Mamusie pazdziernik 2014

byłam wczoraj u ginekologa, odebrałam wyniki czystosci pochwy i jakieś świństwo mi się przyplątało ;x. Jakieś globulki mam "łykać" a później coś jeszcze. GBS mi od razu zrobił

W 37. Ale zadnych oznak porodu tylko wyszly jakies wahania tetna na ktg. Maja ja jeszcze potrzymac na porodowej na obserwacje ale dziecko ma malutkie (2300) i ona wolalaby jeszcze nie rodzic.

Jagodzia mysle ze czesto sie zdarzaja jakies swinstwa pod koniec, jestesmy bardziej podatne:/ trzymam kciuki zeby szybko przeszlo.
ja wrocilam od ortopedy (paranoja, musialam mu pokazac pinde, niedlugo u dentysty zaczne spodnie sciagac :/)... mam na granicy to rozejscie - gin ma podjac decyzje czy bedzie cc. mysle ze bedzie, skoro ortopeda taka opinie wydal plus ten moj okulista plus cukrzyca... zobaczymy co gin powie w przyszlym tygodniu.

cukry mi oszalaly w tym tyg... caly czas poza norma:( nie wiem co sie dzieje:(

Cześć dziewczyny.
U mnie też ciężka noc... nie mogłam zasnąć, a jak już mi się przysnęło to mnie budził pęcherz... Cały dzień chyba spędzę w łóżku, bo do tego ta okropna pogoda... brr.

Malvi oby było wszystko okej, żebyś mogła wyjść i w te chłodne dni poprzytulać się do M

Jagodzianka oby globulki pomogły jak najszybciej

munkki z tymi cukrami to masakra... dobrze, że już niewiele zostało

agniesia przykre... tak to jest z dzieciaczkami, ale co zrobisz. Trzeba to jakoś przetrwać

Jagodzianka a co to za bakteria?

Cześć Dziewczyny

U mnie noc masakra. Nie wiem, czy choć godzinę spałam. Paulinka tak wedrowała po łóżeczku, że ciągle albo miałam ją w wózku, albo przy niej stałam. Masakra. Wczoraj Aganiesia o tym pisała a w nocy na mnie przeszło. Z tym że, Paulinka wstała w miarę, a ja ledwo żywa. Po półtorej godzinie męczarni dopiero mi zasnęła. Idę na chwilkę się położyć, bo zaraz chyba nogami się przykryję.

Cos moja Alusia się mniej ostatnio rusza. Zuzia daje czadu, ale Ala. Dobrze, że jutro będę się widzieć z moim lekarzem.

Miłego dnia:)

p.s. Dziś chyba żadna z nas nie ma wizyty???

witamy się i my,,,,
szczerze to miałam nadzieję, że do tego czasu Aneta się odezwie bo fakt faktem nie piszę tak często jak wy ale czytam was codziennie i jakoś pusto tu bez niej
Kinga i Agniesia podziwiam was za to, że tak dajecie radę w ciąży z bobasami które już są na tym świecie i potrzebują mnóstwo waszej uwagi-chylę czoła

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Malvi jak humorek? powiedz czy ty się tam nie nudzisz??? co robisz na tym łóżku na codzień? jakieś szydełko?

Zbieram się na szkołę rodzenia- któraś z was jeszcze chodzi? jak u was to wygląda?

Aneczka kochana nudze sie nudze jeszcze jak mnie ktos odwiedzi to ok bo zazwyczaj siedzimy wtedy na patio. Ale tak jak teraz to leze i troche gadam z dziewczynami, troche czytam gazety i ksiazki o porodzie i noworodkach, troche slucham muzyki, ogladam cos na laptopie. No ogolnie jakos sobie organizuje czas
A w ogole zapomnialam wam napisac ze wczoraj mialam usg i Krzys juz wazy 2900

Kinga ja dzisiejszą noc miałam taką samą... i dzień rownież zaczął się fatalnie... kolejna dawka paracetamolu ...i śliniak założony bo przecie pluzeczka po pachy mokra od sliny... mam nadzieje że to zęby i że w końcu to przejdzie bo nie miałam 5 min bez JĘKNIĘCIA, PŁACZU ... cały czas coś.... i ryczy i ryczy ... paracetamol dostał jakieś 15 min temu wiec liczę że w końcu buziaka przymknie bo mnie juz głowa boli.... nic nie chce...ani klocków, ani piłeczki, ani zabawek , rzuca wszystko wokoło .... on chce komórkę, długopis, i grzebać w kontaktach wszystko to co zabronione.................a teraz już aż sie fioletowy robi i się aż dusi bo nie pozwoliłam mu grzebać w kontakcie... Jak nie wyląduje dzisiaj w szpitalu to powiem Wam że moja macica na serio wszystko znosi. .....
Takiego dziecka nie znałam ....

malvi , zapraszam do mnie.... u mnie nie ma nudy

Agniesia chetnie ale troche mam daleko

Malvi piękna waga

A to my

oj tam , dla chcącego nic trudnego... od godziny mam spokój ... trochę marudny ale nie ryczał Zaraz go nakarmię i położę spać na balkon i zabieram się za sprzątanie bo dowiedziałam się że jutro mamy mieć gości ... WRRR ... no ale cóż takie życie ...
Więc tak... jak tylko uśpię Stasia to biorę się za sprzątanie.... zupka dla męża już się gotuje i będzie gotowa za godzinkę... dla Stasia zacznę gotować jak już zaśnie...
a potem jak tylko mąż wróci z pracy to on dokończy sprzątanie może a ja na zakupy skoczę... może coś razem wymyślimy na poczęstunek...

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.



Munki Mi diabetolog mówił,że jeśli cukrzyca ciążowa jest zależna od insuliny to mogą pojawić się skoki cukru.

Pauletta spory, sliczny brzuszek )))
Jagodzianka ja sie na tym nie znam kompletnie, a ten Macmiror to antybiotyk? Ja juz mam na razie spokoj z antybiotykiem ale trzeba zobaczyc czy ta bakteria juz sobie poszla :/