Styczniówki 2014 =)

Witam wieczorowa pora wszystkie ciezarowki!Ja wkoncu wczoraj nie robilam tych pierogow,ale za to dzisiaj je robilam no i niedawno z moim je skonczylismy. Sa przepyszne.Ja jeszcze nawet nie zaczelam sie pakowac do szpitala,wiec musze to zrobic jak najszybciej.Dopiero dzisiaj torbe wyciagnelam. Ciuszki mam juz poprane, ale co z moim wyjdziemy na zakupy to cos nowego przynosimy dla malego.

Ubranka piore w 60 stopniach jesli pierwszy raz,lub bardziej przybrudzone.poźniej to raczej w 40 stopniach.posciel,reczniki,tetrowki,przescieradelka,spiworki,pokroiec w 90.prosze wypłukuje mi sie dobrze.nie stosuje płynow,wiec za bardzo porownania nie mam.a proszek Jelp uzywam,mama taki dla Remika to i Leos sie zalapal.Jest drogi,ale u nas to azs wiec gdyby nie to,to sprobowalabym z czyms tanszym.kolezanki zachwalaja dzidziusia,a anszy ze dwa razy.

A co do diety karmiacej,chybaTy Anitka pytalas. U mnie vyla masakra.Remik mial problemy z brzuszkiem od pierwszych dni,prezyl sie,nie mogl bączka puścic,ulewal na metr od siebie i mialam wrazenie ze wszystko co zjadl.w zwiazku z tym mialam rygorystyczna diete zalecona przez pediatre i to nie jednego.nie moglam jesc:kapusty,fasoli i grochu,bo wzdymaja,cytrusow i truskawek,bo uczulaja bardzo(nawet cos co ma w skladzie odpadalo,czyli jakies soki,dzemy,pierogi z truskawkami itd),wiadomo nic smażonego,pomidora,cebuli i czosnku bo zmienia smak mleka i dziecku nie smakuje,przypraw prawie wszystkich,no delikatnie jakies ziola,mleka i przetworow mlecznych( w tym sery,seki,jogurty,maslo,margaryna,smietana,wołowina i cielecina,zadnych ciastek z mlekiem w proszku,duzej ilosci wędlin i parowek,bo tez maja to mleko,zwyklycbulek pszennych ze sklepu i ciast drozdzowych)bialka jajka,wiec makarony tylko bezjajeczne mi zostaly.bylo mi naprawde ciezko juz po pewnym czasie,bo na okraglo jadlam to samo.mam nadzieje ze teraz bedzie bez takich az obostrzen.ale jak bys widziala swoje cierpiace dziecko,ktore wije sie z bolu,a lekarze mowia zecto przez diete Twoja to wtedy wszystko sie robi dla tej dziecinki.dlatego tez szybko schudlam.po pologu mialam 5 kg mniej niz przed ciaza:-)

jesli chodzi o pranie to ja kupiłam plyn z dzidziusia. moze nie jakąś największą butle ale chyba 1,5 l. za 12 zł. pięknie pachnie i ciuszki są po nim naprawdę fajnie mieciutkie...

Remiś, ja rozumiem, że jak coś dziecku dolega, to się wszystko zrobi, żeby mu ulżyć. Ale niektóre dziewczyny eliminują wszystko na zapas, zanim sprawdzą, czy rzeczywiście jest taka potrzeba. Ja nie planuję rezygnować z niczego na początek (może poza bardzo wzdymającymi i tymi nieszczęsnymi cebulą i czosnkiem) i zobaczymy, jak pójdzie. Ja nie miałam żadnych problemów w okresie niemowlęcym, to może i Hania się uchowa No i życzę Ci z całego serca, żeby Leoś też był bardziej odporny od braciszka.
Co płynu Dzidziuś - też go upatrzyłam właśnie. A na ile prań taka butelką wystarczy? Bo ja mam małą pralkę, a kolejka do prania bardzo długa, nie wiem, czy brać dwie butelki od razu? Tzn. i tak biorę do koloru i do białego, ale zastanawiam się, czy dwie do koloru? Bo kolorowych mam najwięcej jednak.

Nie wiem czy dam rade na wszystko odpisać bo już polowe zapomniałam.

Monia ja przy wypisie ze szpitala dostałam l4 za pobyt tam i na 3tyg naprzód, miałam zalecony oszczędny tryb życia, ale tak bez przesady, a skoro Ty masz rozwarcie to tym bardziej musisz leżeć.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Dziewczyny ja tez wypralam wszystko dosłownie. Każda czesc z wózka i fotelika która dało się ściągnąć, oslonki na łóżeczko, no poprostu wszystko i większość ubranek (oprócz takich z "misiowego" materiału ) w 90stopniach. Prasowalam raczej z jednej strony, tylko kaftaniki i.pościele z dwóch.

Anitkade na opakowaniu jest napisane orientacyjnie na ile stracza prań.

