Lipcówki 2014

dziewczyny ale sie wkurzyłam. 1.5 tyg zamowilismy wózek, czas oczekiwania jest 2 tyg, ale pan w sklepie nas uprzedzil ze czas moze sie przedłuzyć do 3 tyg bo moja duzo zamowien na ten temat, oczywiscie sie z mężem zgodzilismy bo to by wypadało na 37 tydz, a dzisiaj typ dzwoni że dzwonili do niego z bebetto że białych stelaży nie maja i że za 2 tyg powinni mieć. Ale ku...a przez 1,5 tyg czasu nie bylo żeby zadzwonić i powiadomićo tym?
Jak mój synuś (nie pisze imienia synka bo miał być Kacperek ale trwaja dyskusje jeszcze ) pospiesz sie na świat to nawet fotelika do samochodu nie mamy bo 3w1 zamowilismy
Sorrki ale musiałam się użalić :/

ja juz po zakupach, a teraz czas na drzemke i obiad zrobic. ale jeszcze 3 dni i bede juz sie mogla bardziej ruszac. bo do 20 lipca mam zalecone polegiwanie:)
pozdrawiam

Moja Mira też nadzwyczaj szaleje - śmieję się, że albo tańczy dancehall albo ćwiczy jogę w brzuchu. Chociaż dziś to chyba breakdance, bo wystawia mi mocno nóżkę z boku Nockę miałam dość ciężką, bo pierwszą noc byłam sama i każdy ból brzuszka powodował, że zastanawiałam się czy to już... Ale na szczęście wszystko jest ok. Jeszcze tylko dzisiejsza noc i wróci mój B. Z jednej strony chciałabym już urodzić, a z drugiej wiem, że każda chwila spędzona przez Mirę w brzuszku jest ważna...

Aaaa i meldujemy się w ciąży donoszonej

Witam sie i ja wracamy juz z mezem z krk, to juz byla ostatnia wizyta w poradni patologii ciazy teraz raz w tygodniu mam sie zglaszac na ktg (nie trzeba skierowania,ktos o to wczoraj pytal), tylko nie ma umawiania terminu, trzeba w kolejce posiedziec. No i mamy byc zwarci i gotowi

Mala wazy 3kg, wszystkie przeplywy w porzadku a na ktg znow usnela, przez co trzymali mnie przypieta przez prawie godzine. Ale wszystko dobrze

Sabina ja biore profilaktyczna dawke 0,4, sama zakrzepu ani zatoru nie mialam, ale mam wrodzona trombofilie i historie zakrzepow w rodzinie.

Ali pytalam o rzeczy dla dzieciakow i nie potrzebujemy nic, tylko na wypis chyba ze dziecko jest jakies bardzo bardzo duze i nie maja na takiego ubranka. A tak to wszystko maja

Cania obdzwoniłam pół szpitala, panie w sekretariacie nie były zorientowane, aż w końcu kazały mi dzwonić na porodówkę no i strasznie sympatyczna pani powiedziała mi, że dla dziecka nic nie trzeba, wszystko mają dopiero w momencie wypisu sobie trzeba przywieźć ubranko a dla siebie to podstawowe rzeczy, koszule, przybory toaletowe. Ale jak najmniej rzeczy, żeby ta torba była nie za wielka no i wiadomo całą dokumentację, badania oraz w przypadku, gdy dziecko ma mieć nazwisko ojca a kobieta ma swoje to odpowiednią adnotację z usc. To teraz mam problem, bo my z G. jeszcze nie po ślubie a on tysiąc razy pytał co trzeba, żeby mały miał jego nazwisko od początku wszystko ładnie, ale szczerze sama nie wiem co miałby mi w takim razie dostarczyć (i czy wogóle by to doszło do Polski do czasu wielkiego dnia). No nic chyba po prostu w szpitalu mały dostanie moje nazwisko a skorygujemy to jak pójdziemy małego zgłosić, bo mój G. wsiada w samolot zaraz jak tylko mi wody odejdą
Chyba, że któraś z Was dziewczyny jest w podobnej sytuacji i wie jaki papier musiałabym dostarczyć do szpitala, żeby mały miał nazwisko taty?

EDIT:
Cania czyli dowiedziałyśmy się to samo idę odpakować rzeczy małego

Ali ja mam taką samą sytuację - nie mamy ślubu jeszcze, a wiadomo, że córcia będzie nosiła nazwisko taty. Słyszałam, że należy przynieść jakiś dokument z Urzędu, ale jak dowiadywałam się w Urzędzie Miasta to urzędniczka powiedziała mi, że takie formalności to dopiero po porodzie się załatwia :/ więc już sama nie wiem...

