Styczniówki 2014 =)

Pysiaczek Zuzia śliczna, czapeczka bomba
Joanna w nowej fryzurce bardzo Ci do twarzy!
Ulcia masz super dzieciaczki, widać że braciszek zapatrzony w siostrzyczkę
kasiek mam nadzieję, że niedługo Was wypuszczą ze szpitala.
Monia Zuzia ślicznie główkę trzyma! ŚLiczne zdjęcie
My byliśmy dziś na szczepieniu na pneumokoki, Zuzka dzielna tylko chwilkę zapłakała Niestety musimy przychodzić do kontroli co tydzień bo za mało przybiera na wadze Mimo, że dokarmiam ją na noc sztucznym to jakoś mój pokarm jej nie pasuje :/ Tyje 600 gram na miesiąc i lekarka powiedziała, że to za mało... Kazała mi ją też przepajać bo jej się ciemiączko nie podoba (takie lekko zapadnięte jest), tak jakby była lekko odwoniona

Gaguka moja Zuza przybrala 900g przez 6 tyg , wydaje mi sie malo i dzis na wizycie sie dowiem co i jak, bo 150 g na tydzien to chyba malo.a ddam ze jest na mm i je 120 ml co 3h a w nocy raz.

Czesc dziewczyny!
To Wy mowicie ze wasze dzieci malo przybieraja. Ja dzisiaj z moim malym bylam u lekarza I przy okazji zwazylam go I okazalo sie, ze przybral tylko 320 gram w miesiac bo dokladnie miesiac temu 26 lutego byl wazony.

Chyba ze cos nie tak z waga bylo.

Dziekujemy za komplementy a czapka niestety niewiem skad bo dostalam od kolezanki ktora pracuje w ciuchu.
Nie bylam z Zuzia z ta glowka bo za pozno wstalysmy a pozniej po dentyscie niemialam juz sily. Mialam wyrywanego zeba:( 4 znieczulenia dostalam. Tak wiec dzisiaj nie karmie. Niunia z dziadkiem byla bardzo grzeczna. Ale powiem wam ze pietra mialam niezlego. Kupy znowu nie mam 3 dzien. Widze ze brzuszek boli kropelki dawalam i koperek i pierdzioszki ida.

A mam pytanko bo widze ze Zuzia ma placka z tylu glowy od lezenia myslicie mozna to jeszcze skorygowac?
Joanna fajne te wloski, ladny kolorek.
Zanka na prawde wylaza zabki a poczym to stwierdzili bo Zuzia tez sie duzo slini.
Monia co do slubu to jezeli dobrze zrozumialam to chcesz robic z chrzcinami tak? I na ile osob bys robila? I jakie masz co do tego plany takie normalne wesele. Bo ja wlasnie niewiem jak to zrobic zeby bylo fajnie

gaguka
zapadniete ciemiaczko i odwodnione dziecko? pierwsze słyszę... u nas to ciemiaczko też jest lekko zapadniete i miękkie i w poradni ortopedycznej doktor kazał nam zwiększyć ilość witaminy D. Tak więc podajemy jednego dnia 2 krople następnego 1 i tak na zmianę... a w szpitalu co dziennie je sprawdzają, dotykają i nic nie mówią...

ogólnie przyszły wyniki odnośnie rotawirusow no i jest czysto. rota nie mamy... ale za to mamy gronkowca złocistego... nie wiadomo z kad jak i dlaczego w dodatku ordynatorka chciała nas jutro wypuścić do domu, ale się nie zgodziłam... powiedziałam że się jeszcze boję i że chce zostać jeszcze w szpitalu...
do tego pokłóciłam się dziś z ordynatorka... bo zwróciłam uwagę sajowej że mimo iż rano ktoś sprzątal to zrobił to tak że i tak jest brudno... nad telewizorem pajęczyna, podłoga brudna... i to jest szpital dziecięcy... ordynatorka do mnie z tekstem że kim ja jestem żeby uwagę zwracać. że chciałaby znaczyć jak czysto mam w domu... a jak poprosilam o wgląd w dokumenty syna to powiedziała kim ja jestem żeby tam zaglądać i zapytała czy mam kwalifikacjie... myślałam że ja zabije w tym gabinecie!!! usz... mam dosyć ale co zrobię... to wszystko dla zdrowia Igorka...

Pisze tak na raty bo boje sie ze mi sie skasuje. Mam nadzieje ze sie niegniewacie.
Co do piastek to Zuzia ssie dwa pierwsze paluszki a piesc lize chociaz paluszki tez lize roznie u niej bywa.
Od kilku dni Zuzia budzi sie z placzem niewiem czy to przez brzuszek czy czegos sie przestraszyla. Bo zauwazylam ze czasami jak do niej podejde to dryga. Ostatnio przysypiala i mąż kaszlną to tak zaczela plakac ze ze 20min niemoglam jej uspokoic.

