Mamusie Luty 2014 !

Kolejny przepiękny kącik maluszka

Oj będzie niespodzianka ALe już się do tej myśli przyzwyczaiłam

Madziu co do wagi to powiem Ci, że lekki strach mnie brał, ponieważ gdy byłam 10 stycznia mały ważył 3200, ale tak jak pisałam zapowiadało się, że terminu nie doczekam więc siedziałam sobie spokojnie, że taka waga akurat
aaa tu proszę dzisiaj mamy 3 luty, Filip dalej w brzuchu więc z ciekawości zapytałam dzisiaj lekarza ile waży i powiedział, że 3480 więc waga fajna
.... ale powiem Ci, że był moment kiedy on przybierał strasznie szybko więc każdy dzień dłużej mnie przerażał

a co do kącika to u nas nie było takie łatwe, ponieważ mieszkamy w kawalerce więc u nas każdy centymetr mieszkania jest zagospodarowany

... no ale czego się dla synusia tatuś zlikwidował swoje biurko z ukochanym stacjonarnym komputerkiem i tym sposobem jest miejsce dla nowego lokatora

monia a widać właśnie że dużo miejsca masz dla maluszka ja też mam tak mały pokoj ze też liczę kazdy cm.chciałam kupic sobie komodę i na to postwić przewijak no ale niestety za ciasno by było i musialam kupić taki przewijak z póleczkami...a i tak jestem zadowolona

Ciekawe z tą wagą dzidzi bo może się okazać więcej lub mniej zobaczymy na finale...

kobitki ja nawału pokoarmu dostałam w 3 dobie i masakra tak bola piersi dobrze ze mam laktator.
co do tej wagi to ona jest bardzo orientacyjna bo u mnie w pon na usg pokazało 2799 a mała 3350 wiec to jest duza dysproporcja

Marudka ale to cudowna dysproporcja wolałabym aby waga mojej małej po porodzie okazałą się większa niż na usg. Takie dzieciątko- w okolicach 3500, mniejszy strach myć, przebierać. Pamiętam jak było z Młodym - 3650, ładnie się prezentował i mniejszy strach podnieść było.
Ja czekam do jutra o 16.50 mam wizytę, wtedy poznam'ostateczną'wagę Tosi.
Dziewczyny kąciki dla dzieciołków macie śliczne. Postaram się też swoim pochwalić

Eh z tą wagą to też nie wiadomo...

Ja jeszcze nie mam kącik dla małej, łóżeczko skręcą jak będę w szpitalu bo nie będzie gdzie się ruszyć... ale wszystko pokazałam gdzie jest, którą pościel i kołderkę itd.

super te buciki
wstawiam Wam foto brzuszka
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

ALe śliczny okrąglutki brzusio

Ja nie mam laktatora i nie wiem czy kupować?

ja nie mam dziecka przy sobie to dla mnie zbawienie elektroniczny fakt 500zł ale jaka wygoda.

mi z brzuszka zostal taki smieszny flaczek:P

Magda, Monia śliczne kąciki tylko czekać na lokatorów ja tak się snuję po mieszkaniu i patrzę w to nasze łóżeczko i tak mi się marzy, żeby już tam Mała była
Ja też mam łóżeczko turystyczne, tylko że kupiliśmy do niego taki normalny gruby materac (pianka-gryka-kokos), bo ten w zestawie nie nadawał się moim zdaniem, by dziecko mogło na nim spać
Marudka to spora różnica ja bym jednak wolała różnicę w drugą stronę bo Hanula ma teraz 3800, choć aż mi się wierzyć nie chce, wiecznie taka mała była, a teraz by tyle przybrała
Isska super brzusio
Tweety ja np. na razie nie kupuję laktatora, jeżeli zajdzie taka potrzeba to kupię po porodzie, tak nam radziła położna w szkole rodzenia
Ewo powodzenia jutro na wizycie

cieszcie sie z brzuszkow poki mozecie i rozmawiajcie z nimi bo one wsio słysza. ja jestem ciekawa jak Marysia zareaguje na mnie, na tate od razu reaguje bo zna jego głos choc nie mozna jej dotknac ona czuje i zaczyna sie ponoc strasznie wiercic robi miny.mam filmik to ogladam go w koło nie moge sie na nia napatrzec.