Witam,
U nas do ciąży donoszonej troszkę jeszcze brakuje, ale nic nie wskazuje na to, by Kajtek chciał wychodzić szybciej. I bardzo dobrze, zwłaszcza że na ogół czuję się znośnie i poza momentami nie mam jeszcze dość bycia w ciąży. Prawdę mówiąc bardziej przeżywam zakończenie roku u starszych dzieci niż bliski poród. A potem koordynowanie logistyki wakacyjnej i jeszcze w sobotę urodziny córki...Ale damy radę.
Czy któraś z Was zdecydowała się na używanie pieluszek wielorazowych? My na pewno będziemy, tak od 2 miesiąca, ale tu akurat zupełnie nie mam doświadczenia, bo starsze dzieci były pampersowe i dopiero przy najmłodszej dowiedziałam się, że coś takiego w ogóle istnieje w wersji innej tetra i ceratka. Bardzo mi się ten pomysł podoba i chętnie bym przeczytała, jeśli ktoś jeszcze tak wybrał.
A co do porodu to ja się nie boję w ogóle. Już bardziej nieprzyjemny wydaje mi się połóg w możliwe upały...Ale to pewnie zasługa moich doświadczeń, z których wynika, że ból porodowy jest "przereklamowany"(a rodziłam sn bez znieczulenia). Albo ja inaczej niż większość kobiet to odczuwam (tak mówi mój mąż, że ja twierdzę, że boli, kiedy inni mdleją i nie dotyczy to tylko porodu). Ale nie chcę nikogo przekonywać, że nie będzie bardzo bolało, bo kiedy tak w dobrej wierze powiedziałam mojej siostrze, to potem okazało się, że ona z bólu pokopała i pogryzła lekarza, a potem mi zarzucała, że kłamałam. ...Więc powiem tyle, że naprawdę bywa różnie.
U nas w szkole rodzenia mówiono, żeby na ktg jechać 5 dni po terminie (tego obliczonego wg okresu) i potwierdzam, że nie trzeba skierowania.

Kayowu no właśnie nie wiem o co im chodzi w szpitalu. Poza tym mój G. jest jeszcze na dodatek obcokrajowcem, więc pewnie jeszcze musiałabym mieć tłumaczenie ehh... a na usc wyczytałam, że w przypadku związków nieformalnych przy rejestracji dziecka tylko musimy być oboje i mamy złożyć odpowiednie oświadczenie.

Można uznać dziecko w USC przed urodzeniem (w każdym momencie ciąży) i wtedy już w szpitalu, w książeczce zdrowia ma docelowe nazwisko, a można już po urodzeniu, wtedy przez chwilę ma nazwisko mamy i formalnie brak ojca, a nowego statusu nabiera po zgłoszeniu w USC. Jeśli dziecko jest uznane przed urodzeniem to formalności po porodzie może dopełnić sam ojciec, co może być wygodne.

Przepraszam, wszystko się zgadza prócz tego, że po urodzeniu dziecko pozamałżeńskie może zarejestrować sam ojciec. Niestety, muszą być oboje rodzice.

Cania to fajnie że wszytko ok czekałam aż napiszesz jak po wizycie myślałam że będziesz znała jeszcze jakieś parametry małej ale widzę że i tak nasze oseski będą podobne moja tydzień temu ważyła 2900g.

Dziewczyny a ja się muszę wam pochwalić.....bo normalnie się tak wzruszyłam, aż się poryczałam
Moja koleżanka urodziła!!! Miała CC. Dziewczynka Lenka 53cm i 2.900kg I jest prześliczna

A tak poza tym ugotowałam zupkę ze szczawiem i siedzę odpoczywam i TV oglądam
Kubuś się rozpycha i co chwila nóżkę mi w bok wtyka słodkie to jest
Badania odebrane, anemia jak była tak jest...ale chyba już się zakolegowałyśmy w tej ciąży Pozostałe wyniki wg mnie OK, ale zobaczymy co lekarz w piątek powie.

Witam sie i ja dzis mialam wizyte maly wazy 3400gr i wymiaramj odpowiada dziecku w 39+5 musze duzooo pic bo tetno mu bardzo na KTG skakalo..za tydz we wtorek kolejne KTG a we srode mam sie zglosic na oddzial i we czwartek ciecie

jak ja czytam to bardzo duzo dziewczyn rodzi przec cc a z mojego otoczenia olezanki to wsytzskie mialy cesarke i nawet nie mam kogo sie zapytac jak to dokaldnie wyglada porod naturalny zeby ktos poopowiadal bo tutaj nie mam szans na cesarke:(
Nie wiem wlansie jak w Polsce ale my nie ejstesmy po slubie i nam kazali juz 3 miesiace przed urodzeniem malej isc do urzedu i wlasnie wypelnic dokumenty na uznanie ojcostwa i jak ja urodze to z tym dokumentem moj moze sam isc mala wszedzie zarejestrowac zglosic zameldowac inaczej ja bym musiala nastepnego dnia po porodzie isc a nie wiem jakbym sie czula bo to trzeba jak najszybciej zrobic i juz mamy papier ze lenka bedzie miala nazwisko mojego i z tym papierem jedzie po urodzeniu do urzedów tak to u nas wyglada ale moze i tak samo wlasnie jest w calej uni bo z tego co wiem w innych krajach tez tak mozna zrobic przed urodzeniem dac nazwisko bo pozniej moga byc z tym problemy

Michaskowa to ty już można powiedzieć jesteś jedną nogą na porodówce
GRATULACJE!!!
A synuś to już konkretnie waży, nie ma co
No i widzę, że ty też CC masz . To przynajmniej opowiesz nam jak to wygląda itd...