Sierpniówki 2014

Missy nieźle, strach z domu wychodzić, o wsiadaniu do samochodu nie wspominając.

O żelazie i wypróżnianiu coś bym powiedziała, ale nie będę was straszyć przed porodem

Aggi witaj Ummi, fajnie że się ujawniłaś no co kraj to obyczaj, w Anglii bodajże w ogóle kobieta do 12tc to kobieta normalna nie uznawana za 'chronioną' - 'bo wszystko się może zdarzyć' - i takie myślenie też jest wkurzające.. Widzę że masz maleńkie maleństwo w domu już Szybko Wam się udało! Oby drugi maluch był zdrowiutki. Na kiedy masz termin??


Moja gin tez zaklada karte ciazy dopiero okolo 10-11 tc.
Czy ja wiem czy szybko – roznica bedzie prawie 2 lata, wiec wydaje mi sie, ze fajna roznica dla dzieci, beda mogli razem psocic Termin mam na 09.08.
My z powiedzeniem chcielismy zaczekac do konca pierwszego trymestru (choc ja nie umie robic niespodzianek i zawsze mnie korci, zeby powiedziec od razu ), ale siostra mnie odwiedzila i wtedy mialam plamienia i nakaz lezenia, wiec musialam sie wygadac, no bo co powiem, czemu leze i ani synka podnosic nie moge itd., wiec jej powiedzielismy, no a jak juz ona wiedziala, to zeby bylo sprawiedliwie powiedzielismy rodzicom i rodzenstwu
A u nas wczoraj byla super pogoda, a dzis ziiiiimno, choc spacer juz zaliczony – z maluszkiem nie ma zmiluj – dziennie chce lazic po dworze – od 1,5 tygodnia sam chodzi i nic innego go nie interesuje
Ann-sunshine – nie strasz dziewczyn a szczegolnie porodem, bo dobre nastawienie jest megawazne

Teraz ja mam troszkę do nadrobienia

Missy też już przechodząc koło sklepików z ciuszkami mam chęć coś zakupic no , ale ja również jeszcze zaczekam, do badań prenatalnych co najmniej i do minięcia przelomowych 3 miesięcy i wkroczenia w II trymestr...
u Was ślizgawica, a u nas chlapura cały czas pada i pada..jest zimno i mokro brrr... i tez sie wychodzić nie chce... musiaam tylko do piekarni iść, ale to całe szczęście jakieś 50 metrów



Nata mnie już całe szczęście minęły mdlości...ale może dlatego, że minęłam już 12 tydzień.. teraz mogę jeść prawie wszystko piszę , prawie, bo na rybe, śledzie , ogórki konserwowe nadal patrzeć nie moge

Ann mam nadzieje, że mdłosci niebawem Ci minął a ja niestety nadal jestem senna...może dlatego, że mam jeszcze problemy z pęcherzem i budzę sie częściej w nocy, no i w dzień nadrabiam... no i tak, jak Aggi, zakupiłam tregginsy i bardzo wygodnie mi w nich jest


Aggi uważaj na siebie...bo mogło Cie przewiac i dlatego krzyże bolą...ubieraj sie ciepło, a w domku najlepiej pod kocykiem..i odpoczywaj dużo..
Ja tez właśnie takie tregginsy sobie kupiłam, jedne już miałam, więc mam 2 pary na zmianę- jasne i ciemniejsze, na razie wystarczy zressztą jak nam brzuszki będą rosły to już wiosna- lato będzie, więc w sukieneczkach bedziemy smigać ;D

Maniula ja też wczoraj na chrzcinach byłam... i też pojadłam pyszkości, oj pojadłam.. i wszystko tak mi smakowało ;D a najbardziej rosołek...oj wszedł mi a na deser ciepła szarlotka z bitą śmietaną i lodami...pychotka az bym pochłonęła też dzisiaj taką porcyjke
Daj znać jak już będziesz po wizycie i zdjatko z usg pokaz na pewno będzie wszystko dobrze

