Mamusie marzec 2012

Ja dzisiaj nie zasnę jeśli nie dowiem się że z nimi wszystko jest ok, boże nawet od kompa nie mogę odejść i co chwilę sprawdzam czy nie ma nowej wiadomości.

Ja tak samo co chwile sprawdzam..ale skoro miała chwilę żeby nam napisać że urodziła to może jest wszystko z nimi ok?
Ale z drugiej strony jesli sama nam nie opowie tego to nie będziemy pewne

Karola1990 napisał:

Strasznie się zdenerwowałam, pewnie będę miała koszmaru w nocy.
Wam tez radzę nie myśleć bo na pewno wszystko jest super, maleństwo zdrowe i z mariolą też ok.[/quote]

To czemu się nie odzywa? Mam nadzieję że jest zajęta swoim maleństwem. Już zaczynam głupio myśleć.

ja mam podobnie, ale bądzmy dobrej myśli .. 3majmy kciuki i nie dramatyzujmy, wkońcu mamy nowego obywatela. miała mieć córe czy syna?

bardzo prawdopodobne, ze razem z maleństwem są w szpitalu pod okiem lekarzy. wkońcu to poród przed wczesny, młody/a pewnie w inkubatorze, mama zmeczona i może niekoniecznie ma dostep do ineternetu.

Ale nie ukrywam ,że i ja bym była spokojniejsza jakby opowiedziała nam cos wieciej..czekamy i jesteśmy z wami..

ja tez jak urodzę wierzcie mi na forum wejdę tylko na sekundę.

też się martwię ale trzeba myśleć pozytywnie. Ja ostatnio powiedziałam mojemu chłopakowi że czuję że wcześniej urodzę. nie na początku kwietnia a w marcu. on też wszystkim mówi, jak się pytaja kiedy urodzę, że w marcu. Nawet teraz nie chcę myśleć co by było skoro waży zaledwie 1.300 chyba teraz. Oby jej maleństwo było większe i silniejsze.

o kurczaki.......... oby wszystko skonczylo sie dobrze..... az mi ciarki przeszły po ciele jak cztałam jej post. (zreszta czytałam go kilka razy bo informacje z moich oczu nie były w stanie dotrzeć do mózgu), no bo jak?? taka informacja......
oby tylko z malenstwem było dobrze.....
a tak ostatnio myslałyśmy co się z nią dzieje.....w którym ona była tygodniu??
i ta wyprawka faktycNie mówiła, ze nie ma co sie spieszyc bo nie podjeli decyzji....ale mi sie mnostwo pytań kotłuje po glowie teraz......

znalazłam ostatni jej post:
"u mnie tak samo od wczoraj dziecko się nie ruszało ale w końcu przed chwilą dala o sobie znać;p
u mnie jest koszmarnie mam bóle u dołu brzucha i boli mnie krzyż maskara"

to wygladało na początek porodu.... ale skad biedna mogła o tym wiedzieć dwa miesiące przed terminem.... i spodziewała sie córeczki...

tak sie przejełam tym porodem, ze moje mysli krąza na najwyzszych obrotach, ze w sumie mi tez moze sie to zdarzyc w kazdej chwili...

Teraz tak czytałam jej wcześniejsze posty to pisała ze się nie spieszy że na spokojnie wszystko w lutym zacznie prać przygotowywać itd a tu masz urodziła małą w 30 tyg.
Wierzę że jest ok 3 mam kciuki mocno!

u mnie to już mała jest głowką do dołu ciekawe czemu chyba jej się spieszy na ten świat

tak napisała dwa tyg temu

Z tego co się orientuję to była w 30 tygodniu ciąży, niestety nie pamiętam czy to synek czy córeczka, teraz to nieważne aby zdrowe. Dziewczyny proszę jakby coś się działo to proszę o informację typu " urodziłam i wszystko jest ok", proszę was o to nie wyobrażam sobie zamartwiać się tak bardzo o każdą z was a ja inaczej nie umiem, przywiązałam się już do was.

Gucha86 zdecydowanie się z Tobą zgadzam.
Jesteśmy wielką ciężarną rodzinka że tak powiem:)

oj tak, kazda z nas jest w tej samej sytuacji. Nawet meza wtajemniczyłam w nasze forum (opowiadam mu o Was) i jak przed chwilą przekazałam ta informację, to az zbladł, mowi jak to? jak sie czują itp itd. wiec martwi sie

Moja mama tylko wie o forum i tak się pyta co i jak co jakiś czas:))
Ej a co z Ewelina jest? też dawno sie nie odzywała

hey dziewczyny
Pisałam z Mariolą na gadu urodziła córeczkę która musi zostać w szpitalu 6 tygodni a ją wypisali. Miała jakieś zatrucie czy coś. Biedna dziewczyna jest smutna i załamana

Dziewczyny ja mówię mojemu o naszym forum, czasami śmieje się że coś do was sam naskrobie , zna moje hasła i tak naprawdę by mógł, a jak mu powiedziałam o Marioli to aż się popłakałam, moje hormony szaleją.