Mamusie Luty 2014 !

dobry wieczór mamusie.
u nas właśnie pora karmienia
pechwale się że kolejny kilogram jestem w dol :-D normalnie cieszy mnie każde kilo mniej jak nie wiem :-D a więc od wagi z początku ciąży mamy już -3 kg :-D w zaledwie półtorej tygodnia
czeka mnie dziś romantyczny wieczór z ...


no cóż jak mus to mus...

boli mnie dziś cały dzień głowa. podejrzewam że to po tym cieciu cesarskim... bo jak leże to jest dużo lepiej...

wola
u ciebie wiosna a u nas śniegu pełno... pod mnie oknem w ciągu dnia pełno dzieciaków...

ah bym zapomiałam.
byliśmy dziś u pediatry na wizycie kontrolnej :-D
mały na wadze ma już 2650 kruszynka mamy kochana...
obsikac chciał dziś pediatrę he :-D
umówiliśmy się na szczepienia na 26 lutego

wylazla mi oprycha... mam zakaz całowania mojego dziecia

Issska to juz prawie przygotowana jestes

anja śliczny wózek i nosidełko
Laktatora w ogóle nie mam.

andzia ja dziś miałam ciezki dzien, źle się czuje,ale nie będę narzekać.
Zazdroszczę apetytu,ja dziś wręcz odwrotnie.

Pliszka 100 lat dla synka!!!

Lunia TRZYMAJCIE SIĘ, zdrówka!!!!

Sarenka jakie miłe wiadomości Co do pogody to i u nas lodowato, hmm, gdyby mi przyszło jechać jeszcze w taką pogodę do szpitala mam 35km, och!! Samochód w razie W odkuty

echh Wola zakładaj łyżwy i do Polski zapraszamy chociaz niedawno to tez wiosennie było,no cóż.. w końcu zima

Tweety dziewczyny mają racje, moze niedługo brzuszek i Tobie się obnizy,to lepiej będzie się Tobie oddychac.

Uczę się obsługi suwaczka coś chyba pomyliłam.

Kasiek ale zazdroszczę Ci tych spadających kilogramów. Nie mówiłam wam ale wczoraj takiego doła złapałam bo poczytałam sobie w necie jakieś fora i tam laski się wypowiadały ile przytyły w ciąży i ile po ciąży im ubyło ( wiem ze nie powinnam tego czytać no ale cóż..) i ryczałam z dobra godzinę ze ja nie wrócę do swojej wagi sprzed ciąży musiał mnie mąż pocieszać , dobrze ze był przy mnie Ale jak to powiedział będziemy działać wiec żebym się nie martwiła hehe

hej mamuski ja dzis z samego rana bo na 8 jade do szpitala na kontrole,zobaczymy może mnie zostawią.
Dzis miałam tak ciężką noc - nie mogłam usnąć obudzilam sie po niecałej godzinie snu zlana potem zdrgawkami, poszłam zmierzyc cuker - 70 ( nigdy takiego nie mialam) wypiłam szklankę słodkiego soku,połozyłam się i po poł h było lepiej ale ciagle budziłam się w nocy az wstałam o 5.30 zjadłam już sniadanie i ide się zbierac.

Dam znac co i jak czy zostawią mnie w szpitalu raczej przez fb bo w telefonie ciężko mi wejsc na forum, ale sie postaram.

Tak więc 3majcie się dziewczynki, życze każdej z Was powodzenia i jeżeli mnie zostawią mam nadzieje, że szybko wróce do Was z małą Marysią

Marudka Trzymaj się cieplutko! Trzymam kciuki! Może już dziś będziesz tulic swoje małe wielkie Szczęście. Może któraś z dziewczyn da znać za Ciebie na forum co tam jak napiszesz na fb.

Dzień Dobry Kobietki
ja pożegnałam męża jak wychodził do pracy i niestety nie mogę już zasnąć zazwyczaj jeszcze co najmniej godzinkę snu łapałam Kurczę całą noc bolały mnie biodra i krocze, Wy też tak macie?
Lunia mam nadzieję, że u was wszystko dobrze
Sarenko cieszę się, że kasa dotarła
Kasiu optymistycznie nas nastawiasz do tego co będzie po oby nam wszystkim trafiły się dzieci aniołki i jeszcze spadające kilogramy w tak zawrotnym tempie
Andzia spokojnie damy sobie radę z tymi kilogramami
Ewo witaj może napiszesz nam coś więcej o sobie
Marudko powodzenia w szpitalu na kontroli, będziemy czekać na informację
Miłego dnia Mamusie

