Witam wszystkie przyszłe mamusie :)

Problem w tym że Gabrysia się w nocy rozkopuje i płacze bo jej zimno.. może spróbuje śpiworków. Poziomka zazdroszcze Ci ja miałam mieć dziś dzień dla siebie.. noo i mam swoje 5 minut, teraz.. ale padam na ryj więc idę spać.

Hej kochane jaak mija Wam weekend? ja dzisiaj smazylam tluszczyk na ogrodku i sie zjaralam na maks a raptem 3h spedzilam

Hejka poziomka ja od spacerków już jestem czarna mój mąż ma za tydzień urodziny i wiecie? dzieci mu nie przeszkadzały, żeby sprosić znajomych na imprezę. Tak więc mimo, że moje konto nie wygląda zbyt dobrze a i że nie mam czasu na nic to mój WSPANIAŁY mąż sprasza mi gości do domu. I jeszcze mówi, że takie imprezy wcale nie dużo kosztują. No nóż mi się w kieszeni otwiera. Moje urodziny spędziliśmy na zakupach w tesco :/ Wkurza mnie to wszystko!

Macie jakieś sposoby na usypianie dzieci ?

ciekawa jestem co u Domi

Mnie tylko na spacerkach na karku jara i do lokci a twarz tylko lekko wiec wywalilam cialo morsa na ogrodku a dzisiaj jak mulatka zas w nocy czulam ze sie topie...kombinowalam otwieralam okna smarowalam sie i tak w kolko

Fifi po odbiciu usypia mi na klatce potem go lekko odkladam bo ma mega czuly sen i cwaniaczek wie kiedy go odkladam.
Dzisiaj od 2do5 nie spal..az wreszcie sie poddalam z usypianiem go i odkladaniem do lozeczka ktore go gryzlo w tylek i polozylam do naszego..to juz go nie gryzlo,zasnal jak zabity..oj jak mnie to wkurza bo chcialam by nie spal z nami a czasami to jedyne wyjscie z syt gdy marudzi.
Moj portfel tez nie sypie dobrodziejstwem..z macierzynskiego 815zl wydalam na szczepionke 6w1,pneumokoki inrotawirusy i zostalo mi 500na mleko z pieluchami i jak to ogarnac gdy mleko mnie 120zl na tydz buli...pieluchy kupilam na promocji gigant paka pampersow 2, 105szt za60zl ale juz polowy nie ma...wszystko takie drogie ze masakrsa a maly juz wyrasta z 56i pokupywalam kilka 68i kolejna stowka...a tak planowalam odkladac 300-400mies by wyjechac na wakacje w maju nastepnego roku do grecji i o...wyjade..tylkiem po polskim dziurawym asfalcie bo jeszcze nic nie udalo mi sie odlozyc bo ciagle brakuje na cos.
pasalKarol ma 24sierpnia urodziny wiec oczekuj i ode mnie niusow co wymysli bo to ten sam charakterek....ja juz powiedzialam ze niech zaprosi ale stawia i grilla robi sam..ja nie jestem w stanie siebie ogarnac przy dziecku a co dopiero jeszcze zgraje ludzi ugoscic napoic nakarmic..moje urodziny zzorganizowala mi mama a on kupil torcik i bukiet ot tyle dobrze ze jeszcze bylam w ciazy i chodzil przy mnie jak z jajkiem

pasal no kurcze strasznie Ci wspolczuje tyle roboty przy dziewczynkach i jeszcze sie uzerac z znajomymi na imprezie na chwile fajnie pogadasz posmiejesz sie ale pozniej to wszyscy w czubie beda miec a tu bedziesz sie meczyc, no tak sie mowi ale takie imprezy tez sporo kosztuja a macie na co teraz wydawac i to podwojnie jak bym byla gdzies blizej to bym wpadla Ci pomoc i dotrzymac twarzystwa

U mnie wekendzik szybko zlecial wczoraj na dzialce obkosilismy kmary mnie chyba wszedzie uzarly nawet na du..ie pozniej poszlismy na koncert Lady pank bo byli u nas pospiealismy i pojechalismy do domu. Dzisiaj jedziemy za pomnikiem, w srode dentysta w czwartek sterylka kotki a w piatek wreszcie wizyta u gina wiec tydzien mam zaplanwany jutro konczy mi sie maciezynski ale biore urlop i wracam do pracy dopiero 19sierpnia troche sie boje tak dlug mnie nie bylo trzeba bedziesie znow wdrazyc w prace

Witam Serdecznie, mój mąż jest fotografem tu znajduje się jego strona www.fotoimpresja.pl specjalizuję się głównie w sesjach rodzinnych, dziecięcych, ciążowych. Zachęcam wszystkich z W-wy i okolic.Ceny bardzo konkurencyjne. Polecam, wspaniała pamiątka. Szczegóły na stronie

