- Posty: 506
- Otrzymane podziękowania: 34
- /
- /
- /
- /
- Lipcówki 2014
Lipcówki 2014
- wiolcia1004
-
- Wylogowany
- rozmowna
-
- Sens mojemu życiu nadaje moja kochana księżniczka
Jak tak was czytam o tych tesciowych to naprawde mam szczescie ze mi sie taka trafila znam ja juz ponad 10 lat i ani razu nie powiedzialam na nia zlego slowa nigdy mi sie nie narazila.
Co do finansow Meniado ma racje do dobrego czlowiek sie przyzwyczaja, tylko szkoda ze to wychodzi kosztem czegos ale co zrobic takie zycie.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kinngga87
-
- Wylogowany
- pierwsze słowa
-
- Posty: 105
- Otrzymane podziękowania: 32
Moja położna mówiliła że ona to odrazu widzi i wtedy radzi sen i odpoczynek
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=68710 [/url]
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Ewa1001
-
- Wylogowany
- pierwsze słowa
-
- Posty: 160
- Otrzymane podziękowania: 18

Podczytywałam was ale jakoś nie miałam weny pisać.
U mnie dziś cały dzień pada... i humor jakiś taki nie za fajny...
Moja teściowa do wszystkiego się wtrąca, już nawet nie słucham jej złotych rad i jednym uchem wpuszczam a drugim wypuszczam. Straszna kobieta... Też nie chciałabym zostawiać jej dziecka, pomimo tego, że jest na rencie, Nawet nie chce o niej pisać bo od razu się denerwuje...
Powiem wam, że strasznie się już czuje. Krocze też mnie boli i dół brzucha... Nie mam wogóle energii, najchętniej już bym urodziła...
Wczoraj od bratowej męża dostaliśmy 5 kartonów ciuchów po jej synku. Pół dnia zajęło mi segregowanie tego wszystkiego, ale uporałam się z tym. Jutro wypiorę te najmniejsze rozmiary a większe mąż już ulokował na strychu.
Rewelka świetny bujaczek i wózek.
Ja na mój wózek czekam już 3 tygodnie. W sklepie powiedziała mi Pani, że czekać trzeba do 4 tygodni. Już nie mogę się doczekać...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- MarzenaBZ
-
- Wylogowany
- rozmowna
-
- Amor Vincit Omnia
Są dwa rodzaje. Pierwsza to tzw. baby blues, który dotyka każdą kobietę po porodzie. Powoduje ją spadek hormonów. Zależna jest jednak w dużej mierze od stresu okołoporodowego. Tzn., że jeśli dostaniesz skurczy, przyjedziesz do szpitala, kichniesz i urodzisz, to baby blues może nie być tak dokuczliwy, gdybyś np nie dostawała skurczy, była już po terminie tydzień, wszystkie mamuśki wokół ciebie rodziłyby bez problemu, a ty ciągle nic. Aż by się zaczęło, a tu małe rozwarcie, ból niemiłosierny i nie daj Boże komplikacje. Taki stres nasila to, że nagle po urodzeniu czujesz, że mogłaś dać z siebie więcej, że nie tak miało być.
No i się zaczyna, popłakiwanie itd. W dodatku szpital jest przygnębiający i wszystko takie nowe....
Druga depresja poporodowa objawia się później. I jest dużo czynników na to wpływających. Np. to, że ma się dookoła dużo osób które ciągle dają Ci "dobre rady". To się robi tak, to inaczej, ty to robisz źle, przecież oni robili to tak i było dobrze.... nagle widzisz, że nie umiesz niczego, i jesteś niepotrzebna...więc się załamujesz.
Innym powodem jest znowu to, że nagle nikt już nie interesuje się Tobą tylko dzieckiem. Nikt już nie pyta jak się czujesz i czy wszystko OK. Dziecko jest na pierwszym miejscu, a ty odchodzisz w cień.
Depresje powoduje też to, że wraz z przybyciem malucha do domu, wszystko wywraca się do góry nogami. Nie masz czasu posprzątać, ugotować obiadu, wyspać się, zjeść...nagle jesteś nieogarnięta, niepoukładana, zmęczona i rozdrażniona...a jeszcze jeśli jesteś pedantką, nauczycielką czy osobą ogólnie zawsze opanowaną i lubiącą mieć wszystko pod kontrolą, to szlag cię trafia i widzisz, że tak naprawdę nie panujesz już nad sytuacją.
Nie pamiętam już więcej powodów, a trochę ich było. Moja koleżanka np ma już 2 letnią córeczkę, ale dopiero teraz wpadła w depresję. Mówi mi, że gdyby nie fakt, no że musi zając się córką, to wcale nie wychodziłaby z łóżka, bo sensu nie widzi. A czasem ma już dość tgo dziecka (mimo że je kocha), nawet ma ochotę rzucić nim o ścianę i uciec jak najdalej. A powód- mieszkała z mężem w Angli, ale chciała wrócić do Polski. Mąż jednak ma priorytet-kasa. I dostarczenie kasy uważa za główną rolę ojca. Doszło do tego, że mała prawie nie zna go, bo kontakty ograniczają się do 2 telefonów pięciominutowych. W dodatku koleżanka nie ma wsparcia rodziny, wszyscy uważają, że dziecko to jej obowiązek i nikt nie pomaga. Nawet wyjść nie może na dłużej sama, bo zaraz wydzwaniają gdzie jest. Jest więc totalnie zmęczona. Zwłaszcza że jej dziecko jest dosyć kłopotliwe-nie lubi obcych itd. Więc i takie zdanie tylko na siebie, też powoduje depresje...
Nie pamiętam co jeszcze o tym było. Jak sobie przypomnę to dopiszę

