Mamusie marzec 2012

o matko współczuje jej strasznie.

Oby malutka do siebie doszła, biedna Mariola załamana:((((

moje chyba też... a teraz smutno że biedna nie może być z małą..to może do nas zajrzy i opowie, uspokoi tą napiętą atmosfere..

myślę, że każda z nas miałaby wyrzuty sumienia, ze to jej wina czy cos.... oby tylko nie popadła w depresję...mam nadzieję, że jej mąż pomoże i wesprze....

mariola - trzymamy za ciebie i malutką kciuki, to nie Twoja wina.... wszystko będzie dobrze...

MARIOLA BĄDŹ SILNA DLA MAŁEJ !
Nie poddawaj się mała potrzebuje Twojej miłości wierzę że wszystko się ułoży 3maj się..

Dziewczyny jak tylko któraś będzie coś wiedziała to piszcie, ja idę spróbuję się przespać ale będę do was zaglądać tak często jak tylko mogę.

error

przepraszam że nie pisałam ale nie mam jakoś ochoty,moje maleństwo przyszło na świat za wcześnie ale jest z nim ok, gorzej ze mną bo nie mogłam z nim zostać w szpitalu tylko muszę dojeżdżać codziennie do niej:(
mała ważyła 1300tylko i miała 27cm długości...przyczyny tak wczesnego porodu są różne.stres,zatrucie czymś....jak będę na siłach to będę do was zaglądać i zdawać relacje...trzymajcie się pa

Kochana nastraszylas nas i to okropnie, nie zamartwiaj się z malutka wszystko bedzie dobrze, szybko dorówna rowiesnikom, trzymajcie się ciepło i zdrowo, trzymam bardzo mocno za was kciuki. A pisz do nas jak tylko będziesz miała ochotę, my poczekamy, gorące caluski i usciski dla was.

uf... kamień z serca. Cieszę sie że wszystko z malutką ok i WITAMY NASZE PIERWSZE DZIECKO :)Trzeba byc dobrej myśli. Wiadomo że zawsze lepiej by było jakby posiedziała sobie jeszcze w brzuszku ale widocznie nie mogła się doczekać i chciała zobaczyć jak ten świat zza brzuszka wygląda

A co tatuś powiedział jak zobaczył córeczkę ?

Widzę ze tez spać nie możesz mój właśnie wyszedł do pracy a ja jeszcze będę lezakowac do 9, potem śniadania razem i wizyta u poloznej, ale się boje, stara i głupia jestem.

nie moge nie moge ale niedługo muszę jechac do lekarza i jedną sprawę załatwić. więc dobrze sie składa.
Pewnie przez sytuację marioli się tak denerwujesz?
Ja wierze że wszystko ok będzie bo w sumie to duzo wcześniaczków się rodzi i wszystko z nimi ok. trzeba tylko poczekać

mąż bardzo się ucieszył,tylko mamy tu z szefem problemy,niby ubezpieczenie dał to już lżej bo tak byśmy musieli zapłacić 50tysięcy euro więc jest lepiej ale mój mąż może tu pracować tylko tyle ile mała zostanie w szpitalu więc zostaje nam teraz szukać mieszkania i innej pracy...u mnie największym problemem jest język a muszę go chodź trochę opanować żeby dogadać się z lekarzami...postaram się bo chodzi tu o moje maleństwo...potem może wrzucę fotkę to zobaczycie moją Zosię...widzicie widocznie w moim brzuszku nie było jej dobrze:)

Ja się boje tego ze mogę mieć cesarke, bo to by znaczyło ze za cztery tygodnie mała bedzie już z nami a im bliżej terminu tym mam wiecej obaw czy sobie poradzę, teraz mam czasami chwile ze nie czuje się gotowa na dziecko, ze to zbyt duża odpowiedzialność, ze będę zła matka itp. Czy wy tez tak macie?

mariola2041 napisał:

mąż bardzo się ucieszył,tylko mamy tu z szefem problemy,niby ubezpieczenie dał to już lżej bo tak byśmy musieli zapłacić 50tysięcy euro więc jest lepiej ale mój mąż może tu pracować tylko tyle ile mała zostanie w szpitalu więc zostaje nam teraz szukać mieszkania i innej pracy...u mnie największym problemem jest język a muszę go chodź trochę opanować żeby dogadać się z lekarzami...postaram się bo chodzi tu o moje maleństwo...potem może wrzucę fotkę to zobaczycie moją Zosię...widzicie widocznie w moim brzuszku nie było jej dobrze:)

Nie gadaj głupot dobrze jej było w brzuszku tylko ona taka niecierpliwa i ciekawska jest mam nadzieje ze szybko znajdziecie nowe mieszkanko i prace, z językiem tez sobie poradzisz bo czego się nie robi dla swojego malenstwa, czekamy na fotke :*