jeszcze mam juz pierwsza @ po porodzie, 5 dzien i nie widze, zeby zanosilo sie na koniec, ale o ile przed ciaza zawsze bolal mnie dosc mocno brzuszek, tak teraz w ogole Pozdrowionka Mamusie !

ruzyczka18 w 10 minut całego cyca? U nas karmienie trwa długo, czasem nawet bardzo. Standardem jest 30-45 min.

Co robią Wasze maleństwa gdy są najedzone, a nie śpią? Jak się nimi wtedy zajmujecie?

Moja Lilka na początku też jadła ok 40 min, a teraz jedzenie zajmuje ok. 15-20 min. Mleko można rozpoznać, czy jest już właściwie. Te początkowe jest takie "blade", wodniste, a te właściwie to takie gęstsze, nieprzeźroczyste.

Lilcia jak nie śpi to leży sobie w leżaczku albo na łóżku na brzuszku. Do pałąka na leżaku ma przyczepione zabawki i sobie je łapie albo uderza w nie i patrzy. Ja dużo do niej mówię i śpiewam Patrząc na jej minę to chyba lubi.

DZIEWCZYNY, TRZYMAJCIE ZA MNIE KCIUKI! JUTRO WYNIKI 3 EGZAMINÓW

Karolek to taki pieszczoch, ze jak nie spi yo lubi sie przutulac. Ostatnio lezal sobie na macie edukacyjnej i jeszcze tak nieswiadomie uderzsl raczka w grzechotke, a druga nawet sobie trzymal, poza tym lubie sluchac baby radia

U mnie synek tez na poczatku jadl po 15-20 min a teraz je od 6 do 10 min maxymalnie.
Troszke mnie to martwi, bo nie wiem czy dociera do tego tresciwego mleka. Za 2 tyg mam sie zglosic na wazenie i zobaczymy czy przybiera.
Wczesniej przybieral 1k na 3 tyg wiec super wynik. Jestem cikawa co to bedzie po tych 6 minutówkach.

U nas jak maly nie spi to tez lezaczek, lezenie na brzuszku, spacerki po pokojach i jedno wielkie rozgladanie się