Grunt to myśleć pozytywnie i mieć wsparcie! Niejedna z nas będzie miała ciężkie dni, na pewno;)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Ewa1001
-
- Wylogowany
- pierwsze słowa
-
- Posty: 160
- Otrzymane podziękowania: 18
Już teraz coraz mniej cieszę się ciążą... Mam dość zgagi, bólu, opuchniętych palców i tej mojej nieporadności. POza tym nie mogę przyzwyczaić się do mojego nowego wyglądu... Boję się, że nie schudne po porodzie i oczywiście samego porodu...
Oczywiście synka mojego już się doczekać nie mogę :* Mam poprostu dość ciąży.
Moja kuzynka po urodzeniu dziecka mówiłą mi, że chyba początki depresji. Opowiadała, że to ciągłe patrzenie na dziecko, zastanawianie się czy jest głodne, czemu płacze itd zaprzątało jej całą uwagę i strasznie zaniedbała siebie. Na początku mówiła, że nie miała na to czasu a później poprostu jej się nie chciało... Jej mąż ciągle pracował, więc cały dom i dziecko spoczywały na niej i nie radziła sobie z tym psychicznie...
Właśnie tego się obawiam. Mój mąż też bardzo długo pracuje, całymi dniami jestem sama w domu, moja mama też pracuje... a jak pomyślę, że moja teściowa nie pracuje i będzie mnie często odwiedzać to aż mnie ciarki przechodzą... Tak bardzo tego nie chcę ale bo ona wszystko krytykuje... ehh
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- rewelka1312
-
- Wylogowany
- rozmowna
-
- Posty: 518
- Otrzymane podziękowania: 23

boje sie ze tesciowa bedzie mnie pouczac przychodzic i ze przez to moge popasc w ta depresje. gdyby przyjechala moja mama do nas to ona dalaby mi wsparcie duzo pomogla, najwaznijesze ze ona mi codziennie mowi ze dam rade zebym sie nie martwila , ona dala ze mna rade jako mloda dziewczyna i ja sobie dam rade:)
Musimy sobie dac rade i ja sie ciesze ze trafilam na te forum bo tak naprawde nie mam komu sie wygadac, moj to juz sluchac czasami mnie nie moze a takie wygadanie i wspardzie bardzo duzo daje , czlowiek czuje sie lepiej psychicznie, mozna sie posmiac posluchac dobrych rad i porownac sporo rzeczy

(i znowu nie wiem jak kilka zdjec dodac, teraz jak poznieniali to nie wysweitlaja sie tylko w zalczniku?)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Ewa1001
-
- Wylogowany
- pierwsze słowa
-
- Posty: 160
- Otrzymane podziękowania: 18

Ja to się dzisiaj popłakałam bo rano nie mogłam założyć skarpetek... Mały jakoś tak się preżył, że każda próba schylenia się to okropny ból pod żebrami a nóg nie mogłam podnieść do góry bo przeszkadzał mi brzuch.
Mi zostały jeszcze 4 tygodnie... A mój mąż też już nie może słuchać mojego marudzenia... Oczywiście nic nie mówi, że ma tego dość ale widzę po jego minie...
Świetne ciuszki :*
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Agnilla
-
Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Najważniejsza :*
- Posty: 4445
- Otrzymane podziękowania: 56

ide spac, mloda do polowy dnia ledwo ledwo, az sie balam a po obiedzie szalu dostala, na szczescie

ide dalej lezec i zaraz spac, chodze stekam i dzis autentycznie mam dosc ciazy :/
dobranoc laski!