U mnie już wszyscy zainteresowani wiedza rodzina najbliższa, czyli rodzice, teściowie, rodzeństwo, szwagierki, przyjaciele i praca nie mogliśmy sie powstrzymać bo ponad 1,5 roku na to czekaliśmy, przeszłam dużo badań, faszerowania sie lekami, zabieg i po prostu... nie moglam uwierzyć w nasze szczęście i chcieliśmy aby inni cieszyli sie razem z nami..i ucieszyli sie bardzo, nawet mój szef sie ucieszył i jest mi zyczliwy, choć nie powiem, przeżył to , ze po 7 latach musi nowa osobe zatrudnic

Ummi też uważam, ze 2 latka, to jest taka super różnica wieku
mnie też ciężko tajemnice utrzymać... choć powiedzieliśmy rodzinie, jak nam już karte ciąży gin założył, to jakiś miesiac wcześnmiej już wiedzieliśmy że jestem w ciąży i musiałam cały czas na imprezach ściemniać... to leki biore, to antybiotyk, to mam badanie krwi i alkoholu nie moge pić a w tym czasie jakieś 3 imprezy rodzinne mieliśmy ale udalo sie, bo ja wczesniej brałam różne leki, więc z tym nie było problemu- uwierzyli

Hej U nas tak dziś szaro i ponuro że człowiek nie ma na nic ochoty. Musiałam iść zapisać się do okulisty - noszę soczewki i po 1 nie wiem czy w ciąży w ogóle można.. a po 2 chcę skonsultować moją wadę i czy ma to się jakoś ewentualnie do mojego porodu

Mam pytanie, może któraś się orientuje? Macierzyński przysługuje matce i niektóre tam tygodnie można na ojca przepisać, ale co się dzieje gdy matka jest bezrobotna? Może ojciec wykorzystać sobie swój przydzielony urlop czy nic się mu wtedy nie należy??

MAniula trzymam ogromnie kciuki i czekamy na zdjęcie maluszka o, spóźniłam się z kciukami bo wizyta była o 12 dzisiaj, tak? czy źle to myślę? Ale w głębi serca i tak o nas wszystkich mocno myślę a ja jednak wolę od razu przejście na wiosnę a to u mnie wiedzą już wszyscy oprócz babci która ma przeboje zdrowotne, cierpi na nadciśnienie, wylewy miała, teraz niedawno ze szpitala znów wyszła... i póki co nie chcemy jej dostarczać jeszcze emocji. A ta to rodzina wie i się cieszą

Ann u mnie się domyślają, plotki chodzą, ale ode mnie tego nie usłyszeli. Mam L4 póki co od rodzinnej ale słabłam im tam w pracy i nienajlepiej się czułam więc.. myślę że wiedzą, ale kij im w oko miałam to samo, tylko moja mama wiedziała, nikt w rodzinie a mój dumny mąż rozpowiedział u siebie w pracy Faceci... Ann dawaj z tym żelazem, przez internet nic mi nie straszne...

missyy niezła szklaneczka... u mnie póki co sam deszcz i wiatr okropny, że parasol chce porwać

Agni a mi powiedział że obojętnie kiedy I biorę wieczorem to hmm.. może zacznę faktycznie rano brać

Ummi
No to termin super Wszystkie po kolei będziemy się rozpakowywały mi straszenie nic nie pomoże bo wystarczy że poczytam sobie opowieści z porodówki i zaraz mdleję Ba, wystarczy że o szpitalu pomyślę, nie mówiąc już o igłach itd

asienka ja na śledzie od dziecka patrzeć nie mogłam a teraz to dopiero
no dokładnie później to się będzie w spodenkach, sukienkach i japonkach śmigało haha no nieźle to ja na urodzinach szwagra 25 listopada popiłam ojjjj mocno, a już teoretycznie byłam w ciąży, ale alkohol mi jeszcze smakował, tydzień później na urodzinach teścia wypiłam jeden kieliszek i myślałam że się przekręcę