Pysiaczek - Hania też się łatwo wystrasza. Raz usnęła przy odbijaniu i mąż kichnął i też tak histerycznie zaczęła płakać, ale dała się w końcu uspokoić, ale to już nie ten sen potem był.
Dzieci są prześliczne. Ulcia - fajne zdjęcia we dwójkę z braciszkiem, bardzo mi się podobają zawsze.
Kasiek - trzymam za Was kciuki, żeby to dziadostwo szybko zeszło, informuj na bieżąco. Dobrze, że potrafisz się pokłócić, ja mam problem z asertywnością. Pożycz trochę
Gagutka - ja bym chyba umarła z rozpaczy, jakby mi tak lekarka powiedziała. Hania przytyła zaledwie 260 gram w dwa tygodnie (dotąd tyle na tydzień rosła) i jestem kompletnie przerażona. Będę ją częściej karmić i z obu piersi. Poza tym dała skierowanie do neurologa, bo Hania nie trzyma główki jak się ją podnosi z pleców za rączki, a powinna już cokolwiek próbować. A jej leci kompletnie. No i dała nam skierowanie na morfologię krwi, mocz jeszcze raz i usg brzuszka. I witaminę B6 kazała podawać na uspokojenie - pół tabletki rozkruszyć, rozmieszać z wodą lub mlekiem i podać na łyżeczce. Powiedziała, że Hania może być taka niepewna i przez to niespokojna w związku z tym obniżonym napięciem. I tyle. Co do zapadniętego ciemiączka to też słyszałam, że oznaka odwodnienia. Ja mam przyjść na kontrolę za 2 tygodnie, ale nie było terminu za dwa tygodnie i zapisałam się za trzy. Za tydzień idę do neurologa to może podejdę do zważenia. Właśnie obejrzałam wyniki morfologii i trzy wskaźniki są poza normą, wszystkie mogą świadczyć o zakażeniu, a jeden o zakażeniu lub alergii. Kurde, chyba się umówię do lekarza wcześniej niż za 3 tygodnie.
Joanna - piękna fryzurka, do twarzy Ci. Ja pamiętam Twoje włosy, wydaje mi się, że nowa fryzurka dodała Ci powagi Oczywiście w jak najlepszym sensie.
Niteczka - musiało chyba być coś nie tak. 320 gram za miesiąc to poniżej jakiejkolwiek normy i od razu by zaczęli panikować. A nikt Ci nic nie powiedział po tym pomiarze? A Ty widzisz, że dziecko rośnie? Ja bym poszła jeszcze raz zważyć, ale ja jestem trzepnięta. Zazdroszczę bardzo wszystkim spokojnym mamom.

Najbliższy termin był w przyszły wtorek, to pójdę.
Hania nie spała do 3.00, a teraz śpi calusieńki dzień. Szlag mnie trafi. A nie mam serca bieduli budzić. Nawet teraz na pleckach zasnęła, jak nie ona.

Anitkade.mowisz ze jestes trzepnieta, Dawid dzisiaj rano około 10razy tak dziwnie złapał powietrze a ja pojechałam z płaczem na sor ze dziecko ma zapalenie płuc.. (wczoraj Wam pisałam ze ma taki dziwny płacz jakby miał zdarte gardlo).. Oskrzela, płuca, gardlo czyste.. Albo to była jakas czkawka albo się zadlawil slina.. Baba patrzyła się namnie i na szwagierke jak na wariatki.. A ja się tak strasznie wystraszylam..

Piękne Wasze dzieciaczki:*

Joannap odważna jestes ;D ja bym się nie odważyła ale bardzo ładnie Ci

Kasiek ale historia w tym szpitalu.a jak to kim jestes ze w dokumenty chcesz zajrzec? Trzeba bylo powiedziec ze matka.i tyle.
Gaguka 600 to nie duzo ale norma na miesiac to 600-900 gram wiec na styk.
Joanna wlosy ladnie;)

Anitka dobrze ze do neurologa idziecie.te ulewania, niespokojne jedzenia, plscz przy kapieli samolot i nie trzymanie glowki to moga byc oz ki jakiegos delikatnego zaburzenia i wtedy szybka rehabilitacja uratuje sprawe;) nie chce Cie straszyc a wrecz odwrotnie przygotowac ze mozesz cos takiego uslyszec..u nas ceiczenia dzialaja cuda.Leos glowy tez nie ciagnal jak go za raczki brala a teraz juz jest duuuzo lepiej.

Kasiek dużo zdrówka dla Igorka. Personel w szpitalu to widzę, że jak w większości placówek. Co się dzieje w tej naszej służbie zdrowia że tacy ludzie pracują
Joanna super fryzurka, bardzo ci pasuje. Zresztą ładnemu we wszystkim ładnie Ja w ciąży obcięłam moje długie włosy na taką długość jak ty.
Krecia moja Wikunia też nie chce główki na brzuszku podnosić. Bardzo nie lubi tej pozycji. Ostatnio już niby mniej płacze jak ją tak położę ale główkę tylko lekko dźwiga - odrywa może tak na 2-3 cm od podłoża. Mam wrażenie że nie umie się dobrze na łokciach podeprzeć. Niby samolotu nie robi, ale też jakby nie wiedziała co z rękami zrobić. Pupkę do góry za to wypina i nogami się odpycha do przodu. Jak noszę ją w pionie to głowę normalnie trzyma, więc nie wiem czy mam się martwić. Lekarka sprawdzała jej napięcie mięśniowe i niby było ok.
Od paru dni mała czasami pokaszluje, parę razy w ciągu dnia jej się zdarza. Teściowa i mąż mówią że to im wygląda na to że się śliną ksztusi. Może i mają rację, bo ślini się jak to Anitka napisała jak buldog Ale chyba dla mojego świętego spokoju wybierzemy się do lekarza. Będę spokojniejsza jak ją osłucha. No i przy okazji się zważymy.
Monia, ulcia zdjęcia i maluszki cudne.

Zamawiała któraś z was fotoksiążkę z kuponem rabatowym co dawali w szpitalu z familyserwice (niebieskie pudełko)? Ja zamówiłam i faktycznie zapłaciłam tylko 20 zł za wysyłkę. Ciekawe co mi przyjdzie, ale za taką kasę to nie szkoda nawet jak szajs będzie.
Monia mi ZUS macierzyński w ubiegłym miesiącu 21 przelał, a w tym 24.