ps. ja tez mam tesciowa na emeryturze, 300km od nas. dobra kobita ale wkurwiajaca


Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- wiolcia1004
-
- Wylogowany
- rozmowna
-
- Sens mojemu życiu nadaje moja kochana księżniczka
- Posty: 506
- Otrzymane podziękowania: 34
Moje kolezanki mowia ze po porodzie pare kg odrazu odpanie bo dziecko bo wody i woda w organizmie ktora sie zatrzymala wiec licze ze troche ze mnie zleci. Mysleze jak bedziemy zaabsorwowane dzieciaczkami to szybko stracimy te kg. Widze ze czym blizej porod tym gorzej z nami ach te hormony:(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Cania
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- "mamo, słyszałaś kiedyś o cierpliwości?"
- Posty: 1060
- Otrzymane podziękowania: 96



MarzenaBZ mowi się ze "pieniądze szczęścia nie daja, ale Ty to sprawdz" heh. Wiadomo, ze nie daja, ale mogą trochę szczęściu pomoc, zwłaszcza kiedy nie musisz się martwic o rachunki z miesiąca na miesiąc. A tak jak mówisz, kredyt mieszkaniowy trzeba placic, dziecku trzeba będzie kupic to czy tamto. Także sa bardzo potrzebne. Nie najważniejsze, ale potrzebne.
gabi28 wiec jednak cc? no to przynajmniej będziesz dokładnie wiedziała, kiedy Twoje maleństwo przyjdzie na swiat


kinngga87 jak tylko będę wiedziała to dam znac

marzena25 ja uwielbiam storczyki, mam je wszędzie


Dziewczyny, jaka polityka prorodzinna... to chyba jakas pomylka


rewelka1312 nie słuchaj teściowej, bujaczek przydatna rzecz!


co do depresji poporodowej to ważne, by maz czy partner dobrze nas obserwowal i potrafil rozroznic zwykle zmeczenie nowa sytuacja od wlasnie depresji. Nam na szkole mowila polozna, ze mieli raz na oddziale przypadek ze maz twierdzil, ze zona zawsze taka apatyczna, ze jest 'normalna', a 2 godziny pozniej chciała z okna skakać. Także dobrze żeby panowie nas obserwowali i reagowali na wszystkie odstępstwa od normy w naszym zachowaniu

wiecie, ja codziennie jak probuje się ubrać rano to smieje się do meza: save the whales! - ratujcie wieloryby!



a ja tesciowa mam cudowna i zlego słowa powiedzieć o niej nie mogę



Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- marzena25
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
- Posty: 431
- Otrzymane podziękowania: 9

rewelka1312 bardzo fajny bujaczek i wózek też bardzo stylowy, za każdym razem jak pokazujecie swoje wózki to uświadamiam sobie że jeszcze nie mam swojego heh , a teściową się nie przejmują to małpa jest

Jeśli chodzi o depresje to też się martwię że mnie to dopadnie zwłaszcza że większość obowiązków będzie na mojej głowie, oczywiście będzie mama i teściowa do pomocy ale mąż to pewnie tylko sporadycznie, po porodzie ma być 2 tyg i przed też 2 ale co to jest, minie jak dzisiaj i zostanę sama, dobija mnie to trochę ale cóż zrobić wiedziałam że tak będzie jak decydowaliśmy się na dziecko.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- meniado
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
- Powtórka z rozrywki!
- Posty: 343
- Otrzymane podziękowania: 53


co do depresji poporodowej nawet nie chcę o tym myśleć - wiadomo bedzie spadek humoru bo też i bedziemy mieć burzę hormonalną w organizmie - dobrze jakby nasz partner był wtedy z nami - chociaż z tydzień po porodzie żebyśmy my mogły się ogarnąć i cały ten bajzel
cania super że Ci się tak udało

ja też się czuję jak wieloryb, zresztą tak wyglądam - bardzo po mnie widać a brzuchol mam taki jakbym miała już rodzić a tu jeszcze z 7 tygodni


Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- meniado
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
- Powtórka z rozrywki!
- Posty: 343
- Otrzymane podziękowania: 53

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- staślubania
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
- Posty: 300
- Otrzymane podziękowania: 21
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Cania
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- "mamo, słyszałaś kiedyś o cierpliwości?"
- Posty: 1060
- Otrzymane podziękowania: 96








Dziewczyny, uciekam już do lozka. Jak zwykle mi się oczy zamykają a mala akurat zaczyna szalec


Dobranoc!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.