No nic udanego popołudnia , ja obiecałam mamie zakupy, a jak wrócę to spadam do łóżeczka trochę Wpadnę tu wieczorem do Was jeszcze

ale się rozpisujecie

Wróciłam do domciu. Porobiłam zakupy do domu, w markecie chyba ogrzewanie wysiadło, bo dygotałam jak głupia. Jeszcze nam zamek od bagażnika przymarzł, więc wszystkie zakupy poszły na siedzenia, masakra To potem namówiłam emka na gorąca kawę, na rozgrzanie Od kawy się zaczęło, a ostatecznie kupiłam sobie bluzeczkę w Mohito i portfel haha, bo mój to nadaję się do wyrzucenia. Jeszcze może trochę w tej bluzeczce pochodzę, kupiłam trochę większą, a i tak już brzuszek się zarysował od biustu Słodziakowo

A co do wypróżniania to też nie jest najgorzej, chociaż ostatnie dni też mniewam gorsze Nawet kawa już nie pomaga.
Kupiłam sobie activie i codziennie zajadam

Aggi moja szwagierka 2 miesiace temu urodziła dziecko, sama jest bezrobotna, a jej mąż właśnie przebywa na 2 tygodniowym tacierzyńskim... jest to dowód na to, że przysługuje
no ja w sumie pierwszy raz z życiu czułam owulację i jakoś tak czułam, ze coś jest nie tak... i instyktownie nie piłam alkoholu...no poza jednym dniem, - 2 dni przed testem, kiedy wypilam 2 piwka u koleżanki



Ale dziewczynki teraz fajnie sobie odpoczęłam 2 godzinki pospałam, potem godzinke poleżakowałam i teraz tak fajnie sie czuje ;D

asienka87 napisał:

Aggi moja szwagierka 2 miesiace temu urodziła dziecko, sama jest bezrobotna, a jej mąż właśnie przebywa na 2 tygodniowym tacierzyńskim... jest to dowód na to, że przysługuje
no ja w sumie pierwszy raz z życiu czułam owulację i jakoś tak czułam, ze coś jest nie tak... i instyktownie nie piłam alkoholu...no poza jednym dniem, - 2 dni przed testem, kiedy wypilam 2 piwka u koleżanki



Ale dziewczynki teraz fajnie sobie odpoczęłam 2 godzinki pospałam, potem godzinke poleżakowałam i teraz tak fajnie sie czuje ;D

Te dwa tygodnie przysługują mężczyźnie na opiekę nad matką i dzieckiem, ale moim zdaniem to nie jest tacierzyński sam w sobie. Ale mogę sie mylić :P

Missy lubie mohito szczególnie jak sa przeceny ;D ładniutkie tam rzeczy maja i reklamacje bez problemu uwzględniaja też już brzuszek troszke mi urósł.. szczególnie to wczoraj było widać, jak sukienkę ubrałam

A to nie wiem dokładnie jak sie nazywa... oni mówili, ze tacierzyńskie wziął... bo podobno oprócz macierzyńskiego w pełnym wymiarze, ojcom przysługuje 2 tygodnie... a opieka nad dzieckiem i matką to chybba jeszcze cos innego... bo moja znajoma niestety urodziła martwe dziecko i jej mąż wziął opieke na nią...

asienka87 napisał:

Missy lubie mohito szczególnie jak sa przeceny ;D ładniutkie tam rzeczy maja i reklamacje bez problemu uwzględniaja też już brzuszek troszke mi urósł.. szczególnie to wczoraj było widać, jak sukienkę ubrałam

A to nie wiem dokładnie jak sie nazywa... oni mówili, ze tacierzyńskie wziął... bo podobno oprócz macierzyńskiego w pełnym wymiarze, ojcom przysługuje 2 tygodnie... a opieka nad dzieckiem i matką to chybba jeszcze cos innego... bo moja znajoma niestety urodziła martwe dziecko i jej mąż wziął opieke na nią...

2 tygodnie to chyba urlop ojcowski, a tacierzyński trwa dłużej. nie wiem:P

Jest tacierzynski i ojcowski i to sa dwie rozne rzeczy ale ja w temacie nie jestem bo moj mezu od lat pracuje wiec on nic takiego nie dostanie, urlopu w normalnym rozumieniu tez nie. Aggi Moofki zapytaj moze ona wie bo mezu miesiac z nia w domu siedzi.
Dobra to niech czytaja tylko te co sie nie boja
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Ann
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Jestem a dokładnie jesteśmy, serduszko bije, Szkrab mały rośnie i ogólnie dużo pozytywnej energii