Remisleos biedna Ty.. To co Ty jadlas? Plus taki, ze szybko zrzucilas kilogramy. Mimo tego dołączam się do życzeń, żebys z Leosiem nie miala takiego problemu.

Postaram się ogarnac sprawę z telefonami, ale nie obiecuje, ze dam radę przekazać szybko wiadomości, bo nie mam pojęcia jak to będzie z takim bobaskiem małym. Przypomnijcie mi tylko.która chce.moj nr (oprocz Moni)

Hej Dziewczynki.

Nie odpiszę na razie, bo sporo nadziergałyście przez weekend, a ja miałam w sobotę gości, wczoraj na urodzinach, wiec czasu zabrakło. Za chwilę tez wyjeżdzam.

Wierzycie w to, że jeszcze grudzień i nasza kolej???? Ja to jestem w coraz to większym stresie.

Miłego dnia

Cześć Dziewczyny

Byłam dzisiaj z rana na morfologii i przy okazji zapytałam położnej czy jak mi twardnieje cały brzuch, to mogą być te skurcze przepowiadające (mam tak od soboty), a ona cała w panice, że mam już nie iść do domu, bo zaraz przyjedzie lekarz i iść na wizytę (to nie był mój lekarz). Oczywiście się wystraszyłam, bo w sumie tak tylko zapytałam i się tym zbytnio nie martwiłam...
Siadłam na fotel, szyjka pięknie trzyma, akurat brzuszek stwardniał, więc mógł zobaczyć o co mi chodzi (w karcie wpisał twardnienie trzonu macicy). Dostałam jakieś tablety i jak nie minie to twardnienie do środy, to mam zgłosić się do mojego lekarza po coś mocniejszego. No i oczywiście mam leżeć na lewym boku i odpoczywać.
Kurcze, ja się przez całą ciążę niczym nie przejmuję, a dziś jak czekałam na lekarza, to już się zobaczyłam w szpitalnym łóżku

Witajcie Kobitki
Lenartowicz ja także proszę o numer telefonu

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Mnie wypisali w czwartek ze szpitala, a zwolnienie miałam do soboty i nie dostałam l4, jutro mam wizytę i dostane l4 z datą wcześniejszą - tak mi tłumaczyła moja gin.

Wczoraj dobrze się czułam, więc spędzałam czas z Rodzinką - graliśmy z Eurobiznes i oglądaliśmy TV. Cały czas siedziałam, prawie nie leżałam ...i chyba przegięłam, bo brzuch mnie bolał tak, że nie mogłam wyprostowana iść do łazienki. Dzisiaj leżing.

Anitulka trzymaj się i dużo wypoczywaj, jakie leki dostałaś?

U mnie do wyprania została pościel i część ciuszków. Robiąc zakupy wyprawkowe kupiłam proszek Dzidziuś 3 kg. więc na jakiś czas wystarczy - ubranka są miękkie i nie śmierdzą chemią jak po normalnych proszkach.

Tak sie rozpisałyście przez weekend, że nie mogę ogarnąć wszystkiego

Anitulka, mnie też twardznieje brzuch i mam czasem bolesne skurcze, ale mój gin stwierdził, że na tym etapie ciąży to jest zupełnie normalne i mam się tym nie przejmowac bo takie twardnienia i bóle mogą być coraz częstsze, a jak zaczną być regularne i bardzo bolesne to szpital i rodzimy

ja piore w proszku JELP i raczej zgodnie z zaleceniami na metce - większosć w 40 stopniach (nawet jesli napisane jest 30 stopni ). Zostały mi do uprania kombinezony, pieluszki, kołdra i pościel. jeszcze troche prasowania tez jest... ehh..

Jak nas teraz dużo na tym forum

Mam pytanko do Was: Będziecie kupować te dzienniczki dnia i nocy maluszka/Dzienniczki żywienia - widzę na stronie głównej info o darmowej wysyłce do 12 grudnia i tak się zastanawiam Do mam, które już mają dzieciątka - stosowałyście tego typu zapisy?

Witam po weekendzie jeszcze 3 tygodnie i wróci mój mąż Ja ubranka prałam w loveli (proszek) a takie bardziej delikatne rzeczy jak np kocyki w płynie też z loveli.

W ogóle Gaguka gdzie się podziewasz? Dawno się nie odzywałaś...

ja wszystko prałam w płynie do prania bobini i płynie do płukania też bobini.
Zanka, ja nie kupuje żadnego dzienniczka. Uważam, że to strata kasy bo tak naprawdę możesz sobie takie coś zrobić ze zwykłego zeszytu. Poza tym wydaje mi się, że na początku jak się karmi na żądanie to i tak nie ma to sensu i pamiętać trzeba tylko o tym, żeby przerwy między karmieniami były nie wieksze niż 3 godziny (tutaj można sobie ustawic nawet przypomnienia w telefonie)