Mamusie MAJ 2012

Alu tu nikt nikogo się nie czepia. Zacznijcie czytać ze zrozumieniem!

A zapomniałam na kolki też dobry jest infacol

Czuję się beznadziejnie, jakbym przegrała z rzeczywistością.
Chciałam karmić piersią, a coraz częściej dokarmiam butlą, bo już nie daję rady, nie mam siły do tych "sesji cycowych".
Nie chciałam dawać smoka, a pakuję go do buzi za każdym razem jak płacze.
Często nie potrafię zlokalizować przyczyny płaczu, a więc i nie potrafię uspokoić swojego dziecka.
Jestem zmęczona. Basia zamieniła sobie dzień z nocą. Śpię łącznie po 2,5 - 3h
I ostatnio zauważyłam, że boli ją brzuszek po moim mleku, a po mm nie.
Podobno z czasem miało być coraz lepiej, a tymczasem jest coraz gorzej, choć jutro kończymy 4 tygodnie.

Czy któraś z mam karmi bądź kiedyś karmiła tylko mm?

Brzuszek napisał:

Czy któraś z mam karmi bądź kiedyś karmiła tylko mm?

ja karmiłam córkę tylko mm od drugiego tygodnia życia
Mogę Ci jakoś pomóc, masz jakieś pytania?

brzuszek ja karmiłam pierwszą córkę tylko mm, syna piersią, a teraz i piersią i butelką

marzenieeee napisał:

KAMI napisał:

Włąśnie - mam problem z cycami, chciałam odciągnąć pokarm bo rano też mi kapało i próbowałąm a tu nic !!! Mam taki laktator
canpolbabies.com/pl/porady/porada/all/0/30
pół godziny naciskania na rączkę i ledwo dno przykryło, to chyba nie jest normalne?
Cycuszki też mnie bolą, takie dziwne kłucie raz tu raz tam, guzki się pojawiają ale masuję na ciepło z termoforem i znikają.

Wizytę u gina mam dopiero 25 lipca, można iść z cyckami do rodzinnego ?

Ja odciągam pokarm dla mojej niuni i powiem ci że jak miałam nakładkę silikonową na lejek to mi nie chciało lecieć jak ją zdjęłam, to ślicznie już leci ... nie wiem czy ty masz tą nakładkę? Bo może to w tym jest problem



no właśnie mam, spróbuję bez nakładki, dzięki marzenieee

labelo wszystko będzie dobrze, trzymam kciuki

Widzę, że tutaj ostra dyskusja w kwestii karmienia.

Ja jestem tego samego zdania co martela

martela89 napisał:
"Nie uważam karmienie butelką za coś złego ale tylko wtedy kiedy mama decyduje się na to bo musi,a nie dla wygody bo uważam ,ze nie stawia się swojej wygody nas potrzeby i zdrowy rozwój dziecka."

Dzisiaj w nocy rewelacja, mały ładnie jadł i ładnie spał, obudził się tylko 2 razy- o 2.30 i 5.30 ppotem po 7 i do 11 znów spaliśmy. Do południa też super, żadnych problemów z brzuszkiem, a teraz znów z nim walczymy.. zaczęłam karmić, jadł z 10 minut, potem zaczął się spinać, jak sie uspokoił, dałam krople i znów zaczęłam karmić, ale po chwili znów płacz i histeria. Nie chce nawet smoka na uspokojenie, doszliśmy z mężem do wniosku, że to musi być wina brzuszka i tych zwał jak zwał kolek, bo nawet zauważyłam coś takiego, że jak mały je cycka, wszystko ładnie pięknie, i coś tam mu jeździ w brzuchu to na ten moment wypluwa sutka i tak jakby przeczekuje to co tam się w brzuszku dzieje.

Misia póbowałam go karmić tak jak w nocy, nawet rolety zasłoniłam żeby zrobić "klimat", ale tez nie pomogło.

To co teraz piszę zajęło mi chyba z godzinę, bo w między czasie jeszcze próbowałam karmić, i z 10 minut temu myślałam, że mały zasnął, chyba już ze zmęczenia, a teraz byłam w sypialni i jednak nie śpi tylko patrzy... dobrze chociaż że nie płacze, bo ten ryk wykańcza mnie psychicznie..

(sorki jeśli tekst jest bez ładu i składu)

ja zyje,oby do wtorku, wtedy badania w klinice i konsultacje....,jej....
oby to nic zlego sie nie okazalo
Nasz Malutka je ok 21/22,zasypia ok 22/23 i spi zazwyczaj do ok2, potem chwile cyc, zasypia , nastepne jedzonko ok 5, potem albo spi albo lezy sobie i tak do 8, takze chyba jest ok:).
kapiemy co 2 dni.
Kolek, odpukać, nie ma, natomiast ma niestety refluks, musi lezec w lozeczku pod katem,biedactwo:*

Labelo nie martw się, to napewno nic poważnego, 3mam kciuki :*

labelo przede wszystkim trzymam mocno kciuki, na pewno wszystko będzie dobrze

Co do dyskusji, która się wywiązała... myślę, że misia nikogo nie chciała urazić tym pytaniem, jestem tego pewna. Zresztą chyba nie powinnyśmy mieć co do tego wątpliwości bo nie piszemy ze sobą od wczoraj... i trochę już się poznałyśmy ... i nie urządzamy tu teraz castingu na najlepszą mamę, która wytrwa w karmieniu jak najdłużej...Każda z nas na pewno czuje i wie co dla niej i jej dziecka będzie najlepsze.

U nas udaje się na na razie karmić małego wyłącznie piersią, póki co, też nie dopajam (choć niektórzy mi sugerują, że powinnam...) robię tak jak podpowiada mi instynkt, nim się kieruję (choć nie oznacza to, że jest mi łatwiej bo też bywa trudno...)dziś np bardzo ciężki dzień... Mały chyba miał kolkę, prawie w ogóle nie spał, mam nadzieję, że choć noc będzie spokojna.

labelo trzymam kciuki, ale na pewno będzie dobrze zobaczysz:)

KAMI napisał:

no właśnie mam, spróbuję bez nakładki, dzięki marzenieee

Daj znać czy pomogło

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.