Dzień dobry dziewczynki
Spałam jak zabita, już nie pamiętam kiedy miałam taką spokojną noc, odwiozłam wszystkich a teraz jem śniadanko
Marudko powodzenia. Trzymam kciuki
Miłego dnia Wam życzę

andzia90 napisał:

Kasiek ale zazdroszczę Ci tych spadających kilogramów. Nie mówiłam wam ale wczoraj takiego doła złapałam bo poczytałam sobie w necie jakieś fora i tam laski się wypowiadały ile przytyły w ciąży i ile po ciąży im ubyło ( wiem ze nie powinnam tego czytać no ale cóż..) i ryczałam z dobra godzinę ze ja nie wrócę do swojej wagi sprzed ciąży musiał mnie mąż pocieszać , dobrze ze był przy mnie Ale jak to powiedział będziemy działać wiec żebym się nie martwiła hehe

Nie martw się na zapas, zobaczysz jak kg same zaczną spadac

Marudka POWODZENIA! Daj znać jak było

Edi też tak mam no cóż. W ogóle jakoś źle się znowu czuje od wczoraj.

Kasiu jak tam dokumenty, ogarnięte?

EwoWITAMY Wlasnie,moze napiszesz nam coś wiecej o sobie?
Suwaczek wkleisz tak: wejdz na swój profil, po lewej w kolumnie masz MÓJ PROFIL kliknij,a potem wklej link do suwaczka w polu PODPIS /na samym dole/

Hej Mamuśki

Marudka powodzenia daj znać co i jak!!!

Witaj Ewo Śliczne imię wybrałaś

Ja też jakoś śpię tylko ciężko mi zasnąć wogóle nie mamy prądu od wczoraj rana dobrze że mamy agregat to jakoś sobie radzimy....a sąsiedzi masakra dosyć że ciemno to i zimno buuuu
Zaczynają się telefony czy już urodziłam i takie tam...normalnie zaczyna mnie to wkurzać!!!!
Ja juz zaczynam świrować tym czekaniem teraz będzie najgorzej tak bardzo chciałabym już być po!!!!

Dziękuję za życzenia dla synka (świętujemy 3 lutego, własnie kurier przywiózł mi zaproszenia na naszą małą rodzinną imprezkę, będziemy w weekend babciom rozwozić ).
Kilogramami się nie przejumujcie, u mnie w tej chwili 6kg mniej niż przed ciążą i rozmiar 36 Troszkę to trwało, dajcie sobie czas, ponad miesiąc po porodzie chodziłam jeszcze w ciążowych portkach z golfem i legginsach, ale potem przyszła wiosna, zaczęły się dłuuuuuugie spacery, owoce, warzywa, zaczęłam chodzić na zumbę i biegać i nie ma śladu po ciąży. Życzę wszystkim zdrowych, wspaniałych maleństw i pięknego macierzyństwa

Cześć Dziewczyny,

Marudka powodzenia!!!!

Mnie męczą strasznie skurcze - niestety bolesne, zazwyczaj jak coś robię, to potem cierpię. Wczoraj w ciągu dnia jeździłam z mężem na zakupy, po strój karnawałowy na bal dla córki itp. Wieczorem Sławek poszedł do pracy a ja postanowiłam porobić, poprasowałam a potem rozebrałam choinkę i wyciągnęłam ją na balkon... Tyle z mojej roboty. Po tej robocie nie dałam rady nawet odkurzacza sprzątnąć. W nocy planowałam napisać egzamin dla studentów ale umierałam z bólu. Prawie całą noc nie spałam - modliłam się, aby poród się nie rozpoczął. Skurcze były strasznie mocne i częste na szczęście nie regularne.

Teraz siedzę i staram się wymyślić jakieś ćwiczenia na zaliczenie dla studentów, bo dziś mam zajęcia.

W poniedziałek mam usg - już nie mogę się doczekać!!!

Lysy zwolnij tempo jeszcze "pomęczysz" studentów,a teraz wiecej wypoczywaj. Wiesz mam tak jak Ty, tylko trochę więcej popracuje,pochodzę i skurcze,własnie takie bolesne jak na zawołanie.

Pliszka mam nadzieję,że i mi się uda tak ładnie zrzucić kg. Udanej imprezy życzę

Magda echh ta pogoda,no cóż... juz sobie tak myslałam,ze szybko dojechac do szpitala w taką ślizgawicę to wyczyn. My czekaliśmy na śnieg,zeby Mikołaj mógł pobawić się trochę,a tutaj lodowisko się zrobiło