Maleństwo wg usg jest troszkę młodsze niż licząc od pierwszego dnia miesiączki, ale to by się zgadzało bo owulację miałam później kilka dni Dziś ma 7tygodni 6 dni

Żelaza nie dostałam bo pani doktor stwierdziła, że to naturalne, że hematokryt spada bo objętość krwi rośnie, ogólnie mam pełno optymizmu w sobie, na czasie poinformujemy teściów niech się cieszą
Przy okazji musimy obmyślić plan jak tu wyciągnąć od państwa troszkę więcej macierzyńskiego (finanse) bo ja prowadzę działalność jednoosobową plus jestem zatrudniona i nie wiem ostatecznie od czego będzie mi się liczyła kwota macierzyńskiego. Nie jestem materialistką ale prawda jest taka, że nasz kraj nie pomaga kobietom przedsiębiorcą zwłaszcza, gdy zmieniły się przepisy w tamtym roku. Ale to mniej ważne

Ważniejsze jest to, że na 14 lutego mam termin na to usg prenatalne i to kolejny punkt, który odrobinę mnie stresuje ale tak naprawdę na nic już teraz nie mam wpływu. Mogę tylko się dobrze odżywiać, nie stresować, odpuścić w pracy, i cieszyć się tym co mam;)

Aha i znów mam zrobić całą litanie badań mocz, morfologię, hiv, różyczkę, cytomegalię, posiew z pochwy i coś tam jeszcze uff.
Jutro zaś jadę do ortodontki i muszę ją poinformować, że jestem w ciąży i musimy sobie odpuścić co najmniej do marca wyrywanie zęba, chcę aby minęła ta granica 1 trymestru, żeby szkrab był już bezpieczny.

O urlopie ojcowskim niestety nie wiem za wiele, najlepiej zapytać wujka googla, i ogólnie to pozdrowionka dziewczyny, miejcie się dobrze a ja lecę robić łazanki...

Maniula swietne wiesci ! niech dalej zdrowo rosnie

Moja gin zawsze mowi, ze juz na USG mozna zobaczyc jaki nasze dziecko ma temperament/charakter i mnie sie sprawdzilo... synek na USG w 10 tygodniu sobie fajnie spokojnie lezal z raczka na glowce - maly Mysliciel, ruszal sie, ale bez szalenstw i do teraz jest taki slodziak, ktory umie sie wszytskim zabawic, do kazdego sie usmiechnie, a zanim cos zrobi to trzy razy pomysli, a w czwartek zobaczylam na USG drugiego Maluszka (w 11tc)... sprezynko-torpete, ktorej nie mozna bylo zrobic zdjecia nawet ! caly czas byl w ruchu, pomachal nam, przekrecil sie, obrocil, a zdjecie mam zamazane, bo ineczej sie nie dalo Ginka tez byla w szoku, ze az tak zywy... az sie boje co to bedzie

Ann na to jest prosta rada
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Czy któraś z was może mi łopatologicznie wyjaśnić jak zamieścić suwaczek??

missyy ja się rozpisuję bo nadrabiam zaległości zawsze a to ja twardo mam bluzki w swoim rozmiarze i większych nie będę kupowała chyba że później faktycznie już się w nic nie zmieszczę moim zdaniem masz rację, 2 tygodnie zawsze przysługuje, mnie bardziej zastanawia kwestia tego czy jeśli matka nie może mieć macierzyńskiego bo nie pracuje to czy coś w ogóle ojcu przysługuje

asienka tak tak 2 tygodnie każdemu ojcu przysługuje, ale zastanawia mnie kwestia reszty całości urlopu który przysługiwałby matce - czy ojciec może przejąć swoją część jeśli matka nie pracuje. Bo mój chciałby dłużej w domu pobyć niż dwa tygodnie

Ann
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


MAniula no piękne maleństwo Wy to przynajmniej wiecie że będziecie mieć to prenatalne a ja żyję w niewiedzy

Ummi nawet nie mów że tak można charakter zobaczyć bo ja poszłam na USG tydzień temu to godzina 20ta a mały rozruszany, wywijał nogami i rękami i ani myślał spać Jeśli to prawda co mówisz, to będę miała przerąbane