Widzę, że wszystkie spędziłyśmy weekend w plenerze

Dziewczyny z czystym sumieniem przyznaję, że JA JUŻ SOBIE NIE RADZĘ! te dzieciaki to bestie a z dnia na dzień jest gorzej. Jak zbliża się pora karmienia to aż mnie skręca. Ryczą przed, po i w trakcie jedzenia. Tesciowa nauczyła noszenia na rękach po jedzeniu i jak jestem sama to ARMAGEDON!!! obie się drą i c&#j wie o co im chodzi. Drą się, że chcą smoczka po to by go wypluć i dalej się drzeć, ulewają mają czkawkę, dostają wodę na czkawkę po czym ulewają i znowu mają czkawkę.. i ryczą bo obie wkurwione bo MAJĄ CZKAWKĘ.. i kiedy zasypiają a ja padam na ryj razem z nimi, mam chwilę na szybkie siku i porządek na polu walki i za chwilę znowu czas na karmienie.. Kurde tym dzieciakom na prawdę niczego nie brakuje, na niczym dla nich nie oszczedzam, mają dużo miłości, są zdrowe. A drą ryja jakby były bite, głodzone i żyły na ulicy.

Dziś na szczęście spotkał mnie luksus i mogłam się wykąpać dłużej niż 5 minut. Mąż się nimi zajął (!szok!) na jakieś 40 minut żebym mogła zrobić ze sobą porządek i chwilę odpocząć. I wiecie co, naszły mnie takie przemyślenia, że nigdy więcej nie chcę mieć już dzieci. Niby najgorzej jest do 3 miesiąca, więc pocieszenie takie, że już połowa za mną.

Patrizia to chyba oboje będziemy w piątek na lekkim stresiku, ja jadę z dziewczynami do kardiologa i boję się, że znowu będzie coś nie tak.

Poziomka - powiedziałam swojemu o spa, więc nie masz wyjścia. MUSISZ ZE MNĄ POJECHAĆ

Wy też się tak wściekacie gdy wasze dzieciaki płaczą i płaczą? i czy w ogóle płaczą tak bez powodu? czy tylko ja jestem taką wyrodną matką? Kurde no kocham je, ale boli mnie gdy mają zapewnione wszystko, drą się a ja jestem bezsilna. A i czytacie maluchom bajki ?

pasal to i tak pozno Cie dopadla ta niemoc..ja ostatnio pisalam ze juz nie wiem o co kaman bo moj potrafi drzec ryja gdy jest glodny,tak ze mam wrazenie ze ten blok moj zapyzialy pobudzi...czasami mialam jazdy ze go zostawialam placzacego. I wychodzilam sobie na chwile poprzeklinac pod nosem jaki to byl chory pomysl rzucac sie na dziecko...ogadam pogadam wkurw w miare mija,wracam...i albo udaje ze nie slysze tego ryku albo znow mnie nosi..ale to nie znaczy ze jestem wyrodna...Ty tez nie! Ja troche jeszcze na stresie wychodze sama na dwor bo jak sie rozedrze mam wrazenie ze kazde oczy sa skierowane na mnie...czuje jak mnie oblewa pot i stres bo nie wiem co mu dolega..z noszeniem mam to samo..lozeczko be bujaczek be raczki cacy...a mnie strzela cholera bomoj nie wazy malutko...zaraz do 6kg dobije..jak u mojej matki tak placze ona zaraz go na raczki i taki cycek jest potem...gdy mowie by go nie brac bo wymusza jestem taa zla bo wkoncu mama dwojke odchowala....i wez.to jakos rozwiaz...

Dzisiaj maly ma szczepienie o 10.boje sie jak to bedzie...a ja od tego opalania dostalam jakiegos uczulenia na dloniach sa w swedzace czerwone krostki

a z tymi szcepieniami to samemu trzeba pilnować czy placówka sama zawiadamia? cholera nie wiem jak je szczepić, bo to wcześniaki i niby mają inaczej. Ale przynajmniej meningokoki mamy za darmo

poziomka ja raz tak wyszłam żeby sobie poprzeklinać i w tym czasie wszedl mój mąż. Zobaczył że Zuzia czerwona i zrobił mi jazdę że ona sie dusi a ja mam to w dupie. Kuciapę drze, że ją na parterze słychać, ale ona się dusi i nie może oddechu złapać. Myślisz, że po tym szczepieniu może mu coś być ? za dużo opalania na raz?

pasal ja Ciebie i tak podziwiam ogarnac temat przy dwojcie dzieci to mistrzostwo, ale dobrze ze jest to forum przynajmniej wejdziesz pozalisz sie i zrzucisz troche z barkow chociaz emocjonalnie

Ja juz po dentyscie nie bralam znieczulenia i jestem z siebie dumna no juz za niedlugo bede mogla sie wkoncu usmiechac pelna geba teraz wypije kawke i biore sie za sprzatanie