od wrocka do opola jest 70km wiec jak wyjde przeprowadzimy sie tam dopóki ona tam bedzie

No właśnie zapomniałam napisać ,ze fajne te kąciki macie, kurdę my w jednym pokoju sie gnieciemy, mało miejsca, ale myślę,ze niedługo się to zmieni..

ja mam laktator ręczny, kupiłam ale sprzedałam bo dostałam od koleżanki, słyszałam,ze te elektryczne nie są takie super,że mocno ciągną za brodawkę itd. no nie wiem ja mam ręczny ale podobno bardzo dobry .... zobaczymy

Marudka napisał:

cieszcie sie z brzuszkow poki mozecie i rozmawiajcie z nimi bo one wsio słysza. ja jestem ciekawa jak Marysia zareaguje na mnie, na tate od razu reaguje bo zna jego głos choc nie mozna jej dotknac ona czuje i zaczyna sie ponoc strasznie wiercic robi miny.mam filmik to ogladam go w koło nie moge sie na nia napatrzec.

od wrocka do opola jest 70km wiec jak wyjde przeprowadzimy sie tam dopóki ona tam bedzie

Marudka az mi się łezka zakręciła, współczuję Ci,ze nie możesz byc teraz z małą... Mojej bratowej też małego zabrali od razu po cesarce i go nie widziała ... mój brat jej zdjecia robił,żeby własne mogła zobaczyć własne dziecko

Ja mam laktator z Canpolu tylko w Pepco dokupiłam sobie taki mały kuferek na niego, bo ten woreczek co był w zestawie to jakoś mało praktyczny mi się wydawał

laktator

a spodobał mi się, bo podeszły mi do niego butelki z Lovi i cichutko chodzi

Marudka 3mam za Was kciuki dzielne kobitki jesteście

issska1986 nasze mieszkanko to też jeden pokój ... ale z wszystkim człowiek da radę w sumie to już się przyzwyczaiłam ... nawet są plusy: nie ma rzeczy niepotrzebnych.. bo nie ma na nie miejsca i zawsze wszytsko musi być na swoim miejscu bo inaczej to już bałagan się robi.... a i na związek dobrze działa żadne z nas nie trześnie drzwiami i nie pójdzie do drugiego pokoju a brzuszek superaśny

Edi28 kochana ja też tak mam, chodzę i patrzę i zaglądam.... i chciałabym żeby Filipek był już z nami

Marudka przede wszystkim gratulacje coreczki :)trzymam mocno kcuki, zeby malutka szybko wszystko nadrobila i moglyscie byc razem w domku

Hej - witam Was:)
Pewnie nie ogarnę by napisać do każdej z Was osobno:
Marudka - to niesamowite co musieliście wszyscy przeżyć. Jesteś bardzo silna i swoją energią już zarażasz Małą. Wszystko z pewnością będzie dobrze. Świetnie, że dobrze się Wami zajęli i nie zwlekali... Obyś szybko była przy Marysi i zabrała Ją do domu.
Dziewczyny - macie przepiękne kąciki dla Maluszków. Te zdjęcia są takie ciepłe, magiczne... U Nas łóżeczko w piwnicy, materac w pawlaczu, a pościel w szafie Już kiedyś pisałam, że gotowy pokoik zobaczę dopiero jak wrócę ze szpitala... Mąż ma wszystko ogarnąć, przygotować i czekać na Nas:) Z resztą cała rzesza kolegów zapowiada się do pomocy Mężowi w skręcaniu łóżeczka
Do szpitala mam dwie torby - obie nieduże, i jest jeszcze miejsce na szlafrok. Ogólnie to zajmuje najwięcej - ręczniki, szlafrok, pieluchy... Laktatora nie mam, w ogóle boję się jak to będzie z karmieniem, bardzo bym chciała, żeby się udało. Smoczek mam na wszelki wypadek, ale wolałabym nie używać. Wszyscy mówią, że podawanie smoczka zniechęca Maleństwo do ssania piersi, a ja chcę się postarać by wszystko się udało, bym mogła karmić.
Ja ciągle dwupak. Nic nawet nie zaswędzi... Rozmawiałam dziś z panią dr. - w środę jedziemy do szpitala na wizytę kontrolną na IP. Tam Nas zbada, sprawdzi co i jak i myślę, że wrócimy do domu... Chociaż kto wie, co będzie jutro?