Kurcze nie moge sie ogarnac bo w mojej szafie sa wszystkie rzeczy malego a nie mam ich gdzie dac pokoik ktory byl dla niego stoi z remontem od dnia jego narodzin jak gadalam z mezem to mi powiedzial ze nie ma narazie ochoty nic tam robic ten pokoik jest caly czas zamkniety i nikt tam nie wchodzi wiem ze mu ciezko ale w koncu trzeba bedzie to zrobic tylko nie wiem jak do niego podejsc bo nie chce go naciskac :/


Dziwczyny wrzuccie jakies fotki Waszych skarbow

Patrizia szczerze mówiąc ja nie mam pojęcia jakim cudem sobie radzę. I Ciebie też podziwiam, że tak dzielnie sobie radzisz. Może kup torby próżniowe - te na odkurzacz i gdzieś powciskaj ? bo jeżeli chcesz zajść w kolejną ciążę to szkoda sprzedawać. Faceci bardziej emocjonalnie do tego podchodzą więc daj mu jeszcze troszkę czasu? albo sama już coś tam zacznij działać to może się przełamie. Bardzo się cieszę, że jest to forum, bo bujając nogami dwa leżaczki przynajmniej mam się komu pożalić.
i właśnie mi przypomniałaś, że ja też powinnam się zapisać do dentysty.

Patrizia zaprosiłam Cię do znajomych na facebooku. Paulina K. to ja tam masz trochę fotek maluchów, w wolnej chwili tu też coś wrzucę

pasal na pierwsze szczepienie dostalam wezwanie od poloznej kolejne juz poczta....maly drze sie w nieboglosy....jestem egoistka dzisiaj uslyszalam bo wlozylam sobie stopery w uszy i probowalam uspokoic Filipa. Tatus sie zbulwersowal bo jak tak mozna..nerwy mi puscily i sie wydarlam rownie glosno jak dziecko ze jak taki kuzwa madry to go ma ja wychodze i wroce kiedy sobie przemyslli to co mowi i do kogo mowi bo gowno sie nim zajmuje a mi karze cuda niewidy robic...no bola go uda bo to byly domiesniowe...6w 1 pneumokoki i rotawirusy do picia ale co mam poradzic...dostal juz dwa czopki z paracetamolem...byl wazony dzisiaj.5654...matko w dwa tyg tyle skoczyl z wagi 4980....juz poprostu nie moglam od 11 sie drze....wymiekam

Takie głupie komentarze faceta to jeszcze bardziej wkurwiające niż ten płacz co? mnie to baardzo rozdrażnia jak jestem cholernie bezradna a ten zamiast mi pomóc to jeszcze głupio komentuje i na sam koniec wychodzi na bohatera bo po 5 godzinach płaczu małe padły z wycieńczenia, ale przy nim! ale masz już klocka ja dziś się wybiorę zważyć swoje rozdarciuchy i oby Ci się nie przytrafiło to co mi - teraz budzą się co 2 godziny na karmienie, czasem 1,5... swoją drogą, ja też chciałam założyć stopery poziomka, ponoć najgorzej do 3 miesiąca.. dużo nam nie zostało. I wiesz, ja mam chyba o tyle lepiej że dziewczyny są w oddzielnym pokoju, bo jakbym miała je pod ręką to chyba by mnie to bardziej denerwowało.

Te komentarze to jak czerwona plachta....czasami sobie mysle ze bym mu kopa zapierdzielila by sie ocucil i wreszcie zrozumial cokolwiek....Ta noc to byl koszmar....a zdnia dawal czadu ale noc....przeszedl samaego siebie. Panicz nawet wstal bo i tak by nie spal przy takim ryku i kombinowalismy oboje...maly goraczkowal az do 39,5no tragedia,robilismy mu zimne oklady czopek w tyle i ledwo do 38,5 spadlo..no masakra jakas a dzisiaj tez marudny placzliwy i goraczkuje..poezja. a jeszcze ja cala w wysypce od slonca i sie skrobie bo swedzi potem piecze i wkolko to samo. Maly straszny kloc i wez takiego nos na dluzsza mete. No moj sobie wymyslil ze kupimy takie nosidlo by czasami go wziazc w nie i miec rece wolne czy to w domu czy np na wyjscie do sklepu...no chyba go pierdyklo...6kg na klatce przyczepione no jemy to nic nie robi bo ma 114kg ale mi? zero pomyslunku.
Czekamy na polozna ma byc o 10...obejrzec malego. Jakbys miala skierowanie na szczepienie idz i powiedz ze chcesz recepte,mozna kupic szczepionki o wiele taniej samej w aptece,u nas w panaceum sa to koszty815zl a wyczailam apteke pod lwem w podkowie naprzeciw emki i kosztuja tam 678zl a to przeciez spora roznica.